Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
21 stycznia 2020, o 21:27
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:23
Kochanii... Dostałam strasznego ataku paniki, nie umiem sobie uspokic .. mysle, że mnie to może podniecać coś takiego




czuje, że jestem skończona.. czemu jak byłam mała.. to nie wiedziałam też za bardzo co robię,a potem się wstydziłam i też się dziwnie czułam.. z zaspokajaniem siebie ( nie wierzę,że to pisze) ale też się tego wstydziłam, i też nie chciałam tego robić, a miałam natręty na tym punkcie, a mimo tego się poddawałam nim...teraz się boje,że tak samo będzie z tymi myślami zboczony w kierunku ludzi, mojego psa ... Masakra !!!;( Pomocy!!!! Czym się to różni? Jak to jest to samo ta sama sfera seksualna..
Hej. No, ale odczuwałaś na pewno jakąś przyjemność, dlatego to robiłaś, tak? Mimo, że "nie chciałaś" i się wstydziłaś. Chociaż to wg. mnie że nie chciałaś to kwestia może twojej religijności i wiary? Może czułaś wtedy, że grzeszysz, dlatego ten wstyd? I teraz pomyśl, myślisz, że zaspokajanie Twojego psa wzbudziłoby w Tobie podniecenie? Bo z tego co widzę, to wzbudza tylko wstręt i lęk

Jakby faktycznie to cię kręciło, to byś tu teraz nie pisała, tylko obsługiwała swojego psa z uśmiechem na twarzy. Sorki, że tak mocno napisałem, ale mam nadzieję, że do ciebie dotrze

/przerwa od forum
-
Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
21 stycznia 2020, o 21:28
Której decyzji? Że szpital? Zbyt konekwentna chęć odebrania sobie życia. Dość cierpienia.
Btw lubieplacki13 - jakie Ty placki lubisz? Serio pytam
Ostatnio zmieniony 21 stycznia 2020, o 21:31 przez
Żorżyk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
laura503@interia.pl
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56
21 stycznia 2020, o 21:35
lubieplacki13 pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:27
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:23
Kochanii... Dostałam strasznego ataku paniki, nie umiem sobie uspokic .. mysle, że mnie to może podniecać coś takiego




czuje, że jestem skończona.. czemu jak byłam mała.. to nie wiedziałam też za bardzo co robię,a potem się wstydziłam i też się dziwnie czułam.. z zaspokajaniem siebie ( nie wierzę,że to pisze) ale też się tego wstydziłam, i też nie chciałam tego robić, a miałam natręty na tym punkcie, a mimo tego się poddawałam nim...teraz się boje,że tak samo będzie z tymi myślami zboczony w kierunku ludzi, mojego psa ... Masakra !!!;( Pomocy!!!! Czym się to różni? Jak to jest to samo ta sama sfera seksualna..
Hej. No, ale odczuwałaś na pewno jakąś przyjemność, dlatego to robiłaś, tak? Mimo, że "nie chciałaś" i się wstydziłaś. Chociaż to wg. mnie że nie chciałaś to kwestia może twojej religijności i wiary? Może czułaś wtedy, że grzeszysz, dlatego ten wstyd? I teraz pomyśl, myślisz, że zaspokajanie Twojego psa wzbudziłoby w Tobie podniecenie? Bo z tego co widzę, to wzbudza tylko wstręt i lęk

Jakby faktycznie to cię kręciło, to byś tu teraz nie pisała, tylko obsługiwała swojego psa z uśmiechem na twarzy. Sorki, że tak mocno napisałem, ale mam nadzieję, że do ciebie dotrze
Ehh, czułam ze to nienormalne, i chore. Czułam się źle. No i nieraz po kilka dni walczyłam z " tym" .. teraz się boje, że to samo będzie tu.. masakra.... Boje,się że to mnie podnieca masakra.. chociaż psychiatra kiedyś mówiła,że jak ktoś sobie wmawiam ,że ma schize to po czasie będzie się tak czuł.. więc to dlatego... Zawsze chciałam chłopaka, pociagali mnie i pociągają;(
-
Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
21 stycznia 2020, o 21:37
Maciej Bizoń pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:18
Trzymaj się tam ciepło i mam nadzieje ze ukoja twoje zszargane nerwy

odezwij się czasem .
Dzięki. Ponoć można tam wziąć elektronikę, rozważam wzięcie laptopa (i mycie się z nim, że niby ktoś ma ukraść

