Dziękuję Ci bardzoMily pisze: ↑15 marca 2021, o 19:55Atak paniki to są skumulowane emocje, ktore poprostu szukają ujscia i pojawiaja sie w postaci wyrzutu adrenaliny, czyli ataku paniki, zauwazcie jak pozniej po ataku jestescie zmeczeni i mi osobiscie świadomość co to jest atak paniki ( z czasem nie za pierwszysm razem) , pomagala w spokoju te ataki przezyc.Aniaaa87 pisze: ↑15 marca 2021, o 18:27Nie właśnie.... O to chodzi żeby pozwolic tej emocji być po prostu w tej chwili. Dac jej przepłynąć.Moim zdaniem o to chodzi chłopakom żeby nie walczyć z atakami. Zapytamy zresztą MilyDamianZ1984 pisze: ↑15 marca 2021, o 14:11Widzisz Ania nawet nadajemy temu znaczenie mówiąc pozwolę temu być. Nazwij to na spokojnie pomyśl w głowie co to jest skąd przyszło , dlaczego jeszcze jest , jeżeli to nic groźnego pozwól wysłuchać i nie odejdzie , nie bój się to jest jakaś emocja która potrzebuje uwagi chwilowej , daj jej chwilę i wracaj do życia no przecież nie masz całego dnia na jakąś emocje która powoduje panikę , Dziewczyno ty masz chatę 140 m2 pamiętasz w dodatku jeziora i las , atak paniki no nie pasuje mi to do Ciebie.Szeroki uśmiech i dawaj te przysiady.
Prosimy wypowiedź się na ten temat
![]()
Wtedy kiedy wiedzialam co mi jest i co to ten atak, to podczas ataku wrecz gadalam z "atakiem" "no chodz począsnij mną, niech to cale napiecie ze mnie wylezie, po to zeby pozniej byc spokojną" taki dialog mi pomagal, z czasem zdalam sobie sprawe, ze musze pozwolic temu być i im mniej walczylam, tym krocej atak trwal. Kladlam sie na łóżku (oczywiscie jak nie bylam w pracy) i obserwowałam jak to wszystko przebiega, na początku bylo strasznie, te okropne bicie serca, brak powietrza, trzęslam sie jak galareta, bylo mi okropnie zimno, ziewałam(to akurat najmniej mi przeszkadzalo 🤪) ale leżałam, nie uciekałam bo wiedzialam, ze przed samą sobą nie moge uciec.
Pamietam tez jak na początku modlilamsie zeby atak juz sie skonczyl, zeby dal mi spokoj, a teraz szeroko otwieram mu drzwi i ostatnio zagoscil u mnie po długiej przerwie jakos dwa tygodnie temu, bylam na badaniu CT z kontrastem i podczas wstrzykiwania kontrastu dostalam ataku, ale pare minut i byl spokój.
Teraz mam wyjeb*ne czy dostane ataku czy nie, nie zwracam na to uwagi ,ale kiedys cierpialam strasznie, wychodzac do pracy atak, w pracy atak, powrot do pracy atak, CO DZIENNIE, pracowalam na stacji benzynowej, gdzie 4 razy dokonano napadu,z bronią, do tego na zmianie bylam zawsze sama od 15 do 22 to byl horror , wiec mozecie sobie wyobrazic co przeżywałam biorac pod uwage ataki i jakby nie bylo realne zagrożenie zwiazane z ciaglymi napadami.
Dlatego wiem tez co Wy przezywacie i jak cierpicie, ale wiem ze macie w sobie ogrom sily i dacie rade z tego gó*a wyjscbo naprawde mozna to wszystko pokonac, tylko i wyłącznie zmianą myślenia i nawyków oczywiście
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
- Mily
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 120
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39
Dokladnie Ty to srescilas w trzech zdaniach, a ja litania na 5 x A4 🤪Aniaaa87 pisze: ↑15 marca 2021, o 19:59Dziękuję Ci bardzoMily pisze: ↑15 marca 2021, o 19:55Atak paniki to są skumulowane emocje, ktore poprostu szukają ujscia i pojawiaja sie w postaci wyrzutu adrenaliny, czyli ataku paniki, zauwazcie jak pozniej po ataku jestescie zmeczeni i mi osobiscie świadomość co to jest atak paniki ( z czasem nie za pierwszysm razem) , pomagala w spokoju te ataki przezyc.
