Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 21:58

Ależ mózg mi płata figle a ja mu daje już tyle relaksu, wolnego czasu myślałem że po masażach, wolnym od pracy wszystko się ułoży a tu dupa 2 miesiąc stan nienormalności, wiem żale się ale to silnijsze☹️
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 21:59

Nasze życie jest takim jakim uczyniły je nasze myśli. Marek Aureliusz
Livi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 24 marca 2021, o 14:00

13 kwietnia 2021, o 22:01

Poszłam po leki, ale wiem, że najważniejsza jest praca nad sobą. Do psychologa chcę iść. Z leków chciałabym zejść najszybciej jak tylko będzie to możliwe. Dzwoniłam w piątek do pani psycholog, ale nie odbierała, a dzisiaj i wczoraj miałam dosyć napięty "grafik". Z tego wszystkiego właśnie zażyłam Arketis (biorę rano) zamiast Mirtoru. 10 sekund przerażenia i przyjęłam to z uśmiechem. Nie wiem czy brac dzisiaj ten Mirtor czy nie.
Biorę leki od ok. 25 lutego. Apetyt wrócił, sen lepszy od paru dni (po zwiększeniu Mirtoru) do tego od paru dni Pregabalina. Somaty dokuczają, wyszłam ze strasznego doła, gdzie już z bólu tylko jedno wyjście widziałam. Teraz jakoś żyję mimo ciągłego bólu, trochę nieprzytomna. Ale ciężko się położyć i nic nie robić. Ani jednego dnia nie przeleżałam w całości w łóżku. Zero prawdziwego relaksu. Może dlatego, ze nie mam ciszy, bo wyje mi w uszach-głowie 24h.
Ostatnio zmieniony 13 kwietnia 2021, o 22:04 przez Livi, łącznie zmieniany 3 razy.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:01

A tu myśli często błądzą i są w lęku o życie. Wiedza jest tylko praktyke muszę wprowadzić bardziej pewnie.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:08

Powiem wam że w tych lękach człowiek naprawdę nie przypomina Siebie z przed lęków. To też mocno boli, że nie można być sobą
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 578
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

13 kwietnia 2021, o 22:31

DamianZ1984 pisze:
13 kwietnia 2021, o 21:59
Nasze życie jest takim jakim uczyniły je nasze myśli. Marek Aureliusz
Ja znam takiego Marka i on ma odmienne zdanie. Aureliusz chyba był zdrowy na świadomości, chociaż każdy na swój sposób jest chory bo każdy balansuje między granicą w te i we wte. My nie panujemy nad myślami w pewnych momentach. Gdy poświęcasz uwagę nie skupiając się na czynności, czyli na przykład rozmawiasz z inną osobą myślisz o problemach zdrowotnych ? Jeśli tak to nie poświęcasz całej uwagi. Jeśli nie to widzisz zależność nerwicy. A że 24godzniny nie da się być skupionym to trzeba znaleźć sposób w jaki można poradzić sobie z tym co nam dolega, to myśli pod wpływem emocji, Bo gdy martwisz się o swoje zdrowie jesteś pod wpływem emocji i nie możesz, bo to nie możliwe kontrolować emocje. Przypomnij sobie sytuację kiedy byłeś pod wpływem silnych emocji, nie mogłeś wtedy myśleć o ptaszkach na drzewie na spokojnie prawda ? Myślałeś o tym co jest związek z ww. To normalne że myślisz w ten sposób, i będziesz tak myślał, dopóki nie znajdziesz swojego sposobu jak to przetrwać, tak jak przetrwać kac, czy ból głowy, migrenę. A kiedy będziesz miał w tym wprawę to nie będzie już dla ciebie takim problemem, rozumiesz ? Będziesz traktował wtedy to na spokojnie , pod wpływem słabej emocji będziesz w stanie patrzeć na to z dystansu, ale to wymaga czasu i twojego wkładu nie na raz. Ja spróbuję ogarnąć Discorda tam można pogadać albo się zobaczy
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:49

