Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

16 grudnia 2022, o 03:36

Dałam radę ponad rok bez większego epizodu strachu, wkręcania, analizowania objawów.. . Niestety, znowu się zaczyna... W październiku wrócił ból żołądka, ale jakoś dawałam sobie radę (mama się rozchorowała, więc wrzody tłumaczyłam stresem)... Wczoraj w trakcie kontrolnego USG lekarka znalazła torbiel na jajniku 4cm, powiedziała że zanika, żeby się nie martwić, że nie wygląda źle i kontrola za miesiąc... Do domu wróciłam biała że strachu, rak jajnika, pamiętam że czytałam że może naciskać na żołądek i dawać objawy do układu pokarmowego... USG zaczęłam analizować, że tam coś białego więc pewnie nie torbiel tylko guz... Wariuje, najchętniej poszłabym do kolejnego lekarza.. Miałam leki, więc pierwszy raz od roku znowu zażyłam promatis... Noc mam z głowy, ciągle natrętne myśli :( strach
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

16 grudnia 2022, o 06:13

onamag pisze:
16 grudnia 2022, o 03:36
Dałam radę ponad rok bez większego epizodu strachu, wkręcania, analizowania objawów.. . Niestety, znowu się zaczyna... W październiku wrócił ból żołądka, ale jakoś dawałam sobie radę (mama się rozchorowała, więc wrzody tłumaczyłam stresem)... Wczoraj w trakcie kontrolnego USG lekarka znalazła torbiel na jajniku 4cm, powiedziała że zanika, żeby się nie martwić, że nie wygląda źle i kontrola za miesiąc... Do domu wróciłam biała że strachu, rak jajnika, pamiętam że czytałam że może naciskać na żołądek i dawać objawy do układu pokarmowego... USG zaczęłam analizować, że tam coś białego więc pewnie nie torbiel tylko guz... Wariuje, najchętniej poszłabym do kolejnego lekarza.. Miałam leki, więc pierwszy raz od roku znowu zażyłam promatis... Noc mam z głowy, ciągle natrętne myśli :( strach
Jeśli zanika to nie może być rak, serio długo trzeba się uczyć żeby umieć odczytywać zdjęcia usg, rtg itd więc nie rób tego sama bo tylko się nakrecasz, 4 cm więc jak mógłby naciskać na żoladek, tak zdrowo rozsadkowo, zmierz sobie 4 cm od jajnika, nie ma mocy żeby dosięgnąć do żołądka. Pptraktuj to jako chwilę gorszego samopoczucia, nie wkręcaj sobie że rok było ok i teraz wróciło! Wystraszyłaś się ale logicznie możesz sobie to wszystko wyjaśnić przecież, zaufaj lekarzowi, odrzuć scenariusze. Wiesz już jak to działa więc nie brnij w to!!! Trzymam kciuki!
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

16 grudnia 2022, o 07:02

Powrocilou bo to wszystko nerwy, też tak mam,a im więcej będę się nakręcać tym gorzej. Wiem,że łatwo się mówi,ale rób swoje,nie czytaj,bo w tym stanie wszystko chłonie się inaczej, słuchaj lekarza. Będzie wszystko dobrze.
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

16 grudnia 2022, o 09:34

Ona123 pisze:
16 grudnia 2022, o 07:02
Powrocilou bo to wszystko nerwy, też tak mam,a im więcej będę się nakręcać tym gorzej. Wiem,że łatwo się mówi,ale rób swoje,nie czytaj,bo w tym stanie wszystko chłonie się inaczej, słuchaj lekarza. Będzie wszystko dobrze.
Dziękuję, wiem, że wszystko jest w mojej głowie. W ostatnich latach wiele chorób "przeszłam", czerniaki (usuwanie znamion), ropa w zębie była rakiem dziąsła, odgniecenie od aparatu ortodontycznego było rakiem języka, guzy mózgu (robiłam rezonans, tomografię), rak piersi (za biopsję zmiany ponad 1000 zapłaciłam heh), rak trzustki (liczne badania, USG, co w końcu wysłało mnie do psychiatry po leki) i oczywiście żadna moja teoria się nie potwierdziła... Po lekach i psychoterapii udało mi się opanować paskudztwo, przestałam odwiedzać lekarzy i teraz wiecie jak to jest mam do siebie pretensje że zaniedbałam przestałam dbać... Jeszcze ta myśl że może pójdę do innego lekarza, ale co jeśli on powie że to nie torbiel że poprzednia lekarka się pomyliła? Racjonalnie wiem że sama się nakręcam ale nie umiem tego się pozbyć
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