Wtedy kiedy wiedzialam co mi jest i co to ten atak, to podczas ataku wrecz gadalam z "atakiem" "no chodz począsnij mną, niech to cale napiecie ze mnie wylezie, po to zeby pozniej byc spokojną" taki dialog mi pomagal, z czasem zdalam sobie sprawe, ze musze pozwolic temu być i im mniej walczylam, tym krocej atak trwal. Kladlam sie na łóżku (oczywiscie jak nie bylam w pracy) i obserwowałam jak to wszystko przebiega, na początku bylo strasznie, te okropne bicie serca, brak powietrza, trzęslam sie jak galareta, bylo mi okropnie zimno, ziewałam(to akurat najmniej mi przeszkadzalo 🤪) ale leżałam, nie uciekałam bo wiedzialam, ze przed samą sobą nie moge uciec.
Pamietam tez jak na początku modlilamsie zeby atak juz sie skonczyl, zeby dal mi spokoj, a teraz szeroko otwieram mu drzwi i ostatnio zagoscil u mnie po długiej przerwie jakos dwa tygodnie temu, bylam na badaniu CT z kontrastem i podczas wstrzykiwania kontrastu dostalam ataku, ale pare minut i byl spokój.
Teraz mam wyjeb*ne czy dostane ataku czy nie, nie zwracam na to uwagi ,ale kiedys cierpialam strasznie, wychodzac do pracy atak, w pracy atak, powrot do pracy atak, CO DZIENNIE, pracowalam na stacji benzynowej, gdzie 4 razy dokonano napadu,z bronią, do tego na zmianie bylam zawsze sama od 15 do 22 to byl horror , wiec mozecie sobie wyobrazic co przeżywałam biorac pod uwage ataki i jakby nie bylo realne zagrożenie zwiazane z ciaglymi napadami.
Dlatego wiem tez co Wy przezywacie i jak cierpicie, ale wiem ze macie w sobie ogrom sily i dacie rade z tego gó*a wyjscbo naprawde mozna to wszystko pokonac, tylko i wyłącznie zmianą myślenia i nawyków oczywiście
Właśnie o to mi chodziło.W spokoju dać atakowi poprostu minac. Pozwolić mu być ze świadomością co to jest i czemu to przychodzi.
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
Haha Twoja wypowiedź jest drogocennaMily pisze: ↑15 marca 2021, o 20:02Dokladnie Ty to srescilas w trzech zdaniach, a ja litania na 5 x A4 🤪Aniaaa87 pisze: ↑15 marca 2021, o 19:59Dziękuję Ci bardzoMily pisze: ↑15 marca 2021, o 19:55
Atak paniki to są skumulowane emocje, ktore poprostu szukają ujscia i pojawiaja sie w postaci wyrzutu adrenaliny, czyli ataku paniki, zauwazcie jak pozniej po ataku jestescie zmeczeni i mi osobiscie świadomość co to jest atak paniki ( z czasem nie za pierwszysm razem) , pomagala w spokoju te ataki przezyc.
Wtedy kiedy wiedzialam co mi jest i co to ten atak, to podczas ataku wrecz gadalam z "atakiem" "no chodz począsnij mną, niech to cale napiecie ze mnie wylezie, po to zeby pozniej byc spokojną" taki dialog mi pomagal, z czasem zdalam sobie sprawe, ze musze pozwolic temu być i im mniej walczylam, tym krocej atak trwal. Kladlam sie na łóżku (oczywiscie jak nie bylam w pracy) i obserwowałam jak to wszystko przebiega, na początku bylo strasznie, te okropne bicie serca, brak powietrza, trzęslam sie jak galareta, bylo mi okropnie zimno, ziewałam(to akurat najmniej mi przeszkadzalo 🤪) ale leżałam, nie uciekałam bo wiedzialam, ze przed samą sobą nie moge uciec.
Pamietam tez jak na początku modlilamsie zeby atak juz sie skonczyl, zeby dal mi spokoj, a teraz szeroko otwieram mu drzwi i ostatnio zagoscil u mnie po długiej przerwie jakos dwa tygodnie temu, bylam na badaniu CT z kontrastem i podczas wstrzykiwania kontrastu dostalam ataku, ale pare minut i byl spokój.
Teraz mam wyjeb*ne czy dostane ataku czy nie, nie zwracam na to uwagi ,ale kiedys cierpialam strasznie, wychodzac do pracy atak, w pracy atak, powrot do pracy atak, CO DZIENNIE, pracowalam na stacji benzynowej, gdzie 4 razy dokonano napadu,z bronią, do tego na zmianie bylam zawsze sama od 15 do 22 to byl horror , wiec mozecie sobie wyobrazic co przeżywałam biorac pod uwage ataki i jakby nie bylo realne zagrożenie zwiazane z ciaglymi napadami.
