Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Ja ból ramion i łydek od miesiąca czyje i to taki naprawdę spory, co do samopoczucia trudno uwierzyć ale tak można sam czuje się codziennie jakbym miał conakknie raka w ostatnim stadium. Więc nie chce Ci radzić ale robienie badań jak sama mówisz tylko pogarsza stan i utwierdza ze cos jest nie tak.
-
Maria87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:35
Witam Was kochani,
piszę, bo zaczynam się poważnie zastanawiać nad sobą, czy moje objawy są nerwicowe. Otóż cały czas biorę Bellergot i Pramolan i wszystko szło w dobrym kierunku, somaty ustąpiły, momenty odrealnienia zdarzały się już rzadziej.
Niestety nie zawsze będzie pięknie, od paru dni wróciło drżenie dłoni i to ze zdwojoną siłą, jakbym miała Parkinsona. Bolą mnie mięśnie, płat czołowy i mam straszne uciski zatok nosowych i oczodołów. Jednak to wszystko nie martwi mnie tak jak fakt, że powróciło odrealnienie, przynajmniej tak mi się wydaję. Nie wiem jak to nazwać, nie potrafię w pełni się skupić i zainteresować tym co się dookoła mnie dzieje. Dzisiaj np naszły mnie myśli, a co jeśli wszystko co widzę nie jest rzeczywistością? Wiem, może to wydawać się śmieszne, jestem świadoma tego co widzę, ale skąd takie myśli?
Mam wrażenie jakbym żyła w swoim świecie i nie potrafiła przebić bańki, która dzieli mnie z rzeczywistością. Poza tym od paru dni wiecznie bym spała.
Jeszcze na dobicie dzisiaj odebrałam wyniki krwi. Mam niedobory D3, B9, B12 mimo, że się suplementuję, brak mi słów
piszę, bo zaczynam się poważnie zastanawiać nad sobą, czy moje objawy są nerwicowe. Otóż cały czas biorę Bellergot i Pramolan i wszystko szło w dobrym kierunku, somaty ustąpiły, momenty odrealnienia zdarzały się już rzadziej.
Niestety nie zawsze będzie pięknie, od paru dni wróciło drżenie dłoni i to ze zdwojoną siłą, jakbym miała Parkinsona. Bolą mnie mięśnie, płat czołowy i mam straszne uciski zatok nosowych i oczodołów. Jednak to wszystko nie martwi mnie tak jak fakt, że powróciło odrealnienie, przynajmniej tak mi się wydaję. Nie wiem jak to nazwać, nie potrafię w pełni się skupić i zainteresować tym co się dookoła mnie dzieje. Dzisiaj np naszły mnie myśli, a co jeśli wszystko co widzę nie jest rzeczywistością? Wiem, może to wydawać się śmieszne, jestem świadoma tego co widzę, ale skąd takie myśli?
Jeszcze na dobicie dzisiaj odebrałam wyniki krwi. Mam niedobory D3, B9, B12 mimo, że się suplementuję, brak mi słów
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
A nie masz czegoś z zatokami po prostu? Infekcja jakaś.Maria87 pisze: ↑4 kwietnia 2022, o 19:08Witam Was kochani,
piszę, bo zaczynam się poważnie zastanawiać nad sobą, czy moje objawy są nerwicowe. Otóż cały czas biorę Bellergot i Pramolan i wszystko szło w dobrym kierunku, somaty ustąpiły, momenty odrealnienia zdarzały się już rzadziej.
Niestety nie zawsze będzie pięknie, od paru dni wróciło drżenie dłoni i to ze zdwojoną siłą, jakbym miała Parkinsona. Bolą mnie mięśnie, płat czołowy i mam straszne uciski zatok nosowych i oczodołów. Jednak to wszystko nie martwi mnie tak jak fakt, że powróciło odrealnienie, przynajmniej tak mi się wydaję. Nie wiem jak to nazwać, nie potrafię w pełni się skupić i zainteresować tym co się dookoła mnie dzieje. Dzisiaj np naszły mnie myśli, a co jeśli wszystko co widzę nie jest rzeczywistością? Wiem, może to wydawać się śmieszne, jestem świadoma tego co widzę, ale skąd takie myśli?Mam wrażenie jakbym żyła w swoim świecie i nie potrafiła przebić bańki, która dzieli mnie z rzeczywistością. Poza tym od paru dni wiecznie bym spała.
