Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Zakuj skąd wiesz ze jestem lysy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 598
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Nie wiem ale teraz wiem
domyśliłem się po masażu Jak masaż dobrze wychodzi to znaczy że przyczepność głowy bardzo dobra, jakbyś miał włosy to masaż nie byłby zajebisty

Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Łysy bo rudy czy łysy bo łysy, czy łysy bo stary, ja łysy bo kiedyś przegrałem zakład ogoliłem się i zostało.
- xmilkaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 4 marca 2021, o 16:38
miał tu ktoś może myśli dotyczące tego co jest po śmierci i sobie z nimi poradził? nie daje rady z tym, wywołuje to we mnie straszny lęk i smutek myślenie o tej pustce, o tym, ze moje życie ma date ważności, a później nie ma już nic
ty nie jesteś zaburzeniem, zaburzenie nie jest tobą
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02
Tak, ja miałam kilka lat temu sporo takich myśli. Rożnie - raz wkręcałam sobie, ze po śmierci na pewno czekają na mnie jakieś katusze, gdzie innym razem po prostu miałam paniczny lek przed nicością, na zasadzie, ze teraz jestem i jak może mnie później nie być. Panicznie się tego bałam i nie rozumiałam. Lęk sam ustąpił. Pamiętam, ze w tamtym czasie bardzo bliska mi osoba poważnie zachorowała i nie miałam czasu już o tym rozmyślać. Teraz nie mam już w ogóle takiego leku, co nie oznacza, ze on nigdy nie wróci. Teraz wydaje mi się to naturalna kolejnością rzeczy, nad która nie ma sensu rozmyślać bo to i tak nic nie zmieni.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 20 lutego 2018, o 19:32
Kochana mam właśnie to samo

