Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

15 marca 2021, o 19:59

Mily pisze:
15 marca 2021, o 19:55
Aniaaa87 pisze:
15 marca 2021, o 18:27
DamianZ1984 pisze:
15 marca 2021, o 14:11
Widzisz Ania nawet nadajemy temu znaczenie mówiąc pozwolę temu być. Nazwij to na spokojnie pomyśl w głowie co to jest skąd przyszło , dlaczego jeszcze jest , jeżeli to nic groźnego pozwól wysłuchać i nie odejdzie , nie bój się to jest jakaś emocja która potrzebuje uwagi chwilowej , daj jej chwilę i wracaj do życia no przecież nie masz całego dnia na jakąś emocje która powoduje panikę , Dziewczyno ty masz chatę 140 m2 pamiętasz w dodatku jeziora i las , atak paniki no nie pasuje mi to do Ciebie. :) Szeroki uśmiech i dawaj te przysiady.
Nie właśnie.... O to chodzi żeby pozwolic tej emocji być po prostu w tej chwili. Dac jej przepłynąć.Moim zdaniem o to chodzi chłopakom żeby nie walczyć z atakami. Zapytamy zresztą Mily 😁Prosimy wypowiedź się na ten temat😁
Atak paniki to są skumulowane emocje, ktore poprostu szukają ujscia i pojawiaja sie w postaci wyrzutu adrenaliny, czyli ataku paniki, zauwazcie jak pozniej po ataku jestescie zmeczeni i mi osobiscie świadomość co to jest atak paniki ( z czasem nie za pierwszysm razem) , pomagala w spokoju te ataki przezyc.
Wtedy kiedy wiedzialam co mi jest i co to ten atak, to podczas ataku wrecz gadalam z "atakiem" "no chodz począsnij mną, niech to cale napiecie ze mnie wylezie, po to zeby pozniej byc spokojną" taki dialog mi pomagal, z czasem zdalam sobie sprawe, ze musze pozwolic temu być i im mniej walczylam, tym krocej atak trwal. Kladlam sie na łóżku (oczywiscie jak nie bylam w pracy) i obserwowałam jak to wszystko przebiega, na początku bylo strasznie, te okropne bicie serca, brak powietrza, trzęslam sie jak galareta, bylo mi okropnie zimno, ziewałam(to akurat najmniej mi przeszkadzalo 🤪) ale leżałam, nie uciekałam bo wiedzialam, ze przed samą sobą nie moge uciec.
Pamietam tez jak na początku modlilam🙏 sie zeby atak juz sie skonczyl, zeby dal mi spokoj, a teraz szeroko otwieram mu drzwi i ostatnio zagoscil u mnie po długiej przerwie jakos dwa tygodnie temu, bylam na badaniu CT z kontrastem i podczas wstrzykiwania kontrastu dostalam ataku, ale pare minut i byl spokój. 🙃Teraz mam wyjeb*ne czy dostane ataku czy nie, nie zwracam na to uwagi ,ale kiedys cierpialam strasznie, wychodzac do pracy atak, w pracy atak, powrot do pracy atak, CO DZIENNIE, pracowalam na stacji benzynowej, gdzie 4 razy dokonano napadu,z bronią, do tego na zmianie bylam zawsze sama od 15 do 22 to byl horror , wiec mozecie sobie wyobrazic co przeżywałam biorac pod uwage ataki i jakby nie bylo realne zagrożenie zwiazane z ciaglymi napadami.
Dlatego wiem tez co Wy przezywacie i jak cierpicie, ale wiem ze macie w sobie ogrom sily i dacie rade z tego gó*a wyjsc 💪💪 bo naprawde mozna to wszystko pokonac, tylko i wyłącznie zmianą myślenia i nawyków oczywiście
Dziękuję Ci bardzo :) Właśnie o to mi chodziło.W spokoju dać atakowi poprostu minac. Pozwolić mu być ze świadomością co to jest i czemu to przychodzi.
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 20:02