16 grudnia 2022, o 10:21

Też tak miałam,latanie po lekarzach,tylko w tym wszystkim faktycznie źle się czułam tzn.bol głowy, przeskoki w sercu,wzrok pogorszony itd to tylko garstka, prześwietlenia, badania itd. oczywiście wszystko wychodziło ok,a nawet jak jakaś pierdoła to to rozszyfrowalam dalej..co to..i tak w koło...całą się przez te lata rozdygotalam, organizm od środka. Szybko się denerwuje,jestem przeczulona. Byle co i chodzę,szukam, Sama daję radę innym,aby tak nie robić,ale to trudne. Wiem,że to złe, każdy tak mówi w radach, gorzej w praktyce. Ale nie powiem,że nie próbuje,wtedy mam oddech. A że nerwica łatwo powraca,to jest najgorsze, nerwica plus te stany związane z nią... Uważam,że w Twoim wypadku masz diagnozę i będzie dobrze, wiadomo obserwacja i tyle. Torbiele możemy mieć wszędzie. Nawet o tym nie wiemy. Dopiero na USG się dowiadujemy. Jednak, jeśli lepiej będzie Ci iść ( dla lepszej psychiki) do drugiego lekarza - idź. Rób jak czujesz bo niepotrzebnie się męczysz,być może wtedy poczujesz ulgę. Życzę Ci tego 🙂
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

16 grudnia 2022, o 12:44

Może Wy mi coś podpowiecie, bo ja już się trochę gubię.
Moja nerwica przebiega powiedzmy łagodnie. Jedynie czuję wolnopłynący lęk, napięcie, to owszem, niemniej chodzę do pracy, w miarę normalnie funkcjonuję.
Uciążliwa jest ta moja hipochondria. O ile somatyczne objawy nerwicy, te ze strony serca, żołądka itp nie dokuczają - były, minęły, albo trwają i nie zwracam na nie uwagi, tak wciąż doskwiera mi moje przewrażliwienie na punkcie "normalnych" dolegliwości.
Mąż mi powtarza, że mam zwykły ból gardła, zwykłą aftę itp, a ja przeżywam jakbym nie wiem na co chorowała i zawsze w głowie scenariusz z powikłaniami. Ogólnie utrudniają mi życie dużo bardziej niż powinny i nie jestem w stanie wychwycić momentu, kiedy już by pasowało iść do lekarza, a kiedy porostu panikuje (90% razów to zwykła panika)
Czy to minie, kiedy minie ogólna nerwica, bo to są dalej objawy hipochondrii czy to już całkiem co innego?
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

16 grudnia 2022, o 15:11

AngieNa pisze:
16 grudnia 2022, o 12:44
Może Wy mi coś podpowiecie, bo ja już się trochę gubię.
Moja nerwica przebiega powiedzmy łagodnie. Jedynie czuję wolnopłynący lęk, napięcie, to owszem, niemniej chodzę do pracy, w miarę normalnie funkcjonuję.
Uciążliwa jest ta moja hipochondria. O ile somatyczne objawy nerwicy, te ze strony serca, żołądka itp nie dokuczają - były, minęły, albo trwają i nie zwracam na nie uwagi, tak wciąż doskwiera mi moje przewrażliwienie na punkcie "normalnych" dolegliwości.
Mąż mi powtarza, że mam zwykły ból gardła, zwykłą aftę itp, a ja przeżywam jakbym nie wiem na co chorowała i zawsze w głowie scenariusz z powikłaniami. Ogólnie utrudniają mi życie dużo bardziej niż powinny i nie jestem w stanie wychwycić momentu, kiedy już by pasowało iść do lekarza, a kiedy porostu panikuje (90% razów to zwykła panika)
Czy to minie, kiedy minie ogólna nerwica, bo to są dalej objawy hipochondrii czy to już całkiem co innego?
Myślę, że borykasz się z tym co ja, powszechną i błahą dolegliwość niepotrzebnie analizujesz. Mnie ostatnim razem pomogły leki i psychoterapia, podobno trzeba się nauczyć inaczej reagować na dolegliwości, tak mi powiedział psychiatra. Nie czytać, nie leczyć się w google... To jest teoria, ale z praktyką jest ciężko :(
Czy samo minie? Ja szczerze wątpię :( Leki, praca z terapeutą, hobby, sport pomagają... :friend:
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

18 grudnia 2022, o 21:36

Nikt nie miał słabszego weekendu? Nie wierzę ;]

Z innej beczki. Czy ktoś jeszcze cieszy się, że mundial się skończył?
Arni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 11 grudnia 2022, o 08:45

