U mnie dzis mega super tylko mysli mam natretne i jakby chce wywolac objawy ale one nie ida? Poza tym jest git. Nic mi nie jest. A jestem wlasnie sama w domu na noc z corka gdzie jeszcze w zeszlyn tyg bylam na noc u matki!!

bartek1990 pisze:tak zazdroszcze wam ze z tego wyszliscie ehh po co ja to cpalem dzien w dzien pluje sobie w brode dlaczego co mnie pchało to tego scierwa. ;(

to przeszłość,wylazłeś,wymarz to ,za Tobą,trudno,wszystko co Cię nie zabije to Cię wzmocni,to nie frazes,to prawda najprawdziwsza bądź dla siebie dobry,takie myśli frustrują Cię a frustracja to tez smaczny kąsek dla nerwicy,ona się tym żywi i się rozrasta
ja z tego nie wyszłam jeszcze,przede mną jeszcze długa droga...ale wiem co mam robić i w końcu poczułam się bezpiecznie

-- 8 grudnia 2014, o 22:25 --

kasiaczek pisze:U mnie dzis mega super tylko mysli mam natretne i jakby chce wywolac objawy ale one nie ida? Poza tym jest git. Nic mi nie jest. A jestem wlasnie sama w domu na noc z corka gdzie jeszcze w zeszlyn tyg bylam na noc u matki!!

Super! narawdę brawo,oj wiem co to za noce z dzieckiem w samotności,znam ten strach,teraz mam go w poważaniu!

-- 8 grudnia 2014, o 22:29 --

Divin pisze:Błękit = odburzona

oj kawał drogi jeszcze przede mną,ale idę w dobrym kierunku dzięki Wam
wiedza to jedno a wdrażanie jej dzień po dniu,myśl po myśli to drugie

Kocham Was tu wszystkich :-D

kasiaczek pisze:Kocham Was tu wszystkich :-D

ahahahaha a się usmiałam Kochana ale też tak miałam jak mi się polepszyło

Chwilo trwaj!!!!

Oooo... jak się tu zrobiło słodziutko.

Jasna sprawa dota, ale właśnie wdrażanie wiedzy przychodzi z praktyką. Więc najlepiej jest sobie powiedzieć: co ma być to będzie, lepiej jest umrzeć stojąc niż żyć na kolanach i po prostu działać. Dawać się mentalnie zabić, ryzykować itp itd. wtedy to działanie się staje coraz prostsze i prostsze. A w razie kryzysów, nie jesteście sami, macie forum, ale z czasem najważniejsze jest to by mieć przede wszystkim wsparcie w samym sobie.

A co do powyższego to cóż... Share love!

Ja sie tak zastanawiam jezeli to rzeczywiscie mnie tak pochłania zmienia moja stukture mózgu myslenia powoduje takie szkody w mózgu czy nikt nigdy tego nie dostrzeze nie zbada bo nikt np z was nie chce w to wierzyc bo zawsze jest tak ohh powiesil sie bo poprostu popadl w depresje i juz nie dal sobie rady. mowie wam o tym dlatego ze ja bardzo chce zyc bardzo chce walczyc tylko poprostu cos w mojej głowie prowadzi mnie do otchłani do tego zebym to zrobił. nie dajac zadnych widocznych objawow zewnetrznie czlowieka. slyszalem o chlopaku ktory sie powiesil cpał tak samo jak ja. poczatek byl dokladnie taki sam jak moj chociaz nie wiem czy dostal lekow nie wiem ile sie meczyl chcial isc do szpitala ale biedaczysko nie zdazylo a wszyscy mowia ze powiesil sie bo ktos dowiedzial sie ze chce isc do psychiatryka bo sobie nie radzi. a wydaje mi sie ze to gowno prawda poprostu nie wytrzymal tych faz ktore sie dzieja i postanowil skonczyc ze soba ciagle mam go w głowie ze i mnie to czeka. nawet nie dochodzi to do mnie ze ja zylem przez 24 lata wydaje mi sie to dziwne ;(

-- 8 grudnia 2014, o 22:06 --
ja naprawde tyle przezyłem posranych jazd w głowie wydawalo mi sie ze obraz mi sie spowalniawa boze tyle rzeczy ze wam nie opisze takie chore rzeczy jakichs momentach czulem jak to raz zarazem sie zmienialo zmieniaja sie moje mysli nie natrectwa tylko o sam sposob i uczucie mysli. nawet wiem to ze innaczej patrze oczami na swiat inaczej ksztaluje obraz przekazywany do mózgu jest inny jak taki uciety jak przez lornetke nie mowie tu o daleko widzeniu bo to tez jest. caly czas.