) . Ordynator mówił, że nic nie ginęło pacjentom.
Już dzisiaj tęsknię za ludźmi z forum, za pisaniem. Mam nawet pomysł stworzenia tematu, aby ktoś wiedział, jak leczy się PTSD. Akurat ponurą specyfiką tegoż jest nagłe odebranie sobie życia.
Powtarzam sobie, że ojciec psychopata i matka samobójczyni to nie najlepszy zestaw dla dziecka, to mnie trochę stawia do pionu.
Żeby było jasne: poza miejscem, gdzie mieszkam, funkcjonuję naprawdę o wiele lepiej. - kogo i po co ja o tym przekonuję??

-
lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
21 stycznia 2020, o 21:38
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:35
lubieplacki13 pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:27
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:23
Kochanii... Dostałam strasznego ataku paniki, nie umiem sobie uspokic .. mysle, że mnie to może podniecać coś takiego




czuje, że jestem skończona.. czemu jak byłam mała.. to nie wiedziałam też za bardzo co robię,a potem się wstydziłam i też się dziwnie czułam.. z zaspokajaniem siebie ( nie wierzę,że to pisze) ale też się tego wstydziłam, i też nie chciałam tego robić, a miałam natręty na tym punkcie, a mimo tego się poddawałam nim...teraz się boje,że tak samo będzie z tymi myślami zboczony w kierunku ludzi, mojego psa ... Masakra !!!;( Pomocy!!!! Czym się to różni? Jak to jest to samo ta sama sfera seksualna..
Hej. No, ale odczuwałaś na pewno jakąś przyjemność, dlatego to robiłaś, tak? Mimo, że "nie chciałaś" i się wstydziłaś. Chociaż to wg. mnie że nie chciałaś to kwestia może twojej religijności i wiary? Może czułaś wtedy, że grzeszysz, dlatego ten wstyd? I teraz pomyśl, myślisz, że zaspokajanie Twojego psa wzbudziłoby w Tobie podniecenie? Bo z tego co widzę, to wzbudza tylko wstręt i lęk

Jakby faktycznie to cię kręciło, to byś tu teraz nie pisała, tylko obsługiwała swojego psa z uśmiechem na twarzy. Sorki, że tak mocno napisałem, ale mam nadzieję, że do ciebie dotrze
Ehh, czułam ze to nienormalne, i chore. Czułam się źle. No i nieraz po kilka dni walczyłam z " tym" .. teraz się boje, że to samo będzie tu.. masakra.... Boje,się że to mnie podnieca masakra.. chociaż psychiatra kiedyś mówiła,że jak ktoś sobie wmawiam ,że ma schize to po czasie będzie się tak czuł.. więc to dlatego... Zawsze chciałam chłopaka, pociagali mnie i pociągają;(
Jak możesz się bać, że cię to podnieca? No to tak nie działa trochę. Teraz sobie pomyśl o najseksowniejszym aktorze jakim znasz, pomyśl sobie co byś z nim robiła i zastanów się czy w twojej głowie pojawia się lęk i wstręt z tym związany? Nie wydaje mi się. A jak już to pewnie ma podłoże religijne lub własnych wartości. No i właśnie to te wartości, które masz bo jesteś świadoma i masz moralność cię przed tym "chronią" budując lęk i wstręt. A co do tego zaspokajania, to jak dla mnie to jest wciąż kwestia tej religii, o której często wspominasz. No i musisz też wiedzieć, że "zaspokajanie się", aktywność seksualna u człowieka to normalka... Więc jak mogłaś czuć, że to nienormalne i chore? Za to zaspakajanie psów i domowników nie jest w ogóle normalne