19 grudnia 2022, o 08:19

Witam wszystkich.
Weekend trochę gorszy. Przez ostatnie dwa dni miałem podwyższona temperature 37,5 w nocy 38, ból głowy, dreszcze, oslabienie większe, pory w nocy. Niby można powiedzieć że coś w stronę przeziębienia z tym że nie mam ani kataru ani bolu gardła. I przez to już jakieś głupie mysli. Ja wiem że to głupie ale myśli przychodzą same:) dodatkowo zwiekszona derealizacja. Pewnie przejdzie za dwa dni a ja znów będę sobie myślał po co się tak katowałem :)
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

19 grudnia 2022, o 15:30

Arni pisze:
19 grudnia 2022, o 08:19
Witam wszystkich.
Weekend trochę gorszy. Przez ostatnie dwa dni miałem podwyższona temperature 37,5 w nocy 38, ból głowy, dreszcze, oslabienie większe, pory w nocy. Niby można powiedzieć że coś w stronę przeziębienia z tym że nie mam ani kataru ani bolu gardła. I przez to już jakieś głupie mysli.
Ale chyba jednak nie podejrzewasz Eboli? ;] Arni, głowa do góry. Przed Wigilią będziesz jak nowo narodzony, chyba że to podświadoma reakcja organizmu na perspektywę konfrontacji ze wszystkimi szwagrami.
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

19 grudnia 2022, o 18:38

Ja się zawzięłam i nie wyszukałam nic o raku jajnika ani nie szukałam interpretacji zdjęć USG. Staram się wierzyć, że to tylko torbiel zgodnie ze słowami lekarza z czwartku. Oczywiście od czwartku boli mnie lewe biodro, patrzę czy guz nie wystaje przez brzuch ;) no i myśli, że ignoruję objawy, więc jak w końcu potwierdzą najgorsze będę miała do siebie pretensje, że tak późno... Siostra i mama nie chcą nawet podjąć tematu że to może być rak, mąż tłumaczy mi, że już tyle razy nie przez to przeszliśmy i zawsze było dobrze... A ja mam myśli, tyle razy mi się udało, więc pewnie już teraz na pewno będzie najgorsze...
Arni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 11 grudnia 2022, o 08:45

19 grudnia 2022, o 19:44

Hightower pisze:
19 grudnia 2022, o 15:30
Arni pisze:
19 grudnia 2022, o 08:19
Witam wszystkich.
Weekend trochę gorszy. Przez ostatnie dwa dni miałem podwyższona temperature 37,5 w nocy 38, ból głowy, dreszcze, oslabienie większe, pory w nocy. Niby można powiedzieć że coś w stronę przeziębienia z tym że nie mam ani kataru ani bolu gardła. I przez to już jakieś głupie mysli.
Ale chyba jednak nie podejrzewasz Eboli? ;] Arni, głowa do góry. Przed Wigilią będziesz jak nowo narodzony, chyba że to podświadoma reakcja organizmu na perspektywę konfrontacji ze wszystkimi szwagrami.
Hahah no może. Już przechodzi. Poprostu jest to denerwujące:) czasem mnie to bawi. Czasem denerwuje a czasem jak się dam wkręcić czuje lek. Później zawsze się okazuje że to była głupota, objaw przechodzi a ja żałuję że tyle czasu, kasy i uwagi na coś poświęciłem.
Od wakacji miałem zmianę na skórze. Żona mówiła że to wrastwjacy włos ale ja musiałem w google, porównać zdjęcia i nakręcać się bo przecież pół roku nie może wrastać. W końcu po pijaku zdrapalem to głęboko i prócz blizny nic nie zostało. To też nie bylo za mądre ale chyba lepsze niż zamartwianie się przez kilka miesięcy co to jest. Szedłem w zaparte nie chciałem znów iść do lekarza prywatnie z taką głupota. Myślę że po alkoholu zachowuje się normalniej. Objawy przechodzą, nic nie boli, nie ma myśli lękowych itd. szkoda że szkodzi zdrowiu i w końcu przychodzi kac gdzie objawy nadrabiają ten czas jak ich nie była hahaha:)
Arni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 11 grudnia 2022, o 08:45

