Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Zauważyłem że to chyba OCD z tym sercem moim bo właściwie poprostu mega myślę o tym i im bardziej się skupiam czuje taki ból psychiczny i mam chęć coś z tym zrobić, zabezpieczyć się mierzyć puls co oczywiście powoduje podwyższony co mnie potwierdza w tym że coś jest nie tak, przy pierwszych dniach anginie 39 stopni jeszcze łatwiej było wpaść w pułapkę, no cóż pozostaje adekwatnie myśleć i nie robić obsesyjnych wypracowanych zachowań, a kiedyś jedna dziewczyna jak pisałem że mam lekki problem z oddechem i gula w gardle itd to ona że nerwica to nic w porównaniu do myśli że ona ma obsesyjne myśli i to jest do dupy to myślałem co ona gada ja mam gorzej, teraz wiem że to gówno jest mega nie fajne, ciężko skupić się na czym kolwoek innym. Dobra trzeba nabrać sił i odrazu pracować nad sobą czyli akceptacja, akceptacja akceptacja akceptacja,
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Grean ta jeżeli wszystkie znaki na niebie ludzie na forum piszą nam że to trzeba przyjąć przeżyć pokazać Swojej podświadomości że nic nam nie grozi to faktycznie spróbujmy to przyjąć i z tym chodzić, żyć wkoncu parę lat z tym chodzi oczywiście, ja straciłem bardzo wiele lata życia znajomych i mnóstwo chwil które mógłbym spędzić lepiej niż tutaj się żaląc i dziękuję wam za wszystko ale jednak chęcią wrócę do rzeczywistości.
Angina nerwica 39 stopni gorączka + grypa, bolące uszy córki = nie ma takiej emotki ale jakby była to tak po której jeździ walec.
-
paulinka9292
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 lutego 2022, o 19:54
Nerwica wraca do mnie z każdą chorobą. W piątek przed świętami zaczęło mnie boleć gardło, pomyślałam, nic specjalnego, przecież często boli mnie gardło. Okazało się jednak, że mój stan był poważniejszy i w sobotę w nocy dostałam duszności, takich prawdziwych. Moja mama wezwała pogotowie, przyjechali i podali mi jakieś tam leki po czym ustąpiło. Dodam, że w momencie tych duszności miałam puls 150, co jest podobno normalnym zjawiskiem, szczególnie przy mojej wadzie serca. Ratownicy kazali mi się zgłosić zaraz rano do całodobowej opieki świątecznej i ja tam pojechałam, ale nie było tam lekarza i udzielono mi informacji, że go w tym dniu już nie będzie... Kazali mi iść na sor, no bo jak taki puls, to sor, tam zaś stwierdzili, że mnie nie przyjmą, bo oni zajmują się urazami, zawałami, nie anginą xD Chodziłam sobie tak z tą gorączką i pulsem do nieba tam i z powrotem. Ktoś z rodziny już się na tyle zdenerwował, że zadzwonił do dyrekcji szpitala, dyrektor poinformował sor, że mają natychmiast mnie przyjąć i okazało się, że tam nawet lekarza nie było. Opowiadam to, bo chciałam żebyście zrozumieli moje znerwicowanie. Dostałam się w końcu do lekarza, co prawda teleporada i następnego dnia, ale lepsze to niż nic. No i teraz to serducho mi co chwilę szaleje, miał ktoś puls 150? Gardło już nie boli, wszystko się uspokaja, a puls się utrzymuje. Czuję, że z nerwów. 
-
martif
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Czy prze lekach SSRI można normalnie wspomagać się lekiem na wątrobę np Sylimarol ?:)
Od kilku dni mam dziwne "bulgotanie" po zjedzeniu "bóle" w okolicach brzucha itp
wkręcam sobie , że leki ssri uszkodziły mi wątrobę :o
Od kilku dni mam dziwne "bulgotanie" po zjedzeniu "bóle" w okolicach brzucha itp
wkręcam sobie , że leki ssri uszkodziły mi wątrobę :o
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
Sanity
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 7 marca 2022, o 20:37
Miałem tak na escitalopramie. Bulgotanie w brzuchu i problemy z trawieniem, zmieniłem lek na inny i nie mam już tego problemu.