Jeszcze na dobicie dzisiaj odebrałam wyniki krwi. Mam niedobory D3, B9, B12 mimo, że się suplementuję, brak mi słów![]()
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ja od około tygodnia źle spię. Codziennie ciężko mi zasnąć z powodu napięcia i somatów. Jak zasnę, to budzę się za 1-2 h z tegosamego powodu i znowu muszę czekać aż zasnę. Wtedy biorę 0,5 albo 1 mg alprazolamu i czekam na efekt. Dopiero wtedy mogę zasnąć i spać do rana. Rozbija mi to dzień.
Wcześniej brałem od czasu do czasu tylko alprazolam ale od ponad tygodnia biorą codziennie w nocy już 0,5, a czasami 1 mg i zaczynam się martwić dodatkowo z tego powodu.
Wcześniej brałem od czasu do czasu tylko alprazolam ale od ponad tygodnia biorą codziennie w nocy już 0,5, a czasami 1 mg i zaczynam się martwić dodatkowo z tego powodu.
-
martif
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Mi się wydaję, że organizm zaczyna przyzwyczajać się do tego leku (a on uzależnia ) i Ty sam w głowie również zdajesz sobie sprawę, że masz taką tableteczkę która Ci pomaga stąd przebudzasz się i w głowie myślisz zaraz o wzięciu jej bo wiesz że będziesz spał.
Spróbuj jakiegoś innego ziołowego leku na sen, do tego więcej wysiłku fizycznego w ciągu dnia, jakieś ćwiczenia i zobacz jak będziesz funkcjonował. alprazolam to ostateczność ...
Derealizacja – zaburzenie psychiczne określające różnego rodzaju odczuwanie zmian otaczającego świata. Osoba dotknięta derealizacją ma poczucie jakby otaczający ją świat był w jakiś sposób zmieniony, nierealny, oddalony....
Miałem to kilka dni przy braniu leków SSRI. 3-4 dni i przeszło na szczęście...
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Po tygodniu nie uzależnia. Trzeba brać dłużej, koło miesiąca bez przerwy ale mimo tego chętnie bym zrobił przerwę już.martif pisze: ↑5 kwietnia 2022, o 11:33Mi się wydaję, że organizm zaczyna przyzwyczajać się do tego leku (a on uzależnia ) i Ty sam w głowie również zdajesz sobie sprawę, że masz taką tableteczkę która Ci pomaga stąd przebudzasz się i w głowie myślisz zaraz o wzięciu jej bo wiesz że będziesz spał.
Spróbuj jakiegoś innego ziołowego leku na sen, do tego więcej wysiłku fizycznego w ciągu dnia, jakieś ćwiczenia i zobacz jak będziesz funkcjonował. alprazolam to ostateczność ...
Derealizacja – zaburzenie psychiczne określające różnego rodzaju odczuwanie zmian otaczającego świata. Osoba dotknięta derealizacją ma poczucie jakby otaczający ją świat był w jakiś sposób zmieniony, nierealny, oddalony....
Miałem to kilka dni przy braniu leków SSRI. 3-4 dni i przeszło na szczęście...
