Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

6 sierpnia 2019, o 11:48

romaroma pisze:
6 sierpnia 2019, o 10:14
Czy ktoś jest w stanie coś doradzić? Obejrzałam wszystkie filmiki chłopaków, ale nie umiem już walczyć z lękiem.
"ale nie umiem już walczyć z lękiem"
Popełniasz tak podstawowy błąd, że trudno się dziwić że masz te lęki. Zacytowane zdanie to jest ten błąd. Walcząc z lękiem wzmacniasz właśnie swoje lęki jeszcze bardziej i tkwisz w błędnym kole. Im bardziej z nimi walczysz, analizujesz i się z nimi szarpiesz to wszystko tylko i wyłącznie zyskuje na sile. Oczywiście koleżanka wyżej wszystko wyjaśniła co należy zrobić. Ja pozwoliłem sobie na wytknięcie tego podstawowego błędu. Jak dalej będziesz z lękami walczyć to nic się nie zmieni, a będzie jeszcze gorzej. Poddajesz się im, nie analizujesz ich i akceptujesz wszystkie czarne myśli jakie Ci przychodzą do głowy. Generalnie to podziwiam Cię że chcesz w takim momencie brać ślub, jasne że możesz się wspomóc lekiem uspokajającym, nie wiem też jaki jest Twój stan czy funkcjonujesz jakoś czy nie. Ja bym przedyskutował z chłopakiem kwestię ślubu, ogólnie nakreśl mu co się z Tobą teraz dzieje i że nie jesteś w stanie teraz po prostu brać tego ślubu. Bo z nerwicy wyjdziesz, a ślub nie zając nie ucieknie. To tylko moja opinia, jeśli jesteś w stanie wziąć ślub i chcesz to również nie ma problemu. Niestety decyzja należy do Ciebie, bo nikt lepiej Cie nie zna niż Ty sama.
Brownstone
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lipca 2019, o 11:40

7 sierpnia 2019, o 15:21

Niestety wrocilo...

Juz powoli bylo lepiej, a dostalem jakiejs infekcji gornych drog oddechowych i spirala sie nakrecila od nowa... googlowanie objawow, szukanie bialaczek, chloniakow, doszlo teraz uczucie bolu miesnio-kosciowych co przeciez zdarza sie w przeziebieniach (juz mi lepiej jesli chodzi o ta infekcje), ale strach pozostal.

Przez ostatnie 6 tyg przelecialem tylu lekarzy...
- 2x gastroenterolog (tutaj podejrzenie refluks / jelito drazliwe, dostalem jakies lekkie leki i probiotyki)
- 1x laryngolog (pobranie wymazu)
- 1x hematolog
- 2x internista

Juz prawie umowilem sie na jutro na badanie krwi znow... ale przeciez w trakcie infekcji mogloby wyjsc zaburzone przez leki i chorobe.

Mialem dzis koszmary. Nie wiem czy ja sobie z tym poradze, sa momenty lepsze, a sa takie jak dzis - tragedia.

Swoja droga czy mamy tutaj jakiegos lekarza / najlepiej pewnie hematologa, z ktora mozna byloby szczerze porozmawiac przez telefon... Nawet 15-20min ALbo namiar na takiego otwartego lekarza?
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

7 sierpnia 2019, o 15:51

Brownstone pisze:
7 sierpnia 2019, o 15:21
Niestety wrocilo...

Juz powoli bylo lepiej, a dostalem jakiejs infekcji gornych drog oddechowych i spirala sie nakrecila od nowa... googlowanie objawow, szukanie bialaczek, chloniakow, doszlo teraz uczucie bolu miesnio-kosciowych co przeciez zdarza sie w przeziebieniach (juz mi lepiej jesli chodzi o ta infekcje), ale strach pozostal.

Przez ostatnie 6 tyg przelecialem tylu lekarzy...
- 2x gastroenterolog (tutaj podejrzenie refluks / jelito drazliwe, dostalem jakies lekkie leki i probiotyki)
- 1x laryngolog (pobranie wymazu)
- 1x hematolog
- 2x internista

Juz prawie umowilem sie na jutro na badanie krwi znow... ale przeciez w trakcie infekcji mogloby wyjsc zaburzone przez leki i chorobe.

