Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

16 marca 2021, o 19:31

Hrafnir96 pisze:
16 marca 2021, o 19:17
Witajcie.

Dzisiaj mam wyjątkowo słaby dzień - koszmarnie myśli i lęki mnie dzisiaj wkręcają w to czego się boję od dawna czyli schizę - prostą, krzywą - nie ważne już jaką.
Zawsze mi pomagało przeczytanie materiałów na forum o różnicach napisanych przez chłopaków. Ale dzisiaj wyjątkowo nie.
Odrealnienie daje w kość, osłabienie, złudzenia optyczne i ten rozregulowany słuch - dźwięki z otoczenia mózg z automatu interpretuje jako jakiś objaw choroby, nie wiem jak kto określić - po czym sam to analizuję i określam jako coś: typu ok, to był jakiś odgłos od lodówki a nie omam. Jestem dzisiaj koszmarnie zmęczony natręctwami, które dotyczną już chyba wszystkiego - wręcz zablokowałem się w myśleniu jakimkolwiek. Słucham jak ktoś coś do mnie mówi i równocześnie przez ten cholerny łeb przewala się tona jakichś skojarzeń, słów, obrazów z d**y.

Czuję się dzisiaj kompletnie jak wariat. Już nie wiem czy czuję lęk czy ochotę na coś, nic nie wiem. Szkoda, że naszej podświadomości nie można wyjąć, postawić koło siebie i strzelić w pysk przy okazji mówiąc (jak to w moim przypadku): "Ty cholero zatracona, masz 3 diagnozy lekarskie postawione, że to nerwica, pytasz wszystkich dookoła o swoje zachowanie i wyraźnie mówią że zachowujesz się normalnie, OGARNIJ SIĘ."
Kolejne potknięcie na drodze do równowagi. Zdarza się niby każdemu, ale dzisiaj po tym potknięciu - że to tak metaforycznie, poetycko wręcz określę - przeorałem tą zatraconą łepetyną po ostrym, raniącym żwirze jakim usypana potrafi być droga zwana życiem :P

Życzę wszystkim dużo wytrwałości i jak najszybszego powrotu do równowagi :)
Wariaci tak pieknie i poetycko nie opisują swojego zlego dnia 🤪 powinieneś zacząć pisać pamiętnik, a po odburzeniu go opublikować,jak to wychodziles z zaburzenia i jak to w malym kryzysie "przeorałeś lepetyną po ostrym, raniącym żwirze" fajnie by sie to czytalo 😉
Posluchaj sobie nagrań o odrealnieniu, ja w tym temacie wypowiedziec sie nie moge, bo mialam doslownie chwilowo, wiedzialam ze to "kuzynka" 😉nerwicy wiec dalam na luz i nawet nie wiem kiedy przeszlo.
Życzę powodzenia i pomysl o pamiętniku 😉
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 598
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

16 marca 2021, o 19:57

Ja się odrealniłem w podstawówce jak Ronaldo zrobił fryzurę na żel :D Ja jak sobie wkręcałem to było tylko o o zajebiście mam to jestem w tych 3% świata później jak znowu przeczytałem to było tylko o o zajebiście to też mam
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 598
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

16 marca 2021, o 20:20

Hrafnir96 pisze:
16 marca 2021, o 19:17
Witajcie.

Dzisiaj mam wyjątkowo słaby dzień - koszmarnie myśli i lęki mnie dzisiaj wkręcają w to czego się boję od dawna czyli schizę - prostą, krzywą - nie ważne już jaką.
Zawsze mi pomagało przeczytanie materiałów na forum o różnicach napisanych przez chłopaków. Ale dzisiaj wyjątkowo nie.
Odrealnienie daje w kość, osłabienie, złudzenia optyczne i ten rozregulowany słuch - dźwięki z otoczenia mózg z automatu interpretuje jako jakiś objaw choroby, nie wiem jak kto określić - po czym sam to analizuję i określam jako coś: typu ok, to był jakiś odgłos od lodówki a nie omam. Jestem dzisiaj koszmarnie zmęczony natręctwami, które dotyczną już chyba wszystkiego - wręcz zablokowałem się w myśleniu jakimkolwiek. Słucham jak ktoś coś do mnie mówi i równocześnie przez ten cholerny łeb przewala się tona jakichś skojarzeń, słów, obrazów z d**y.

