Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Ma23dziara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 21:45

26 stycznia 2019, o 19:02

Na tą samą chorobę zmarła chrzestna mojego męża, tyle, że ona paliła 2,5 paczki dziennie...Chyba nie da się określić ile czasu zajmie Ci uporanie się z tym wszystkim. To w końcu Twoja mama. Nie stawarzaj sobie presji.
[/quote]

Dokładnie ja to bym chciała szybko żebym nie musiała tak cierpieć a wiem ze nie ma drogi na skróty będę starała się być cierpliwa :roll:
Dopóki walczysz jesteś zwycięzca ;witajka

Nie bój się jutra-niech jutro boi się Ciebie ;col
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

27 stycznia 2019, o 17:23

Ma23dziara pisze:
26 stycznia 2019, o 19:02
Na tą samą chorobę zmarła chrzestna mojego męża, tyle, że ona paliła 2,5 paczki dziennie...Chyba nie da się określić ile czasu zajmie Ci uporanie się z tym wszystkim. To w końcu Twoja mama. Nie stawarzaj sobie presji.
Dokładnie ja to bym chciała szybko żebym nie musiała tak cierpieć a wiem ze nie ma drogi na skróty będę starała się być cierpliwa :roll:
[/quote]

Kochana przejdz przez wszystkue fazy: płacz, zaakceptuj i zacznij znowu żyć. Ile poszczególna z nich bedzie trwala to juz Teoja sprawa i nikt nie ma prawa Ci nic narzucać. Dasz rade, to ciężka droga do akceptacji, ale mozliwa do przebycia. Kazdy z nas to przechodzi niestety.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
niepojęta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 22:28

27 stycznia 2019, o 18:03

Słabsze dni, sto myśli na minutę, tak dawno tego nie miałam.. Lęk przed lękiem, ciągłe zamartwianie się, i objawy fizyczne, napięcie mięśni, gula w gardle, nie wiem kto jest w lustrze.. Już prawie zapomniałam, jak to jest.. Ale walczę :) Nie poddam się
Dzięki za takie forum, gdzie można to z siebie wyrzucić :)
"Zostaw przeszłość za sobą, a uwolnisz umysł"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
madzia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 28 grudnia 2018, o 08:13

27 stycznia 2019, o 19:02

Witam,
Czy jeśli mam wrażenie, że mnie rozsadza od środka, mam uczucie jakbym miała wysokie ciśnienie, ale w cale nie mam, to czy to jest to napięcie nerwicowe???? A i jeszcze, czy ktoś ma tak przy nerwicy, że jak dopada Was zmęczenie to od razu dopada Was niepokój, że coś się dzieje.... ja w południe zwykle mam kryzys zmęczenia i wtedy się zaczyna... na szczęście jest juz lepiej niż było, ale bardzo mnie to dołuje...
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

27 stycznia 2019, o 19:07

:si
madzia88 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:02
Witam,
Czy jeśli mam wrażenie, że mnie rozsadza od środka, mam uczucie jakbym miała wysokie ciśnienie, ale w cale nie mam, to czy to jest to napięcie nerwicowe???? A i jeszcze, czy ktoś ma tak przy nerwicy, że jak dopada Was zmęczenie to od razu dopada Was niepokój, że coś się dzieje.... ja w południe zwykle mam kryzys zmęczenia i wtedy się zaczyna... na szczęście jest juz lepiej niż było, ale bardzo mnie to dołuje...
:si emocje rozsadzają od środka Jak np ktoś Cie wku..i to czujesz że wybuchniesz. Przy zaburzonych czasem ma sie wrażenie że bez powodu. Trzeba dać być temu , nieanalizować
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