Mialem dzis koszmary. Nie wiem czy ja sobie z tym poradze, sa momenty lepsze, a sa takie jak dzis - tragedia.

Swoja droga czy mamy tutaj jakiegos lekarza / najlepiej pewnie hematologa, z ktora mozna byloby szczerze porozmawiac przez telefon... Nawet 15-20min ALbo namiar na takiego otwartego lekarza?
Zasada nr 1 każdego hipochondryka
NIE GOOGLUJEMY ABSOLUTNIE ŻADNYCH OBJAWÓW
Nie tylko w stanie nerwicowym, ale ogólnie również, bo wiadomo do czego to prowadzi :)
W Google same najgorsze choroby wychodzą :)

Z tego co zdążyłam zaobserwować byłeś u wielu lekarzy i u żadnego nic nie wyszło (pomijając drobne schorzenia niezagrozajece bezpośrednio życiu), a więc objawy są czysto nerwicowe.

Co z nimi robić - pewnie już wiesz.
A jeśli nie zapraszam do materiałów i nagrań naszych administratorów.
Co do pytania o hematologa. Na tym forum nie ma lekarzy, za to jest dużo hipochondrykow :)
Brownstone
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lipca 2019, o 11:40

7 sierpnia 2019, o 15:54

Juliaaa78569 pisze:
7 sierpnia 2019, o 15:51
Brownstone pisze:
7 sierpnia 2019, o 15:21
Niestety wrocilo...

Juz powoli bylo lepiej, a dostalem jakiejs infekcji gornych drog oddechowych i spirala sie nakrecila od nowa... googlowanie objawow, szukanie bialaczek, chloniakow, doszlo teraz uczucie bolu miesnio-kosciowych co przeciez zdarza sie w przeziebieniach (juz mi lepiej jesli chodzi o ta infekcje), ale strach pozostal.

Przez ostatnie 6 tyg przelecialem tylu lekarzy...
- 2x gastroenterolog (tutaj podejrzenie refluks / jelito drazliwe, dostalem jakies lekkie leki i probiotyki)
- 1x laryngolog (pobranie wymazu)
- 1x hematolog
- 2x internista

Juz prawie umowilem sie na jutro na badanie krwi znow... ale przeciez w trakcie infekcji mogloby wyjsc zaburzone przez leki i chorobe.

Mialem dzis koszmary. Nie wiem czy ja sobie z tym poradze, sa momenty lepsze, a sa takie jak dzis - tragedia.

Swoja droga czy mamy tutaj jakiegos lekarza / najlepiej pewnie hematologa, z ktora mozna byloby szczerze porozmawiac przez telefon... Nawet 15-20min ALbo namiar na takiego otwartego lekarza?
Zasada nr 1 każdego hipochondryka
NIE GOOGLUJEMY ABSOLUTNIE ŻADNYCH OBJAWÓW
Nie tylko w stanie nerwicowym, ale ogólnie również, bo wiadomo do czego to prowadzi :)
W Google same najgorsze choroby wychodzą :)

Z tego co zdążyłam zaobserwować byłeś u wielu lekarzy i u żadnego nic nie wyszło (pomijając drobne schorzenia niezagrozajece bezpośrednio życiu), a więc objawy są czysto nerwicowe.

Co z nimi robić - pewnie już wiesz.
A jeśli nie zapraszam do materiałów i nagrań naszych administratorów.
Co do pytania o hematologa. Na tym forum nie ma lekarzy, za to jest dużo hipochondrykow :)
Potwornie boje sie sytuacji, w ktorej te wszystkie ostatnie przejscia to po prostu poczatek czegos 'wiekszego', a ja to przegapie (lekarze) i bedzie jak u mojej mamy "pozno". To jest ta najciezsza mysl.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

7 sierpnia 2019, o 17:35

Brownstone pisze:
7 sierpnia 2019, o 15:21
Niestety wrocilo...

