Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Arni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 11 grudnia 2022, o 08:45

2 stycznia 2023, o 21:28

B9b9 pisze:
2 stycznia 2023, o 19:43
Najbardziej w nerwicy to mnie zastanawia to . Tzn ja mam takie myśli przynajmniej. Czy to napewno jest nerwica , czy ona może dawać takie objawy,ludzie którzy tego nie mieli wgl nie mogą tego zrozumieć. Czy skoro lekarz wyslal mnie na wszelkie badania serca, krew z różne prześwietlenia, gastroskopie itd itp Czy on jest pewny tego ,że to nerwica. Ja przez długi czas nawet lekarzowi nie wierzyłem w zasadzie nie wiem sam Czy ja w to wierzę do dzisiaj. Te myśli wszystkie , objawy. Przecież czasami to jest koszmar jakiś. Dla niektórych to jest wgl nie pojęte, że takie coś może się dziać człowiekowi. Do dzisiaj mi w rodzinie niektórzy nie wierzą i pierwsze lata jak mi się to zaczęło gadali ,że wymyślam...
Gdyby nie było nerwicowego ALE nie byłoby nerwicy:) z tego co wyczytałem lub wysłuchałem jakimś cudem trzeba to zaakceptowac. Żeby to ale czy napewno zniknęło:)
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

3 stycznia 2023, o 21:30

anonimowa99 pisze:
3 stycznia 2023, o 10:01
Cześć, mam pewien problem i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Otóż od pewnego czasu przychodzą mi nagle do głowy różne wymyślone przeze mnie scenariusze, o których nie mogę przestać myśleć. Przez to nie mogę skupić się na innych rzeczach. Podam przykład: wmówiłam sobie, że zdradziłam swojego chłopaka (zdrada jest dla mnie niedopuszczalna i świadomie wiem, że nie byłabym w stanie tego zrobić) podczas wyjścia ze znajomymi na piwo. Co dziwne, ta myśl przyszła mi do głowy dopiero trzy tygodnie po tym wyjściu. Napisałam nawet do kolegi, który wtedy ze mną był, czy nie odwalałam czegoś głupiego, a on odpisał mi, że wszystko było okej. Żeby było jasne- to nie jest wina alkoholu-dokładnie pamiętam nawet tematy naszych rozmów podczas wyjścia, kto gdzie siedział. Po prostu jak gdyby wymyśliłam coś sobie, co budzi we mnie lęk i poświadomie uważam, że to prawda (nie wiem, jak to inaczej opisać). Co mam zrobić, by pozbyć się tych myśli? Czuję się nie fair z powodu czegoś, czego nie zrobiłam
Jedyny sposób - olać, olać, olać.
Nie rozkminiać, nie dawać się wciągnąć w dywagacje czy było tak czy inaczej. Nie dawać tym myślom racji bytu, ale nie przez walkę z nimi tylko przez że tak powiem wpuszczanie jednym a wypuszczanie drugim uchem.
Ja mam nadal sporadyczne natrętne myśli jak w pobliżu mam ostre narzędzia - no nożyczki. Kiedyś te myśli wzbudzałyo lęk i bałam się, że jeśli przestanę się ich bać, to będzie znaczyło, że zwariowałam i zrobię sobie lub komuś krzywdę. Dopiero jak powoli zaczęłam odpuszczać, to stały się mniej nasilone.
Teraz poprostu taka myśl przychodzi i odchodzi nie wzbudzają we mnie większych emocji.
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

