Ja nie moge znaleźć sobie miejsca, co chwile odświeżam! Myślałam, że to ona napisala! Przeciez jak sie cos stalo to sie nawet nie dowiemy! Masakra! Ja mam nadzieje, ze to byl tylko glupi tekst! To nie moze byc prawda, nie mam jak jej pomoc uratowac, to cos okropnego🥺🥺zaburzony25 pisze: ↑29 stycznia 2019, o 20:51Pewnie zabrzmi to dość dziwnie ale co tam... nawet w takiej sytuacji musisz byś egocentryczką? I myśleć tylko o tym, że to Ty najbardziej cierpisz. Ta „suka” jak ją nazwałaś kompletnie Toba zawładnęła. Może to odpowiedni moment do zawalczenia o siebie.Celine Marie pisze: ↑29 stycznia 2019, o 13:25Po co mam żyć? Starać się? Walczyć? Moją rodziną były psy , po tym jak ludzie mnie zniszczyli to na psy ,a szczególnie na Wandzie przelałam całą miłość,teraz nie mam już nic,są dwa pozostałe ale to ona była ze mną związana najbardziej.Wziełam mieszanke leków,mam nadzieje zasnać i się już nie obudzić.Życzę wszystkim żeby wyszli z tego główna,mi się nie udałoNerwyzestali pisze: ↑29 stycznia 2019, o 13:06
Przykro mi. Znam to, bo też miałem psa przez podobny okres i musieliśmy go uspać z powodu raka. To jest ładny wiek jak na psa więc wątpię żebyś coś zaniedbała. Poza tym przez nerwicę zaniedbujemy życie i bliskich i najlepszym rozwiązaniem jest wyleczenie się z tego. Nerwica niszczy i od tego jest dlatego nie mów, że nie masz po co żyć bo wtedy sie jej dajesz zamiast własnie zmobilizowac się i nakopac jej do dupy.
Oczywiście mega Ci współczuje, bo przeżyłem to samo jak zdechł pies mojej dziewczyny niby nie był mój i nie byłem z nim od początku ale wet jak ją usypiał to beczalem jak bóbr i nie mogłem się ogarnąć przez pewien czas.
Zobacz tylko jakie masz wpsparcie wśród ludzi z forum. Teraz kilku z nich pewnie przeżywa traumę co mogłaś zrobić. Odezwij się !
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- znerwicowana85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
To w sumie każdego decyzja z osobna. Nie mamy na to wpływu. To jedno ale drugie to uważam, że wszystko będzie u Celine okey. I nic jej nie będzie. To duże wołanie o pomoc a nie kwestia zabijania się.znerwicowana85 pisze: ↑29 stycznia 2019, o 21:46Ja nie moge znaleźć sobie miejsca, co chwile odświeżam! Myślałam, że to ona napisala! Przeciez jak sie cos stalo to sie nawet nie dowiemy! Masakra! Ja mam nadzieje, ze to byl tylko glupi tekst! To nie moze byc prawda, nie mam jak jej pomoc uratowac, to cos okropnego🥺🥺zaburzony25 pisze: ↑29 stycznia 2019, o 20:51Pewnie zabrzmi to dość dziwnie ale co tam... nawet w takiej sytuacji musisz byś egocentryczką? I myśleć tylko o tym, że to Ty najbardziej cierpisz. Ta „suka” jak ją nazwałaś kompletnie Toba zawładnęła. Może to odpowiedni moment do zawalczenia o siebie.Celine Marie pisze: ↑29 stycznia 2019, o 13:25
Po co mam żyć? Starać się? Walczyć? Moją rodziną były psy , po tym jak ludzie mnie zniszczyli to na psy ,a szczególnie na Wandzie przelałam całą miłość,teraz nie mam już nic,są dwa pozostałe ale to ona była ze mną związana najbardziej.Wziełam mieszanke leków,mam nadzieje zasnać i się już nie obudzić.Życzę wszystkim żeby wyszli z tego główna,mi się nie udało
Oczywiście mega Ci współczuje, bo przeżyłem to samo jak zdechł pies mojej dziewczyny niby nie był mój i nie byłem z nim od początku ale wet jak ją usypiał to beczalem jak bóbr i nie mogłem się ogarnąć przez pewien czas.
