Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
dota22
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48

19 listopada 2014, o 21:39

Marmon nerwica to tylko nerwica,ona nic Ci nie zrobi,lęk Ci nic nie zrobi,nic Ci się nie stanie,ani Twojemu dziecku,wszystko będzie w porządku,to tylko lęk a im więcej czasu będziesz mu poświęcać tym bardziej będzie rozrastał się w Twojej głowie,rób wszytsko aby odwracać swoją uwagę od natrętnych myśli,nie poświęcaj im czasu,nie nadawaj im znaczenia,nie zamartwiaj się,spotykaj się z ludźmi,wychodź z domu,rób wszystko to co sprawia Ci przyjemność i co daje ulgę,koniecznie idź do psychoterapeuty gdzie będziesz mogła to wszystko wyrzucić z siebie,słuchaj nagrań z forum i walcz o siebie,nerwica to nie jest poważana choroba,nie jesteś na nią skazana,to zaburzenie a z nim możesz sobie poradzić :)wszystko się ułoży,daj sobie czas :)

-- 19 listopada 2014, o 22:36 --
rafal3net pisze:No dzis jakos fatalnie sie czuje po poludniu,moze przez stres bo redukcje w pracy i mam robic do konca tygodnia.
Pod prysznicem jakos dziwnie mi sie wszystko wydawalo i zaraz rzeka mysli,ze umre, ze wariuje, ze to wszystko nie dzieje sie naprawde, prawie do paniki.... Ciezko zatrzymac ta rozpedzona machine, ale skoro sie nawarzylo piwa to trzeba je wypic;p
nie umrzesz
nie zwariujesz
wszystko jesteś w stanie opanować,jesteś w stanie sobie z tym poradzić,nie bój się lęku,witaj go z uśmiechem i ignoruj,mów do swoich myśli,ośmieszaj je,odpowiadaj im za każdym razem,wejdzie Ci to w krew,zobaczysz,najważniejsze to się nie poddawać i być dla siebie dobrym i wyrozumiałym,masz gorszy okres,cóż z tego to minie! zawsze mija!

-- 19 listopada 2014, o 22:39 --
Zestresowana pisze:Dota, wiem, wiem, i tak nie jest tak beznadziejnie, jak jeszcze jakiś czas temu;-) Tylko wyżalić się czasem trzeba, zresztą teraz w pracy widzę, że nawet nie tylko nerwicowcy nie czują się najszczęśliwiej;)
dokładnie tak,każdy ma prawo do gorszych dni,pomyśl sobie jakim będziesz tytanem,jak to pokonasz,jak się nie dasz,wygrać ze samym sobą to jest to!jak z tego wyliziem to już nic nas nie złamie :) ;col
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

19 listopada 2014, o 22:02

Dziękuję Ci Dota22 za tak ogromne wsparcie. Wychodzę bo lubię, spotykam się z przyjaciółmi, nie zamykam się w domu. Ale moje lęki nie dotyczą agrorafobii. Zdałam sobie sprawę, że to nie choroba, a wszystkie objawy typu ból serca, napięcie mięśni w nogach to tylko wynik lęku. Na terapii nigdy nie byłam (eden psychoterapeuta w moim mieście), psycholog na NFZ :(
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

20 listopada 2014, o 06:58

marmon , odnośnie tego skupienia na filmie , to wydaje mi się ,że jak wchodzimy na forum , czujemy się bezpieczniej i lęk jest mniejszy. Dlatego skupienie jest większe. Ja jeszcze niedawno zasypiałam z laptopem przy łóżku , bo jak się wybudzałam z lękiem , to zaraz się logowałam na forum i lęk był mniejszy albo znikał.
Wiem , że to też nie jest wyjście , bo można się wpędzić w kolejne schematy myślowe i zapieprzać z laptopem do biedry w razie napadu lęku :D Trzeba nad tym panować.
usunietenaprosbe
Gość

20 listopada 2014, o 07:13

Elala, zeby nie popasc w skrajnosc, na poczatek mozesz sobie pomagac przy pomocy forum ale trzeba pamietac, ze nie bedziesz tu wiecznosc.
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