19 grudnia 2022, o 19:49

onamag pisze:
19 grudnia 2022, o 18:38
Ja się zawzięłam i nie wyszukałam nic o raku jajnika ani nie szukałam interpretacji zdjęć USG. Staram się wierzyć, że to tylko torbiel zgodnie ze słowami lekarza z czwartku. Oczywiście od czwartku boli mnie lewe biodro, patrzę czy guz nie wystaje przez brzuch ;) no i myśli, że ignoruję objawy, więc jak w końcu potwierdzą najgorsze będę miała do siebie pretensje, że tak późno... Siostra i mama nie chcą nawet podjąć tematu że to może być rak, mąż tłumaczy mi, że już tyle razy nie przez to przeszliśmy i zawsze było dobrze... A ja mam myśli, tyle razy mi się udało, więc pewnie już teraz na pewno będzie najgorsze...
Znajoma też to miała. Ma się super:)
Dzisiaj obejrzałem super film na YT hewada https://m.youtube.com/watch?v=glCIQjWC9Ag&t=168s
Nie obejrzałem wszystkich odcinków chłopaków ale muszę to zrobić. Sama wiedzą o tym jak działa algorytm google dużo wnosi w odburzanie żeby nie googlowac. Szkoda że nie wiedziałem tego wcześniej
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

19 grudnia 2022, o 20:52

Hightower pisze:
18 grudnia 2022, o 21:36
Nikt nie miał słabszego weekendu? Nie wierzę ;]

Z innej beczki. Czy ktoś jeszcze cieszy się, że mundial się skończył?
Niedziela handlowa, przedświąteczna gorączka - kto ma teraz czas myśleć o nerwicy. Wszyscy ozdrowieli (dobrze by było😁)

Mundial ani mnie grzał ani ziębił🤷

Ja siedzę w domu z chorym dzieckiem, więc niestety mam dużo czasu na myślenie o głupotach, ale no chyba jakby jest u mnie lepiej. Z permanentnego poczucia lęku, gdzieś tam z tyłu głowy, przeszłam w taki stan falowania. Jest ok, ale w pewnym momencie czuję nadciągającyle napięcie, które po chwili odpływa. Pamiętam z przeszłości, że to był dobry objaw.

Arni, no co Ci poradzić - ludzie z hipochondrią, nie chorują na trywialne katary i inne infekcje. Jak już coś idzie to tylko grubej rury😜
Zdrówka 👍
Dzięki za podrzucenie linka, chętnie z niego skorzystam🙂
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

19 grudnia 2022, o 20:54

Arni pisze:
19 grudnia 2022, o 19:49
Nie obejrzałem wszystkich odcinków chłopaków ale muszę to zrobić. Sama wiedzą o tym jak działa algorytm google dużo wnosi w odburzanie żeby nie googlowac. Szkoda że nie wiedziałem tego wcześniej
Owszem. Pozycjonowanie stron w wyszukiwarkach to jeden z kluczowych elementów układanki nerwicowej. Każdy pieprzyk staje się czerniakiem, mrowienie w stopie zapowiada SM lub SLA, zawroty głowy i bóle stawów - neuroboreliozę, roztrzęsienie - Parkinsona lub drżenie samoistne, bulgotanie w jelitach - złośliwą zmianę nowotworową. Leci ci żółtawy glut z nosa - uważaj, to rak nosogardzieli. Wbrew statystykom, epidemiologii, zdrowemu rozsądkowi. Żadnych stanów pośrednich, niuansowania, osadzania w kontekście, odróżniania objawów osiowych od mocno przypadkowych. Od razu pałą w łeb. Klikasz, wchodzisz, podbijasz pozycję strony, po tobie wchodzi dwóch kolejnych nieszczęśników. Nie trzeba mieć nerwicy, by zareagować w typowo nerwicowy sposób. Powolutku rusza błędne koło - objaw napędza lęk, lęk potęguje i wyzwala kolejne objawy.

Osobny wątek to kwestia kompetencji samych autorów, często podejmujących się tematów, o których mają jedynie blade wyobrażenie. To domena portali i ich działów poświęconych "zdrowiu i urodzie", gdzie np. absolwent hungarystyki, skądinąd błyskotliwy i pełen dobrych chęci, w oparciu o umowę zlecenie naprzemiennie klepie teksty o kolejnych chorobach, a życzliwy redaktor nadaje temu wszystkiemu tradycyjny clickbaitowy tytuł: "Masz ten objawy? To może być początek Alzheimera", "Nie przegap dyskretnego początku SM", "Łączysz te składniki? Rak już zaciera ręce", 'Często boli cię głowa po herbacie? To może być skąpodrzewiak". A w tekście jakieś bzdety, które odnajdzie u siebie połowa czytających, którzy po lekturze tracą apetyt i dostają trzęsiawy i już czują, jak opada im powieka lub dostają formikacji w okolicach odbytu. W kolejnym miesiącu ten sam autor będzie klepał teksty o czarnych dziurach i promieniowaniu Hawkinga, bo zostaje przesunięty do działu "nowinki ze świata nauki". To powinno być karane elektrowstrząsami ;]
ODPOWIEDZ