Zobacz tylko jakie masz wpsparcie wśród ludzi z forum. Teraz kilku z nich pewnie przeżywa traumę co mogłaś zrobić. Odezwij się !

Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 13 stycznia 2019, o 11:44
Witam. Jestem bardzo zła na siebie. Zawaliła cały, no może nie całą, ale dużą część pracy związanej z odburzania. Dwa dni przerwy w swoich postanowieniach , że wychodzę sama ( oczywiście nie wyszłam) i co regres. Wszystko wróciło. Lęk przed wyjściem. Objawy. Złe samopoczucie, myśli. To prawda, że nie wolno przerwać tego co się zaczęło, trzeba iść za ciosem, bo inaczej klapa. Przegrywasz. Tylko jak mówi przysłowie po " mądry Polak po szkodzie". Niestety przekonałam się o tym sama. Dziś kiedy pojawił się lęk powiedziałam sobie powiedzonko mojego znajomego " nie będę się kopać z koniem". Jesteś to jesteś , nie pokrzyżuje są mi moich planów i tak pojadę do kosmetyczki i zrobię to co zaplanowałam. Mówię rano do mojego lęku" dzień bez ciebie to dzień stracony" i pomaga. Mam kryzys, ale trudno i znowu powiedzenie znajomego " psy szczekają, karawana idzie dalej". Mam nadzieję, że się uda. Pozdrawiam wszystkich Chora 59.
- znerwicowana85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16
Uda się! Ja tez przerwalam swoją „dogoteriapię” i dojechalo mnie max! Ale juz wracam do regularnych wizyt w schronisku i spacerow i widze, ze jest okiChora 59 pisze: ↑30 stycznia 2019, o 10:19Witam. Jestem bardzo zła na siebie. Zawaliła cały, no może nie całą, ale dużą część pracy związanej z odburzania. Dwa dni przerwy w swoich postanowieniach , że wychodzę sama ( oczywiście nie wyszłam) i co regres. Wszystko wróciło. Lęk przed wyjściem. Objawy. Złe samopoczucie, myśli. To prawda, że nie wolno przerwać tego co się zaczęło, trzeba iść za ciosem, bo inaczej klapa. Przegrywasz. Tylko jak mówi przysłowie po " mądry Polak po szkodzie". Niestety przekonałam się o tym sama. Dziś kiedy pojawił się lęk powiedziałam sobie powiedzonko mojego znajomego " nie będę się kopać z koniem". Jesteś to jesteś , nie pokrzyżuje są mi moich planów i tak pojadę do kosmetyczki i zrobię to co zaplanowałam. Mówię rano do mojego lęku" dzień bez ciebie to dzień stracony" i pomaga. Mam kryzys, ale trudno i znowu powiedzenie znajomego " psy szczekają, karawana idzie dalej". Mam nadzieję, że się uda. Pozdrawiam wszystkich Chora 59.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
U mnie ostatnio doszło do tego, że sam zaczynam przywoływać lęk. "Szukam go" niejako. Jak odchodzi to się nakręcam, żeby został i co? I nie chce
To chyba ta słynna akceptacja...

- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Nie no rozumiem Kaje, że denerwuje się tym, bo ja też bym nie chciał żeby ktoś sobie coś zrobił. Z drugiej strony jestem dobrej myśli że Celine ma do dupy dzień i musiała sobie przerwę zrobić i wróci za niedługo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
- znerwicowana85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16
Ja mam to samo, obsesyjnie idswiezam! I to nie jest do konca obca osoba, bo dzielimy sie tu swoimi problemami zwiazanymi z nerwicą, która tak jakby nas łączy. Dlatego nie potrafie przejść obojętnie obok takiego postu osoby, która jeszcze ma podobne problemy jak ja!
Nie kazdego musi poniesc, za to mozna wyciagnac wnioski i sobie nie odpuscic odburzania po pierwszym failu! Mam nadzieje, ze ona sie odezwie, ja bardzo za to trzymam kciuki!
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Dziewczyny, moja wypowiedz nie odnosiła się do tego ze się martwicie i ze ma was to nie obchodzić. Ale nie można się wkręcać i przenosić tego na siebie.
Najlepiej do weźcie sobie do serca to co pisalyscie do Celine i zastosujcie to do siebie.
Najlepiej do weźcie sobie do serca to co pisalyscie do Celine i zastosujcie to do siebie.