3 stycznia 2023, o 21:41

AngieNa pisze:
3 stycznia 2023, o 21:30
anonimowa99 pisze:
3 stycznia 2023, o 10:01
Cześć, mam pewien problem i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Otóż od pewnego czasu przychodzą mi nagle do głowy różne wymyślone przeze mnie scenariusze, o których nie mogę przestać myśleć. Przez to nie mogę skupić się na innych rzeczach. Podam przykład: wmówiłam sobie, że zdradziłam swojego chłopaka (zdrada jest dla mnie niedopuszczalna i świadomie wiem, że nie byłabym w stanie tego zrobić) podczas wyjścia ze znajomymi na piwo. Co dziwne, ta myśl przyszła mi do głowy dopiero trzy tygodnie po tym wyjściu. Napisałam nawet do kolegi, który wtedy ze mną był, czy nie odwalałam czegoś głupiego, a on odpisał mi, że wszystko było okej. Żeby było jasne- to nie jest wina alkoholu-dokładnie pamiętam nawet tematy naszych rozmów podczas wyjścia, kto gdzie siedział. Po prostu jak gdyby wymyśliłam coś sobie, co budzi we mnie lęk i poświadomie uważam, że to prawda (nie wiem, jak to inaczej opisać). Co mam zrobić, by pozbyć się tych myśli? Czuję się nie fair z powodu czegoś, czego nie zrobiłam
Jedyny sposób - olać, olać, olać.
Nie rozkminiać, nie dawać się wciągnąć w dywagacje czy było tak czy inaczej. Nie dawać tym myślom racji bytu, ale nie przez walkę z nimi tylko przez że tak powiem wpuszczanie jednym a wypuszczanie drugim uchem.
Ja mam nadal sporadyczne natrętne myśli jak w pobliżu mam ostre narzędzia - no nożyczki. Kiedyś te myśli wzbudzałyo lęk i bałam się, że jeśli przestanę się ich bać, to będzie znaczyło, że zwariowałam i zrobię sobie lub komuś krzywdę. Dopiero jak powoli zaczęłam odpuszczać, to stały się mniej nasilone.
Teraz poprostu taka myśl przychodzi i odchodzi nie wzbudzają we mnie większych emocji.
Też uważam,że starać się "olać" te myśli, przynajmniej próbować. Takie wkręcanie jest najgorsze. Kiedyś też głupotę sobie wykręciłam, myślałam i myślałam,w końcu mnie to zmęczyło,bo to faktycznie natrętne myślenie i samo przeszło. Zdałam sobie sprawę,że to glupota. Myślę,że u Ciebie też tak będzie. Daj sobie spoy z tym. Swoją drogą przy mojej nerwicy chciałabym w innych kwestiach,aby też mi tak przeszło, niestety męczę się z lękiem pod innymi postaciami.
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

3 stycznia 2023, o 22:00

B9b9 pisze:
31 grudnia 2022, o 12:01
Nienawidzę tego napięciowego bólu głowy z tylu. Też macie tak czasami, ze budzicie się rano i boli was kark a za chwile tyl glowy . To jest tak uciążliwe w ciągu dnia żeby funkcjonować
Ból głowy to moja odwieczna zmora, pod różnymi postaciami,tył przód,boki, wszystkie możliwe rodzaje... ścisk,brak tlenu, rozsadzanie,stan zapalny itd..do tego objawy dd, więc można sobie wyobrazic jak się czuję.....
Awatar użytkownika
Darkrai
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 15 listopada 2022, o 22:51

3 stycznia 2023, o 22:46

Osoby biorące leki na nerwicę/depresję. Też macie takie poj*bane sny po nich? Często po obudzeniu się rano muszę "dojść" do siebie po tym jakie chore scenariusze wymyślił mój mózg.
Sematarel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 31 grudnia 2022, o 21:33

3 stycznia 2023, o 22:57

Haha, jak kiedyś brałem te przeróżne leki na nerwice, depresje przez kilka lat to miałem tak chore sny , że by się nadawały spokojnie na scenariusze jakiś horrorów plus innych filmów science fiction :D
Awatar użytkownika
Darkrai
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 15 listopada 2022, o 22:51

4 stycznia 2023, o 08:20

Sematarel pisze:
3 stycznia 2023, o 22:57
Haha, jak kiedyś brałem te przeróżne leki na nerwice, depresje przez kilka lat to miałem tak chore sny , że by się nadawały spokojnie na scenariusze jakiś horrorów plus innych filmów science fiction :D
:DD
Daria846
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 28 października 2022, o 12:22