20 listopada 2014, o 08:44

Dota22 masz racje, nie umre,nie oszaleje, gadam z myslami i stosuje inne techniki ale jakos zapomnialem o tym wczoraj, dalem poniesc sie myslom i wpadlem. Ale gorszy dzien czy tydzien nic nie przekresla, po to upadam zeby potem z nowa sila wstac;)
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

20 listopada 2014, o 10:33

Divam pisze:Elala, zeby nie popasc w skrajnosc, na poczatek mozesz sobie pomagac przy pomocy forum ale trzeba pamietac, ze nie bedziesz tu wiecznosc.
a ile mi jeszcze zostało czasu :D
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

20 listopada 2014, o 11:01

Rafal prawidlowe podejscie, tez sobie to powtarzam i widze roznice, przedtem jak wstawalam rano i czulam sie zle to od razu mialam spieprzony caly dzien, a teraz jak rano czuje sie zle to mysle sobie, ze to wcale nie znaczy, ze taki bedzie caly dzien i rzeczywiscie czesto z biegiem czasu czuje sie lepiej :)
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

20 listopada 2014, o 11:07

po prostu za bardzo jestesmy nakierowani na szukanie zagrozen, wczesniej tez bylem zmeczony,mialem zly humor, nic mi sie nie chcialo . Wiekszosc rzeczy bylo pewnie tak samo tylko nam sie wydaje cos innego i kazda drobnostka staje sie zagrozeniem zycia.
Wczoraj po przesluchania nagrania omawiajacego dd tak pomyslalem, bo zle sie czuje w marketach. Pewnie kiedys tez sie czulem podobnie bo micajace swietlowki, duzo kolorow i barw. Mozna poczuc sie dziwnie troche zmieszanym. I pewnie kiedys bylo tak samo a teraz to wszystko przez moje skanowanie wydaje sie dziwne.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

20 listopada 2014, o 11:14

Dokladnie tak, wczesniej tez wiele rzeczy nam przeszkadzalo tylko nie zwracalismy na to uwagi, a teraz wszystko skanujemy i analizujemy i dlatego wszystko wydaje nam sie dziwne, inne i wywoluje lek.
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

20 listopada 2014, o 11:24

No wlasnie to w nagraniu wczoraj mi sie rzucilo,ze warto nabrac takiego nastawienia, ze jestesmy bardziej uwrazliwieni i wszystko jest tak samo, a tylko my robimy z tego zagrozenie
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

20 listopada 2014, o 11:33

Victor kiedys napisal, ze mial cos takiego, ze jak np. swiecilo slonce i potem zachodzilo za chmure to dostawal ataku paniki, bo cos sie zmienilo, bo kazda zmiane traktowal jak zagrozenie zycia, ja tez cos takiego mialam tylko nie wiedzialam dlaczego tak sie dzieje, myslalam, ze wariuje, bo jak mozna sie bac czegos takiego? Jak to przeczytalam to prawie sie poryczalam z ulgi :D
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

20 listopada 2014, o 11:41

Tez to mialam, balam sie kazdej, nawet malenkiej zmiany. Moze nie dostawalam atakow paniki, ale lek skakal dosyc wysoko.
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

20 listopada 2014, o 11:49

ja mam tak z każdą zmianą nastroju, cokolwiek to dla mnie katastrofa, a szczególnie jak poczuję jakiś smutek, marazm to od razu mysli "to depresja i odechce mi się żyć" :roll: w sumie chyba to mój największy problem, strach przed depresja...
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

20 listopada 2014, o 11:54

Też tak miałam... i mam...
Chyba nawet dlatego wczoraj dostałam ataku DD...
Przeważnie siedzę przed kompem a wczoraj mama na chwile mi go wzięła i coś zaczęła wypytywać... ja nagle z tyłka dostałam ataku DD tak, że nie umiałam nawet do WC iść, bo tak mnie chyciło...
T czasami nawet sie nie zauważa, a potem jak sieklnie to ... :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

20 listopada 2014, o 11:57

Ja mialem tez tak ze sloncem, ze zachodzilo , robilo sie ciemniej i panika. A kiedys pamietam stanelem i zaczelem sie bac bo ogladalem chmury i wydawaly mi sie dziwne:)
nikt bez nerwicy tego nie zrozumie;p
ODPOWIEDZ