Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

26 listopada 2022, o 21:44

basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 17:24
Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 15:35
basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 13:32
Ten dział jest po to żeby się wyżalić....A więc. Kurcze dobrze mi już szło a tu nagle gorsze 2 dni i do tego wczoraj nagle straszne islabuenue, dziwne uczucie w gardle I głowie, tak jak bym miała zaraz zemdleć, myślałam ze kurcze umieram. Dziwne to było.... uczucie takiego osłabienia i lekkości mam często, i jakiś mniej na to zwracam uwagę. No ale wczoraj....🤔 A NIE CZULAM LĘKU. Po tym dziwny intensywnym odkabiemiu poszłam spać. Kurcze nie wiem co robię źle ... Mam wrażenie że akceptuje moje objawy I po cichu liczyłam że będzie już tylko lepiej... wychodzę z domu mimo objawów, właściwie to już nie boję się wychodzić, chodzę normalnie do pracy itd. Być może to jeszcze to że boję się że zemdleje.... sama już nie wiem. Wczoraj naszły mnie wątpliwości że to nie nerwica, też macie jeszcze te wątpliwości???

Pewnie że mam wątpliwości, każdy kryzys się u mnie zaczyna od takiej wątpliwości, że może to jednak nie nerwica, że może kolejny atak już zrobi mi krzywdę, że jednak właśnie zemdleje nie dam rady. Teraz tak właśnie mam, ciągle jestem zmęczona od 3 dni, już tylko myślę jak dam radę bo jestem taka słaba, jakby bez kondycji, bez energii i to powoduje takie wpadajace jak chochliki myśli że może jednak czegoś mi brakuje, jakieś witaminy, może jednak coś jest we mnie nie tak, może Covid i już bęc gotowa jazda że jestem chora. No a jak chora to faktycznie słaba i już czuje że chce mi się spać, jak chce mi się spać to wjeżdża myśl Kurde ale jestem leniwa, beznadziejna nic nie robię dobrego i od tych myśli jeszcze mi słabiej bo mnie przytłacza to. I tak w kółko, muszę się pilnować, narzucać sobie aktywność, udowadniać że dam radę, nie padnę, nic wielkiego mi nie jest...przecież jest szaro, buro i zimno, wszyscy mają nastrój do spania, kucyka i ciepłej herbatki na kanapie ale nikt nie robi z tego wielkiego halo jak ja więc dla innych taki czas na kanapie to odpoczynek a dla mnie robienie sobie wyrzutów, presji i frustracji😖 jesteś dzielna bardzo, zobacz parę dni było lepszych kiedyś pewnie zły stan trwał non stop, mam chwilę kryzysu ale zaraz wszystko minie jeśli nie będziesz za dużo analizować minie szybciej.
Mam wrażenie że mnie to już przytłacza. Z takimi silnymi objawami mecze się już rok, wcześniej też miewałam zawroty głowy itd, ale ten ostatni rok to jakieś apogeum. Wysłałam męża po wino, maz zdziwiony bo rzadko ostatnio pije...😔 bo przecież boję się. Popristu raz na jakiś czas mam tak dziwne uczucie, że myślę że umieram. Nie potrafię tego opisać....z tej wściekłości na siebie cały dom wysprzątałam 🤣🤣🤣 popristu dopadła mnie bezsilonosc, ale.... dobrze mi zrobiło to że wyrzuciłam z siebie to na forum. Chodziłam od rana niespokojna, cisnienie 90/60, osłabienie, glupie myśli i tak dalej. Chyba powinnam się zapisać na jakąś terapię grupowa....🤣🤣🤣🤣
No widzisz raz na jakiś czas, te przerwy będą coraz dłuższe, wszyscy tak piszą którzy wyszło z tego. Poza tym brawo Ty bo tak naprawdę nie dałaś się temu, wzięłaś się za działanie! Stawilas temu czoło, nawet wino na przekór!🥳
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

26 listopada 2022, o 21:50

Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 21:44
basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 17:24
Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 15:35