4 stycznia 2023, o 14:48

Witam ja też mam pytanie bo już sama nie wiem czy nie dostałam czasem schizofremi albo psychozy po tabletkach.Przebywalam w szpitalu bo zaczęło się od ataku paniki .po antydepresantach dostałam większych lęków.W szpitalu stwierdzono zaburzenia lękowe i depresyjne.Tam przebywałam 2 miesiące i mój stan się pogorszył byłam na dulsevi i pregabaline.Wyszlam do domu bo sama zauważyłam że pobyt mi nie pomógł.jedynie dostałam większych wkrętek że mam schizofremie bo naoglądalam się tam ludzi z nią oraz dostałam dodatkowo że strachu silnej depersonalizacji.Po wyjściu ze szpitala weszłam tu na stronkę i przeczytałam o natrętnych myślach że ktoś chce skrzywdzić swoje dzieci i zaczęły się również u mnie. Poszłam do innego psychiatry dostałam lek escitilopram i Xanax po którym to wszystko mi się tak nasiliło byłam bardzo pobudzona czułam się źle .Czułam cierpienie takie nie do opisania.Wtedy zaczęłam przyjmować Xanax chociaż nie chciałam tego robić bo wiem że bardzo uzależnia .Lekarz kazał mi zejść na mniejszą dawkę ale ja nie czułam i tak poprawy po miesiącu.Stwierdzilam że spróbuję bez leków biorę jedynie coś na uspokojenie .Ale cały czas w głowie od rana jak wstaje mam te same jakby wspomnienia jak brałam ten escitil i słyszę to samo jakby cały czas mi leciało to z płyty.Np .w tamtym momencie gdy brałam escitil przeczytalam że ktoś po tych tabletach miał wulgaryzmy w głowie to od razu ja pomyślałam o jakimś wulgaryzmie i tak mi się też to przewija cały dzień wulgaryzmy.Przeczytalam na forum jak radzic sobie z natrętnymi myślami ktoś napisał myśli to myśli i nie należy im nadawać wartości i to też ciągle słyszę .Ktos napisał że miał myśl -zabij meża i wtedy napisał że prowadzi dialog i odpowiada w myślach a zrobię to później i to mi tak zostało w pamięci że ja słyszę ciągle zabij.Nie wiem już sama czy to jakaś psychoza mi się zrobiła czy to aż tak natrętne myśli że powtarzają się tak cały czas .Ogólnie się czuję jakby każdy dzień wyglądał tak samo jakbym wiedziała co zaraz pomyśle i znów ta straszna depersonalizacja.Lekarza mam dopiero za miesiąc.Czy w nerwicy może występować taki efekt że ciągle prawie słyszę to samo i jak zamknę oczy mam takie jakby złe wspomnienia.obrazy.Chodzilam na psychoterapię wykluczyli schizofremie ale podobno od silnego stresu można jej dostać.A po tym ostatnim leku skutki uboczne były okropne.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

4 stycznia 2023, o 20:10

dzis znow napad lęku ,moze nie jakis dramatyczny ale nogi mialem jak z waty bedac na poczcie.
Mistrz 2021 (L)
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

5 stycznia 2023, o 12:16

Hej,
"Pramolan a tycie"
Ktoś ma doświadczenie z tym lekiem?
Dziękuję
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

5 stycznia 2023, o 18:12

Ona123 pisze:
5 stycznia 2023, o 12:16
Hej,
"Pramolan a tycie"
Ktoś ma doświadczenie z tym lekiem?
Dziękuję
U pewnego odsetka stosujących pramolan może powodować tycie (podobnie jak mnóstwo innych antydepresantów i leków przeciwlękowych). Zwykle chodzi o 3-5 kg u mniej więcej 10% stosujących, zwłaszcza po 35 roku życia. Nie dzieje się to jednak w jakiś magiczny sposób - te dodatkowe atomy nie pojawiają się znikąd. Chodzi tu o dwa proste mechanizmy: wzrost apetytu i delikatne spowolnienie metabolizmu. Czasem dochodzi jeszcze trzeci czynnik: osoba zaburzona często zaprzestaje aktywności fizycznej, czasem nawet w ogóle miesiącami nie wychodzi z domu, więc smutna i blada pupka beztrosko sobie rośnie.

To, że nam się bardziej chce jeść, nie oznacza oczywiście, że musimy więcej jeść. Na dodatek zawsze możesz spróbować zwiększyć wysiłek fizyczny i w końcowym bilansie wyjść na zero. U młodych i bardzo młodych osób ten metabolizm jest na ogół tak sprawny, że ryzyka nie ma tu niemal żadnego.

Po drugie - ten efekt tycia bywa również pozorny. Zwróć uwagę, że mnóstwo osób z zaburzeniami lękowymi w pierwszym okresie (na ogół po swoim pierwszym ataku paniki i wysypie somatów, a przed rozpoczęciem jakiejkolwiek świadomej terapii) w szybkim tempie chudnie, to może być nawet 8-10 kg w dwa miesiące, więc to "przybieranie na wadze" po wdrożeniu farmakoterapii to często po prostu odrabianie wcześniejszych strat i powrót do dawnej wagi wskutek obniżenia poziomu lęku, redukcji chronicznego stresu i powrotu do wcześniejszych nawyków żywieniowych.
MrIncognitoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47