I też chciałabym wiedzieć jak na to zaradzić I chwilami spoko myślę sobie A za chwilę dopada mnie takie odrealnienie i myśl że przecież i tak to nie ma sensu bo jest śmierć i w każdej chwili mnie albo moim bliskim może się coś stać i co wtedy ...
Ogólnie same pytania tak jak mówisz o śmierci i co po niej, czy ja wgl jestem świadoma tego co będzie, boję się tak naprawdę wszystkiego I dopadło mnie to też tak nagle miałam kilka smutnych wydarzeń ostatnio co bardziej utwierdziło mnie w tym bezsensie ;(
Jeśli ktoś ma na to jakaś receptę to proszę piszcie
Ja tez jestem osobą wierzącą I mimo to ciężko mi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 20 lutego 2018, o 19:32
Po jakim czasie lęk minął? Tak wiesz w miarę możliwości że lepiej się poczulaspaulina089 pisze: ↑28 marca 2021, o 16:47Tak, ja miałam kilka lat temu sporo takich myśli. Rożnie - raz wkręcałam sobie, ze po śmierci na pewno czekają na mnie jakieś katusze, gdzie innym razem po prostu miałam paniczny lek przed nicością, na zasadzie, ze teraz jestem i jak może mnie później nie być. Panicznie się tego bałam i nie rozumiałam. Lęk sam ustąpił. Pamiętam, ze w tamtym czasie bardzo bliska mi osoba poważnie zachorowała i nie miałam czasu już o tym rozmyślać. Teraz nie mam już w ogóle takiego leku, co nie oznacza, ze on nigdy nie wróci. Teraz wydaje mi się to naturalna kolejnością rzeczy, nad która nie ma sensu rozmyślać bo to i tak nic nie zmieni.
- xmilkaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 4 marca 2021, o 16:38
ja tez potrzebuje na to recepty:( nie wiem jak to jest, ze wcześniej o tym nie myślałam, a teraz nagle sobie „przypomniałam” o tej śmierci. no ale to pewnie przez dd, masakra jakaśLalola pisze: ↑28 marca 2021, o 17:45Kochana mam właśnie to samo
I też chciałabym wiedzieć jak na to zaradzić I chwilami spoko myślę sobie A za chwilę dopada mnie takie odrealnienie i myśl że przecież i tak to nie ma sensu bo jest śmierć i w każdej chwili mnie albo moim bliskim może się coś stać i co wtedy ...
Ogólnie same pytania tak jak mówisz o śmierci i co po niej, czy ja wgl jestem świadoma tego co będzie, boję się tak naprawdę wszystkiego I dopadło mnie to też tak nagle miałam kilka smutnych wydarzeń ostatnio co bardziej utwierdziło mnie w tym bezsensie ;(
Jeśli ktoś ma na to jakaś receptę to proszę piszcie
Ja tez jestem osobą wierzącą I mimo to ciężko mi
ty nie jesteś zaburzeniem, zaburzenie nie jest tobą
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02
Nie jestem całkiem pewna ale wydaje mi sie, że to było kilka miesięcy (około 3) no i stało się coś co odciągnęło mnie od tych myśli.Lalola pisze: ↑28 marca 2021, o 17:46Po jakim czasie lęk minął? Tak wiesz w miarę możliwości że lepiej się poczulaspaulina089 pisze: ↑28 marca 2021, o 16:47Tak, ja miałam kilka lat temu sporo takich myśli. Rożnie - raz wkręcałam sobie, ze po śmierci na pewno czekają na mnie jakieś katusze, gdzie innym razem po prostu miałam paniczny lek przed nicością, na zasadzie, ze teraz jestem i jak może mnie później nie być. Panicznie się tego bałam i nie rozumiałam. Lęk sam ustąpił. Pamiętam, ze w tamtym czasie bardzo bliska mi osoba poważnie zachorowała i nie miałam czasu już o tym rozmyślać. Teraz nie mam już w ogóle takiego leku, co nie oznacza, ze on nigdy nie wróci. Teraz wydaje mi się to naturalna kolejnością rzeczy, nad która nie ma sensu rozmyślać bo to i tak nic nie zmieni.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 20 lutego 2018, o 19:32
A wiesz że ja też tak miałam, ogólnie u mnie zaczęło się to jakieś 4 lata temu I początki były bardzo trudne później jednak z czasem się uspokoiło Wiadomo był ten lęk i wgl ale nie taki silny jak teraz, czasami to wgl olewalam to czy się boję I szło dalej A teraz Jakiś tydzień temu to wszystko wróciło i już nie wiem;(xmilkaa pisze: ↑28 marca 2021, o 18:04ja tez potrzebuje na to recepty:( nie wiem jak to jest, ze wcześniej o tym nie myślałam, a teraz nagle sobie „przypomniałam” o tej śmierci. no ale to pewnie przez dd, masakra jakaśLalola pisze: ↑28 marca 2021, o 17:45Kochana mam właśnie to samo
I też chciałabym wiedzieć jak na to zaradzić I chwilami spoko myślę sobie A za chwilę dopada mnie takie odrealnienie i myśl że przecież i tak to nie ma sensu bo jest śmierć i w każdej chwili mnie albo moim bliskim może się coś stać i co wtedy ...
Ogólnie same pytania tak jak mówisz o śmierci i co po niej, czy ja wgl jestem świadoma tego co będzie, boję się tak naprawdę wszystkiego I dopadło mnie to też tak nagle miałam kilka smutnych wydarzeń ostatnio co bardziej utwierdziło mnie w tym bezsensie ;(
Jeśli ktoś ma na to jakaś receptę to proszę piszcie
Ja tez jestem osobą wierzącą I mimo to ciężko mi
Czuje się taką głupia taka bezradna, bezsilna, już nie wiem jak na to reagować żeby było dobrze tak się martwię wszystkim

Chciałabym bym szczęśliwa I żyć z dnia na dzień jakoś sobie to wytłumaczyć że będzie dobrze że to wszystko nie uniknione że takie jest życie człowieka ale wtedy znowu dopada dd i wszystko staje się nie nierealne.
Tak bym chciała sie cieszyć I nie wiem czy też tak masz np. Że przez jakiś czas przez chwilę cieszę się tym że święta I wgl z najbliższymi z chłopakiem A za chwilę dopadaja mnie okropne myśli że przecież nie zasługuje na to, że przecież może się mi coś stać albo komuś I nie dożyję do tego