Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

20 listopada 2014, o 12:08

Hehe no patrzcie, a ja myslalam, ze jestem czubkiem, bo na najdrobniejsza zmiane otoczenia reagowalam lekiem, a tutaj okazuje sie, ze to normalne :D
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

20 listopada 2014, o 12:56

Agaa a depresji sie nie boj, majac nerwice czasem jestesmy przygnebieni tym stanem, smutni ale to nie depresja, to smutek i przygnebienie nerwica. Tez sie kiedys balem,az dostawalem w kocy atakow paniki, najgorszych chyba w zyciu. Psycholog mi powiedziala ze nie mam depresji, dla upewnienia sie wrocilem sie i jeszcze raz spytalem i mam spokoj z tymi myslami.
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

20 listopada 2014, o 16:12

Hejo... tak nagle coś mnie dopadło wiecie... zrobiło mi sie słabo tak bez powodu... ledwo chodzę, nie mogę zebrać myśli, czasem sam nie wiem co mówię... mylę końcówki wyrazów i czasem plotę bez sensu... w dodatku tak mi słabo :( Co mam zrobić ? Pracować muszę aż do 20...
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

20 listopada 2014, o 16:20

Grześ pisze:Hejo... tak nagle coś mnie dopadło wiecie... zrobiło mi sie słabo tak bez powodu... ledwo chodzę, nie mogę zebrać myśli, czasem sam nie wiem co mówię... mylę końcówki wyrazów i czasem plotę bez sensu... w dodatku tak mi słabo :( Co mam zrobić ? Pracować muszę aż do 20...
żyć dalej :DD
"Wola psychiki daje wyniki"
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

20 listopada 2014, o 16:33

Nie myslec o tym i robic to co codzien, im mniej sie na tym skupisz tym lepiej na przyszlosc:)
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

20 listopada 2014, o 16:51

No ja jakoś słabo, bo miałam myśli, że się zabije :cry: ale ja chce żyć, ale nie chce miec tych mysli, a one mi mowią takie rzeczy, jakbym musiala i rozplakalam się :( chce normalnosci...
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 listopada 2014, o 16:56

Powrót do normalności może ułatwić wrzucenie wszystkich takich myśli, objawów i lęków do jednego worka, aby co chwila nie skakac po tematach, taka mysl mnie wystraszyła, taki objaw i taki lęk. Bo za to wszystko odpowiada jeden stan i dlatego rozmaite myśli, objawy dobrze potraktować jako całokształt będacy wynikiem stanu zagrożenia, czyli mechanizmu lekowego, czyli psychiatrycznie rzecz ujmując mówiąc zaburzenia lękowego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

20 listopada 2014, o 16:59

Ale takie myśli, takie napastliwe, o takiej tematyce normalnie szaleństwo :( dziwi mnie to strasznie, do tego jestem przygnębiona przez to :( ...dalam sie znowu nabrac?
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
dota22
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48

20 listopada 2014, o 17:09

agaa oczywiście ,że tak,nerwicy chodzi o utrzymywanie stałego napięcia a takie myśli to napięcie wywołują u Ciebie,więc będą wracać dopóki nie przestaniesz nadawać im znaczenia i wartości,odpwiadaj im,wyśmiewaj je i ignoruj,odpowiadaj na przykład : taaaaa,już lecę :) musisz nauczyć się rozpoznawać te myśli nerwicowe,ja byłam w szoku jak się okazało jak strasznie dużo ich mam,tak do tego przywykłam,że szok,ale wystarczyło to olać,dosłownie olać,robić swoje i zakrzenić w sobie przekonanie :NIC MI NIE BĘDZIE,NERWOICA NIC MI NIE ZROBI :)
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

20 listopada 2014, o 17:13

Dziękuję za odpowiedzi ;) Nie wiem czego, inne myśli jakoś moge olać, ale takiego czegoś za nic nie mogę zaakcpetować :( dlatego się tak zapętlam :? na tym żeruje moja nerwica... jak dobrze, że jesteście, bo nikt tego nie zrozumie, np moja rodzinka :roll:
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 listopada 2014, o 17:15

A no dałaś :D
Zlicz ilość i różnorodność mysli i objawów jakie do tej pory miałaś, a może nawet je spisz i dostrzeżesz, ze ta mysl o zabijaniu się to znowu to samo.

Za dużo w tobie lęku na zabijanie się, to pierwsza wazna kwestia. Po drugie człowiek, który postanawia się zabić nie ma lękowych mysli ani objawów, jego stan normuje się, bo czuje, że to się niedługo skończy.

To są takie fakty dla zracjonalizowania ale co najwazniejsze to pamiętać i dostrzegac ten mechanizm, który wkoło czymś chce nas straszyć jak napisała Dota.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

20 listopada 2014, o 17:17

To tylko nerwicowe zagrania Aga. ;)
Wiem, wiem... ja też je mam i wiem, że w momencie gdy są, są okropne i aż chce się o nich rozmyślać... a niestety tak nie wolno, bo będziemy się kręcić w kółko i w kółko. Moje myśli właściwie nerwicowe są 3.. no 4 zaliczam do tych DD i też się niestety kręcę, raz lepiej raz gorzej;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

20 listopada 2014, o 17:19

Dzięki Victor, macie racje, a na dokładkę teraz nerwica podsuwa mi wątpliowości, ale to tylko ściema :) wiem to ;) Dzięki Bogu za to forum :D
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

20 listopada 2014, o 17:25

A ja dziś jestem w czarnej d...pie. Ranek jakoś ok pozbierałam się do laboratorium by krzywą cukrową zrobić, w końcu to połowa ciąży. Łatwo nie było mi się skupiać, ale nawet rozmawiałam z pacjentami w przychodni itp...Dotarłam do domu i trafiła mnie myśl, najgorsza z najgorszych, a może ty nie masz nerwicy tylko nie chciałaś tego dziecka (tak szukam powodów mojej "może" nerwicy-nie potwierdzonej przez lekarza) i totalna klapa. Sobie pomyślałam może faktycznie, chociaż niby dlaczego skoro przez pierwsze trzy miesiące taka radość, a po ataku paniki w pazdzierniku nagle coś się zmieniło. U przyjaciółki siedziałam, nie mogąc się skupić, aż w końcu pękłam, wygadałam się co jest co to za myśl, popłakałam i było lepiej. Aż do teraz mięsnie nóg napięte do granic możliwości, tętno 96 (bez skoku ciśnienia). :( :shock: Sama już nie wiem czy to nerwica
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

20 listopada 2014, o 17:27

Tak, nerwica ;)
Takie poryte myśli może wymyślić tylko nasza zaburzona czacha :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ODPOWIEDZ