Aniaaa87 pisze:
15 marca 2021, o 19:59
Mily pisze:
15 marca 2021, o 19:55
Aniaaa87 pisze:
15 marca 2021, o 18:27


Nie właśnie.... O to chodzi żeby pozwolic tej emocji być po prostu w tej chwili. Dac jej przepłynąć.Moim zdaniem o to chodzi chłopakom żeby nie walczyć z atakami. Zapytamy zresztą Mily 😁Prosimy wypowiedź się na ten temat😁
Atak paniki to są skumulowane emocje, ktore poprostu szukają ujscia i pojawiaja sie w postaci wyrzutu adrenaliny, czyli ataku paniki, zauwazcie jak pozniej po ataku jestescie zmeczeni i mi osobiscie świadomość co to jest atak paniki ( z czasem nie za pierwszysm razem) , pomagala w spokoju te ataki przezyc.
Wtedy kiedy wiedzialam co mi jest i co to ten atak, to podczas ataku wrecz gadalam z "atakiem" "no chodz począsnij mną, niech to cale napiecie ze mnie wylezie, po to zeby pozniej byc spokojną" taki dialog mi pomagal, z czasem zdalam sobie sprawe, ze musze pozwolic temu być i im mniej walczylam, tym krocej atak trwal. Kladlam sie na łóżku (oczywiscie jak nie bylam w pracy) i obserwowałam jak to wszystko przebiega, na początku bylo strasznie, te okropne bicie serca, brak powietrza, trzęslam sie jak galareta, bylo mi okropnie zimno, ziewałam(to akurat najmniej mi przeszkadzalo 🤪) ale leżałam, nie uciekałam bo wiedzialam, ze przed samą sobą nie moge uciec.
Pamietam tez jak na początku modlilam🙏 sie zeby atak juz sie skonczyl, zeby dal mi spokoj, a teraz szeroko otwieram mu drzwi i ostatnio zagoscil u mnie po długiej przerwie jakos dwa tygodnie temu, bylam na badaniu CT z kontrastem i podczas wstrzykiwania kontrastu dostalam ataku, ale pare minut i byl spokój. 🙃Teraz mam wyjeb*ne czy dostane ataku czy nie, nie zwracam na to uwagi ,ale kiedys cierpialam strasznie, wychodzac do pracy atak, w pracy atak, powrot do pracy atak, CO DZIENNIE, pracowalam na stacji benzynowej, gdzie 4 razy dokonano napadu,z bronią, do tego na zmianie bylam zawsze sama od 15 do 22 to byl horror , wiec mozecie sobie wyobrazic co przeżywałam biorac pod uwage ataki i jakby nie bylo realne zagrożenie zwiazane z ciaglymi napadami.
Dlatego wiem tez co Wy przezywacie i jak cierpicie, ale wiem ze macie w sobie ogrom sily i dacie rade z tego gó*a wyjsc 💪💪 bo naprawde mozna to wszystko pokonac, tylko i wyłącznie zmianą myślenia i nawyków oczywiście
Dziękuję Ci bardzo :) Właśnie o to mi chodziło.W spokoju dać atakowi poprostu minac. Pozwolić mu być ze świadomością co to jest i czemu to przychodzi.
Dokladnie Ty to srescilas w trzech zdaniach, a ja litania na 5 x A4 🤪🤣
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 20:05

Chcialam dodac pomimo ze mnie nikt nie pyta,🤣 ze podobnie wyglada sprawa z somatami, im wiecej sie na nich bedziemy skupiac, tym dluzej beda trwaly, to takie mendy, które karmią sie uwagą żywiciela 🤪
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

15 marca 2021, o 20:12

Mily pisze:
15 marca 2021, o 20:02
Aniaaa87 pisze:
15 marca 2021, o 19:59
Mily pisze:
15 marca 2021, o 19:55