Czuję się dzisiaj kompletnie jak wariat. Już nie wiem czy czuję lęk czy ochotę na coś, nic nie wiem. Szkoda, że naszej podświadomości nie można wyjąć, postawić koło siebie i strzelić w pysk przy okazji mówiąc (jak to w moim przypadku): "Ty cholero zatracona, masz 3 diagnozy lekarskie postawione, że to nerwica, pytasz wszystkich dookoła o swoje zachowanie i wyraźnie mówią że zachowujesz się normalnie, OGARNIJ SIĘ."
Kolejne potknięcie na drodze do równowagi. Zdarza się niby każdemu, ale dzisiaj po tym potknięciu - że to tak metaforycznie, poetycko wręcz określę - przeorałem tą zatraconą łepetyną po ostrym, raniącym żwirze jakim usypana potrafi być droga zwana życiem :P

Życzę wszystkim dużo wytrwałości i jak najszybszego powrotu do równowagi :)
Czytałem ten twój post 1 to ja nawet wiele sam takich sytuacji miałem to nie jesteś sam i to jest normalne xd
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Hrafnir96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 8 marca 2021, o 20:33

16 marca 2021, o 20:46

Dziękuję Wam bardzo za odzew, to pokrzepiające :) Mily - dziękuję i przemyślę to na pewno :)
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

16 marca 2021, o 20:58

Hrafnir96 pisze:
16 marca 2021, o 20:46
Dziękuję Wam bardzo za odzew, to pokrzepiające :) Mily - dziękuję i przemyślę to na pewno :)
Mam dla Ciebie fajne nagrania Wiktora, obowiazkowo do odsłuchania 😉

https://www.emocjobranie.pl/lek-przed-s ... a-nerwica/

https://www.emocjobranie.pl/depersonali ... ja-objawy/
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

16 marca 2021, o 21:13

Cześć.
Drugi dzień biorę fluoksytyne. Czuje się dziś fatalnie, jeszcze nigdy się tak nie czułam. Mam zawroty głowy, rozdygotane w środku, mrowi mi całe ciało, twarz, skora wrażliwa jakby była poparzona. Do tego ni star ni zowad brak sił, bole mięśni, nie mogę podnieść ręki. Wczoraj zrobiłam test ba koronę bo dusiło mnie w klatce, ale wyszedł negatywny. Dzisiaj od popołudnia ledwo żyje i z godziny na godzinę gorzej. Albo nerki... sama nie wiem.

I znowu pytanie: czy ktoś tak miał? Podpowiem, ze moim konikiem jest stwardnienie rozsiane. Już raz byłam u neurologa z tym półtora roku temu. Wyszło, ze zdrowa jestem, ale może się pomylili i to jednak początek choroby.

Dość już mam. Jak ma tak dalej być to chyba wole już nie żyć, bo z taka jakością życia to dramat jakiś.
Awatar użytkownika
trybcio86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 21 lipca 2020, o 11:45

16 marca 2021, o 21:37

Siema znerwicowane ludziki :) mi dziś znów przydarzył sie atak paniki w sklepie. Zauważyłem ostatnio ze często lapie mnie to gdy w sklepie robi się jakieś zamieszanie, jakiś ścisk w kolejce czy gdy chodzę miedzy ciasnymi regalami. Postanowiłem temat zagadać ze sprzedawczynią bo to moja znajoma i akurat nie było klientów i przeszło :)
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

16 marca 2021, o 21:38

Ola widze, ze nie jestes nowa na tej grupie, tylko juz od paru ładnych lat. Zadaj sobie sama pytanie, czy nadal tak chcesz żyć, czy nadal chcesz kolejne lata spędzać na grupie i zadawac pytanie "czy ktos tak mial",piszesz ze masz dosc, bo jakosc Twojegi zycia jest dramatem, wiec czy nie bedzie lepiej wziąść sie za solidne odburzanie i uwolnic sie od tego iluzjonistycznego gó*na? 🤔 Przemyśl, ja trzymam kciuki ✊
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

16 marca 2021, o 21:43

trybcio86 pisze:
16 marca 2021, o 21:37
Siema znerwicowane ludziki :) mi dziś znów przydarzył sie atak paniki w sklepie. Zauważyłem ostatnio ze często lapie mnie to gdy w sklepie robi się jakieś zamieszanie, jakiś ścisk w kolejce czy gdy chodzę miedzy ciasnymi regalami. Postanowiłem temat zagadać ze sprzedawczynią bo to moja znajoma i akurat nie było klientów i przeszło :)
Super, ze sobie poradziles i nie uciekłeś, a powiedz co Ci doradzila znajoma? 🤔
Ja ataki paniki mialam po drugiej stronie lady, za kasą 😅
Ale ogolnie to bardzo znajomy temat, ataki w sklepach, galeriach handlowych, to byla norma, zawsze czailam sie blisko okna i wyjscia, w razie ucieczki oczywiscie 🙃
Hrafnir96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 8 marca 2021, o 20:33

16 marca 2021, o 21:50

Mily pisze:
16 marca 2021, o 20:58
Hrafnir96 pisze:
16 marca 2021, o 20:46
Dziękuję Wam bardzo za odzew, to pokrzepiające :) Mily - dziękuję i przemyślę to na pewno :)
Mam dla Ciebie fajne nagrania Wiktora, obowiazkowo do odsłuchania 😉

https://www.emocjobranie.pl/lek-przed-s ... a-nerwica/

https://www.emocjobranie.pl/depersonali ... ja-objawy/
Pięknie dziękuję :D
Awatar użytkownika
trybcio86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 21 lipca 2020, o 11:45

16 marca 2021, o 21:59

@Mily
zacząłem z nia normalnie rozmawiać co tam u niej i takie tematy o "dupie marynie" :D i nawet nie wiem kiedy mi atak przeszedł :) Po prostu myśli zostały skierowane na inne tory.
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