27 stycznia 2019, o 19:27

niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 18:03
Słabsze dni, sto myśli na minutę, tak dawno tego nie miałam.. Lęk przed lękiem, ciągłe zamartwianie się, i objawy fizyczne, napięcie mięśni, gula w gardle, nie wiem kto jest w lustrze.. Już prawie zapomniałam, jak to jest.. Ale walczę :) Nie poddam się
Dzięki za takie forum, gdzie można to z siebie wyrzucić :)
Tez to mam, juz drugi tydzien i sama nie wiem czemu. Chyba ogolna frustracja, przeraza mnie to bo mam tak dosc.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

27 stycznia 2019, o 19:29

Halka pisze:
27 stycznia 2019, o 19:07
:si
madzia88 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:02
Witam,
Czy jeśli mam wrażenie, że mnie rozsadza od środka, mam uczucie jakbym miała wysokie ciśnienie, ale w cale nie mam, to czy to jest to napięcie nerwicowe???? A i jeszcze, czy ktoś ma tak przy nerwicy, że jak dopada Was zmęczenie to od razu dopada Was niepokój, że coś się dzieje.... ja w południe zwykle mam kryzys zmęczenia i wtedy się zaczyna... na szczęście jest juz lepiej niż było, ale bardzo mnie to dołuje...
:si emocje rozsadzają od środka Jak np ktoś Cie wku..i to czujesz że wybuchniesz. Przy zaburzonych czasem ma sie wrażenie że bez powodu. Trzeba dać być temu , nieanalizować
Ja mam cos takiego, kazdy moment kiedy np orzez pogode zachce mi sie spac to juz moment krytyczny i obawa o zdrowie.
Mam tez tak, ze juz nie wytrzymuje tego calego shitu i kloce sie o byle co, zeby rozladowac emocje. Wale atmosfere i mam wyrzuty sumienia. Nie daje rady juz!
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
niepojęta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 22:28

27 stycznia 2019, o 19:35

znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:27
niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 18:03
Słabsze dni, sto myśli na minutę, tak dawno tego nie miałam.. Lęk przed lękiem, ciągłe zamartwianie się, i objawy fizyczne, napięcie mięśni, gula w gardle, nie wiem kto jest w lustrze.. Już prawie zapomniałam, jak to jest.. Ale walczę :) Nie poddam się
Dzięki za takie forum, gdzie można to z siebie wyrzucić :)
Tez to mam, juz drugi tydzien i sama nie wiem czemu. Chyba ogolna frustracja, przeraza mnie to bo mam tak dosc.
Ech, nerwica czasem daje popalić.. Szczególnie wtedy, kiedy jest silniejsza niż zazwyczaj. Dobrze jednak wiedzieć, że nie jest się z tym samemu.. ;) przetrwałyśmy tyle, to i to przetrwamy.. po każdej burzy jest słońce ;) ;)
"Zostaw przeszłość za sobą, a uwolnisz umysł"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

27 stycznia 2019, o 19:43

niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 19:35
znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:27
niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 18:03
Słabsze dni, sto myśli na minutę, tak dawno tego nie miałam.. Lęk przed lękiem, ciągłe zamartwianie się, i objawy fizyczne, napięcie mięśni, gula w gardle, nie wiem kto jest w lustrze.. Już prawie zapomniałam, jak to jest.. Ale walczę :) Nie poddam się
Dzięki za takie forum, gdzie można to z siebie wyrzucić :)
Tez to mam, juz drugi tydzien i sama nie wiem czemu. Chyba ogolna frustracja, przeraza mnie to bo mam tak dosc.
Ech, nerwica czasem daje popalić.. Szczególnie wtedy, kiedy jest silniejsza niż zazwyczaj. Dobrze jednak wiedzieć, że nie jest się z tym samemu.. ;) przetrwałyśmy tyle, to i to przetrwamy.. po każdej burzy jest słońce ;) ;)
Mogloby juz na stale przyjsc to slonce i doslowniw i w przenosni. W koncu byloby lepiej, chyba pojde na solarium. Kiedys zalecal to psycho w ktorejs sniadaniowce i w sumie raz na ruski rok na pare minut nie zaszkodzi, ale jakos lepiej bylo u mnie z humorem😐
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
niepojęta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 22:28