Pewnie że mam wątpliwości, każdy kryzys się u mnie zaczyna od takiej wątpliwości, że może to jednak nie nerwica, że może kolejny atak już zrobi mi krzywdę, że jednak właśnie zemdleje nie dam rady. Teraz tak właśnie mam, ciągle jestem zmęczona od 3 dni, już tylko myślę jak dam radę bo jestem taka słaba, jakby bez kondycji, bez energii i to powoduje takie wpadajace jak chochliki myśli że może jednak czegoś mi brakuje, jakieś witaminy, może jednak coś jest we mnie nie tak, może Covid i już bęc gotowa jazda że jestem chora. No a jak chora to faktycznie słaba i już czuje że chce mi się spać, jak chce mi się spać to wjeżdża myśl Kurde ale jestem leniwa, beznadziejna nic nie robię dobrego i od tych myśli jeszcze mi słabiej bo mnie przytłacza to. I tak w kółko, muszę się pilnować, narzucać sobie aktywność, udowadniać że dam radę, nie padnę, nic wielkiego mi nie jest...przecież jest szaro, buro i zimno, wszyscy mają nastrój do spania, kucyka i ciepłej herbatki na kanapie ale nikt nie robi z tego wielkiego halo jak ja więc dla innych taki czas na kanapie to odpoczynek a dla mnie robienie sobie wyrzutów, presji i frustracji😖 jesteś dzielna bardzo, zobacz parę dni było lepszych kiedyś pewnie zły stan trwał non stop, mam chwilę kryzysu ale zaraz wszystko minie jeśli nie będziesz za dużo analizować minie szybciej.
Mam wrażenie że mnie to już przytłacza. Z takimi silnymi objawami mecze się już rok, wcześniej też miewałam zawroty głowy itd, ale ten ostatni rok to jakieś apogeum. Wysłałam męża po wino, maz zdziwiony bo rzadko ostatnio pije...😔 bo przecież boję się. Popristu raz na jakiś czas mam tak dziwne uczucie, że myślę że umieram. Nie potrafię tego opisać....z tej wściekłości na siebie cały dom wysprzątałam 🤣🤣🤣 popristu dopadła mnie bezsilonosc, ale.... dobrze mi zrobiło to że wyrzuciłam z siebie to na forum. Chodziłam od rana niespokojna, cisnienie 90/60, osłabienie, glupie myśli i tak dalej. Chyba powinnam się zapisać na jakąś terapię grupowa....🤣🤣🤣🤣
No widzisz raz na jakiś czas, te przerwy będą coraz dłuższe, wszyscy tak piszą którzy wyszło z tego. Poza tym brawo Ty bo tak naprawdę nie dałaś się temu, wzięłaś się za działanie! Stawilas temu czoło, nawet wino na przekór!🥳
Hmm. ... masz racje, po prostu chce jyz żeby było normalnie 🤣🤣 Zumba ty nie masz tak że tęsknisz za normalnością??? Zapomnieć jyz o tej nerwicy...
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

26 listopada 2022, o 22:10

Mam takie dni że mimo że skupiam się tak mocno na dyskomforcie w klatce że nie da się wytrzymać czuje ze porostu oszaleje lub że złości zaraz coś rozwalę, i mimo że próbuje funkcjonować, rozmawiać oglądać mecz to jest tak silne uczucie że nie potrafię skupić się na rzeczywistości. Nie jest to jakaś psychoza już, czasami nic mnie nie interesuje tylko to miejsce w klatce piersiowej.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

26 listopada 2022, o 22:13

Czy też macie takie silne uczucia, ciężko wytrzymać cały dzień w takim amoku, odrealnieniu, wpadam w taką złość, amok nerwy ze nie weim co się dzieje, teraz ustąpilo. Kolejny dzień pracy nad Sobą próba akceptacji itd, wogole widzę że grypa potęguje lęki, w sumie też siedzenie 2 tydzień w domu nie pomaga
0Lena_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 10 października 2019, o 13:02