/przerwa od forum
-
laura503@interia.pl
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56
21 stycznia 2020, o 21:47
lubieplacki13 pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:38
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:35
lubieplacki13 pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:27
Hej. No, ale odczuwałaś na pewno jakąś przyjemność, dlatego to robiłaś, tak? Mimo, że "nie chciałaś" i się wstydziłaś. Chociaż to wg. mnie że nie chciałaś to kwestia może twojej religijności i wiary? Może czułaś wtedy, że grzeszysz, dlatego ten wstyd? I teraz pomyśl, myślisz, że zaspokajanie Twojego psa wzbudziłoby w Tobie podniecenie? Bo z tego co widzę, to wzbudza tylko wstręt i lęk

Jakby faktycznie to cię kręciło, to byś tu teraz nie pisała, tylko obsługiwała swojego psa z uśmiechem na twarzy. Sorki, że tak mocno napisałem, ale mam nadzieję, że do ciebie dotrze
Ehh, czułam ze to nienormalne, i chore. Czułam się źle. No i nieraz po kilka dni walczyłam z " tym" .. teraz się boje, że to samo będzie tu.. masakra.... Boje,się że to mnie podnieca masakra.. chociaż psychiatra kiedyś mówiła,że jak ktoś sobie wmawiam ,że ma schize to po czasie będzie się tak czuł.. więc to dlatego... Zawsze chciałam chłopaka, pociagali mnie i pociągają;(
Jak możesz się bać, że cię to podnieca? No to tak nie działa trochę. Teraz sobie pomyśl o najseksowniejszym aktorze jakim znasz, pomyśl sobie co byś z nim robiła i zastanów się czy w twojej głowie pojawia się lęk i wstręt z tym związany? Nie wydaje mi się. A jak już to pewnie ma podłoże religijne lub własnych wartości. No i właśnie to te wartości, które masz bo jesteś świadoma i masz moralność cię przed tym "chronią" budując lęk i wstręt. A co do tego zaspokajania, to jak dla mnie to jest wciąż kwestia tej religii, o której często wspominasz. No i musisz też wiedzieć, że "zaspokajanie się", aktywność seksualna u człowieka to normalka... Więc jak mogłaś czuć, że to nienormalne i chore? Za to zaspakajanie psów i domowników nie jest w ogóle normalne
Przecież wiem, że to chore jest ! Nigdy bym nie chciała tego zrobić

boje się panicznie.. dlatego bo sobie wmowilam, że to ta sama myśl co kiedyś odnośnie jak byłam mała czyli "zrób to" masakra

i jakby przyłożyłam to do tego

aż mi się rzygać chce jak o tym myślę.. no z podnieceniem to tak, że jakby czuje , w sensie się boje tego bardzo, i co chwilę mi się wydaje że czuje to masakra ;(!
-
lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
21 stycznia 2020, o 21:53
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:47
lubieplacki13 pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:38
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:35
Ehh, czułam ze to nienormalne, i chore. Czułam się źle. No i nieraz po kilka dni walczyłam z " tym" .. teraz się boje, że to samo będzie tu.. masakra.... Boje,się że to mnie podnieca masakra.. chociaż psychiatra kiedyś mówiła,że jak ktoś sobie wmawiam ,że ma schize to po czasie będzie się tak czuł.. więc to dlatego... Zawsze chciałam chłopaka, pociagali mnie i pociągają;(
Jak możesz się bać, że cię to podnieca? No to tak nie działa trochę. Teraz sobie pomyśl o najseksowniejszym aktorze jakim znasz, pomyśl sobie co byś z nim robiła i zastanów się czy w twojej głowie pojawia się lęk i wstręt z tym związany? Nie wydaje mi się. A jak już to pewnie ma podłoże religijne lub własnych wartości. No i właśnie to te wartości, które masz bo jesteś świadoma i masz moralność cię przed tym "chronią" budując lęk i wstręt. A co do tego zaspokajania, to jak dla mnie to jest wciąż kwestia tej religii, o której często wspominasz. No i musisz też wiedzieć, że "zaspokajanie się", aktywność seksualna u człowieka to normalka... Więc jak mogłaś czuć, że to nienormalne i chore? Za to zaspakajanie psów i domowników nie jest w ogóle normalne
Przecież wiem, że to chore jest ! Nigdy bym nie chciała tego zrobić