Juz powoli bylo lepiej, a dostalem jakiejs infekcji gornych drog oddechowych i spirala sie nakrecila od nowa... googlowanie objawow, szukanie bialaczek, chloniakow, doszlo teraz uczucie bolu miesnio-kosciowych co przeciez zdarza sie w przeziebieniach (juz mi lepiej jesli chodzi o ta infekcje), ale strach pozostal.

Przez ostatnie 6 tyg przelecialem tylu lekarzy...
- 2x gastroenterolog (tutaj podejrzenie refluks / jelito drazliwe, dostalem jakies lekkie leki i probiotyki)
- 1x laryngolog (pobranie wymazu)
- 1x hematolog
- 2x internista

Juz prawie umowilem sie na jutro na badanie krwi znow... ale przeciez w trakcie infekcji mogloby wyjsc zaburzone przez leki i chorobe.

Mialem dzis koszmary. Nie wiem czy ja sobie z tym poradze, sa momenty lepsze, a sa takie jak dzis - tragedia.

Swoja droga czy mamy tutaj jakiegos lekarza / najlepiej pewnie hematologa, z ktora mozna byloby szczerze porozmawiac przez telefon... Nawet 15-20min ALbo namiar na takiego otwartego lekarza?
Z poprzednimi lekarzami nie rozmawiałeś szczerze? Czy może rozmawiałeś tylko nie podzielili Twoich obaw. Jesteś przebadany. Masz nerwicę, czyli jesteś zdrowy fizycznie tylko układ nerwowy Ci się troszkę rozregulował. Nie oczekuj, że Ci się nerwy uspokoją jeśli w odpowiedzi na zwykłą infekcje googlujesz objawy. Zrozum, że sam nakrecasz spiralę. Zrozum, że będziesz jeszcze wielokrotnie pisał a już było lepiej ... jeśli nie podejmiesz zdecydowanych postanowień co do swojej reakcji na myśli lękowe. Mało tego POSTANOWIEN trzeba się TRZYMAĆ. Bez pracy nie ma kołaczy. Zero googlania objawów! To początek.
PS23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 3 sierpnia 2019, o 16:34

9 sierpnia 2019, o 01:06

Witam wszystkich :)
Jestem tu nowy i chciałbym podzielić się z Wami moim problemem i przemyśleniami. Może ktoś mnie uleczy, oj byłoby wspaniale....

Ostatnimi czasy tak od około 1,5 miesiąca bardzo źle się czuje. Mam mnóstwo dziwnych objawów, ktrore albo sie nasilają albo pojawiają sie nowe. Chodze od lekarza do lekarza, robie badania za badaniami. Nie sposób tu wymienić ile badań już wykonałem i cały czas nic a objawy jak były tak są. Lekarze rozkładają ręce i odsylaja do innych no i tak sobie chodzę i poznaję coraz to nowsze placówki medyczne. Bez urazy ale znam ciekawsze zajęcia niż chodzenie po lekarzach.