26 listopada 2022, o 22:55

DamianZ1984 pisze:
26 listopada 2022, o 22:13
Czy też macie takie silne uczucia, ciężko wytrzymać cały dzień w takim amoku, odrealnieniu, wpadam w taką złość, amok nerwy ze nie weim co się dzieje, teraz ustąpilo. Kolejny dzień pracy nad Sobą próba akceptacji itd, wogole widzę że grypa potęguje lęki, w sumie też siedzenie 2 tydzień w domu nie pomaga
Widzę, że nie tylko ja to zauważyłam z infekcjami i zwiększonym lękiem. Byłam lekko przeziębiona i od razu czułam większy niepokój. Moja mama ma teorie, że jakieś białko co idzie na produkcję serotoniny jest poświęcane na krwinki białe, ponoć jakiś psychiatra tak jej kiedyś powiedział, ale na ile to prawda to nie wiem :P Też podczas infekcji organizm jest w "stresie" biologicznie więc może jesteśmy wtedy bardziej nastawieni na atak, wsm ciekawa sprawa
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

26 listopada 2022, o 22:59

A ja ostatnio mam tak, że lepiej czuje się jak idę do pracy, nie mam wtedy czasu na rozmyślanie. A jak przychodzi weekend to mam chyba za dużo czasu i jyz od popołudnia w piątek moje objawy się nasilają. Mimo że jestem wtedy zrelaksowana.....🤔
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

26 listopada 2022, o 23:56

basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 21:50
Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 21:44
basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 17:24


Mam wrażenie że mnie to już przytłacza. Z takimi silnymi objawami mecze się już rok, wcześniej też miewałam zawroty głowy itd, ale ten ostatni rok to jakieś apogeum. Wysłałam męża po wino, maz zdziwiony bo rzadko ostatnio pije...😔 bo przecież boję się. Popristu raz na jakiś czas mam tak dziwne uczucie, że myślę że umieram. Nie potrafię tego opisać....z tej wściekłości na siebie cały dom wysprzątałam 🤣🤣🤣 popristu dopadła mnie bezsilonosc, ale.... dobrze mi zrobiło to że wyrzuciłam z siebie to na forum. Chodziłam od rana niespokojna, cisnienie 90/60, osłabienie, glupie myśli i tak dalej. Chyba powinnam się zapisać na jakąś terapię grupowa....🤣🤣🤣🤣
No widzisz raz na jakiś czas, te przerwy będą coraz dłuższe, wszyscy tak piszą którzy wyszło z tego. Poza tym brawo Ty bo tak naprawdę nie dałaś się temu, wzięłaś się za działanie! Stawilas temu czoło, nawet wino na przekór!🥳
Hmm. ... masz racje, po prostu chce jyz żeby było normalnie 🤣🤣 Zumba ty nie masz tak że tęsknisz za normalnością??? Zapomnieć jyz o tej nerwicy...
[/quote

Ojjj bardzo, czasem pomaga mi obserwowanie innych, szczególnie ludzi w wieku 55+ takich bardzo aktywnych, myślę sobie wtedy im nic nie jest, niczym się nie martwią a wkroczyli już w taki wiek że byłoby to zrozumiałe. Czasem na mnie to zadziała 😉
Albo układam sobie w głowie jak za rok czy dwa będę opowiadać jak to było jak miałam nerwice i jak sobie z tym poradziłam
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

27 listopada 2022, o 00:01

0Lena_ pisze:
26 listopada 2022, o 22:55
DamianZ1984 pisze:
26 listopada 2022, o 22:13
Czy też macie takie silne uczucia, ciężko wytrzymać cały dzień w takim amoku, odrealnieniu, wpadam w taką złość, amok nerwy ze nie weim co się dzieje, teraz ustąpilo. Kolejny dzień pracy nad Sobą próba akceptacji itd, wogole widzę że grypa potęguje lęki, w sumie też siedzenie 2 tydzień w domu nie pomaga
Widzę, że nie tylko ja to zauważyłam z infekcjami i zwiększonym lękiem. Byłam lekko przeziębiona i od razu czułam większy niepokój. Moja mama ma teorie, że jakieś białko co idzie na produkcję serotoniny jest poświęcane na krwinki białe, ponoć jakiś psychiatra tak jej kiedyś powiedział, ale na ile to prawda to nie wiem :P Też podczas infekcji organizm jest w "stresie" biologicznie więc może jesteśmy wtedy bardziej nastawieni na atak, wsm ciekawa sprawa

