Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 538
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

6 marca 2022, o 19:36

Witam, mam jedno pytanie, ma ktoś z was cos takiego ze przy użyciu siły, czy napięciu mięśni czujecie jak się wszystkie mięśnie trzęsą? Przykład. Np jak macie pozycję do robienia brzuszków i jesteście w połowie ugięci, wtedy mam takie telepotanie mięśni jakbym nie mógł mieć stabilności, albo jak lekko przykucne to wtedy odczuwam to samo? Miałem kumpla co miał podobnie a nie miał nerwicy, witaminy i badania mam dobre, stąd pytanie gdzie szukać rozwiązania? Dzięki i pozdrawiam
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

6 marca 2022, o 21:17

Wynalazek pisze:
6 marca 2022, o 11:52
Kochani czy ktoś z was ma taki dziwny objaw że wszystko robi sie bardzo na siłę? Ciężko sie do czegoś zmotywować, nawet proste czynności wydają nie bardzo trudne, najlepiej nie opuszczało by się łóżka, jednak kiedy się je podejmuje nie sprawiają one problemu, czy to objaw lęku a może depresji? Jakby trzymał nas w miejscu magnes?
Też tak mam. Najlepiej bym tylko leżał, czytał książkę, spał itp:) ciężko złapać się za cokolwiek...
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Adrianulek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 12:19

7 marca 2022, o 06:25

Patro1995 pisze:
6 marca 2022, o 19:36
Witam, mam jedno pytanie, ma ktoś z was cos takiego ze przy użyciu siły, czy napięciu mięśni czujecie jak się wszystkie mięśnie trzęsą? Przykład. Np jak macie pozycję do robienia brzuszków i jesteście w połowie ugięci, wtedy mam takie telepotanie mięśni jakbym nie mógł mieć stabilności, albo jak lekko przykucne to wtedy odczuwam to samo? Miałem kumpla co miał podobnie a nie miał nerwicy, witaminy i badania mam dobre, stąd pytanie gdzie szukać rozwiązania? Dzięki i pozdrawiam
Mam tak samo od zawsze, to jest normalne
Jak się dobrze rozgrzejesz przed ćwiczeniami to problem ustępuje
Nie ma powodów do obaw
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

7 marca 2022, o 07:04

Wynalazek pisze:
6 marca 2022, o 11:52
Kochani czy ktoś z was ma taki dziwny objaw że wszystko robi sie bardzo na siłę? Ciężko sie do czegoś zmotywować, nawet proste czynności wydają nie bardzo trudne, najlepiej nie opuszczało by się łóżka, jednak kiedy się je podejmuje nie sprawiają one problemu, czy to objaw lęku a może depresji? Jakby trzymał nas w miejscu magnes?
jakbyś pisał o mnie :D
you infected my blood
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

7 marca 2022, o 09:52

Wynalazek pisze:
6 marca 2022, o 11:52
Kochani czy ktoś z was ma taki dziwny objaw że wszystko robi sie bardzo na siłę? Ciężko sie do czegoś zmotywować, nawet proste czynności wydają nie bardzo trudne, najlepiej nie opuszczało by się łóżka, jednak kiedy się je podejmuje nie sprawiają one problemu, czy to objaw lęku a może depresji? Jakby trzymał nas w miejscu magnes?
To jest chyba domena typowego nerwusa :) Ja mimo że już mam się dobrze nadal nie mogę znaleźć motywacji w niektórych aspektach. Rzecz którą można wykonać w godzinę potrafię przekładać z dnia na dzień przez tydzień :D No cóż czasem trzeba się przymusić i mimo tej niechęci pojawia się jakaś satysfakcja.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

7 marca 2022, o 13:07

Hej. Mam problem z Bratem, zadłużył mi w Polsce mieszkanie. Z nim miałem cały czas problem. Brałem na jego kredyty i zadłużenia rodziców. Pożyczałem na alimenty, człowiek który by brał i nie oddawał. Z nim jest problem że pożyczał pieniądze i nie oddaje. Żył jak pasożyt , na czyjąś kasie. U mnie historia powtórzyła się. Wtedy mi kłamał że spłacał. Pierwszy raz w życiu, miałem plany założyć rodzinę, tylko z tymi problemami nie chce mieszać dziewczyny w te cyrki.
Pozdrawiam. Dzięki za odpowiedź.
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

