Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

17 kwietnia 2019, o 21:31

toczka pisze:
16 kwietnia 2019, o 19:47
Dzisiaj cały dzień był względny spokój. Wizyta u psychologa, pozniej lekarz ( zeby się po raz kolejny dowiedziec, że nic mi nie jest) i następnie praca. Wracając do domu poczułam, że ucho mi się zatkało a następnie odetkało więc już widzę objaw jakiegoś udaru :( Ale staram się to kontrolować.
Weszłam do łazienki, patrzę w lustro i mam głupie wrażenie, że oczy mi się głębiej osadziły :/ Może to głupio zabrzmi ale wydaje się jakby wpadły mi głlębiej w oczodoły :(
Hydroxyzyna musi pomoc :(
Haha też to miałam i to tak na serio mi sie wkrecilo, ze porownywalam sie na zdjeciach z paru lat. Okropne uczucie, ale pewnie to jakas odmiana depersonizacji🤔
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

18 kwietnia 2019, o 12:52

Heimdall pisze:
17 kwietnia 2019, o 19:53
życie pisze:
17 kwietnia 2019, o 18:47
Heimdall pisze:
17 kwietnia 2019, o 18:07
Moja żona od kilku tygodni jest w stosunku do mnie agresywna, lodowata i szydercza. Ostentacyjnie pokazuje, że ma głęboko w ***** nasze małżeństwo. Zdarza się to co jakiś czas.Nie wytrzymuje tego psychicznie. Znowu mam duży lęk. Mam dość wszystkiego.
Tak to jest z babami. Ja też jakaś agresywniejsza na wiosnę się zrobiłam 😁 słońce mózgi nagrzewa i człowiek szaleje.
A tak poza tym to u mnie jakoś od miesiąca jakieś dziwne lęki z d***. Niby dobrze, a coś nie tak i właśnie ta agresja. Najgorzej jak ciśnienie skacze na zewnątrz. Tłumacz sobie to przesileniem wiosennym 😂
To chyba zmienię orientację :roll:
;ok Teraz już nie dziwisz się gejom 😀 Tylko teraz będziesz mieć lęki, bo możesz się bać, aby wpierdziel nie dostać na mieście jak będziesz dumnie wędrował ze swoim chłopakiem.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

18 kwietnia 2019, o 13:10

ewagos pisze:
16 kwietnia 2019, o 08:17
Przeziębienie to zawsze jest wirusowe,wirusy mogą stanowić wrota do wtargnięcia bakterii.Dlatego też jeśli wysoka temperatura utrzymuje się dłużej niż trzy dni włącza się antybiotyk.Wcześniej nie ma potrzeby .
Nie wiem dokładnie, jak jest potocznie rozumiane przeziębienie, ale skoro tak, to ja w takim razie rzadko mam przeziębienie, częściej mam bakteryjne zapalenie górnych dróg oddechowych (no poza katarem, bo akurat wywoływany jest tylko przez wirusy) i w przeciwieństwie do "przeziębienia", na to są konkretne antybiotyki.
Johanka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 190
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02

18 kwietnia 2019, o 13:59

Wczoraj mialam zdecydowanie lepszy dzien. Dzis dd mi dokucza duzo bardziej... Staram sie czyms zajac ale ogolnie mam ochote poplakac.
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

18 kwietnia 2019, o 14:25

Johanka pisze:
18 kwietnia 2019, o 13:59
Wczoraj mialam zdecydowanie lepszy dzien. Dzis dd mi dokucza duzo bardziej... Staram sie czyms zajac ale ogolnie mam ochote poplakac.
Płakać zawsze możesz.Jesteś kobietą,więc nie wstydź się.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Johanka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 190
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02

18 kwietnia 2019, o 14:36

Dominik.O pisze:
18 kwietnia 2019, o 14:25
Johanka pisze:
18 kwietnia 2019, o 13:59
Wczoraj mialam zdecydowanie lepszy dzien. Dzis dd mi dokucza duzo bardziej... Staram sie czyms zajac ale ogolnie mam ochote poplakac.
Płakać zawsze możesz.Jesteś kobietą,więc nie wstydź się.
jakas przyblokowana jestem.
Emsi881
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 26 grudnia 2018, o 11:38