16 marca 2021, o 22:08

trybcio86 pisze:
16 marca 2021, o 21:59
@Mily
zacząłem z nia normalnie rozmawiać co tam u niej i takie tematy o "dupie marynie" :D i nawet nie wiem kiedy mi atak przeszedł :) Po prostu myśli zostały skierowane na inne tory.
Aaaa, a ja zrozumialam ze zagadales temat ataku paniki 🤦🏼‍♀️😅
Widzisz jaka ta suczara czyt "zaburzenie lękowe"😅 jest słaba, wystarczyło, ze przestałeś zwracac na nią uwage (atak paniki) i biedna zawinęła się i uciekła 😅
1:0 dla Ciebie 💪
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

16 marca 2021, o 22:09

Hrafnir96 pisze:
16 marca 2021, o 21:50
Mily pisze:
16 marca 2021, o 20:58
Hrafnir96 pisze:
16 marca 2021, o 20:46
Dziękuję Wam bardzo za odzew, to pokrzepiające :) Mily - dziękuję i przemyślę to na pewno :)
Mam dla Ciebie fajne nagrania Wiktora, obowiazkowo do odsłuchania 😉

https://www.emocjobranie.pl/lek-przed-s ... a-nerwica/

https://www.emocjobranie.pl/depersonali ... ja-objawy/
Pięknie dziękuję :D
Prosze pięknie 🙃😉
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

16 marca 2021, o 22:16

Aniaaa87 pisze:
16 marca 2021, o 18:19
mżawka pisze:
16 marca 2021, o 15:53
"Słabszy dzień, kryzys" - tytuł tego wątku opisuje dzisiaj mój stan w 100%.
Mam dziś jakiś płaczliwy nastrój, ostatnio zrobiłam krok do przodu, a teraz mam wrażenie, że 2 kroki w tył.
Nie chce mi się nic, czuję się pusta, wyjałowiona. Jałowa w pracy, jałowa w małżeństwie.
Mam krótkotrwałe "zrywy", gdzie posprzątam, ugotuję, wypełnię obowiązki w pracy, złapie na chwile lepszy nastrój.
A za chwilę zjazd. Somaty, duszenie, słabość, złe widzenie (ten objaw mnie niszczy juz 3 miesiąc), mdłości, drgawki, sztywność ciała. I psychicznie też leci w dół, nie potrafię się wygrzebać z tego bagna, mam wrażenie, że zawalam na każdym polu, w pracy w którą kocham nagle mam 100 deadlinów i z niczym się nie wyrabiam. W lustrze widzę nieszczęśliwego człowieka. Włosy lecą mi garściami, oczy mam podkrążone, schudłam już 5kg od stycznia. Mam zajady od braku witamin. Nigdy nie wyglądałam tak źle. Staram się o siebie dbać ale gdy przypadkowo minę jakieś lustro/szybę jestem przerażona....nie poznaję się. Nie odpisuje rodzinie ani znajomym na wiadomości, nie chce żeby ktokolwiek mnie o coś pytał. Spadam w czarną dziurę, obojętnieję.

No, to tak z grubsza apropo dzisiejszego samopoczucia. Będę wdzięczna za jakiekolwiek słowo wsparcia.
Mam dokladniutko identyko objawy co Ty. Nawet te zle widzenie i mdłości się zgadzają. Oczy mnie bolą jakbym nie mogła skupić wzroku na tym co czytam lub oglądam. Damy radę nie mamy innego wyjścia. W miarę możliwości trzeba robić swoje a objawy Napewno prędzej czy później ustąpią. Czasem mi się wydaje że ledwo żyje a jednak żyje i przychodzi nowy dzien.
Witaj siostro ;)
Czasem wydaje mi sie, ze wręcz zezuję i totalnie trace ostrosc widzenia. Bardzo staram sie to ignorowac, kiedy trace nad czyms skupienie dopadają mnie jeszcze gorsze objawy. Jestem juz taka zmeczona, a ciagle musze z czymś walczyć. Czekam na ten "nowy, LEPSZY dzień" i Tobie tez go życze :)
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

17 marca 2021, o 01:04

Mily pisze:
16 marca 2021, o 21:38
Ola widze, ze nie jestes nowa na tej grupie, tylko juz od paru ładnych lat. Zadaj sobie sama pytanie, czy nadal tak chcesz żyć, czy nadal chcesz kolejne lata spędzać na grupie i zadawac pytanie "czy ktos tak mial",piszesz ze masz dosc, bo jakosc Twojegi zycia jest dramatem, wiec czy nie bedzie lepiej wziąść sie za solidne odburzanie i uwolnic sie od tego iluzjonistycznego gó*na? 🤔 Przemyśl, ja trzymam kciuki ✊

Miewałam wiele lepszych momentów, dłuższych. Ale takich objawów jak ostatnio jeszcze nie. Nie bardzo mi idzie, nie wiem jak.

Ok już nie marudzę.
ODPOWIEDZ