Przed chwilą w kanapowcach facet miał ciśnienie 230/136 i żyje chodzi i wyjeżdża na obóz, a Ja przy 140/95 sram w gacoe, ej poważnie mam coś z głową 😁czego ja się boję, właściwie wszystkiego a to głową sobie robi. Nie zmienia to faktu że nadal czuje się jak wrak ale zawsze jakąś wiadomość pozytywna, że myśl o nadciśnieniu poze spadać bo to nie skoki ciśnienia powodują że się czuje tak źle tylko struty umysl
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

13 kwietnia 2021, o 22:53

DamianZ1984 pisze:
13 kwietnia 2021, o 21:56
Wiem katja ale ile można ciągle coś boli w klatce, wz boku w nogach łydkach no ciągle coś nie ma chwili i dnia żeby czegoś nie było to jak cowiek ma wierzyć że wszystko gra, a jak nie boli to nae myśli po czym wykończony padam spać, oczywiście przesadzam bo są chwilę normalne ale to od odstawienia lekow rzadkosc, choć na lekach od roku bywało nie wiele lepiej tak jak pisałas walczę i proboje być mądrzejszy od samego siebie i siedzi mi na głowie te dda czy chodzić czy zrezygnować, to mi teraz dopienicza, że po kilku spotkaniach odchodzę bo co sam nie wiem co, bo pani mnie olała jak miałem mega atak i myślałem że umrę a ona powiedziała że grupa musi iść z tematami dalej i nie ma miejsca na lęki mam jechać do szpitala albo domu. I takie gówno mi w głowie siedzi. 🥵
A co ta kobieta miała wg Ciebie zrobić? Przerwać zajęcia i zajmowac się Tobą? Jak chory to albo do szpitala albo do domu, innej opcji nie ma. Pojechałeś do tego szpitala i co? I gówno jak to powiedział kiedyś Victor, nerwica.
Piszesz jak żyć, no ja żyłam z jeszcze gorszymi jazdami od Ciebie i jakoś żyłam a nie jestem jakimś tytanem jeśli chodzi o zdrowie, siłę fizyczną czy psychiczną, więc i Ty jakoś będziesz żył, tylko przestań celebrować te swoje męczeństwo, te 7 lat czy ile tam było tych leków, codziennie nakręcasz się tym samym, ile można. Serce nie rozwala sie od pulsu 105 czy nawet 150, jest silniejsze niż Tobie się wydaje, to nie jest puszek na wietrze, że zabije Ci mocniej i już możesz wybierać kolor trumny.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:56

Po raz kolejny katja dzięki i sorry ze Cię wkurw.am
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:57

I oczywiście masz rację, muszę mój uparty łeb wsadzic w piasek
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 578
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

13 kwietnia 2021, o 22:57

Tak twój struty umysł, twoje emocje. Te wszystkie stany należą do ciebie i tylko ty możesz nad tym zapanować i w końcu wyjść z tego tylko to nie jest na raz. Ja się ostatnio przestraszyłem zmiany bitu w numerze. Bać się można, dziś odpaliłem horror żeby mieć porównanie hehe
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:58

Ale zapytam Cię tylko ostatni raz jest sens dda czy pracować lepiej w nurcie poznawczym żeby opanować i zrozumieć siebie w tym gownie i to gówno we mnie?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 kwietnia 2021, o 22:58

Tak z doświadczenia powiedz a naprawdę twoje rady są trafne.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 578
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

13 kwietnia 2021, o 22:59

Różnica między mną a tobą jest taka że ja z tego wyszedłem, zaplanowałem nad tym. Nie robię z igieł wideł ale mam doświadczenie.
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 578
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

13 kwietnia 2021, o 23:00

DamianZ1984 pisze:
13 kwietnia 2021, o 22:58
Ale zapytam Cię tylko ostatni raz jest sens dda czy pracować lepiej w nurcie poznawczym żeby opanować i zrozumieć siebie w tym gownie i to gówno we mnie?
Wykorzystuj wszystkie możliwości jakie masz, chyba że źle do nich podchodzisz ja jestem samouczkiem bo spodobała mi się samotność haha
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
ODPOWIEDZ