Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 16:42

A nie lepiej wziąść jakiś alprazolam żeby jakoś to przeżyć i w lepszych dniach powalczyć, przetrwać bo takie stany nie wydaje mi się że mi pomagają, czuję się fatalnie nie do wytrzymanaia
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

8 kwietnia 2022, o 17:25

Nie, lek nic Ci nie da, W Nerwicy chodzi głównie o to aby w najgorszych momentach pokazać, że wcale nic nam nie grozi.
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 17:42

Oki nerwica to jedno a dziewczyna która zachowuje się jakby marzyła o tym żeby tylko się wyniósł co nie dziwi z jednej strony, ale rozumiem że takim zachowaniem użalania nie pomagam, a z drugiej strony mam żal do niej że mnie tak zostawia w potrzebie. To bardzo boli i że nie mam siły żeby udowodnić ze Sobie poradzę
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 17:43

Chyba że mam siłę i to właśnie muszę pokazać.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

8 kwietnia 2022, o 20:05

DamianZ1984 pisze:
8 kwietnia 2022, o 17:42
Oki nerwica to jedno a dziewczyna która zachowuje się jakby marzyła o tym żeby tylko się wyniósł co nie dziwi z jednej strony, ale rozumiem że takim zachowaniem użalania nie pomagam, a z drugiej strony mam żal do niej że mnie tak zostawia w potrzebie. To bardzo boli i że nie mam siły żeby udowodnić ze Sobie poradzę
No to z tym masz na prawdę lipę. Dom to powinna być oaza spokoju i odpoczynku. Jeśli masz w nim osobę , która Cię nie wspiera w wręcz przeciwnie to Twój stan psychiczny zawsze będzie do bani...
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 20:27

Oki ale to nie zmienia faktu że to cierpienie jest emocjonalne i faktycznie nic oprócz myśli nie powoduje tego stanu więc wystarczy uwierzyć w zaburzenie przestać wierzyć chorym myślą i żyć normalnie . Teoretycznie brzmi to prosto i łatwo praktycznie też a w głowie czuje jakby ktoś naprawdę przegrzał mi kable, o dziś za dużo analizy 🤔
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

8 kwietnia 2022, o 20:52

DamianZ1984 pisze:
8 kwietnia 2022, o 20:27
Oki ale to nie zmienia faktu że to cierpienie jest emocjonalne i faktycznie nic oprócz myśli nie powoduje tego stanu więc wystarczy uwierzyć w zaburzenie przestać wierzyć chorym myślą i żyć normalnie . Teoretycznie brzmi to prosto i łatwo praktycznie też a w głowie czuje jakby ktoś naprawdę przegrzał mi kable, o dziś za dużo analizy 🤔
doklep , doklep , doklep Ci się należy ...marnujesz czas żeby to pojąć na użalanie się nad sobą i oczywiście ze Kobieta ma powoli tego dość bo Wola walki Ma być w tobie ona nie widzi twojej choroby bo tobie z zewnątrz nic nie dolega możesz Ją zabrać na Disco a w Środku będziesz się czuć tragicznie ale zabawić się możesz a nawet walnąć Browca. Całe odburzenie polega na zmianie Myślenia umysłu i tu nie chodzi o twoje głowie nie się nad myśleniem ale od Poznania przeciwnika ze pewne Myśli i samopoczucie nie robi krzywdy ale wynika z Zaburzenia i prostego nie reagowania lękiem bo tak naprawdę Już teraz Ty sam go wzbudzasz. Powiesz ale jak ja to robię przecież to nie wynika ze mnie - błąd to wynika wszystko.od cb bo reakcja umysłu i postrzeganie niebezpieczeństwa jest od cb to od cb zależy czy ty postrzegasz Myśli za zagrożenie czy szybsze bicie serca lub ból tyłka albo mulenie i zaraz będziesz miał jazdę ze się pożygasz i tak już zostanie na widok jedzenia ....wiem co mówię bo miałem już wszystko chyba co dotyczy Zaburzenia i wiesz co ....Nadal żyje bo nie daje się temu niszczyć i wiem swoje ...znam przeciwnika wiem ze daje myśli i daje odczucia i uczucia ale Realnie Nic mi nie zrobi chwilkę potrzyma i Mija . Zrzuć to błoto z ziemię o zacznij żyć jak nigdy dotad bo czas i życie ucieka bezpowrotnie a Wiem ze jesteś w stanie to ogarnąć a bynajmniej doprowadzić do stanu korzystnego dla cb i otoczenia . Złote Myśli ? Chcesz złote Myśli ? Znajdź je sam bo nikt Nie opuścił Szpon Zaburzenia bez własnego przemyślenia i zapalenia się tej Lampki która zwiastuje Wygraną . Przeważnie wystarczy każdemu który ma jakieś dziwne lęki Czas który mówi ze mimo poj..EB. .anych myśli nadal żyje ..nie umarł , nie zamordował , nie ma raka mimo badań a walczy cały czas z sobą i myślami . Tutaj jest sedno . Bierz się za zbieranie wiedzy i zobacz w końcu jak się w tym wszystkim Babrasz ...narzekasz ..lamentujesz ...szukasz czegoś co pomoże ....a Wystarczy zmiana Myślenia i Powiedzenie sobie ze szczerego Serca Mam Dość ...Rób co chcesz ...ja Odpuszczam i Podziękuję juz ...za długo już mnie to Szczuje. Bądź zdrów i wszystkim tego Życzę .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 22:41