Jakiś czas temu po przebudzeniu rano czułem ból w udach coś jakbym zrobił sto przysiadow albo wbiegł na dziesiąte piętro wieżowca. Ból był rwący i nie wiedziałem czy to mięśnie czy kości. Po jakimś czasie w sensie po kilku godzinach przeszło ale każdy kolejny dzień owocowal czymś nowym. Mrowienie łydek, niemoc w rękach, osłabienie organizmu, zawroty głowy, mdłości, nadmierne pocenie stóp i dłoni, zaburzenia widzenia, drżenie ciała, przeskakiwanie mięśni, wzmożona senność, skurcze, ból na wysokości kości ogonowej, budzenie się w nocy, uczucie jakby mną bujało. Wiem jest tego dużo ale nie wszystko na raz tylko w czasie. Najpierw wizyta u internisty i zlecenie pełnej morfologii, później wizyta u reumatologa i kolejne specjalistyczne badania, kolejny lekarz to neurolog. Kazdy po zleconych badaniach rozkladal ręce mówiąc, że z ich dziedziny nic mi nie jest. Zrobiłem badania RTG, MRI, EMG, pełna morfologia, dodatkowo jakieś ANA, CK, RF, chlamydie, badanie gęstości kosci, boreliozę i wiele wiele innych. I co? Wszystko super a jednak boli, kręci się itp. Nie wiem co mi jest, zaczynam szukać na wlasna rękę w Google. Jak wszystko ma to swoje plusy i minusy, jak juz cos pokrywa sie z moimi obawami i myślę sobie, że no w końcu wiem, to zaczynam sobie wkręcać te choroby i tak wkrecilem sobie SM. Właściwie to już pogodzilem się z tą straszna chorobą ale byłem dziś u kolejnego neurologa, który wykluczył to. Dalej jestem w tym samym miejscu i nic nie wiem, to mnie przeraża bo rak funkcjonować się nie da. Nie mogę pracować przez te zawroty głowy. Jeden neurolog zapisał mi Neurovit ale jakoś dziwnie zacząłem się czuć więc odstawiłam, jem duże dawki magnezu, witaminy C i D. Teraz np. nogi mnie nie bolą ale poce się jakoś nadmiernie na stopach i dloniach i kołysze mną. Tydzień temu tak źle się czułem, że poszedłem na SOR. Przez 8h siedzenia prawie wyzdrowialem. Zrobili badania krwi, badania ruchowe i TK po czym reumatolog stwierdził, że nic mi nie jest ale dał skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. Czas oczekiwania na miejsce w szpitalu to 1,5 roku tak jakby ktoś nie wiedział! Ten kraj jest chory, pomijam już traktowane ludzi na tym oddziale, bo to skandal. Zapomniałem jeszcze napisać, że jedna Pani reumatolog zasugerowała fibriomialgię i wizytę u psychiatry celem przepisania leków na co się nie zgodziłem, bo jak można leczyć nie wiedząc co mi dolega. Co o tym sądzicie? Wiem, że może kupy się to wszystko nie trzyma ale nie wiem gdzie mam szukać pomocy? No myślę jeszcze nad dobrym ortopedą i wizytą u kolejnego neurologa i reumatologa.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

9 sierpnia 2019, o 09:39

PS23 pisze:
9 sierpnia 2019, o 01:06
Witam wszystkich :)
Jestem tu nowy i chciałbym podzielić się z Wami moim problemem i przemyśleniami. Może ktoś mnie uleczy, oj byłoby wspaniale....

Ostatnimi czasy tak od około 1,5 miesiąca bardzo źle się czuje. Mam mnóstwo dziwnych objawów, ktrore albo sie nasilają albo pojawiają sie nowe. Chodze od lekarza do lekarza, robie badania za badaniami. Nie sposób tu wymienić ile badań już wykonałem i cały czas nic a objawy jak były tak są. Lekarze rozkładają ręce i odsylaja do innych no i tak sobie chodzę i poznaję coraz to nowsze placówki medyczne. Bez urazy ale znam ciekawsze zajęcia niż chodzenie po lekarzach.

