Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

11 grudnia 2014, o 17:55

A może stworzymy wątek "Lepszy dzień/jesteś szczęśliwy. Wyraź to swobodnie" ;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

11 grudnia 2014, o 17:57

W sumie taki jest w tym dziale sukcesow xd ale malo popularny xd nasze-male-zwyciestwa-male-codzienne-kroczki-t3528.html
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

11 grudnia 2014, o 19:04

O, nawet nie wiedziałam że taki jest.
A ja sie dzis zdenerwowałam troche, musialam odebrac polecony z poczty i bałam sie ze to odwołanie
od wyroku rozwodu albo coś takiego. Na szczęście to były moje nowe pędzle.
Zauważyłam że jak jestem na ulicy to strasznie mocno trzymam torebkę a drugą ręką ściskam szalik,
tak mocno że aż mnie ręce bolą... ;puk
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

11 grudnia 2014, o 19:16

Ja za to się spinam jak stoję by ustac i mam mega bolesne mięśnie karku i barków i przez to pewnie mi łeb pęka!
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

11 grudnia 2014, o 19:46

munka pisze:Kurde..czuje taki chaos w sobie..tyle emocji, az mi klatka pulsuje. Czemu bedac dorosla osoba wciaz przezywam wszystko z pozycji dziecka? Dostalam wypowiedzenie z pracy i czuje sie jakby najblizsza osoba mi powiedziala, ze mnie nie kocha i mnie nie chce....a ja nawet nie przepadalam za ta praca. Nie dosc, ze posrane natrectwa, leki, jakies ogromne emocje ciagle ze mnie wylaza..to jeszcze to. Kuzwa..nie wiem jak przestac budowanie wlasnej wartosci na opinii innych. Chce uwierzyc, ze nie jestem takim potworem jakim probuja ze mnie zrobic natrectwa..chce sie soba zaoopiekowac, docenic, zsufac...ech c


dobrze ,że zauważasz taką potrzebę . To bardzo dużo.
Zwolnienie z pracy też przeżyłam i rzeczywiście to takie uczucie , chociaż czasami porównuje się je do takich emocji jak śmierć bliskiej osoby, rozwód itp. , więc daj sobie trochę czasu na przeżycie tych emocji.
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

11 grudnia 2014, o 20:26

marianna pisze:A może stworzymy wątek "Lepszy dzień/jesteś szczęśliwy. Wyraź to swobodnie" ;)
marianna dobry pomysl ;)
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

12 grudnia 2014, o 13:37

Moją babcię dzisiaj zabrało Pogotowie z udarem, byłam ją odwiedzić, nie ma z nią kontaktu i od razu te myśli natrętne o umieraniu są..serce mi wali...staram się nie skupiać i nie chcę myśleć o tym, tym bardziej, że mam jutro egzamin...ale przewraca mi klatę.. :/
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 grudnia 2014, o 13:42

Kasiaczek,

Spokojnie, będzie dobrze. Pomogą Twojej babci, ogólnie kwestie udarowe załatwiają w szpitalach skutecznie, a sam udar wiadomo, powoduje szok i może odciąć osobę na pewien czas. Najlepiej po prostu poczekaj kilka dni na rozwój wydarzeń. Zamartwianiem się babci i tak nie możesz. Powodzenia na egzaminie. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

12 grudnia 2014, o 13:51

Kasiaczek, trzymaj się. W wychodzeniu z udarów lekarze mają naprawdę dużą skuteczność.

Mnie dzisiaj złapał trochę większy niepokój, podejrzewam, że przez wigilię w pracy (nienawidzę się dzielić opłatkiem z prawie obcymi ludźmi) albo przez dyplomatorium,które mam dziś wieczorem.
Powychodziły niektóre natręty. Ale daję radę nawet całkiem nieźle.
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

12 grudnia 2014, o 14:05

Kasiaczek trzymaj się, pomodle się za Babcię dziś w kościele i wierze, ze będzie dobrze.A modlitwa działa naprawdę.Mi na dwa dni deperso zmniejszyło się ale znów zacyzna podskakiwac, jednak nie amrtwie się tym odcięciem, pakuje się w auto i jade do znajomych za miasto sam.Co będzie to będzie nie ma co się nakręcać.
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