Dziękuję za odpowiedz
Wynalazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 27 marca 2018, o 19:32

9 kwietnia 2022, o 12:22

Hej, akceptując i ignorując objawy somatyczne nerwicy prawie przgapilem covid, dopiero temperatura dala do myślenia i zrobiłem test który wyszedl na plus. Po 5 dniach choroba wydawała się ustępować, brak temperatury ,bólu głowy czy śluzu z zatok. Jednak wczoraj, 6 dnia infekcji zupełnie opadłem z sił, ciężko nawet chodzic, myślę sobie nerwica działa na zmęczony organizm . Zacząłem spacerować po domu odwracając uwagę jednak nogi odmawiają posłuszeństwa, totalny brak siły + zawroty glowy- to musi być prawdziwe. W dodatku gdy leżę pulsują mi delikatnie mięśnie rąk i nóg oraz mam takie uczucia jakby nakłuwania igła w różnych częściach ciała aż czasem się ruszam. Przechodził ktos moze koronawirus w ten sposób? Staram się myśleć pozytywnie ale im.dluzej leze tym moje morale bardziej spadają.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

9 kwietnia 2022, o 13:53

Kazdy przechodzi go inaczej. Przede wszystkim nie nakręcaj się. Nic złego Ci się nie stanie. Lekkie osłabienie organizmu to normalne. Włącz sobie jakiś film i mniej wyyyebane na to wszystko:) odleż i odczekaj aż wróci power
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 548
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

9 kwietnia 2022, o 14:44

Działa na was to przesilenie wiosenne? Ciągle zmiana pogody mnie tak odcięlo i kręci się w głowie że chodzę zamulony jak na fazie i odcięty xD
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

11 kwietnia 2022, o 15:22

Wynalazek pisze:
9 kwietnia 2022, o 12:22
Hej, akceptując i ignorując objawy somatyczne nerwicy prawie przgapilem covid, dopiero temperatura dala do myślenia i zrobiłem test który wyszedl na plus. Po 5 dniach choroba wydawała się ustępować, brak temperatury ,bólu głowy czy śluzu z zatok. Jednak wczoraj, 6 dnia infekcji zupełnie opadłem z sił, ciężko nawet chodzic, myślę sobie nerwica działa na zmęczony organizm . Zacząłem spacerować po domu odwracając uwagę jednak nogi odmawiają posłuszeństwa, totalny brak siły + zawroty glowy- to musi być prawdziwe. W dodatku gdy leżę pulsują mi delikatnie mięśnie rąk i nóg oraz mam takie uczucia jakby nakłuwania igła w różnych częściach ciała aż czasem się ruszam. Przechodził ktos moze koronawirus w ten sposób? Staram się myśleć pozytywnie ale im.dluzej leze tym moje morale bardziej spadają.
Hej :) Ja niby dość łagodnie przechodziłam covid dwa miesiące temu ale jeszcze nie doszłam do siebie…Głównie chodzi o osłabienie.Czasem ledwo dojdę zeby odebrać syna ze szkoły.O schodach nie wspomnę….Nogi bolą ledwo chodzę.Lekarz mówi ze to minie z czasem.
Wynalazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 27 marca 2018, o 19:32

12 kwietnia 2022, o 22:17

Czy trzęsą wam się ręce? Ja mam to w sumie od dawna ale coraz bardziej mi to przeszkadza. Wygląda to jakbym po tygodniu odstawił alkohol. Mięśnie nóg i rak tez czasem drżą podczas spoczynku, na szczęście MRI wykluczyło stwardnienie które sobie ostatnio wkręcałem ;)
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

13 kwietnia 2022, o 00:25

Leki uszkodzily mi mozg. Juz sie z tym pogodze chyba. Twarz sztywnieje, zeby jakby chcialy wybuchnac.
Awatar użytkownika
Green_Tea
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 1 marca 2017, o 08:36

19 kwietnia 2022, o 15:40

Budzę się i od rana czuję lęk. Gdy muszę jechać na uczelnię to jest źle, bo stres i brak snu. Jeśli mam wolne to też źle, bo więcej czasu na negatywne myśli. Nauka przynajmniej odciągała moją uwagę a gdy już się cieszę, że będę mieć wolny czas i będę mogła sobie wszystko ,,poukładać", to świadomość tego, ile rzeczy jest do naprawienia mnie paraliżuje i tak naprawdę jedyne co mogę zrobić to zająć się czymś innym żeby nie mieć ataków paniki. Do niczego nie dojdę w ten sposób, ale zawsze jak próbuję w końcu się zabrać za swoje problemy psychiczne to jest tak, jakby się otwierało pozapychaną szafę i wszystko co w niej jest wali ci się na głowę. Jak można odzyskać nadzieję, że będzie lepiej? Mam wrażenie, że jestem 10 lat za moimi rówieśnikami a z niektórymi problemami to nawet nie mam pomysłu, z której strony je ugryźć, wydaje się, że sytuacja bez wyjścia.
ODPOWIEDZ