21 kwietnia 2019, o 11:00

Witam, Mateusz 27 lat, nerwica od marca 2018. Objawy - bóle głowy, ścisk w głowie, dretwienie lewej nogi, lęk przed omdleniem, ataki paniki, natretne myśli, skakanie mięśni, skurcze palców, kciukow, zatkane uszy, ból w klatce. Odwiedzilem masę specjalistów i badania mam każde w normie, TK głowy, morfologia stop x robiona, gastroskopia, borelioza Western blot ujemny, ekg ok, ile jeszcze można się badać? - neurolog od razu stwierdził nerwice że hoho. Ale od kilku dni mam objaw pieczenia skóry na nogach i rękach.. Takie nieprzyjemne uczucie, pieczenie, szczypanie. Boję się że to coś poważnego jednak.. Pomóżcie czy to też ta cholerna nerwica może aż tak boleć, palić?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

21 kwietnia 2019, o 13:08

Emsi881 pisze:
21 kwietnia 2019, o 11:00
Witam, Mateusz 27 lat, nerwica od marca 2018. Objawy - bóle głowy, ścisk w głowie, dretwienie lewej nogi, lęk przed omdleniem, ataki paniki, natretne myśli, skakanie mięśni, skurcze palców, kciukow, zatkane uszy, ból w klatce. Odwiedzilem masę specjalistów i badania mam każde w normie, TK głowy, morfologia stop x robiona, gastroskopia, borelioza Western blot ujemny, ekg ok, ile jeszcze można się badać? - neurolog od razu stwierdził nerwice że hoho. Ale od kilku dni mam objaw pieczenia skóry na nogach i rękach.. Takie nieprzyjemne uczucie, pieczenie, szczypanie. Boję się że to coś poważnego jednak.. Pomóżcie czy to też ta cholerna nerwica może aż tak boleć, palić?
Skoro lekarze nic nie stwierdzili to jestem więcej niz pewna ze to pieczenie to parestezje. Tez to mam nic groźnego a typowe przy nerwicy. Głowa do góry!
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
TheHermit
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 8 grudnia 2018, o 05:59

23 kwietnia 2019, o 12:55

hej, dawno mnie tu nie było :P może dlatego, że przez ostatni miesiąc ani razu nie pojechałam do domu rodzinnego, dopiero na święta :D no niby nic takiego się nie dzieje, rodziny też nie mam jakiejś patologicznej, a zawsze jak pojadę do domu to mi się nerwica zaostrza :shock: w sumie teoretycznie powinno być odwrotnie, bo w domu zawsze ktoś jest i powinnam się czuć bezpieczniej. ostatnie dni były ciężkie, niepokój od rana do wieczora, problemy z oddychaniem, ale chyba najgorszy jest ten dziwny stan w głowie, takie poczucie nieuchronnej klęski, jakiegoś okropnego fatum, jakby ktoś na siłę posadził mnie przed telewizorem i pokazywał drastyczne sceny :P ale wróciłam do siebie, wyspałam się i dzisiaj w miarę poprawnie funkcjonuję ; )
Why were you born
Just to play with me,
To freak out
Or to be beautiful, my dear?
Alex97
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 kwietnia 2019, o 13:15

23 kwietnia 2019, o 14:04

Bylem dzis u lekarza zeby dowiedziec sie co ze mna nie tak (boli mnie glowa od 2 tyg ) jeden powiedzial ze to napieciowy bo glowy inny ze mnie przewialo, ale boje sie czy to nie jest jakis krwotok podpajenczynowkowy i czy za jakis czas nie umre xD puls mialem fest wysoki wiec dostalem skierowania na badania serca, ale serce jest raczej ok, puls mi rosnie przez moja nerwice ;(
Pomocy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 29 września 2017, o 16:06

23 kwietnia 2019, o 20:37

Witam Was. Sluham tych filmów chłopaków i wielki ukłon w ich strone ,ale mam wrazenie ze nie potrafie zrobic tego co oni proponują .
Ciągle odczówam lęk . Nie mam natretnych mysli typu " O matko zaraz dostane zawałl" O matko mam raka itd. Ciągle czuje lęk i jedyny dodatkowy obiaw to czesto mocne bicie serca ,ale tez sie tym nie przejmuje ,zaraz mi mija. Ale lęk jest i jest i jest i juz mnie to wku.... .
Co radzicie ? ;(
Awatar użytkownika
shyshqa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 28 marca 2019, o 11:36

