Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Dzieki
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Wiedza. Brakuje Ci po prostu wiedzy. Ty nie masz pojęcia o co w tym całym odburzaniu chodzi, po co masz ignorować objawy, czym jest akceptacja, jak działają emocje i dlatego stoisz w miejscu. Pytasz cały czas o odczucia w ciele nie rozumiejąc, że emocje odczuwamy głównie przez ciało. Cały czas robisz wszystko by utrzymywać zaburzenie, będąc przekonanym, że skoro pomimo lęku gdzieś tam się wybrałeś, to powinno Ci powoli przechodzić. A niby z jakiego powodu? Gdzie masz w tym co robisz element uspokajania umysłu emocjonalnego? To, że wyjdziesz z domu pomimo obaw, jest wg Ciebie tym elementem? Niekoniecznie. Możesz wychodzić z domu i wciąż bardzo mocno utrzymywać stan zagrożenia swoimi działaniami. Dopóki nie zaczniesz zdobywać wiedzy i zrozumienia, to ciężko będzie Ci coś zmienić.DamianZ1984 pisze: ↑4 marca 2022, o 20:50Tylko dla upewnienia też lęk dopierniczal wam tak że aż unieruchamiał, że ciężko było się ruszać, oczywiście mogę wstać i iść ale tak jakby coś mnie trzymało plus mon stop w tej klatce piersiowej różne jaja bol ramion, pleców, ciężkie oddychanie, zimno naprawdę ta lista jest mega długa od roku, w nocy przebudzenia i nagły brak tchu, to dlatego ciężko to wszystko połapać, krwawienia z odbytu dużo tego. Mimo wszystko staram się pracowac, żyć opiekować córką, naprawdę nie mogę poprostu być normalny, prze iez ja nie chce już od życia pieniędzy, nie wiadomo czego. Chce tylko normalnie oddychać, wychodzić i nie czuc ciągle lęku i myśleć o zawałach i śmierci. Nie chcę być już żałosny nie chce być już ofiarą i spróbuję pisać żalić się ostatni raz bo wiem że to nie ma sensu, ciągle zapewniając się, ale to pomaga trochę daje ulgi.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Dobra biorę się za czytanie i słuchanie mam nadziej ze z większym zrozumieniem ale przy okazji jeżeli ktoś zna w okolicach dobrego psychologa lub ośrodek proszę o podpowiedź. Zawsze dodatkowa pomoc się przyda z ostatniego zrezygnowałem oczywiście mówił o rodzinie przeszłości i że poprostu muszę wziąść tabletki bo nie dam rady i chodzić do pracy. Ale najwaznijsze tabletki
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Jesz że jedno pytanie bo w filmikach tego nie widziałem jak to jest ze 8 lat temu typowym objawem męczącym mnie była duszność a teraz odkad rzuciłem leki od roku jest głównie klatka piersiowa, myśli czego nie było wtedy i ogólnie pogorszenie, tak jakby te leki zamiast pomoc to po odlozenou ta nerwica weszła z siłą parę razy większa, dlatego tak bronię się przed lekami teraz.
-
Polaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12
Może dlatego, że roztrząsasz każdy objaw. Straszysz się coraz bardziej i dochodzą kolejne. Musisz to przerwać. Przecież ŻYJESZ. Jakbyś był śmiertelnie chory to już dawno byloby po wszystkim. Zacznij cieszyć się tym co masz, zamiast ciągle skupiać się na tym co jest nie tak. Nigdy nie osiągniesz stanu, w którym nic nie zaboli i będzie wciąż miło. W naszym zaburzeniu chodzi o to, żeby nauczyć się żyć Z TYM dyskomfortem.
-
mario546
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Dokladnie żyć z objawami, inaczej problemy rozwiązywać.Polaa pisze: ↑4 marca 2022, o 23:23Może dlatego, że roztrząsasz każdy objaw. Straszysz się coraz bardziej i dochodzą kolejne. Musisz to przerwać. Przecież ŻYJESZ. Jakbyś był śmiertelnie chory to już dawno byloby po wszystkim. Zacznij cieszyć się tym co masz, zamiast ciągle skupiać się na tym co jest nie tak. Nigdy nie osiągniesz stanu, w którym nic nie zaboli i będzie wciąż miło. W naszym zaburzeniu chodzi o to, żeby nauczyć się żyć Z TYM dyskomfortem.
