Powiem tak: trochę mi to nie pomogło a wręcz przeciwnie. A mogę spytać co się stało?ZałamanaTotalnie pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:20Ja straciłam dwoje dzieci i uwierz mi nawet jakbys stanela na glowie to ich nie uchronisz przed tym co ma być
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 76
- Rejestracja: 25 listopada 2018, o 22:16
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 28 grudnia 2018, o 08:13
Hej! Co jest z tym zmęczeniem, czy to możliwe, że nerwica tak rozklada? Czy moze np. w zaburzebiu się obniżyc hemoglobina, czy żelazo i mogę dostać anemii? Do tego, przy zmęczeniu dopada mnie niepokój i strach, czasem zawroty głowy i słabości... czy nawet zmęczenie mogłam sobie tak wyolbrzymić podświadomie???
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31
Nie chce o tym mowic.OYKA pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:57Powiem tak: trochę mi to nie pomogło a wręcz przeciwnie. A mogę spytać co się stało?ZałamanaTotalnie pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:20Ja straciłam dwoje dzieci i uwierz mi nawet jakbys stanela na glowie to ich nie uchronisz przed tym co ma być
Po prostu chialam ci uswiadomic ,ze twoje zamartwianie sie nic tu nie da,żyj dniem dzisiejszym i nie myśl co będzie bo tego nikt nie wie a tylko sie zadreczasz na zapas i marnujesz czas na rozkminianiach ktory bys mogla spedzic milo.Nie mamy wplywu na los,choroby,wypadki,na smierc
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 76
- Rejestracja: 25 listopada 2018, o 22:16
Przepraszam, że zapytałam. Niestety nie zgodzę się z Tobą, że nie mogę ich uchronić. Właśnie mogę jeśli zareaguje w porę.ZałamanaTotalnie pisze: ↑2 lutego 2019, o 16:04Nie chce o tym mowic.OYKA pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:57Powiem tak: trochę mi to nie pomogło a wręcz przeciwnie. A mogę spytać co się stało?ZałamanaTotalnie pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:20
Ja straciłam dwoje dzieci i uwierz mi nawet jakbys stanela na glowie to ich nie uchronisz przed tym co ma być
Po prostu chialam ci uswiadomic ,ze twoje zamartwianie sie nic tu nie da,żyj dniem dzisiejszym i nie myśl co będzie bo tego nikt nie wie a tylko sie zadreczasz na zapas i marnujesz czas na rozkminianiach ktory bys mogla spedzic milo.Nie mamy wplywu na los,choroby,wypadki,na smierc
- znerwicowana85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16
Moze to po prostu przesilenie. Pogoda sie zmienia , cieply front namieszal swoje. To tez moze byc przyczynamadzia88 pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:59Hej! Co jest z tym zmęczeniem, czy to możliwe, że nerwica tak rozklada? Czy moze np. w zaburzebiu się obniżyc hemoglobina, czy żelazo i mogę dostać anemii? Do tego, przy zmęczeniu dopada mnie niepokój i strach, czasem zawroty głowy i słabości... czy nawet zmęczenie mogłam sobie tak wyolbrzymić podświadomie???
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36
Taak, wiem że to ona. I na prawdę staram się często włączyć wszelkie działa, czyli to czego uczę się na terapii czy z materiałów tutaj z forum, ale ona i tak potrafi mnie jeszxze mimo wszystko dopaść. Szczególnie że w listopadzie odstawilam swój antydepresant i teraz tak jakby muszę radzić sobie z objawiami w 100% sama. Także to też trochę daje się we znaki, gdy jestem bez leków, które wcześniej ulatwialy życie, bo niwelowaly zupełnie moje objawy. I tak jestem z siebie dumna, że po 3 latach brania leków, odstawilam je I jest w większości ok, ale jeszcze dużo pracy przede mną. I fajnie że poznawczo, ja to wszystko wiem I zdaje sobie sprawę, ale emocjonalnie czasami się poddaję i włączają się te myśli i uzalanie się nad sobą i strach czy to minie i sobie poradzę sama ze sobą i z życiem.znerwicowana85 pisze: ↑31 stycznia 2019, o 19:04To ta szmata nerwica tak Ci dogaduje. Ja kiedys tez jak sie napilam grzanca to o matko, byla jazda. A juz teraz jest oki po dluzszym czasie, bo musze orzyznac, ze co jak co, ale grzanca w zimie to musze chociaz raz sie napic. Tak to nie pije w ogole, bo z reguly jezdze. Moja nerwica sie wtedy wylacza, wiwc lubie smigac, a ze juz mnie nie paralizuje jak wsiada to korzystamnatalia93 pisze: ↑31 stycznia 2019, o 18:27Ja po kilku dniach spokoju, pozwoliłam sobie na Triche alkoholu i już drugi dzień mecze się z myślami i spadkiem nastroju, brakiem apetytu i ogólnie slabizna.
Ogólnie ostatnio dużo się dzieje, stres w prscy, nie dogaduje się z mamą, wpadam w jakieś kompleksy zawodowe i prywatne..
Nie ma lekko. Tak się zdenerwowalam na siebie ze juz kropli piwa chyba nie wypije nigdy, bo chyba tylko nakręciło to znowu jakieś leki i głupie myślenie.