boje się panicznie.. dlatego bo sobie wmowilam, że to ta sama myśl co kiedyś odnośnie jak byłam mała czyli "zrób to" masakra

i jakby przyłożyłam to do tego

aż mi się rzygać chce jak o tym myślę.. no z podnieceniem to tak, że jakby czuje , w sensie się boje tego bardzo, i co chwilę mi się wydaje że czuje to masakra ;(!
Słuchaj laska, ja ci powiem tak. Wszystko co jest dla ciebie dziwne, niezrozumiałe, nienormalne, boisz się tego, wiesz, że nie będziesz chciała tego robić, mówisz, że to chore, to znaczy, że to tylko i wyłącznie iluzja i nie należy temu nadawać uwagi.
/przerwa od forum
-
Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
21 stycznia 2020, o 22:00
Lubięplacki13- czy Ty naprawdę lubisz placki, czy to też iluzja?
Pytam poważnie. Np. bardzo lubię ziemniaczane i dlatego dociekam.
Swoją drogą nie będę nakręcać się na zapas że ktoś coś w tym szpitalu. Ufam, że w razie potrzeby zareaguję wlaściwie
/taaa, a żołądek mi lata jakby przecząc odwadze/
gdy pomyślę, że w szpitalu ktoś coś o mnie będzie zapisywał, notował, obserwował, to mnie skręca, bo to mam na co dzień z sąsiadami + w sądzie.
Ktoś z forum był na oddziale leczenia nerwic albo zna kogoś, kto się tak kurował?
-ach, to biczowanie się niepewnoscią, jak rzekł witorr-
-
lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
21 stycznia 2020, o 22:01
Żorżyk pisze: ↑21 stycznia 2020, o 22:00
Lubięplacki13- czy Ty naprawdę lubisz placki, czy to też iluzja?
Pytam poważnie. Np. bardzo lubię ziemniaczane i dlatego dociekam.
Swoją drogą nie będę nakręcać się na zapas że ktoś coś w tym szpitalu. Ufam, że w razie potrzeby zareaguję wlaściwie
/taaa, a żołądek mi lata jakby przecząc odwadze/
gdy pomyślę, że w szpitalu ktoś coś o mnie będzie zapisywał, notował, obserwował, to mnie skręca, bo to mam na co dzień z sąsiadami + w sądzie.
Ktoś z forum był na oddziale leczenia nerwic albo zna kogoś, kto się tak kurował?
-ach, to biczowanie się niepewnoscią, jak rzekł witorr-
https://www.youtube.com/watch?v=rBuKH1jm1Q0
/przerwa od forum
-
Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
-
usunietenaprosbe
- Gość
21 stycznia 2020, o 23:23
[quote=
laura503@interia.pl post_id=208992 time=1579638194 user_id=7293]
Kochanii... Dostałam strasznego ataku paniki, nie umiem sobie uspokic .. mysle, że mnie to może podniecać coś takiego




czuje, że jestem skończona.. czemu jak byłam mała.. to nie wiedziałam też za bardzo co robię,a potem się wstydziłam i też się dziwnie czułam.. z zaspokajaniem siebie ( nie wierzę,że to pisze) ale też się tego wstydziłam, i też nie chciałam tego robić, a miałam natręty na tym punkcie, a mimo tego się poddawałam nim...teraz się boje,że tak samo będzie z tymi myślami zboczony w kierunku ludzi, mojego psa ... Masakra !!!;( Pomocy!!!! Czym się to różni? Jak to jest to samo ta sama sfera seksualna..

