Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

26 listopada 2014, o 12:19

Kasiaczek dopoki bedziesz sie na tym skupiac i sie temu poddawac to nie odpusci, wiesz o tym.
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

26 listopada 2014, o 12:21

Monia no szarpie mnie w klatce, przewraca się, bulgocze..trwa to ułamek sekundy, czasem gromadnie jeden za drugim takim przewracaniem. W tym samym czasie nawet jak chcę to zbagatelizować to nie mogę to za tym szarpnięciem idzie od razu wyrzut jakiegoś lęku i strachu o własne życie, ręce mi się pocą, serce szybko przyspiesza etc. Wczoraj udało mi się zażegnać atak paniki w parę minut i się ucieszyłam z tego sukcesu, ale ciągle te potykania mi przeszkadzają w pracy nad sobą, naprawdę się staram i nie wiem dlaczego one ciągle są!! Boje się, ze mi serce nie wróci kiedyś do rytmu i umrę albo nie wiem co...
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

26 listopada 2014, o 12:30

No to ja miałam podobne "atrakcje" ze swoim serduchem tylko dość szybko akurat na to przestałam zwracać uwagę i minęło. Przypuszczam, że zbadałaś sobie serce? Jeśli nie to może warto żeby się samemu uspokoić :D a jeśli już to zrobiłaś to wiesz, że serce masz zdrowe i to tylko nerwica a na nią nie można umrzeć więc po co o tym rozmyślać. Nie wiem dlaczego ale dla mnie właśnie "problemy' z serduchem były najlżejszym objawem nerwicy i szybko się z nimi uporałam.
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

26 listopada 2014, o 12:32

Miałam robione Echo i ekg, Holtera nie miałam i nie wiem czy powinnam czy nie. Echo wyszło, że serce zdrowe. Ja sobie poradziłam z DD, z innymi objawami a serce nie chce mi dać spokoju...
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

26 listopada 2014, o 12:36

Każdy ma swój jakiś "słaby punkt" widać u Ciebie jest to serce. Skoro lekarze twierdzą, że masz zdrowe serce to jak może Ci się coś stać? Próbowałaś sobie na to odpowiedzieć? jestem ciekawa Twojej odpowiedzi czy będzie ona logiczna?
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

26 listopada 2014, o 12:39

Oczywiście, że nic mi się nie stanie, przecież przekonałam się o tym za każdym razem jak mnie to bierze....szkoda tylko, ze w ułamku sekundy idzie za tym ten strach, ten silny lęk, który chce bym gdzieś uciekła i spanikowała i on wszystko psuje.
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

26 listopada 2014, o 12:46

Kasiaczek, April I Monika98, mają rację. Mi też dziś potykało, ale ile można się tym stresować. Tym bardziej, że Ty masz czarno no białym, że wszystko jest ok. Ja wiem, że moje potykania są na tle nerwowym. Ale żeby uspokoić mojego gina idę dziś do rodzinnego lekarza je przebadać (w ciąży wychodzą różne wady organizmu bo jest bardziej obciążony). Ja korzystam z rady dota22, która mówi do swojej nerwiczki... Np. nerwiczko i co potykania serca, hehe, a co masz jeszcze dla mnie.. I powiem Ci, że na mnie to działa :)
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

26 listopada 2014, o 12:58

Ehhh jakbym ja chciała nie czuć tego lęku który narasta po nich samoczynnie, bez mojego nakręcania się, wtedy bym sobie z nimi poradziła. Ale w sekunde oblewa mnie strach i pot i czarna wizja śmierci kurde :/ Raz miałam tak, że w parę sekund już musiałam iść szybko do WC by się wypróżnić ze strachu.
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

26 listopada 2014, o 13:04

Potykanie serca było u mnie pierwszym objawem i tak jak Wy bałem się wylewu, zawału i cholera jedna wie czego jeszcze :) Ciśnienie 160 - 100, poty, duszność. Przebadałem się, serce jak dzwon, wyniki ok. Jak zaakceptowałem że to nerwica minęło, czasami mi przeskoczy i teraz, ale tak się zdarza. Zróbcie badania dla świętego spokoju i "walczcie" z nerwicą :)
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

26 listopada 2014, o 13:06

Z tym wypróżianiem też miałam problem :D ale wmawiałam sobie za każdym razem, że kurczę kiedyś trzeba i to najbardziej normalna fizjologiczna rzecz. Jedzenie=wypróżnianie. Oj ja to miałam całą paletę objawów po ataku paniki, bóle żółądkowe i jelit (wytłumaczone że to na tle nerwowym po kilku dniach przeszło), brak apetytu (zmuszałam się dla dzidzi, bo normalnie pewnie wogóle bym nie jadła-pomogło). W sumie na dzień dzisiejszy zostało mi potykanie serca. Wczoraj po spacerze, po wejściu na ostatnie piętro, też długo mnie trzymało ale sobie mówiłam ale się zmachałaś i jakoś odpuściło. A jak czujesz mini lęk to zaczynasz myśleć o czymś zupełnie innym???? bo nawet jeśli myślisz tylko to mały lęk, to i tak dużo że o nim myślisz i to samo się nakręca (bynajmniej u mnie)
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

26 listopada 2014, o 13:12

Jak czuję lęk to pierwsza myśl to śmierć, potem sobie mówię, ze nic mi nie będzie, oddycham i przechodzi. Problem polega na tym, że to serce takie jest dokuczliwe że sił mi brakuje :(
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

26 listopada 2014, o 13:15

A ja mam jeszcze pytanie do kobietek :DD czy przy nerwicy odczuwacie jakiś gorszy PMS? U mnie co miesiąc tydzień przed jest strasznie.... wcześniej nie miałam takich problemów. Teraz właśnie jestem w tym okresie i to chyba stąd biorą się moje stany depresyjne bo później wszystko mija i czuję się dużo lepiej.
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

26 listopada 2014, o 13:17

Wiecie samo odczucie potykania byłoby przeze mnie olewane, jak zapanować nad tym idącym za tym w parze strachem przed śmiercią??
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

26 listopada 2014, o 13:17

A mówisz może tak samo do serca, serducho to tylko nerwica nic mi nie jest, jesteś zdrowe :)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

26 listopada 2014, o 13:21

Drogie Panie, nie zapominacje o olejku z wiesiołka w kapsułkach, ma on dla Was szczególne zastosowanie właśnie przy PMS. :)

Kasiaczek,

Najlepiej spokojem, bo przecież już tyle razy myślałaś że umrzesz i nic się nie stało, patrz na fakty, w ten sposób zniszczysz iluzje. Emocjonalnie możesz odczuwać wszystko, ale realnie, nic się nie dzieje. O tym pamiętaj w takich chwilach. Pozwól sobie na te emocje bo emocje muszą płynać, nie hamuj ich ani nie wypieraj. Po prostu staraj się nie podążać za nimi czyli rób dalej swoje, obniżaj wartość, praktykuj to co już wiesz. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
ODPOWIEDZ