Staram się wyczillowac, ale od czasu do czasu mam takie "tiki" myślowe, nagle np z nienacka łapie mnie myśl typu "jaka jestem słaba, nie dam sobie rady z tą chorobą, jestem beznadziejna"...![]()
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36
Dziękuję! Najlepsze jest to że przecież my to waystsko w teorii wiemy, a ja np czasami się poddaję mimo tej wiedzy.. Mam nadzieję, że z czasem będę jeszcze silniejsza i będę miała ta nerwice już totalnie w dupie.Karola94@ pisze: ↑31 stycznia 2019, o 22:54Natalia93 też czasami zdarzają mi się takie myśli- a co jeśli nie dam jednak rady a jeśli się kiedyś wykończę do reszty przez nerwicę,a co jeśli skończę w wariatkowie itp itd. Najgorzej właśnie jak te myśli tak potrafią wyskoczyć nie wiadomo kiedy np.jak ma się chwilowo lepszy nastrój, samopoczucie. Musimy starać się nie dawać takim głupim myślom,nie zawsze jest łatwo,ale wierzę że damy radę małymi krokami do przodu. Trzymaj się ciepło będzie lepiej![]()
![]()
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Pewnie, że możliwe. Zmęczenie "nerwicowe" jest dużo gorsze niż takie typowe fizyczne. Też mam z tym problem, że wyolbrzymiam zmęczenie (głównie w związku ze zbyt małą ilością snu) i niekiedy mimo iż prawie nic nie zrobię jestem wykończony, bo tak już się nastawiłem. Paradoksalnie wysiłek fizyczny mi pomaga w takich przypadkach, zwłaszcza na powietrzu.madzia88 pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:59Hej! Co jest z tym zmęczeniem, czy to możliwe, że nerwica tak rozklada? Czy moze np. w zaburzebiu się obniżyc hemoglobina, czy żelazo i mogę dostać anemii? Do tego, przy zmęczeniu dopada mnie niepokój i strach, czasem zawroty głowy i słabości... czy nawet zmęczenie mogłam sobie tak wyolbrzymić podświadomie???
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
I tu masz rację, wiem po sobie nawet jak mi się wydaję, że padnę na twarz a pójdę pobiegać to to mija. Pewnie to kwestia tego, że nawet ze zwykłego zmęczenia czlowiek potrafi teraz zrobić tragedię i się nakręcić.mike48 pisze: ↑2 lutego 2019, o 20:39Pewnie, że możliwe. Zmęczenie "nerwicowe" jest dużo gorsze niż takie typowe fizyczne. Też mam z tym problem, że wyolbrzymiam zmęczenie (głównie w związku ze zbyt małą ilością snu) i niekiedy mimo iż prawie nic nie zrobię jestem wykończony, bo tak już się nastawiłem. Paradoksalnie wysiłek fizyczny mi pomaga w takich przypadkach, zwłaszcza na powietrzu.madzia88 pisze: ↑2 lutego 2019, o 15:59Hej! Co jest z tym zmęczeniem, czy to możliwe, że nerwica tak rozklada? Czy moze np. w zaburzebiu się obniżyc hemoglobina, czy żelazo i mogę dostać anemii? Do tego, przy zmęczeniu dopada mnie niepokój i strach, czasem zawroty głowy i słabości... czy nawet zmęczenie mogłam sobie tak wyolbrzymić podświadomie???
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
natalia93
Damy radę
napewno kiedyś z tego wyjdziemy. Tylko no wiadomo każdy jest inny i jeden potrzebuje więcej czasu drugi mniej.
Jakoś to będzie,a korzystasz może z psychoterapii,jakieś może leczenie farmakologiczne?
Damy radę

Jakoś to będzie,a korzystasz może z psychoterapii,jakieś może leczenie farmakologiczne?
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36
Przez 3 lata brałam antydepresant. W listopadzie odstawilam, a na terapię chodzę od roku.
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
Słuchajcie mam totalny kryzys i dostałam od psychiatry xanax. Wiem, że powinnam wziąć zeby to wyhamowac bo jest fatalnie. Ale bardzo się boję że po tym leku mi odwali albo stracę kontrolę nad sobą
Brałam takie leki bardzo dawno, kilka lat temu. Boję się jak teraz zareaguje.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Nic sie nie stanie a jeśli boisz sie to wziąść to polecam krople walerianowe. Moze to nie to samo co xanax ale zawsze coś. Trzymaj siexAga pisze: ↑3 lutego 2019, o 08:37Słuchajcie mam totalny kryzys i dostałam od psychiatry xanax. Wiem, że powinnam wziąć zeby to wyhamowac bo jest fatalnie. Ale bardzo się boję że po tym leku mi odwali albo stracę kontrolę nad sobąBrałam takie leki bardzo dawno, kilka lat temu. Boję się jak teraz zareaguje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36
Tak, jestem zadowolona. Przez ostatni rok pracowałam nad przeszłością i wszystko co z nia związane. Teraz przy odstawieniu leków magluje co się dzieje ze mną teraz I jak sobie z tym radzić. Czasami tylko mam wrażenie, że terapeutka bardziej mnie słucha przez tą godzinę niż udziela super porad, ale mam nadzieję, że to jest proces.
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"