12 grudnia 2014, o 15:24

No dzięki dzięki jakoś sobie radzę, nie nakręcam się, wali, skacze ale co tam. Stres czuje, że jest i rośnie ale tak właśnie jest u mnie gdy mam wielki dzień. Teraz siedzę na Logiką i nic nie czaje :P
Sausage
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 4 grudnia 2014, o 10:57

12 grudnia 2014, o 19:49

Nie wiem, czy to Ci pomoże, ale podam dwa przykłady z mojego otoczenia, może Ci dodadzą otuchy: znajoma moich rodziców miała udar i nie było z nią w ogóle kontaktu, nie była w stanie mówić, nie ruszała się, a teraz już powoli odzyskuje mowę i możliwość poruszania się, są postępy... Inny przykład to babcia mojego kolegi, po udarze mogła się z trudem poruszać, ale padło jej zupełnie na funkcje poznawcze - prawie nie kontaktowała, jak jej np. podano zupę, to brała talerz i wylewała na podłogę... Ale po pewnym czasie też wróciła do pełnej świadomości. Więc bądźmy dobrej myśli, jak chodzi o Twoją babcię :)




Ech czuję się dziś fatalnie, znowu mnie łapie chyba atak :( nie wiem, co robić, chciałabym w tych momentach po prostu wyjść z siebie i już nie wracać w ten organizm ze spaczonym umysłem :cry:
Kielbasa, sosydż
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

12 grudnia 2014, o 21:34

U mnie tez nie za wesolo ale coz. Zrobilam dzis wieczorem jedzonko w trakcie mrowienia,zawrotow dreszczy i oslabienia a maz powiedzial ze to najlepsze co ostatnio jadl. A ile sie nastekalam kurde i nawkurzalam przez te objawy ;-)

-- 12 grudnia 2014, o 22:34 --
Victora tez Kocham!! Za Sezon II i za ten wor zaburzen :-) I z tym gadanuem mezowi o sercu to trafil w dyche :-D
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

13 grudnia 2014, o 08:45

Witam wszystkich ja w ciągu tygodnia miałem zmiany samopoczucia( sobota, niedziela, poniedziałek, wtorek-fatalnie.środa, czwartek nastąpiła poprawa, piątek i dziś -znowu fatalnie z nasilonym niesamowicie odcięciem i lękiem).Wczoraj mimo odrealnienia dużego pojechałem samochodem do znajomych za miasto(jechałem uważnie, ze względu na silne objawy), wieczorem byłem na czuwaniu w kościele.Jakoś wytrzymałem mimo, że czułem jak odpływam gdzieś w dal myślami że zatracam tą tożsamość jeszcze bardziej niż do tej pory. Był to dla mnie ogromny wysiłek naprawdę, żeby się zmobilizować.Stosuje się do wszystkich cennych rad udzielanych na forum w postach, w nagraniach.To odrealnienie jednak które mam od wczoraj rozłożyło mnie na łopatki totalnie- tego posta piszę ..od 6 rano.Bo nie mam siły by nie zrobić przerw.Dojście do takiego stanu psychicznego jak teraz, że ta depersonalizacja jest juz tak ogromna, powoduje włąśnie to zastanawianie się nad wszystki, myślenie co daje ta moja walka..Choć unikam takich rozważań, by odbiec od objawów itd.Cieszyłem się przez środę i czwartek że robie postepy, że zmniejszyło się odcięcie..i znowu przyszło z jeszcze większa siłą.Do tego ta anhedonia która wpływa bardzo negatywnie..Żyje tymi resztkami nadziei by się nie poddawać.
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

13 grudnia 2014, o 09:10

Coraz bliżej obłędu ...kolejna przegrana walka z nerwicą lękową a raczej jej objawami somatycznymi
8 lat w domu zmarnowane,szansa na dokończenie ostatniego roku liceum właśnie przechodzi mi koło nosa
Natrętne myśli o tym że jak tak dalej pójdzie to zestarzeję się w swoim pokoju a potem zostanę sam i zdechnę z głodu
albo mnie wywiozą do jakiejś kliniki i będę sobie wegetował nafaszerowany prochami
Jestem przerażony,jest mi niedobrze,nie wiem co się stanie za chwile

Kto i kiedy uszkodził we mnie jaką część ,że teraz jestem tak rozbity i nic nie mogę ze sobą zrobić...
ODPOWIEDZ