23 kwietnia 2019, o 21:04

Miałam 4 dni spokoju, pięknie się żyło. Aż dziś nadszedł kryzys, nie czułam lęku tylko włączyły się somaty. Potem DD 😪
toczka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 16:09

23 kwietnia 2019, o 22:50

TheHermit pisze:
23 kwietnia 2019, o 12:55
hej, dawno mnie tu nie było :P może dlatego, że przez ostatni miesiąc ani razu nie pojechałam do domu rodzinnego, dopiero na święta :D no niby nic takiego się nie dzieje, rodziny też nie mam jakiejś patologicznej, a zawsze jak pojadę do domu to mi się nerwica zaostrza :shock: w sumie teoretycznie powinno być odwrotnie, bo w domu zawsze ktoś jest i powinnam się czuć bezpieczniej. ostatnie dni były ciężkie, niepokój od rana do wieczora, problemy z oddychaniem, ale chyba najgorszy jest ten dziwny stan w głowie, takie poczucie nieuchronnej klęski, jakiegoś okropnego fatum, jakby ktoś na siłę posadził mnie przed telewizorem i pokazywał drastyczne sceny :P ale wróciłam do siebie, wyspałam się i dzisiaj w miarę poprawnie funkcjonuję ; )
Zauważyłam że mam podobnie. Nim się wyprowadziłam z domu to bałam się tej wyprowadzki. A teraz jak już jestem na swoim to za każdym razem jak wracam do domu to odczuwam jakiegoś somata. Nawet lekkie zawroty głowy.
Dom zawsze był dla mnie ostoja spokoju. Ale może to skojarzenia ze to właśnie w nim miałam parę atakow paniki plus tam się zaczęła cała nerwica...
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

24 kwietnia 2019, o 12:07

toczka pisze:
23 kwietnia 2019, o 22:50
TheHermit pisze:
23 kwietnia 2019, o 12:55
hej, dawno mnie tu nie było :P może dlatego, że przez ostatni miesiąc ani razu nie pojechałam do domu rodzinnego, dopiero na święta :D no niby nic takiego się nie dzieje, rodziny też nie mam jakiejś patologicznej, a zawsze jak pojadę do domu to mi się nerwica zaostrza :shock: w sumie teoretycznie powinno być odwrotnie, bo w domu zawsze ktoś jest i powinnam się czuć bezpieczniej. ostatnie dni były ciężkie, niepokój od rana do wieczora, problemy z oddychaniem, ale chyba najgorszy jest ten dziwny stan w głowie, takie poczucie nieuchronnej klęski, jakiegoś okropnego fatum, jakby ktoś na siłę posadził mnie przed telewizorem i pokazywał drastyczne sceny :P ale wróciłam do siebie, wyspałam się i dzisiaj w miarę poprawnie funkcjonuję ; )
Zauważyłam że mam podobnie. Nim się wyprowadziłam z domu to bałam się tej wyprowadzki. A teraz jak już jestem na swoim to za każdym razem jak wracam do domu to odczuwam jakiegoś somata. Nawet lekkie zawroty głowy.
Dom zawsze był dla mnie ostoja spokoju. Ale może to skojarzenia ze to właśnie w nim miałam parę atakow paniki plus tam się zaczęła cała nerwica...
Mam dokladnie tak samo. Nawet brzuch mnie boli jak tam ide i mam inne somaty m in falowanie . Ogólnie staram sie tam rzadko chodzić , bo dosłownie mi to szkodzi😐
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Angel_1896
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 10 kwietnia 2019, o 00:40

24 kwietnia 2019, o 16:25

Hej wszystkim :) Tu Ania, jestem nowa. Niedawno odnalazłam to forum. Ogólnie nie byłam nigdzie diagnozowana , ale mam emetofobię (paniczny strach przed wymiotowaniem) i często mam różne objawy somatyczne przy stresie, a stresuje się praktycznie wszystkim. Obecnie leżę w łożku z okresem i anginą. Czuje się fatalnie :(
ODPOWIEDZ