

-- 19 listopada 2014, o 22:36 --
nie umrzeszrafal3net pisze:No dzis jakos fatalnie sie czuje po poludniu,moze przez stres bo redukcje w pracy i mam robic do konca tygodnia.
Pod prysznicem jakos dziwnie mi sie wszystko wydawalo i zaraz rzeka mysli,ze umre, ze wariuje, ze to wszystko nie dzieje sie naprawde, prawie do paniki.... Ciezko zatrzymac ta rozpedzona machine, ale skoro sie nawarzylo piwa to trzeba je wypic;p
nie zwariujesz
wszystko jesteś w stanie opanować,jesteś w stanie sobie z tym poradzić,nie bój się lęku,witaj go z uśmiechem i ignoruj,mów do swoich myśli,ośmieszaj je,odpowiadaj im za każdym razem,wejdzie Ci to w krew,zobaczysz,najważniejsze to się nie poddawać i być dla siebie dobrym i wyrozumiałym,masz gorszy okres,cóż z tego to minie! zawsze mija!
-- 19 listopada 2014, o 22:39 --
dokładnie tak,każdy ma prawo do gorszych dni,pomyśl sobie jakim będziesz tytanem,jak to pokonasz,jak się nie dasz,wygrać ze samym sobą to jest to!jak z tego wyliziem to już nic nas nie złamieZestresowana pisze:Dota, wiem, wiem, i tak nie jest tak beznadziejnie, jak jeszcze jakiś czas temu;-) Tylko wyżalić się czasem trzeba, zresztą teraz w pracy widzę, że nawet nie tylko nerwicowcy nie czują się najszczęśliwiej;)