Atak paniki to są skumulowane emocje, ktore poprostu szukają ujscia i pojawiaja sie w postaci wyrzutu adrenaliny, czyli ataku paniki, zauwazcie jak pozniej po ataku jestescie zmeczeni i mi osobiscie świadomość co to jest atak paniki ( z czasem nie za pierwszysm razem) , pomagala w spokoju te ataki przezyc.
Wtedy kiedy wiedzialam co mi jest i co to ten atak, to podczas ataku wrecz gadalam z "atakiem" "no chodz począsnij mną, niech to cale napiecie ze mnie wylezie, po to zeby pozniej byc spokojną" taki dialog mi pomagal, z czasem zdalam sobie sprawe, ze musze pozwolic temu być i im mniej walczylam, tym krocej atak trwal. Kladlam sie na łóżku (oczywiscie jak nie bylam w pracy) i obserwowałam jak to wszystko przebiega, na początku bylo strasznie, te okropne bicie serca, brak powietrza, trzęslam sie jak galareta, bylo mi okropnie zimno, ziewałam(to akurat najmniej mi przeszkadzalo 🤪) ale leżałam, nie uciekałam bo wiedzialam, ze przed samą sobą nie moge uciec.
Pamietam tez jak na początku modlilam🙏 sie zeby atak juz sie skonczyl, zeby dal mi spokoj, a teraz szeroko otwieram mu drzwi i ostatnio zagoscil u mnie po długiej przerwie jakos dwa tygodnie temu, bylam na badaniu CT z kontrastem i podczas wstrzykiwania kontrastu dostalam ataku, ale pare minut i byl spokój. 🙃Teraz mam wyjeb*ne czy dostane ataku czy nie, nie zwracam na to uwagi ,ale kiedys cierpialam strasznie, wychodzac do pracy atak, w pracy atak, powrot do pracy atak, CO DZIENNIE, pracowalam na stacji benzynowej, gdzie 4 razy dokonano napadu,z bronią, do tego na zmianie bylam zawsze sama od 15 do 22 to byl horror , wiec mozecie sobie wyobrazic co przeżywałam biorac pod uwage ataki i jakby nie bylo realne zagrożenie zwiazane z ciaglymi napadami.
Dlatego wiem tez co Wy przezywacie i jak cierpicie, ale wiem ze macie w sobie ogrom sily i dacie rade z tego gó*a wyjsc 💪💪 bo naprawde mozna to wszystko pokonac, tylko i wyłącznie zmianą myślenia i nawyków oczywiście
Dziękuję Ci bardzo :) Właśnie o to mi chodziło.W spokoju dać atakowi poprostu minac. Pozwolić mu być ze świadomością co to jest i czemu to przychodzi.
Dokladnie Ty to srescilas w trzech zdaniach, a ja litania na 5 x A4 🤪🤣
Haha Twoja wypowiedź jest drogocenna 😄Będę ją pewnie czytać kilka razy bardzo przydatna dla innych.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 598
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

15 marca 2021, o 20:23

Ej czaicie to ja teraz skumałem że atak paniki to adrenalina do tej pory myślałem że atak paniki to jest taki stan że człowiek sobie krzyczy albo coś takiego :D
Ja już mam z tym doświadczenie, ostatni raz miałem hmm jakieś 1,5 roku temu albo coś takiego. Mi osobiście pomógł sport wróciłem wtedy do treningów po dłuższej przerwie, a jak miałem jeden to pamiętam że wykorzystałem po prostu to że już go mam (wtedy byłem na balkonie) wróciłem do pokoju i zrobiłem szybkie serie podciągnięć. W sumie mi osobiście one nie przeszkadzały, (no jakbym mógł sprawić żeby ich nie było to proste żebym to zrobił xd) taki mam charakter że to adrenalina bardziej bała się mnie niż ja jej całą prawda
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 20:39