5 stycznia 2023, o 18:51

Hightower pisze:
5 stycznia 2023, o 18:12
Ona123 pisze:
5 stycznia 2023, o 12:16
Hej,
"Pramolan a tycie"
Ktoś ma doświadczenie z tym lekiem?
Dziękuję
U pewnego odsetka stosujących pramolan może powodować tycie (podobnie jak mnóstwo innych antydepresantów i leków przeciwlękowych). Zwykle chodzi o 3-5 kg u mniej więcej 10% stosujących, zwłaszcza po 35 roku życia. Nie dzieje się to jednak w jakiś magiczny sposób - te dodatkowe atomy nie pojawiają się znikąd. Chodzi tu o dwa proste mechanizmy: wzrost apetytu i delikatne spowolnienie metabolizmu. Czasem dochodzi jeszcze trzeci czynnik: osoba zaburzona często zaprzestaje aktywności fizycznej, czasem nawet w ogóle miesiącami nie wychodzi z domu, więc smutna i blada pupka beztrosko sobie rośnie.

To, że nam się bardziej chce jeść, nie oznacza oczywiście, że musimy więcej jeść. Na dodatek zawsze możesz spróbować zwiększyć wysiłek fizyczny i w końcowym bilansie wyjść na zero. U młodych i bardzo młodych osób ten metabolizm jest na ogół tak sprawny, że ryzyka nie ma tu niemal żadnego.

Po drugie - ten efekt tycia bywa również pozorny. Zwróć uwagę, że mnóstwo osób z zaburzeniami lękowymi w pierwszym okresie (na ogół po swoim pierwszym ataku paniki i wysypie somatów, a przed rozpoczęciem jakiejkolwiek świadomej terapii) w szybkim tempie chudnie, to może być nawet 8-10 kg w dwa miesiące, więc to "przybieranie na wadze" po wdrożeniu farmakoterapii to często po prostu odrabianie wcześniejszych strat i powrót do dawnej wagi wskutek obniżenia poziomu lęku, redukcji chronicznego stresu i powrotu do wcześniejszych nawyków żywieniowych.
No coś o tym wiem. 15 kg od maja. Najróżniejsze Somaty, Teraz takie egzotyczne, sporadyczne kłucie / dyskomfort w 3 oku :hehe: strasznie to denerwujące jest.
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

12 stycznia 2023, o 20:15

Ona123 pisze:
3 stycznia 2023, o 22:00
B9b9 pisze:
31 grudnia 2022, o 12:01
Nienawidzę tego napięciowego bólu głowy z tylu. Też macie tak czasami, ze budzicie się rano i boli was kark a za chwile tyl glowy . To jest tak uciążliwe w ciągu dnia żeby funkcjonować
Ból głowy to moja odwieczna zmora, pod różnymi postaciami,tył przód,boki, wszystkie możliwe rodzaje... ścisk,brak tlenu, rozsadzanie,stan zapalny itd..do tego objawy dd, więc można sobie wyobrazic jak się czuję.....
Hej ja też zmagam die z takimi bólami głowy, to nie nawet taki bol co straszne sciskanue głowy, napięty kark. Ja jeszcze mam takie dziwne braki czucua głowy pleciw, rąk, uczucie lekkości. Wtedy też zamyślam Sue i odcinam od wszystkiego na zewnątrz. Dziwne uczucie, nie wiem jak to nazwac. Jak sobie z tym radzisz?
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