27 stycznia 2019, o 19:47

znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:43
niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 19:35
znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:27


Tez to mam, juz drugi tydzien i sama nie wiem czemu. Chyba ogolna frustracja, przeraza mnie to bo mam tak dosc.
Ech, nerwica czasem daje popalić.. Szczególnie wtedy, kiedy jest silniejsza niż zazwyczaj. Dobrze jednak wiedzieć, że nie jest się z tym samemu.. ;) przetrwałyśmy tyle, to i to przetrwamy.. po każdej burzy jest słońce ;) ;)
Mogloby juz na stale przyjsc to slonce i doslowniw i w przenosni. W koncu byloby lepiej, chyba pojde na solarium. Kiedys zalecal to psycho w ktorejs sniadaniowce i w sumie raz na ruski rok na pare minut nie zaszkodzi, ale jakos lepiej bylo u mnie z humorem😐
No to już! Jak dla mnie każdy sposób jest dobry, byle lepiej się poczuć :) Ja się za to zapisałam na siłownie, i raz się tak zmęczyłam, oczywiście panika bo tętno, bo puls wysoki, ale potem taka fala ciepła i mięśnie się rozluźniły.. opadło to całe napięcie.. ;)
"Zostaw przeszłość za sobą, a uwolnisz umysł"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

28 stycznia 2019, o 00:16

niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 19:47
znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:43
niepojęta pisze:
27 stycznia 2019, o 19:35


Ech, nerwica czasem daje popalić.. Szczególnie wtedy, kiedy jest silniejsza niż zazwyczaj. Dobrze jednak wiedzieć, że nie jest się z tym samemu.. ;) przetrwałyśmy tyle, to i to przetrwamy.. po każdej burzy jest słońce ;) ;)
Mogloby juz na stale przyjsc to slonce i doslowniw i w przenosni. W koncu byloby lepiej, chyba pojde na solarium. Kiedys zalecal to psycho w ktorejs sniadaniowce i w sumie raz na ruski rok na pare minut nie zaszkodzi, ale jakos lepiej bylo u mnie z humorem😐
No to już! Jak dla mnie każdy sposób jest dobry, byle lepiej się poczuć :) Ja się za to zapisałam na siłownie, i raz się tak zmęczyłam, oczywiście panika bo tętno, bo puls wysoki, ale potem taka fala ciepła i mięśnie się rozluźniły.. opadło to całe napięcie.. ;)
Tez odczekam jeszcze chwile po zabiegach na kregoslup i tez zaczynam jakis sport👍 Ten tydzien caly ma byc bez slonca, dlatego jutro maszeruje pod to sztuczne, bo juz nie wydole z tym dołem😐
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
madzia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 28 grudnia 2018, o 08:13

28 stycznia 2019, o 08:13

Halka pisze:
27 stycznia 2019, o 19:07
:si
madzia88 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:02
Witam,
Czy jeśli mam wrażenie, że mnie rozsadza od środka, mam uczucie jakbym miała wysokie ciśnienie, ale w cale nie mam, to czy to jest to napięcie nerwicowe???? A i jeszcze, czy ktoś ma tak przy nerwicy, że jak dopada Was zmęczenie to od razu dopada Was niepokój, że coś się dzieje.... ja w południe zwykle mam kryzys zmęczenia i wtedy się zaczyna... na szczęście jest juz lepiej niż było, ale bardzo mnie to dołuje...
:si emocje rozsadzają od środka Jak np ktoś Cie wku..i to czujesz że wybuchniesz. Przy zaburzonych czasem ma sie wrażenie że bez powodu. Trzeba dać być temu , nieanalizować
Tak, ja to wiem, ale czasem trudno w praktykę wprowadzić;) poza tym okrutne uczucie, zwłaszcza jak dochodzi niepokój i wysoki puls;)
madzia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 28 grudnia 2018, o 08:13