Jakiś czas temu po przebudzeniu rano czułem ból w udach coś jakbym zrobił sto przysiadow albo wbiegł na dziesiąte piętro wieżowca. Ból był rwący i nie wiedziałem czy to mięśnie czy kości. Po jakimś czasie w sensie po kilku godzinach przeszło ale każdy kolejny dzień owocowal czymś nowym. Mrowienie łydek, niemoc w rękach, osłabienie organizmu, zawroty głowy, mdłości, nadmierne pocenie stóp i dłoni, zaburzenia widzenia, drżenie ciała, przeskakiwanie mięśni, wzmożona senność, skurcze, ból na wysokości kości ogonowej, budzenie się w nocy, uczucie jakby mną bujało. Wiem jest tego dużo ale nie wszystko na raz tylko w czasie. Najpierw wizyta u internisty i zlecenie pełnej morfologii, później wizyta u reumatologa i kolejne specjalistyczne badania, kolejny lekarz to neurolog. Kazdy po zleconych badaniach rozkladal ręce mówiąc, że z ich dziedziny nic mi nie jest. Zrobiłem badania RTG, MRI, EMG, pełna morfologia, dodatkowo jakieś ANA, CK, RF, chlamydie, badanie gęstości kosci, boreliozę i wiele wiele innych. I co? Wszystko super a jednak boli, kręci się itp. Nie wiem co mi jest, zaczynam szukać na wlasna rękę w Google. Jak wszystko ma to swoje plusy i minusy, jak juz cos pokrywa sie z moimi obawami i myślę sobie, że no w końcu wiem, to zaczynam sobie wkręcać te choroby i tak wkrecilem sobie SM. Właściwie to już pogodzilem się z tą straszna chorobą ale byłem dziś u kolejnego neurologa, który wykluczył to. Dalej jestem w tym samym miejscu i nic nie wiem, to mnie przeraża bo rak funkcjonować się nie da. Nie mogę pracować przez te zawroty głowy. Jeden neurolog zapisał mi Neurovit ale jakoś dziwnie zacząłem się czuć więc odstawiłam, jem duże dawki magnezu, witaminy C i D. Teraz np. nogi mnie nie bolą ale poce się jakoś nadmiernie na stopach i dloniach i kołysze mną. Tydzień temu tak źle się czułem, że poszedłem na SOR. Przez 8h siedzenia prawie wyzdrowialem. Zrobili badania krwi, badania ruchowe i TK po czym reumatolog stwierdził, że nic mi nie jest ale dał skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. Czas oczekiwania na miejsce w szpitalu to 1,5 roku tak jakby ktoś nie wiedział! Ten kraj jest chory, pomijam już traktowane ludzi na tym oddziale, bo to skandal. Zapomniałem jeszcze napisać, że jedna Pani reumatolog zasugerowała fibriomialgię i wizytę u psychiatry celem przepisania leków na co się nie zgodziłem, bo jak można leczyć nie wiedząc co mi dolega. Co o tym sądzicie? Wiem, że może kupy się to wszystko nie trzyma ale nie wiem gdzie mam szukać pomocy? No myślę jeszcze nad dobrym ortopedą i wizytą u kolejnego neurologa i reumatologa.
To jest forum które ma wspierać ludzi w poradzeniu sobie z nerwicą. Nikt zdalnie 😜 nie zdiagnozuje Twoich dolegliwości. To może zrobić tylko lekarz. Nasze ewentualne dywagacje są bez sensu. Przecież recepty od nas nie dostaniesz 😉. Może masz nerwicę - cześć objawów pasuje do nerwicy. Nerwicę diagnozuje zazwyczaj psychiatra ale Ty nie chcesz iść do niego iść. Dlaczego? Jeśli nie wierzysz, że dolegliwości mogą mieć podłoże psychiczne to dlaczego piszesz na tym forum? Nie atakuje Cię tylko próbuje zrozumieć.
PS23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 3 sierpnia 2019, o 16:34

9 sierpnia 2019, o 09:58

Psychiatra to ostateczność ale zanim miałbym się leczyć na nerwicę, to chciałbym przynajmniej wiedzieć czy ja mam a nie jeść leki bez sensu. Zanim tu napisałem poczytałem trochę tego forum i nie każdy zdiagnozowany przez psychiatrę na nerwicę miał ja. Po czasie okazywało się coś innego. Ja cały czas szukam i szukam też wsparcia w ludziach co przeszli albo przechodzą to co ja teraz a nie u kogoś kto nie zna tego problemu i pisze sobie żeby było mu lżej. Może to nerwica a może nie a może po prostu nie trafiłem jeszcze na odpowiedniego lekarza. No nic, może faktycznie to forum nie jest dla mnie.....
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

9 sierpnia 2019, o 10:50

Otóż to, od tego jest psychiatra, oceni czy twoje dolegliwości mają podłoże nerwicowe.Byłeś już u tylu lekarzy a masz opory przed pójściem do jeszcze jednego? Przecież nikomu ze znajomych nie musisz się chwalić.
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