Tak, jest coś takiego z tym białkiem. Teraz jak napisałaś to mi się przypomniało jak byłam w dobrej formie bedac na lekach, dostałam zapalenia jajników i wpadłam w totalny kryzys, poleciałam do psychiatry z myślą, że leki nie działają i wtedy właśnie tłumaczył mi z tym białkiem. Zapalenie przeszło i kryzys też.
Piotrek03
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 22 października 2021, o 13:17

27 listopada 2022, o 08:59

Hi ja odnoszę wrażenie że w pracy najlepiej na taśmie wyłączam swój mózg i mam spokój! Na grypę piję Syrop z cebuli to naprawdę działa🙂 Życzę wszystkim zdrówka i pozdrawiam!
Ps. ja już to pisałam na Forum kilka razy ale to jest mój sposób na dzień dzisiejszy na nerwice lękową i nie tylko a Mianowicie powtarzam sobie za każdym razem że mózg podsyła mi fałszywe informacje myśli uczucia poczucia fantazje żeby wprowadzić mnie w stan zagrożenia a stan zagrożenia to nic innego jak lęk który nie jest zdrowy jeśli przychodzi w nieodpowiednim momencie itd itp. Odnoszę takie wrażenie że mój mózg uzależnił się od lęku a to nic innego jak nerwica lękowa OCD od 0-3 F42 walczę z tym za przeproszeniem gównem od 20 lat! Tak naprawdę pierwszy raz od dłuższego czasu mam nadzieję i potwierdza się to powolutku ale jednak że te Forum Wiktor i kanał yt. Hewada chyba mają klucz do tego wszystkiego🙂
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

27 listopada 2022, o 10:51

basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 22:59
A ja ostatnio mam tak, że lepiej czuje się jak idę do pracy, nie mam wtedy czasu na rozmyślanie. A jak przychodzi weekend to mam chyba za dużo czasu i jyz od popołudnia w piątek moje objawy się nasilają. Mimo że jestem wtedy zrelaksowana.....🤔
Coś w tym jest. Ja wczoraj byłem w pracy i było ok. A dziś już lęki... Ostatnio każda niedziela jest lękowa u mnie. Pracuje nad tym.
Poza tym udowadnia to, że cała sprawa siedzi tylko w naszej głowie. Inaczej ciągle by były lęki.
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

27 listopada 2022, o 13:12

maciek1985 pisze:
27 listopada 2022, o 10:51
basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 22:59
A ja ostatnio mam tak, że lepiej czuje się jak idę do pracy, nie mam wtedy czasu na rozmyślanie. A jak przychodzi weekend to mam chyba za dużo czasu i jyz od popołudnia w piątek moje objawy się nasilają. Mimo że jestem wtedy zrelaksowana.....🤔
Coś w tym jest. Ja wczoraj byłem w pracy i było ok. A dziś już lęki... Ostatnio każda niedziela jest lękowa u mnie. Pracuje nad tym.
Poza tym udowadnia to, że cała sprawa siedzi tylko w naszej głowie. Inaczej ciągle by były lęki.
No właśnie jak mam czas to zaczynam myśleć o objawach, jak jestem zajęta to o nich nie myślę I ich nie ma. Wystarczy chwilką wolnego, myśl i już objaw jest 🤨🤨
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

27 listopada 2022, o 13:17

Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 23:56
basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 21:50
Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 21:44


No widzisz raz na jakiś czas, te przerwy będą coraz dłuższe, wszyscy tak piszą którzy wyszło z tego. Poza tym brawo Ty bo tak naprawdę nie dałaś się temu, wzięłaś się za działanie! Stawilas temu czoło, nawet wino na przekór!🥳
Hmm. ... masz racje, po prostu chce jyz żeby było normalnie 🤣🤣 Zumba ty nie masz tak że tęsknisz za normalnością??? Zapomnieć jyz o tej nerwicy...
[/quote