-
Annas994
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50
Kochani, czy też macie tak przy natrectwie myśli, że musicie rozwiązać dana myśl? Tzn. Wkręciło mi się, że jestem socjopatą i wertuje wszystkie możliwe strony internetowe, fora i porównuje daną definicje do siebie. Skanuje siebie i moja głowa wywala mi sytuacje kiedy nie byłam np. w stosunku do kogoś empatyczna. I szukam odpowiedzi czy aby na pewno tak jest. Macie coś takiego?
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
I jak wertujesz odczuwasz nerwowosc niepokój lęk a na koniec zmęczenie?
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Pisałam o tym wielokrotnie, natrętne myśli niosą ze sobą przymus (rozstrzygania) i lęk.Annas994 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 16:30Kochani, czy też macie tak przy natrectwie myśli, że musicie rozwiązać dana myśl? Tzn. Wkręciło mi się, że jestem socjopatą i wertuje wszystkie możliwe strony internetowe, fora i porównuje daną definicje do siebie. Skanuje siebie i moja głowa wywala mi sytuacje kiedy nie byłam np. w stosunku do kogoś empatyczna. I szukam odpowiedzi czy aby na pewno tak jest. Macie coś takiego?
Przymus to poczucie, że nie możesz zostawić tematu (nic innego Cię nie interesuję, nie możesz się na niczym innym skupić), wynika on z faktu, że w zaburzeniu nie jesteśmy w stanie pogodzić się z najmniejszą niepewnością, a drugiej strony umysł wciąż drąży temat, bo traktuję go jako zagrożenie (bardzo silna emocja lęku nie pozwala mu odpuścić tematu, który wręcz wżyna się w głowę).
Zachęcam do czytania działu materiałów tutaj i do zaglądania na mojego bloga, tam wszystko jest opisane.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
Annas994
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50
DokładnieDamianZ1984 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 17:22I jak wertujesz odczuwasz nerwowosc niepokój lęk a na koniec zmęczenie?
-
Annas994
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50
Przede mną długa i ciężka droga widzę, bo jakoś nie mogę sobie tego utrwalićKatja pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 18:01Pisałam o tym wielokrotnie, natrętne myśli niosą ze sobą przymus (rozstrzygania) i lęk.Annas994 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 16:30Kochani, czy też macie tak przy natrectwie myśli, że musicie rozwiązać dana myśl? Tzn. Wkręciło mi się, że jestem socjopatą i wertuje wszystkie możliwe strony internetowe, fora i porównuje daną definicje do siebie. Skanuje siebie i moja głowa wywala mi sytuacje kiedy nie byłam np. w stosunku do kogoś empatyczna. I szukam odpowiedzi czy aby na pewno tak jest. Macie coś takiego?
Przymus to poczucie, że nie możesz zostawić tematu (nic innego Cię nie interesuję, nie możesz się na niczym innym skupić), wynika on z faktu, że w zaburzeniu nie jesteśmy w stanie pogodzić się z najmniejszą niepewnością, a drugiej strony umysł wciąż drąży temat, bo traktuję go jako zagrożenie (bardzo silna emocja lęku nie pozwala mu odpuścić tematu, który wręcz wżyna się w głowę).
Zachęcam do czytania działu materiałów tutaj i do zaglądania na mojego bloga, tam wszystko jest opisane.
-
Annas994
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50
Coś czuję, że ciężka praca przede mnąKatja pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 18:01Pisałam o tym wielokrotnie, natrętne myśli niosą ze sobą przymus (rozstrzygania) i lęk.Annas994 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 16:30Kochani, czy też macie tak przy natrectwie myśli, że musicie rozwiązać dana myśl? Tzn. Wkręciło mi się, że jestem socjopatą i wertuje wszystkie możliwe strony internetowe, fora i porównuje daną definicje do siebie. Skanuje siebie i moja głowa wywala mi sytuacje kiedy nie byłam np. w stosunku do kogoś empatyczna. I szukam odpowiedzi czy aby na pewno tak jest. Macie coś takiego?
Przymus to poczucie, że nie możesz zostawić tematu (nic innego Cię nie interesuję, nie możesz się na niczym innym skupić), wynika on z faktu, że w zaburzeniu nie jesteśmy w stanie pogodzić się z najmniejszą niepewnością, a drugiej strony umysł wciąż drąży temat, bo traktuję go jako zagrożenie (bardzo silna emocja lęku nie pozwala mu odpuścić tematu, który wręcz wżyna się w głowę).