12 stycznia 2023, o 22:09

basia123 pisze:
12 stycznia 2023, o 20:15
Ona123 pisze:
3 stycznia 2023, o 22:00
B9b9 pisze:
31 grudnia 2022, o 12:01
Nienawidzę tego napięciowego bólu głowy z tylu. Też macie tak czasami, ze budzicie się rano i boli was kark a za chwile tyl glowy . To jest tak uciążliwe w ciągu dnia żeby funkcjonować
Ból głowy to moja odwieczna zmora, pod różnymi postaciami,tył przód,boki, wszystkie możliwe rodzaje... ścisk,brak tlenu, rozsadzanie,stan zapalny itd..do tego objawy dd, więc można sobie wyobrazic jak się czuję.....
Hej ja też zmagam die z takimi bólami głowy, to nie nawet taki bol co straszne sciskanue głowy, napięty kark. Ja jeszcze mam takie dziwne braki czucua głowy pleciw, rąk, uczucie lekkości. Wtedy też zamyślam Sue i odcinam od wszystkiego na zewnątrz. Dziwne uczucie, nie wiem jak to nazwac. Jak sobie z tym radzisz?
Tak jak pisałam wcześniej bóle głowy to chyba miałam wszystkie, od napięciowego po migrenowe. Dodam też,że mam kręgosłup mi dokucza w odcinku piersiowym,ale kiedyś jak byłam u neurologa to powiedział,że tego typu bóle nie od tego, bardziej odcinek szyjny by dawał takie ( czy niektóre objawy). To co piszesz, kark ściśnięty, barki,wydaje mi się,że to mogą być bóle napięciowe mięśni,miałam też tak, nazywałam to zbroją,bo miałam wrażenie, jakby ktoś mi na plecy ciężar założyły,aż promieniowało na przód klatki piersiowej,natomiast kark tak spięty był,że głową z ledwością ruszałam. Oczywiście do tego była szeregu innych objawów. Próbowałam ćwiczyć, żeby mięśnie rozluźnić, a że, niech jestem cierpliwa 🙃to za krótko i nic mi to nie dało,więc znalazłam masażystkę,super babkę i jeździłam regularnie na masaże. Ona mi sprawdziłam kręgosłup, odblokowała spięcia itd. Brałam po tym ( bo oczywiście po masażu tym 1 wszym byłam obolała bardzo) leki na rozluźnienie mięśni i przeciwzapalne. Ogólnie bóle głowy i kręgosłup łączy się ze sobą, a ja znam tak już siebie i swoje ciało,że wiem kiedy ból mam od pleców czy z innego powodu. Myślę,że taki masaż pomógł by i Tobie,nie mówię,że zniknie wszystko od razu,ale nie zaszkodzi spróbować.🙂
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

12 stycznia 2023, o 22:32

Ona123 pisze:
12 stycznia 2023, o 22:09
basia123 pisze:
12 stycznia 2023, o 20:15
Ona123 pisze:
3 stycznia 2023, o 22:00

Ból głowy to moja odwieczna zmora, pod różnymi postaciami,tył przód,boki, wszystkie możliwe rodzaje... ścisk,brak tlenu, rozsadzanie,stan zapalny itd..do tego objawy dd, więc można sobie wyobrazic jak się czuję.....
Hej ja też zmagam die z takimi bólami głowy, to nie nawet taki bol co straszne sciskanue głowy, napięty kark. Ja jeszcze mam takie dziwne braki czucua głowy pleciw, rąk, uczucie lekkości. Wtedy też zamyślam Sue i odcinam od wszystkiego na zewnątrz. Dziwne uczucie, nie wiem jak to nazwac. Jak sobie z tym radzisz?
Tak jak pisałam wcześniej bóle głowy to chyba miałam wszystkie, od napięciowego po migrenowe. Dodam też,że mam kręgosłup mi dokucza w odcinku piersiowym,ale kiedyś jak byłam u neurologa to powiedział,że tego typu bóle nie od tego, bardziej odcinek szyjny by dawał takie ( czy niektóre objawy). To co piszesz, kark ściśnięty, barki,wydaje mi się,że to mogą być bóle napięciowe mięśni,miałam też tak, nazywałam to zbroją,bo miałam wrażenie, jakby ktoś mi na plecy ciężar założyły,aż promieniowało na przód klatki piersiowej,natomiast kark tak spięty był,że głową z ledwością ruszałam. Oczywiście do tego była szeregu innych objawów. Próbowałam ćwiczyć, żeby mięśnie rozluźnić, a że, niech jestem cierpliwa 🙃to za krótko i nic mi to nie dało,więc znalazłam masażystkę,super babkę i jeździłam regularnie na masaże. Ona mi sprawdziłam kręgosłup, odblokowała spięcia itd. Brałam po tym ( bo oczywiście po masażu tym 1 wszym byłam obolała bardzo) leki na rozluźnienie mięśni i przeciwzapalne. Ogólnie bóle głowy i kręgosłup łączy się ze sobą, a ja znam tak już siebie i swoje ciało,że wiem kiedy ból mam od pleców czy z innego powodu. Myślę,że taki masaż pomógł by i Tobie,nie mówię,że zniknie wszystko od razu,ale nie zaszkodzi spróbować.🙂
Ja mam przepuklinę krążków w odcinku szyjnym, czyli zwyrodnienie, więc to id tego, plus nerwica. Chodzę na fuxjiterspie jest lepiej, tych boli coraz mniej i napięć. I ćwiczę regularnie już id pol roku. Ale pojawiają się co jakiś czas, np teraz mam gorsze 3 dni, ciągle świecie głowy, karku, lekkie zawroty itd.
ODPOWIEDZ