9 sierpnia 2019, o 11:45

PS23 pisze:
9 sierpnia 2019, o 09:58
Psychiatra to ostateczność ale zanim miałbym się leczyć na nerwicę, to chciałbym przynajmniej wiedzieć czy ja mam a nie jeść leki bez sensu. Zanim tu napisałem poczytałem trochę tego forum i nie każdy zdiagnozowany przez psychiatrę na nerwicę miał ja. Po czasie okazywało się coś innego. Ja cały czas szukam i szukam też wsparcia w ludziach co przeszli albo przechodzą to co ja teraz a nie u kogoś kto nie zna tego problemu i pisze sobie żeby było mu lżej. Może to nerwica a może nie a może po prostu nie trafiłem jeszcze na odpowiedniego lekarza. No nic, może faktycznie to forum nie jest dla mnie.....
Tak jak poprzednicy. To forum nie jest od diagnozowania, ale od wzajemnego wsparcia, gdy takową diagnozę otrzymamy. Byłeś u wielu lekarzy i nic nie wychodzi. Jak najbardziej może to być nerwica i ewidentnie na u Ciebie to widać, ale najlepiej będzie gdy pójdziesz do psychiatry i opowiesz mu o wszystkim. On Ci wtedy postawi diagnozę, pewnie leki też, ale przecież nie musisz ich brać. To, że Ci przepisze to nie znaczy, że masz konieczność ich brania. To Twoja decyzja.
Z ciekawości ile masz lat?
I jeszxze jedno. Opisales same objawy. Ale nerwica z nikąd się nie bierze. Miałeś jakieś stresy ostatnio? Jakieś problemy rodzinne, czy życiowe? Coś się wydarzyło, co mogłoby te objawy spowodować?
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

9 sierpnia 2019, o 14:18

PS23 pisze:
9 sierpnia 2019, o 09:58
Psychiatra to ostateczność ale zanim miałbym się leczyć na nerwicę, to chciałbym przynajmniej wiedzieć czy ja mam a nie jeść leki bez sensu. Zanim tu napisałem poczytałem trochę tego forum i nie każdy zdiagnozowany przez psychiatrę na nerwicę miał ja. Po czasie okazywało się coś innego. Ja cały czas szukam i szukam też wsparcia w ludziach co przeszli albo przechodzą to co ja teraz a nie u kogoś kto nie zna tego problemu i pisze sobie żeby było mu lżej. Może to nerwica a może nie a może po prostu nie trafiłem jeszcze na odpowiedniego lekarza. No nic, może faktycznie to forum nie jest dla mnie.....
W mojej ocenie 90 proc osób na tym forum miało lub ma nerwicę. Skoro poczytales to forum to zapewne wiesz, że nerwica może dawać różne objawy. Nerwica może udawać inne choroby. Jednym z zachowań utrzymujących nerwicę jest strach przed objawami i wiara w to że jest się na coś chorym. Przejawem tego jest niekończące się bieganie po lekarzach. Chcąc wyjść z nerwicy trzeba takiego zachowania zaprzestać oczywiście po uprzednim zdiagnozwaniu. To jakiego rodzaju wsparcia oczekujesz? Sugestii do odwiedzenia kolejnych lekarzy? Przecież lista specjalistów jest ograniczona. No my zachęcamy do czegoś odwrotnego. My nie wiemy jednak co Ci jest, może faktycznie nie masz nerwicy. To forum nie jest miejscem do opisywania swoich chorób między innymi ze względu na to, że są tu chipochondrycy i łatwo się im nakręcić. 😀 Moim zdaniem powinieneś pójść do psychiatry.
PS23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 3 sierpnia 2019, o 16:34