Dlatego wiem tez co Wy przezywacie i jak cierpicie, ale wiem ze macie w sobie ogrom sily i dacie rade z tego gó*a wyjscbo naprawde mozna to wszystko pokonac, tylko i wyłącznie zmianą myślenia i nawyków oczywiście
Właśnie o to mi chodziło.W spokoju dać atakowi poprostu minac. Pozwolić mu być ze świadomością co to jest i czemu to przychodzi.
![]()
-
Żakuj1497
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 611
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Ej czaicie to ja teraz skumałem że atak paniki to adrenalina do tej pory myślałem że atak paniki to jest taki stan że człowiek sobie krzyczy albo coś takiego
Ja już mam z tym doświadczenie, ostatni raz miałem hmm jakieś 1,5 roku temu albo coś takiego. Mi osobiście pomógł sport wróciłem wtedy do treningów po dłuższej przerwie, a jak miałem jeden to pamiętam że wykorzystałem po prostu to że już go mam (wtedy byłem na balkonie) wróciłem do pokoju i zrobiłem szybkie serie podciągnięć. W sumie mi osobiście one nie przeszkadzały, (no jakbym mógł sprawić żeby ich nie było to proste żebym to zrobił xd) taki mam charakter że to adrenalina bardziej bała się mnie niż ja jej całą prawda
Ja już mam z tym doświadczenie, ostatni raz miałem hmm jakieś 1,5 roku temu albo coś takiego. Mi osobiście pomógł sport wróciłem wtedy do treningów po dłuższej przerwie, a jak miałem jeden to pamiętam że wykorzystałem po prostu to że już go mam (wtedy byłem na balkonie) wróciłem do pokoju i zrobiłem szybkie serie podciągnięć. W sumie mi osobiście one nie przeszkadzały, (no jakbym mógł sprawić żeby ich nie było to proste żebym to zrobił xd) taki mam charakter że to adrenalina bardziej bała się mnie niż ja jej całą prawda
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
- Mily
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 120
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39
ataki-paniki-t8031.htmlŻakuj1497 pisze: ↑15 marca 2021, o 20:23Ej czaicie to ja teraz skumałem że atak paniki to adrenalina do tej pory myślałem że atak paniki to jest taki stan że człowiek sobie krzyczy albo coś takiego![]()
Ja już mam z tym doświadczenie, ostatni raz miałem hmm jakieś 1,5 roku temu albo coś takiego. Mi osobiście pomógł sport wróciłem wtedy do treningów po dłuższej przerwie, a jak miałem jeden to pamiętam że wykorzystałem po prostu to że już go mam (wtedy byłem na balkonie) wróciłem do pokoju i zrobiłem szybkie serie podciągnięć. W sumie mi osobiście one nie przeszkadzały, (no jakbym mógł sprawić żeby ich nie było to proste żebym to zrobił xd) taki mam charakter że to adrenalina bardziej bała się mnie niż ja jej całą prawda
Posluchaj sobie
- Mily
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 120
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39
- Mily
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 120
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39
Tamten link o atakach paniki nie dziala, wiec wysylam jeszcze raz inny z tym samym nagraniem..
https://youtu.be/SFcDzTSFejk
https://youtu.be/SFcDzTSFejk
-
Żakuj1497
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 611
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Dobrze powiedziane, od siebie tylko dodam że w przypadku tego zastrzyku to od razu trzeba się zmęczyć i po problemie, nawet w mieście podbiec te 50 metrów i po problemie, w domu szybki chód czy bieg po schodach a w mkp komuś z bańki lutnąć jak Waldek Kiepski
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
- Mily
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 120
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39
Jezeli "zastrzyk" u Ciebie to atak paniki, to ja mam inne zdanie i praktyke w tym temacie przerobioną, ze atak paniki pokonasz tylko i wyłącznie spokojem, ale kazdy jest inny, Tobie moze pomaga szybki bieg, nie wiem nie testowałam i również podczas ataku nie lutnęłam nikomu z bańki
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Jak tam dziś nerwuski ja ból brzucha, słaby Sen ale mimo jakieś nostalgia chyba faktycznie pogodowej
to pisząc do was jest usmiech:)
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
I widzę że literówka się kłania, muszę pisać wolniej 