wszystko co piszesz jest dl mnie dowodem na to że masz potężną nerwicę,nerwicę czyli zaburzenie,zaburzenie czyli możesz się odburzyć!
porównywanie się do ludzi z tragicznymi historiami to jeden z jej elementów,to nerwica przypomina Ci o tym chłopaku żeby podtrzymac stan napięcia,Ty nie jesteś nim i Twoja historia może toczyć się innym torem i to Ty o tym decydujesz a nie to,że macie podobne doświadczenia..

jak ja czuje ze mam w jakis sposob dziwne ograniczenie mysli jestem jak by w sobie scisniety nie moge tego uwolnic jak by czastka mojego mozgu obumierala albo psychiki nie wiem jak by ktos mi cos kurczyl w głowie od 5 miesiecy to samo jest i coraz gorzej . dziwi mnie to ze ja jestem czlowiekiem i jak ja moge zyc nie umiem tego opisac nawet jakie dziwne wrazenia we mnie wchodza nie moge poprostu zrozumiec ze ja zyje i jestem czlowiekiem.

-- 8 grudnia 2014, o 22:46 --
to je mozna klasyfikowac potezne i nie potezne ?

Nie chodzi o klasyfikowanie tylko o to, że masz duży lęk bo sam go po czesci nawijasz. We wszystkim doszukujesz sie najgorszego i to jest problem. Zreszta pisalem ci to juz w twoim watku 3 razy xd

Dota22 swietne masz nastawienie!

czasem nerwica jest silna a czasem leciutka i dotyczy jednego objawu,ale nie rujnuje życia człowiekowi ktorego dotyka,chłopaki o tym mówią

Bartek w sam raz dla nas nerwicowców,dla Ciebie
O PRAWDZIWEJ SILE NIE ŚWIADCZY JAK MOCNO UDERZASZ LECZ ILE JESTEŚ W STANIE ZNIEŚĆ I NADAL IŚĆ NAPRZÓD

myślałeś kiedyś o tym jaki będziesz jak uda Ci się z tego wyjść,będziesz najsilniejszy,będziesz niezniszczalny,nic nie da Ci takiej siły niż wygrana z samym sobą!
spokojnej nocy

spokojnej nocy dota22

-- 8 grudnia 2014, o 22:59 --
spokojnej nocy dota22

-- 8 grudnia 2014, o 22:59 --
spokojnej nocy dota22

-- 8 grudnia 2014, o 22:59 --
spokojnej nocy dota22

Bartek, jeżeli sobie nie radzisz i istnieje realne ryzyko zrobienia z Twojej strony czegoś głupiego to nie ma co się picować, trzeba się zdobyć na to, żeby pomóc sobie przez takie radykalne środki, jak hospitalizacja. Nie bój się tego, tam nie jest tak źle jak można sądzić. Jak wybierzesz sobie dobry szpital, to będziesz miał non stop opiekę psychologów, będą Ci dopasowywać leki do Twoich potrzeb i badać cały czas krew, sprawdzając jak na nie reagujesz, do tego siłownia, nowi znajomi. Naprawdę ciekawych ludzi można poznać w takim miejscu, mówię Ci, same plusy. Pozdro. Odpisz czy to przemyślisz

-- 8 grudnia 2014, o 23:16 --
Albo taki ośrodek, który opiera się na zasadach takich jak szkoła przetrwania, że trzeba pod opieką specjalistów układać sobie cały dzień, pracować, odburzać się ogólnie.
Wiem, że jeden jest w Świebodzinie, jest refundowany z NFZ. On jest od tego, że jak ktoś miał przygody z dragami i potem nie mógł dojść do siebie, to oni tam oferują pomoc. Słyszałeś o czymś takim?

Tak bo nie wiem czy wytrzmam dzisiejszy dzien jestem w co raz gorszym stanie psychicznym. Nie słysszałem ale sie zaintersuje lub nie wiem zamkniety szpital zeby w zebym nie mogl sobie nic zrobic. lub popasc w psychoze jakas. cos mi zzrera mozg i nie umiem sobie z tym poradzic. tak bardzo sie boje jestem rozbity co chwila przychodzi mi dziwne uczucie ze ja nie powinienem juz zyc nie wiem jak to jest mozliwe dziwi mnie to ze moja osoba jako ja jeszcze zyje i chodzi to jest straszne.

U mnie dzis od rana kolatanie i straszna meczliwosc. Stanie mnie nawet meczy. Szkoda ze tak od rana chce mnie dorwac..ciezko olac jak tak wali ale wytrzymam.