9 sierpnia 2019, o 19:11

Dziękuję za odpowiedzi, niestety nie wiem co mi jest, gdybym wiedział z pewnością nie pisałbym na forum tylko leczylbym i starał zaakceptować nową sytuację. Nie mam zamiaru wpędzać tu nikogo w choroby, po prostu wypisalem objawy jakie mi towarzyszą by móc sprawdzić czy są to objawy nerwicy. Szkoda, że lekarze tego nie sugerują tylko samemu trzeba szukać rozwiązań. Pani reumatolog zasugerowała fibriomialgię i wizytę u psychiatry ale po leki a nie poradę. Zrobię tak jak piszecie, pójdę do psychiatry i porozmawiam o moim problemie, może faktycznie to nerwica i te objawy somatyczne.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

9 sierpnia 2019, o 19:45

PS23 pisze:
9 sierpnia 2019, o 19:11
Dziękuję za odpowiedzi, niestety nie wiem co mi jest, gdybym wiedział z pewnością nie pisałbym na forum tylko leczylbym i starał zaakceptować nową sytuację. Nie mam zamiaru wpędzać tu nikogo w choroby, po prostu wypisalem objawy jakie mi towarzyszą by móc sprawdzić czy są to objawy nerwicy. Szkoda, że lekarze tego nie sugerują tylko samemu trzeba szukać rozwiązań. Pani reumatolog zasugerowała fibriomialgię i wizytę u psychiatry ale po leki a nie poradę. Zrobię tak jak piszecie, pójdę do psychiatry i porozmawiam o moim problemie, może faktycznie to nerwica i te objawy somatyczne.
Ja rozumiem Twoje intencje. 😀 To fajnie, że się wybierzesz do psychiatry. Może rozwieje Twoje wątpliwości. Przecież nie musisz brać leków a opinię warto mieć. Moim zdaniem jesteś zdrowy fizycznie i psychicznie tylko masz rozreguliwany system nerwowy. Większość objawów, które opisałeś mogą wystąpić również w nerwicy. Nerwica nie jest groźna tylko bolesna😜. Można z niej wyjsc nawet bez leków. Dzięki za zrozumienie.
Awatar użytkownika
romaroma
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 11 grudnia 2017, o 23:35

12 sierpnia 2019, o 13:49

Mam taki problem... że zauważyłam w sobie dziwny stosunek do lekarzy. Postrzegam ich jako Bogów i fiksuje się na tym, że żałuje że mój narzeczony nie jest lekarzem. Wtedy byłabym spokojna. Ale moja lewa półkula mózgu mówi, że żaden lekarz nie da Ci gwarancji i pewności, że zrzucenie odpowiedzialności na partnera jest złe, bo to my musimy radzić sobie z zaburzeniem SAMI, że przedmiotowe traktowanie kogoś to zły sposób na relacje. Jak sobie z tym radzić? Czy ktoś miał podobnie? Jak pozbyć się tych panicznych, obsesyjnych myśli?
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

12 sierpnia 2019, o 14:29

PS23 pisze:
9 sierpnia 2019, o 19:11
Dziękuję za odpowiedzi, niestety nie wiem co mi jest, gdybym wiedział z pewnością nie pisałbym na forum tylko leczylbym i starał zaakceptować nową sytuację. Nie mam zamiaru wpędzać tu nikogo w choroby, po prostu wypisalem objawy jakie mi towarzyszą by móc sprawdzić czy są to objawy nerwicy. Szkoda, że lekarze tego nie sugerują tylko samemu trzeba szukać rozwiązań. Pani reumatolog zasugerowała fibriomialgię i wizytę u psychiatry ale po leki a nie poradę. Zrobię tak jak piszecie, pójdę do psychiatry i porozmawiam o moim problemie, może faktycznie to nerwica i te objawy somatyczne.
To jak nie wiemy co nam jest to piszemy na forum dla osób z zaburzeniami? To nie tak, że forum nie dla Ciebie ale właśnie kiedy zgadzamy się z tym, że mamy zaburzenie to pora zacząć forum przeglądać i pisać bo tu poza tematem o objawach są całe masy postów jak sobie z tym poradzić. Więc jak już się znudzisz totalnie badaniami to najbardziej wtedy polecam poczytać ale uważnie forum.
ODPOWIEDZ