7 marca 2022, o 13:30

breath4love pisze:
6 marca 2022, o 09:08
Nie są przereklamowane. Prawda jest taka, że po nich przechodzi i tyle. Praca nad sobą jest ważna ale trwa bardzo długo jeśli ktoś po prostu jest taką lękliwą osobą. A też nie każdy sobie może pozwolić na zrezygnowanie ze wszystkiego, żeby nad sobą pracować.
Nie zgadzam się.Praca nad sobą to jest numer 1 czy masz czas czy nie.Właśnie dlatego mamy nerwice bo nie mieliśmy czasu,olewalismy siebie i swoje potrzeby.Umysł powiedział dość i mamy to co mamy.Można wziąć leki aby tylko nie czuć lęku ale to do niczego nie prowadzi.Kiedyś trzeba odstawić i mamy znów to samo albo gorzej.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

7 marca 2022, o 13:34

Aniaaa87 pisze:
7 marca 2022, o 13:30
breath4love pisze:
6 marca 2022, o 09:08
Nie są przereklamowane. Prawda jest taka, że po nich przechodzi i tyle. Praca nad sobą jest ważna ale trwa bardzo długo jeśli ktoś po prostu jest taką lękliwą osobą. A też nie każdy sobie może pozwolić na zrezygnowanie ze wszystkiego, żeby nad sobą pracować.
Nie zgadzam się.Praca nad sobą to jest numer 1 czy masz czas czy nie.Właśnie dlatego mamy nerwice bo nie mieliśmy czasu,olewalismy siebie i swoje potrzeby.Umysł powiedział dość i mamy to co mamy.Można wziąć leki aby tylko nie czuć lęku ale to do niczego nie prowadzi.Kiedyś trzeba odstawić i mamy znów to samo albo gorzej.
Zgadzam się z tym wszystkim, kto przerobi bez leków nie ma nawrotów. Po odstawieniu są problemy z emocjami. Każdy stres w życiu i problemy. Że znów negatywne emocje.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

7 marca 2022, o 16:31

jestem tego przykładem 6 lat tłumienia emocji rexetinem i teraz mam 6 lat gdzie byłe odłączony i robiłem rzeczy których powiedzmy na trzeżwo bym nie zrobił, więc teraz pisze do was co parę dni i was męczę :) Za co dziękuję i jestem pewien że pracą na Sobą wszystko wyprostuję. :)
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

7 marca 2022, o 18:08

Mam pytanie czy unikając waidomości o wojnie , złych wiadomości z pracy , z życia nie utrwalamy lęku bo sami sobie uświadamiamy że się boimy ??? a z drugiej strony mamy się odprężyć i unikać stresu . Jak to połączyć??
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

7 marca 2022, o 18:19

I jeszcze jedno potrafie całymi dniami czuć albo somat albo lęk , mija tylko w jakiś chwilach , wiem że to tylko w głowie a jednak pisząc , czy robiąc jakieś czynności raz na jakiś czas to utrzymuje .Więc koło się kręci , ehh
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

7 marca 2022, o 19:23

DamianZ1984 pisze:
7 marca 2022, o 18:19
I jeszcze jedno potrafie całymi dniami czuć albo somat albo lęk , mija tylko w jakiś chwilach , wiem że to tylko w głowie a jednak pisząc , czy robiąc jakieś czynności raz na jakiś czas to utrzymuje .Więc koło się kręci , ehh
Tak, moze byc caly dzien nawet najdziwniejszy somat.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

7 marca 2022, o 20:59

to już trwa 1,5 roku a to już długo , czuje jakieś postępy, nowe wnioski ale jednak w tej głowie jeszcze przewaga to lęk natrętne myśli , dam radę , będe pracował .Dziękuję za odpowiedzi
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 marca 2022, o 16:25

Wczoraj udało mi się potruchtać ogólnie mimo dużego lęku i napięcia coś porobić kreatywnego, niestety koszmary nocne wybudzenia i od rana uczucie duszności nie możność złapania powietrza , każdą emocję mocno przezywam ciałem dlaczego , w głowie mam też myśli że to przez pracę że zawsze na tym stanowisku będą problemy i nigdy się nie wyluzuje itd. Pytanie czy to po prostu natręty bo włąściwie chyba od dziecka byłem mocno pospinany i znam luzu czy radości , może po kilkoma etapami w życiu, dziś widziałem fajny post zęby żyć dziś , chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj , ale jak wcześniej wspominaliśmy mocno sie uzależniłem od osób drugich przy któych w maire normalnie funkcjonuje , sam niestety świruje , myśli chwile płaczu i nie radze Sobie z osamtami i myślami bo poprostu od przebudzenia są do zaśnięcia .Nie cały dzień , ale trwa to już 1,5 roku mam dość oszukiwania samego Siebie .Chce czuć życie nie chować się i uciekać , uwielbiałem ludzi i rozmowy a stałem się odludkiem. Za dużo czasu spędzam w domu sam , praca zdalna i to powoduje że świruje.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 marca 2022, o 16:27

Tak przy okazji a jest okazja .WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU KOBIET. :))
ODPOWIEDZ