Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20
Ja muszę przyznać, że cały dzień zaczytywałam się na tym forum w tym jak sobie pomóc. Ból serca towarzyszył mi od nocnych koszmarów, wieczorem w końcu powiedziałam mojemu lękowi (choć nie wiem konkretnie jaki to był), że ma nadejść a kiedy już przyszedł wyśmiałam go, tak po prostu w myślach. Zrobiło mi się lżej na sercu, a teraz pomogło mi coś jeszcze zrozumienie, że mam prawo mieć koszmary i czuć obojętność.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 81
- Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38
A ja się o mojej drozdzycy naczytalam głupia i teraz się czuje jak jeden wielki chodzący grzybcio.
Ze to niebezpieczne, że trudne w leczeniu i sobie wkrecilam, że mam na pewno już zaawansowany etap grzybicy i że ogóle to koniec. Ja to we wkrecaniu sobie mam mistrza
nie wiem czy ktoś tak miał, pewnie tak, że jak o czym kolwiek czyta z chorób, to od razu myśli, że ma albo najgorszą postać, albo późny etap, albo w ogóle to pewnie to ma tylko nie wykryte.
Hipochondria jak się patrzy
a teraz mam iść spać. Ja! Gdzie ja przy zasypianiu mam jakieś skurcze jelit. A jak się podniose i wybudze to od razu mija. Dobrze ze chociaż to sobie tłumacze nerwica 
Ze to niebezpieczne, że trudne w leczeniu i sobie wkrecilam, że mam na pewno już zaawansowany etap grzybicy i że ogóle to koniec. Ja to we wkrecaniu sobie mam mistrza

Hipochondria jak się patrzy


- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Dzisiaj mam jakiś beznadziejny dzień, w zasadzie nie chce mi się pisać jeszcze raz tego samego, jakby ktoś chciał wesprzeć, czy pocieszyć, to zapraszam do mojego wątku.
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
a ja mam taką sąsiadkę , starszą panią , z którą razem codziennie odprowadzamy dzieci do szkoły . I ta pani codziennie nawija mi o chorobach i zgonach. Dzisiaj jak ją z daleka zobaczyłam , to spierdzielałam aż się kurzyło .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29
Witam, dd się zmniejszyło achchch
:)..wczoraj miałem mieć terapie ale pani t. zapisała mnie i jeszcze jedną dziewczune na sesje na jedną godzinę, więc zrezygnowałem i ustapiłem miejsca młodej dziewcyznie w ciąży:). Za to byłem u pani doktor swojej, mam zapisywac w tabeli swoje sytuacje lękowe , nastroje i emocje oraz automatyczne myśli.W zasadzie od przedwczorajszego wieczoru zaczęło mi się zmniejszać dd , wczoraj już było o wiele wiele lepiej.Jaka to jest ulga echchchch..
:):):)..Mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej



- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Dota, wiem, wiem, i tak nie jest tak beznadziejnie, jak jeszcze jakiś czas temu;-) Tylko wyżalić się czasem trzeba, zresztą teraz w pracy widzę, że nawet nie tylko nerwicowcy nie czują się najszczęśliwiej;)
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Ela, a czemu spierdzielalas
? Nie lepiej bylo jednak posluchac i pocwiczyc dystans
?
Kimek dobrze ze juz troche lepiej, takie momenty daja duzego kopa pozytywnego, bo pokazuja ze jednak moze byc lepiej. Teraz tylko oby do przodu
Co do tych tabelek co piszecie...osobiscie chyba musialabym napisac tyle tomow ile ma Encyklopedia



Kimek dobrze ze juz troche lepiej, takie momenty daja duzego kopa pozytywnego, bo pokazuja ze jednak moze byc lepiej. Teraz tylko oby do przodu

Co do tych tabelek co piszecie...osobiscie chyba musialabym napisac tyle tomow ile ma Encyklopedia


To jest wszystko bujda!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 153
- Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09
No dzis jakos fatalnie sie czuje po poludniu,moze przez stres bo redukcje w pracy i mam robic do konca tygodnia.
Pod prysznicem jakos dziwnie mi sie wszystko wydawalo i zaraz rzeka mysli,ze umre, ze wariuje, ze to wszystko nie dzieje sie naprawde, prawie do paniki.... Ciezko zatrzymac ta rozpedzona machine, ale skoro sie nawarzylo piwa to trzeba je wypic;p
Pod prysznicem jakos dziwnie mi sie wszystko wydawalo i zaraz rzeka mysli,ze umre, ze wariuje, ze to wszystko nie dzieje sie naprawde, prawie do paniki.... Ciezko zatrzymac ta rozpedzona machine, ale skoro sie nawarzylo piwa to trzeba je wypic;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20
Może mi ktoś powiedzieć, dlaczego jest tak, że gdy staram się obejrzeć film to w jego trakcie cały czas myślę o nerwicy, a gdy tylko czytam o nerwicy na forum to potrafię się skupić
wogóle dziś też kiepski dzień bo po przebudzeniu w nocy cały czas myśli moje krążyły wokół tego skąd się wzięła nerwica u mnie, czy to konflikt wewnętrzny (tak jak sugerowano), czy masa stresu z tego roku. Dodam, że w dzieciństwie chorowałam na nerwicę, ale wtedy to był pikuś bo nawet się cieszyłam, bo rodzice nie mogli krzyczeć itp... Szkoda, że ona trafiła mi się w tak pięknym okresie, jakim jeszcze do niedawna była dla mnie ciąża 