Ojjj bardzo, czasem pomaga mi obserwowanie innych, szczególnie ludzi w wieku 55+ takich bardzo aktywnych, myślę sobie wtedy im nic nie jest, niczym się nie martwią a wkroczyli już w taki wiek że byłoby to zrozumiałe. Czasem na mnie to zadziała 😉
Albo układam sobie w głowie jak za rok czy dwa będę opowiadać jak to było jak miałam nerwice i jak sobie z tym poradziłam
No dokladnie, ja też tak mam że obserwuje ludzi I myślę sobie ze nic im nie jest. Oni chodzą po sklepach, na spacer itd tacy zrelaksowani, nie myślą o tym czy im coś dolega czy nie. Jejku ja mam nadzieję że za rok już nie będę miała tych wszystkich objawów, kurcze nie chce rano wstawać I zastanawiać się jak dzień bedzie wyglądał 😨😨
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

27 listopada 2022, o 13:25

basia123 pisze:
27 listopada 2022, o 13:17
Zumba pisze:
26 listopada 2022, o 23:56
basia123 pisze:
26 listopada 2022, o 21:50


Hmm. ... masz racje, po prostu chce jyz żeby było normalnie 🤣🤣 Zumba ty nie masz tak że tęsknisz za normalnością??? Zapomnieć jyz o tej nerwicy...
[/quote

Ojjj bardzo, czasem pomaga mi obserwowanie innych, szczególnie ludzi w wieku 55+ takich bardzo aktywnych, myślę sobie wtedy im nic nie jest, niczym się nie martwią a wkroczyli już w taki wiek że byłoby to zrozumiałe. Czasem na mnie to zadziała 😉
Albo układam sobie w głowie jak za rok czy dwa będę opowiadać jak to było jak miałam nerwice i jak sobie z tym poradziłam
No dokladnie, ja też tak mam że obserwuje ludzi I myślę sobie ze nic im nie jest. Oni chodzą po sklepach, na spacer itd tacy zrelaksowani, nie myślą o tym czy im coś dolega czy nie. Jejku ja mam nadzieję że za rok już nie będę miała tych wszystkich objawów, kurcze nie chce rano wstawać I zastanawiać się jak dzień bedzie wyglądał 😨😨
Jakiś czas temu na terapi żaliłam się że wolalabym mieć inny objaw niż mój, np problem z żołądkiem, albo bol w klatce piersiowej a nie zawroty głowy, brak czucia połowy ciała i tak dalej. I terapeutka powiedziała że osoba która ma objawy ze strony serca czy żołądka pewnie chcualaby zamienić się ze mną. Ogólnie terapeutka poruszyła to, że, zostają z nami objawy których najbardziej się boimy.... pamiętam jak nie mogłam zrozumieć tego ze jestem zrelaksowana a objawy I tak się pojawiają. I to moje wątpliwości " że to nie możliwe jestem zrelaksowana, niczym się nie stresuje a one ciągle są, dlaczego?" Ostatnio właśnie częściej mnie dopadają w wolnej chwili, wtedy kiedy jestem zrelaksowana....🤔🤔
sosna70
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 listopada 2022, o 18:19

28 listopada 2022, o 18:29

witam wszystkich bardzo serdecznie, jestem tutaj nowa ale objawy nerwicy niestety stare i jak czytam całe to forum to od razu mi lepiej..... nie czuję się taka zagubiona i samotna z moim nerwicowym problemem. Ciągle słyszę bicie mojego serca ciągle mierzę puls , nawet w pracy ukradkiem i gdy jest wyższy czuje jeszcze większy lęk. Doszło do tego że nie chcę spotykać się ze znajomymi bo a nóż widelec puls mi skoczy do 150 i będę się trzęsła, będzie mi słabo itp...potem szybko jakiś propranolol i czekam kiedy będzie spadać , a potem jak jest juz ok tzn taki około 60 to się boję że jest za niski....czy ktoś z was kochani tak ma? jak sie tego pozbyć, próbowałam to akceptować i olewać ale nieee nie wiem co robić podpowiedzcie :) dziękuję z góry
sosna70
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 listopada 2022, o 18:19

28 listopada 2022, o 18:30

do tego jeszcze pochmurno i brzydko to i mi słabo cały dzień
ODPOWIEDZ