28 stycznia 2019, o 08:15

znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:29
Halka pisze:
27 stycznia 2019, o 19:07
:si
madzia88 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:02
Witam,
Czy jeśli mam wrażenie, że mnie rozsadza od środka, mam uczucie jakbym miała wysokie ciśnienie, ale w cale nie mam, to czy to jest to napięcie nerwicowe???? A i jeszcze, czy ktoś ma tak przy nerwicy, że jak dopada Was zmęczenie to od razu dopada Was niepokój, że coś się dzieje.... ja w południe zwykle mam kryzys zmęczenia i wtedy się zaczyna... na szczęście jest juz lepiej niż było, ale bardzo mnie to dołuje...
:si emocje rozsadzają od środka Jak np ktoś Cie wku..i to czujesz że wybuchniesz. Przy zaburzonych czasem ma sie wrażenie że bez powodu. Trzeba dać być temu , nieanalizować
Ja mam cos takiego, kazdy moment kiedy np orzez pogode zachce mi sie spac to juz moment krytyczny i obawa o zdrowie.
Mam tez tak, ze juz nie wytrzymuje tego calego shitu i kloce sie o byle co, zeby rozladowac emocje. Wale atmosfere i mam wyrzuty sumienia. Nie daje rady juz!
Czyli uwrażliwienie do potęgi n;) kiedyś po prostu bym usiadła lub się położyła, a teraz panika;) poza tym przy tym cholerstwie, mam wrażenie, że sto razy szybciej się męczę...
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

28 stycznia 2019, o 09:21

madzia88 pisze:
28 stycznia 2019, o 08:15
znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:29
Halka pisze:
27 stycznia 2019, o 19:07
:si
:si emocje rozsadzają od środka Jak np ktoś Cie wku..i to czujesz że wybuchniesz. Przy zaburzonych czasem ma sie wrażenie że bez powodu. Trzeba dać być temu , nieanalizować
Ja mam cos takiego, kazdy moment kiedy np orzez pogode zachce mi sie spac to juz moment krytyczny i obawa o zdrowie.
Mam tez tak, ze juz nie wytrzymuje tego calego shitu i kloce sie o byle co, zeby rozladowac emocje. Wale atmosfere i mam wyrzuty sumienia. Nie daje rady juz!
Czyli uwrażliwienie do potęgi n;) kiedyś po prostu bym usiadła lub się położyła, a teraz panika;) poza tym przy tym cholerstwie, mam wrażenie, że sto razy szybciej się męczę...
Ja w ogole mam wrazenie, ze wszystko inaczej odczuwam. Wszystko napawa mnie przerazeniem. Ogolnie mialam sporo mcy poprawy i wrocilo😐
Wg mnie frustracja jest u mnie główną przyczynom😐
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Gabi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 18:24

28 stycznia 2019, o 09:23

madzia88 pisze:
28 stycznia 2019, o 08:15
znerwicowana85 pisze:
27 stycznia 2019, o 19:29
Halka pisze:
27 stycznia 2019, o 19:07
:si
:si emocje rozsadzają od środka Jak np ktoś Cie wku..i to czujesz że wybuchniesz. Przy zaburzonych czasem ma sie wrażenie że bez powodu. Trzeba dać być temu , nieanalizować
Ja mam cos takiego, kazdy moment kiedy np orzez pogode zachce mi sie spac to juz moment krytyczny i obawa o zdrowie.
Mam tez tak, ze juz nie wytrzymuje tego calego shitu i kloce sie o byle co, zeby rozladowac emocje. Wale atmosfere i mam wyrzuty sumienia. Nie daje rady juz!
Czyli uwrażliwienie do potęgi n;) kiedyś po prostu bym usiadła lub się położyła, a teraz panika;) poza tym przy tym cholerstwie, mam wrażenie, że sto razy szybciej się męczę...
Ja tez tak mam:-/I fajnie że to nie tylko mój problem:-p
ODPOWIEDZ