Żakuj1497 pisze:
15 marca 2021, o 20:23
Ej czaicie to ja teraz skumałem że atak paniki to adrenalina do tej pory myślałem że atak paniki to jest taki stan że człowiek sobie krzyczy albo coś takiego :D
Ja już mam z tym doświadczenie, ostatni raz miałem hmm jakieś 1,5 roku temu albo coś takiego. Mi osobiście pomógł sport wróciłem wtedy do treningów po dłuższej przerwie, a jak miałem jeden to pamiętam że wykorzystałem po prostu to że już go mam (wtedy byłem na balkonie) wróciłem do pokoju i zrobiłem szybkie serie podciągnięć. W sumie mi osobiście one nie przeszkadzały, (no jakbym mógł sprawić żeby ich nie było to proste żebym to zrobił xd) taki mam charakter że to adrenalina bardziej bała się mnie niż ja jej całą prawda
ataki-paniki-t8031.html

Posluchaj sobie 😉 na dobry sen
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 20:40

Aniaaa87 pisze:
15 marca 2021, o 20:12
Mily pisze:
15 marca 2021, o 20:02
Aniaaa87 pisze:
15 marca 2021, o 19:59

Dziękuję Ci bardzo :) Właśnie o to mi chodziło.W spokoju dać atakowi poprostu minac. Pozwolić mu być ze świadomością co to jest i czemu to przychodzi.
Dokladnie Ty to srescilas w trzech zdaniach, a ja litania na 5 x A4 🤪🤣
Haha Twoja wypowiedź jest drogocenna 😄Będę ją pewnie czytać kilka razy bardzo przydatna dla innych.

Hehe, tylko jak masz zamiar czytac podczas ataku paniki to przy ostatnim zdaniu bedzie juz po ataku 🤣😅
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 20:55

Tamten link o atakach paniki nie dziala, wiec wysylam jeszcze raz inny z tym samym nagraniem..

https://youtu.be/SFcDzTSFejk
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 598
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

15 marca 2021, o 21:07

Dobrze powiedziane, od siebie tylko dodam że w przypadku tego zastrzyku to od razu trzeba się zmęczyć i po problemie, nawet w mieście podbiec te 50 metrów i po problemie, w domu szybki chód czy bieg po schodach a w mkp komuś z bańki lutnąć jak Waldek Kiepski
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 598
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

15 marca 2021, o 21:09

"Wszystko jest trudne dopóki nie stanie się łatwe"
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 21:19

Żakuj1497 pisze:
15 marca 2021, o 21:07
Dobrze powiedziane, od siebie tylko dodam że w przypadku tego zastrzyku to od razu trzeba się zmęczyć i po problemie, nawet w mieście podbiec te 50 metrów i po problemie, w domu szybki chód czy bieg po schodach a w mkp komuś z bańki lutnąć jak Waldek Kiepski
Jezeli "zastrzyk" u Ciebie to atak paniki, to ja mam inne zdanie i praktyke w tym temacie przerobioną, ze atak paniki pokonasz tylko i wyłącznie spokojem, ale kazdy jest inny, Tobie moze pomaga szybki bieg, nie wiem nie testowałam i również podczas ataku nie lutnęłam nikomu z bańki🤔 chociaz bylo blisko 😅🤣 takze nie wiem jak jest 🤷🏼‍♀️🤣
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 598
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

15 marca 2021, o 21:30

Haha :D tak żartem powiem, że jestem leniwy i każdy trening zaczynam atakiem paniki
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Awatar użytkownika
Mily
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 120
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 06:39

15 marca 2021, o 21:37

🤣🤣 Ach gdyby atak paniki, w parze z wyrzutem adrenaliny, rzezbil nam miesnie, to same pudziany na grupie by byly 🤣🤣
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 marca 2021, o 13:07

Jak tam dziś nerwuski ja ból brzucha, słaby Sen ale mimo jakieś nostalgia chyba faktycznie pogodowej :) to pisząc do was jest usmiech:)
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 marca 2021, o 13:08

I widzę że literówka się kłania, muszę pisać wolniej :)
ODPOWIEDZ