[/quote]
A ty nasz nie wkręcasz

Od iluś już dni tyle osób tłumaczy, wspiera a tu coraz gorzej... Tu nie chodzi o chęć zwrócenia na siebie uwagi? To też chyba częste w zaburzeniu a nawet bez niego.
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
22 stycznia 2020, o 20:13
laura503@interia.pl pisze: ↑21 stycznia 2020, o 21:23
Kochanii... Dostałam strasznego ataku paniki, nie umiem sobie uspokic .. mysle, że mnie to może podniecać coś takiego




czuje, że jestem skończona.. czemu jak byłam mała.. to nie wiedziałam też za bardzo co robię,a potem się wstydziłam i też się dziwnie czułam.. z zaspokajaniem siebie ( nie wierzę,że to pisze) ale też się tego wstydziłam, i też nie chciałam tego robić, a miałam natręty na tym punkcie, a mimo tego się poddawałam nim...teraz się boje,że tak samo będzie z tymi myślami zboczony w kierunku ludzi, mojego psa ... Masakra !!!;( Pomocy!!!! Czym się to różni? Jak to jest to samo ta sama sfera seksualna..
Laura nie porównuj masturbacji do molestowania psa.
Jeśli chodzi o pierwsze to rozładowywałaś w ten sposób napięcie, a te natręty i inne schizy na tym tle wynikały z tego, że bardzo się tego bałaś, wstydziłaś i traktowałaś jako zboczenie więc zaburzenie uderzało w tym kierunku i stąd mogło to przybrać formę kompulsji. Jednak żadna myśl ani kompulsja nie zmusi Cię do zrobienia czegoś wbrew sobie. Myśli typu zabije siebie lub kogoś, jestem pedofilem czy zoofilem to TYPOWE nerwicowe straszaki.
Sądząc po wpisach jesteś osobą, która bardzo poważnie traktuje kwestie wiary a sfere seksualną odbiera jako zagrożenie dla moralności. Stąd te obsesje.
-
sebastian86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
23 stycznia 2020, o 11:10
silne urazy wzgledem rodzicow nie dają spokoju, kipię gniewem i żalem , niestety bardzo to fizycznie odczuwam, w formie dusznosci i ucisku w klatce piersiowej, czuje sie bezbronny wobec tych uczuc i mysli...niezagojona rana ktora wręcz ropieje...
Mistrz 2021 (L)
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
23 stycznia 2020, o 11:42
sebastian86 pisze: ↑23 stycznia 2020, o 11:10
silne urazy wzgledem rodzicow nie dają spokoju, kipię gniewem i żalem , niestety bardzo to fizycznie odczuwam, w formie dusznosci i ucisku w klatce piersiowej, czuje sie bezbronny wobec tych uczuc i mysli...niezagojona rana ktora wręcz ropieje...
Miałam podobnie.
Pierwsza sprawa odpuść rodzicom. Nawet nie dla nich tylko dla siebie, żeby nie być jako dorosły człowiek więźniem pewnych emocji. Odpuszczając uwalaniamy się od pewnych ludzi i sytuacji. Brak odpuszczenia to tkwienie w negatywnych emocjach, to emocjonalne więzienie. Postaraj się zrozumieć swoich rodziców ( pomyśl jakie dostali wzorce, pomyśl, że Ty również popełniasz w życiu błędy i rzeczy których żałujesz i najważniejsze pomyśl, że przeszłości nikt nie zmieni więc pozostaje nam ją zaakceptować).
Druga sprawa odbierz wartość tym myślą. Na razie jest Ci ciężko to zrobić, bo masz bardzo dużo emocji z nimi związanych, ale jeśli nie będziesz za nimi podążał i przestaniesz na nie reagować pomimo różnych objawów somatycznych, jeśli zaczniesz sobie mówić "to jest już za mną", to w pewnym momencie te myśli zacznął słabność ( niepodsycane emocje opadną ) i powoli będą się stawać normalnymi myślami ( zwiększy się logika ).