-
marksus
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 69
- Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52
Dziś jak zwykle mam gorszy dzień. Nie dość że nerwica daje o sobie znać to jeszcze żałoba po mamie...mojej kochanej mamie. Ból rozpacz i niewyobrażalna tęsknota nie pozwalają mi funkcjonować normalnie. Wiem że żałobę trzeba przeżyć i różne zachowania się w niej dzieją ale to jest takie trudne że czasem nie do opisania. Brakuje mi jej strasznie mi jej brakuje. mam wrażenie że im dłużej od jej śmierci tym bardziej. Dzisiaj mija trzeci miesiąc jak jej nie ma już obok mnie. Czuję ogromną pustkę straciłem poczucie bezpieczeństwa nie wiem jak się pozbieram po tym i stanę znowu na nogi. A jeszcze te zaburzenia lękowe...strasznie mi ciężko.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Pewnie się powtórzę ale wytłumaczcie mi proszę bo z somatami myślami chodzę do sklepów, pracuje i staram się żyć ale tak jak dziś znowu problem z dziewczyną i większy ból w klat e piersiowej lekki problem z oddychaniem o co chodzi tu fizycznie bo w klatce boli naprawdę nie pierwszy raz ta sam intensywność, jak to wygląda od strony fizycznej co tam boli i czemu to trwa np teraz około godziny.jak to jest ze czy natrętne myśli czy słowa czy praca zawsze moje odczucia idą w klatkę piersiową.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Nie odczuwam paniki nie robię z tego wielkiego halo ale ciężko w tym stanie prowadzić samochód czy wykonywać czynności normalnie czuje lekki ból ciężar i mam problem, teraz już coraz lżej a i dochodzi lekkie odrealnienie
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Oczywiście powtarzam sobie to nerwica już tak miałem, badania były ale myśli to serce coś, nie tak ona Cię wykończy są silniejsze.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Trzymaj sięmarksus pisze: ↑5 kwietnia 2022, o 13:38Dziś jak zwykle mam gorszy dzień. Nie dość że nerwica daje o sobie znać to jeszcze żałoba po mamie...mojej kochanej mamie. Ból rozpacz i niewyobrażalna tęsknota nie pozwalają mi funkcjonować normalnie. Wiem że żałobę trzeba przeżyć i różne zachowania się w niej dzieją ale to jest takie trudne że czasem nie do opisania. Brakuje mi jej strasznie mi jej brakuje. mam wrażenie że im dłużej od jej śmierci tym bardziej. Dzisiaj mija trzeci miesiąc jak jej nie ma już obok mnie. Czuję ogromną pustkę straciłem poczucie bezpieczeństwa nie wiem jak się pozbieram po tym i stanę znowu na nogi. A jeszcze te zaburzenia lękowe...strasznie mi ciężko.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Mnie potrafi pół dnia trzymać non stop. Somaty w klatce są chyba najpopularniejsze.DamianZ1984 pisze: ↑5 kwietnia 2022, o 22:29Nie odczuwam paniki nie robię z tego wielkiego halo ale ciężko w tym stanie prowadzić samochód czy wykonywać czynności normalnie czuje lekki ból ciężar i mam problem, teraz już coraz lżej a i dochodzi lekkie odrealnienie
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Przepraszam będę brutalna ,może to właśnie Twoja dziewczyna jest źródłem tak wielkiego Twojego stresu? Bylam kiedys z takim toksykiem -narcyzem który w "białych rękawiczkach "wyniszczał moja psychikę dzień po dniu, upokarzał, poniżał, wyśmiewał .. wracając do domu trzęsłam się cała że strachu.przeszlo jak go kopnęłam w..... zastanow się nad swoim życiem,nie nad tym dlaczego masz ucisk w klatce czy jakieś bóle, zastanow się co tak naprawdę w Twoim życiu nie gra,co Cię uwiera co Ci przeszkadza,poczytaj sobie na totalnej biologi o czym świadczą Twoje bóle.moze tam znajdziesz wskazówkiDamianZ1984 pisze: ↑5 kwietnia 2022, o 22:28Pewnie się powtórzę ale wytłumaczcie mi proszę bo z somatami myślami chodzę do sklepów, pracuje i staram się żyć ale tak jak dziś znowu problem z dziewczyną i większy ból w klat e piersiowej lekki problem z oddychaniem o co chodzi tu fizycznie bo w klatce boli naprawdę nie pierwszy raz ta sam intensywność, jak to wygląda od strony fizycznej co tam boli i czemu to trwa np teraz około godziny.jak to jest ze czy natrętne myśli czy słowa czy praca zawsze moje odczucia idą w klatkę piersiową.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Jak mnie dziewczyna wkurwi, to też mnie ciśnie w klatce często, somaty pojawiają się albo nasilają jak już są. Normalne pod wpływem emocji. Mimo tego ją kocham i dobrze nam się żyje ;p. Każdy może nas zdenerwować.
-
martif
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
To że ją kochasz to nie znaczy że nie może wpływać na Twój stan psychiczny
ja też swoją żonę kocham z całego serca, ale kiedy przychodzi weekend i siedzimy cały dzień razem to nawet alpragen nie pomaga
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