-
mario546
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Ja dziaDamianZ1984 pisze: ↑4 marca 2022, o 22:19Dobra biorę się za czytanie i słuchanie mam nadziej ze z większym zrozumieniem ale przy okazji jeżeli ktoś zna w okolicach dobrego psychologa lub ośrodek proszę o podpowiedź. Zawsze dodatkowa pomoc się przyda z ostatniego zrezygnowałem oczywiście mówił o rodzinie przeszłości i że poprostu muszę wziąść tabletki bo nie dam rady i chodzić do pracy. Ale najwaznijsze tabletki
Ja działam bez tabletek.
-
breath4love
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 12:56
Nie są przereklamowane. Prawda jest taka, że po nich przechodzi i tyle. Praca nad sobą jest ważna ale trwa bardzo długo jeśli ktoś po prostu jest taką lękliwą osobą. A też nie każdy sobie może pozwolić na zrezygnowanie ze wszystkiego, żeby nad sobą pracować.
-
Wynalazek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 27 marca 2018, o 19:32
Kochani czy ktoś z was ma taki dziwny objaw że wszystko robi sie bardzo na siłę? Ciężko sie do czegoś zmotywować, nawet proste czynności wydają nie bardzo trudne, najlepiej nie opuszczało by się łóżka, jednak kiedy się je podejmuje nie sprawiają one problemu, czy to objaw lęku a może depresji? Jakby trzymał nas w miejscu magnes?
-
HysSpodGory
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Tak, kiedys z ochota wstawalem robilem to co lubie, po wybuchu lękow juz nie jest tak dobrze.Wynalazek pisze: ↑6 marca 2022, o 11:52Kochani czy ktoś z was ma taki dziwny objaw że wszystko robi sie bardzo na siłę? Ciężko sie do czegoś zmotywować, nawet proste czynności wydają nie bardzo trudne, najlepiej nie opuszczało by się łóżka, jednak kiedy się je podejmuje nie sprawiają one problemu, czy to objaw lęku a może depresji? Jakby trzymał nas w miejscu magnes?
-
Patro1995
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 548
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Witam, mam jedno pytanie, ma ktoś z was cos takiego ze przy użyciu siły, czy napięciu mięśni czujecie jak się wszystkie mięśnie trzęsą? Przykład. Np jak macie pozycję do robienia brzuszków i jesteście w połowie ugięci, wtedy mam takie telepotanie mięśni jakbym nie mógł mieć stabilności, albo jak lekko przykucne to wtedy odczuwam to samo? Miałem kumpla co miał podobnie a nie miał nerwicy, witaminy i badania mam dobre, stąd pytanie gdzie szukać rozwiązania? Dzięki i pozdrawiam
-
martif
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Też tak mam. Najlepiej bym tylko leżał, czytał książkę, spał itp:) ciężko złapać się za cokolwiek...Wynalazek pisze: ↑6 marca 2022, o 11:52Kochani czy ktoś z was ma taki dziwny objaw że wszystko robi sie bardzo na siłę? Ciężko sie do czegoś zmotywować, nawet proste czynności wydają nie bardzo trudne, najlepiej nie opuszczało by się łóżka, jednak kiedy się je podejmuje nie sprawiają one problemu, czy to objaw lęku a może depresji? Jakby trzymał nas w miejscu magnes?
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
Adrianulek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 12:19
Mam tak samo od zawsze, to jest normalnePatro1995 pisze: ↑6 marca 2022, o 19:36Witam, mam jedno pytanie, ma ktoś z was cos takiego ze przy użyciu siły, czy napięciu mięśni czujecie jak się wszystkie mięśnie trzęsą? Przykład. Np jak macie pozycję do robienia brzuszków i jesteście w połowie ugięci, wtedy mam takie telepotanie mięśni jakbym nie mógł mieć stabilności, albo jak lekko przykucne to wtedy odczuwam to samo? Miałem kumpla co miał podobnie a nie miał nerwicy, witaminy i badania mam dobre, stąd pytanie gdzie szukać rozwiązania? Dzięki i pozdrawiam
Jak się dobrze rozgrzejesz przed ćwiczeniami to problem ustępuje
Nie ma powodów do obaw