Zachęcam do czytania działu materiałów tutaj i do zaglądania na mojego bloga, tam wszystko jest opisane.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Tak to nerwica jak napisała Katja tak to się odbywa. Może rozpisz sobie raz i krótko czy jestem socjopatką. Myśl nerwicowe co podpowiada ci głową w chwili tu i teraz i obok myśl prawdziwą adekwatną ze nie jesteś socjopatką i nie masz powodów do zmartwień, później się czymś zajmij.
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
To jest uspokajanie się, a więc uznawanie tych pytań za zasadne,a one nie są zasadne. One wynikają ze stanu emocjonalnego, nie ma żadnych innych przesłanek, żeby je zadawać, a nawet gdyby były, to ma sensu w ten sposób cokolwiek rozstrzygać.DamianZ1984 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 19:39Tak to nerwica jak napisała Katja tak to się odbywa. Może rozpisz sobie raz i krótko czy jestem socjopatką. Myśl nerwicowe co podpowiada ci głową w chwili tu i teraz i obok myśl prawdziwą adekwatną ze nie jesteś socjopatką i nie masz powodów do zmartwień, później się czymś zajmij.
Co za tym, w takim momencie zamiast dyskutować o treści myśli, trzeba zastanowić się nad sensem odpowiedzi. Nad tym dlaczego czuję tak silną, tak obezwładniająca mnie potrzebę odpowiedzi na to pytanie? Czy mam dalej odpowiadać, przekonywać się, czytać o tym wszystkim?Po co to robię? Skąd ciągle we mnie tak silna potrzeba rozstrzygania wszystkiego, czy jest to w ogóle możliwe, żeby wszystko rozstrzygnąć, skąd te wszystkie obawy, dlaczego mnożą się jak grzyby po deszczu, jaki jest sens ciągle się uspokajać, ciągle uznawać te pytania za zasadne i warte uwagi, gdzie mnie to prowadzi, jak się czuje gdy przychodzą te pytania, jak się czuję gdy nie opowiadam na nie. Słowem przesunąć uwagę z treści natrętów, na przyczynę ich występowania. Tu trzeba uciąć dyskusję, a nie dobierać lepsze argumenty, bo wobec nerwicowych wątpliwości nigdy nie będą dostateczne (ewentualnie pojawi się kolejny temat), dlatego nie ma sensu prowadzić gry w uspokajanie się . Oczywiście na początku ciężko jest to zrobić, dlatego na start zalecane są techniki typu racjonalizacja czy ośmieszanie, ale to tylko na start, żeby obniżyć wartość tych myśli, natomiast w dłuższej perspektywie, chodzi o to by nie dyskutować z myślami.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Żeby coś utrwalać to najpierw trzeba to właściwie zrozumieć, a zrozumienie nabywa się też w drodze praktyki, w drodze uczenia się, w drodze wielokrotnego czytania/rozmawiania z terapeutą po to by dojść do właściwego zrozumienia, którego większość z zaburzonych po prostu nie ma.Annas994 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 18:56Przede mną długa i ciężka droga widzę, bo jakoś nie mogę sobie tego utrwalićKatja pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 18:01Pisałam o tym wielokrotnie, natrętne myśli niosą ze sobą przymus (rozstrzygania) i lęk.Annas994 pisze: ↑20 kwietnia 2022, o 16:30Kochani, czy też macie tak przy natrectwie myśli, że musicie rozwiązać dana myśl? Tzn. Wkręciło mi się, że jestem socjopatą i wertuje wszystkie możliwe strony internetowe, fora i porównuje daną definicje do siebie. Skanuje siebie i moja głowa wywala mi sytuacje kiedy nie byłam np. w stosunku do kogoś empatyczna. I szukam odpowiedzi czy aby na pewno tak jest. Macie coś takiego?
Przymus to poczucie, że nie możesz zostawić tematu (nic innego Cię nie interesuję, nie możesz się na niczym innym skupić), wynika on z faktu, że w zaburzeniu nie jesteśmy w stanie pogodzić się z najmniejszą niepewnością, a drugiej strony umysł wciąż drąży temat, bo traktuję go jako zagrożenie (bardzo silna emocja lęku nie pozwala mu odpuścić tematu, który wręcz wżyna się w głowę).
Zachęcam do czytania działu materiałów tutaj i do zaglądania na mojego bloga, tam wszystko jest opisane.
Bardzo dużo osób piszę, że oni wszystko wiedzą, tylko to u nich nie działa, co jest w mojej ocenie nieprawdą, wciąż wiele nie wiecie, nie czujecie, nie rozumiecie, nie potraficie zastosować i dlatego to nie działa.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
