Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

15 października 2018, o 21:25

sebastian86 pisze:
15 października 2018, o 21:24
to napiecie potrafi uniemozliwiac wykonywanie zwyklych czynnosci wiec akceptacja niekoniecznie w czyms pomoze...
To co pomoże?
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

15 października 2018, o 21:28

Halka pisze:
15 października 2018, o 21:25
sebastian86 pisze:
15 października 2018, o 21:24
to napiecie potrafi uniemozliwiac wykonywanie zwyklych czynnosci wiec akceptacja niekoniecznie w czyms pomoze...
To co pomoże?
lekarstwo jakies.niekoniecznie syntetyk.
Mistrz 2021 (L)
xAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28

15 października 2018, o 21:29

Sine pisze:
15 października 2018, o 19:58
xAga pisze:
15 października 2018, o 18:18
A jak wyjść z takiego napięcia które siedzi czysto w ciele? Mam taki kryzys od jakiegoś tygodnia, że czuję takie straszne napięcie w całym ciele, jakbym przedawkowała kofeinę. Nie mogę usiedzieć w miejscu, taki mam niepokój w sobie, mam wrażenie, że zaraz wybuchnę. Jednocześnie nie mam specjalnie żadnych myśli lękowych :/ Nic mi za bardzo nie pomaga, żadne rozluźnianie, rozciąganie, zajmowanie się czymś innym, dopiero wieczorem w miarę samo przechodzi...
Sport :) pomaga świetnie wywalić z siebie napięcie
Jest to jakaś myśl ;)
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

15 października 2018, o 22:51

Tak,ale co zrobic jak nawet wtedy,gdy biegam,czy jezdze na rowerze caly czas mam natretne mysli i ciagle jestem napieta.Co wtedy?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

16 października 2018, o 00:04

Nelkalenka pisze:
15 października 2018, o 22:51
Tak,ale co zrobic jak nawet wtedy,gdy biegam,czy jezdze na rowerze caly czas mam natretne mysli i ciagle jestem napieta.Co wtedy?
Jeszcze się taki nie urodził co by to odkrył. :(: Przynajmniej ja przez 2,5 roku takiego stanu nie odkryłam co by mi pomogło pokonać ten stan wiecznego niepokoju,napięcia,objawów,o dziwo nawet xanax ostatnio mi przepiany przynosi minimalną ulgę na chwilę tylko.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
miniper
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33

16 października 2018, o 07:17

Bylo dobrze i znowu kryzys 😞 na napięcie pomaga praca nad sobą i przede wszystkim akceptacja tego stanu. Przejdzie, uwierz mi. Sama mialam kiedys tak napiete cialo, ze myslalam, ze mi popękają plecy 😄 Poczytaj o akceptacji.
Ja wrocilam do nagran - tym razem ogladam filmiki na YT o bledach w odburzaniu.
Na terapii wczoraj bylo ciezko, ale mam wrazenie, ze dotykam fundamentalnie waznych spraw nerwicowych. Odrealnienie czuje tylko podczas terapii, ciekawe, nie?
No nic, ciezko jest, ale trzeba pracowac...
Mam plan podrukowac sobie materialy, w wypowiedziach odburzonych osob czesto sie przewija, ze wydrukowali sobie i czesto czytali.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

16 października 2018, o 07:59

Nelkalenka pisze:
15 października 2018, o 22:51
Tak,ale co zrobic jak nawet wtedy,gdy biegam,czy jezdze na rowerze caly czas mam natretne mysli i ciagle jestem napieta.Co wtedy?
Naprawdę nie wiesz? Jeśli stosujesz odpowiednie nastawienie i podejście do zaburzenia, to zaakceptować i pogodzić się z tym, że przez jakiś czas tak będzie. Myśli ignorować i ośmieszyć. A napięcie w końcu zejdzie, jak zaburzenie troje odpuści
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

16 października 2018, o 08:52

jestem tu od miesiąca i dzieki temu forum wiele zrozumialam, jest coraz wiecej lepszych dni , ostatni tydzien bykl uz wgl bardzo fajny, od wczoraj jednak znowu krotki przeblysk i dzis spieta od rana ;/
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Agata84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 11:13

16 października 2018, o 09:57

Hej no u mnie tez wlasnie slabsze dni przyszly objawy nasilone.ale spoko ide do przodu.trzymaj sie
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

16 października 2018, o 12:50

Oby po tych gorszych było Jeszce więcej lepszych !:)
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Byle do przodu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 7 czerwca 2018, o 15:53

17 października 2018, o 10:52

Ostatnio sporo osób, nie tylko tu na forum, skarży się, że sporo słabszych dni, że objawy nasilone. Czyżby faktycznie nasilenie nerwicy miało jakiś związek z pogodą/porą roku? U mnie też kiepsko, ostatnie x dni to jakaś masakra, okres, przeziębienie, stresy. Dramaaaaaat...
xAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28

17 października 2018, o 13:06

Byle do przodu pisze:
17 października 2018, o 10:52
Ostatnio sporo osób, nie tylko tu na forum, skarży się, że sporo słabszych dni, że objawy nasilone. Czyżby faktycznie nasilenie nerwicy miało jakiś związek z pogodą/porą roku? U mnie też kiepsko, ostatnie x dni to jakaś masakra, okres, przeziębienie, stresy. Dramaaaaaat...
To chyba taki okres jest właśnie. Dla mnie teraz najgorszy kryzys lękowy od roku chyba. Ale jakoś daję radę bez leków :) Dzień się skraca, coraz chłodniej, jak ktoś studiuje to początek doku akademickiego, dużo stresu... Wszystko to działa negatywnie na psychikę i poziom neuroprzekaźników, tak myślę.
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

17 października 2018, o 21:44

Celine Marie pisze:
16 października 2018, o 00:04
Nelkalenka pisze:
15 października 2018, o 22:51
Tak,ale co zrobic jak nawet wtedy,gdy biegam,czy jezdze na rowerze caly czas mam natretne mysli i ciagle jestem napieta.Co wtedy?
Jeszcze się taki nie urodził co by to odkrył. :(: Przynajmniej ja przez 2,5 roku takiego stanu nie odkryłam co by mi pomogło pokonać ten stan wiecznego niepokoju,napięcia,objawów,o dziwo nawet xanax ostatnio mi przepiany przynosi minimalną ulgę na chwilę tylko.
Ja juz przeszlo 12lat sie meczę z ciaglymi objawami bez przerwy...Dobija mnie to,ze pomimo staran moj stan się nie poprawia i ze tyle to juz trwa i ani chwili wytchnienia,odpoczynku od dolegliwosci...
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

17 października 2018, o 21:53

Zestresowana pisze:
16 października 2018, o 07:59
Nelkalenka pisze:
15 października 2018, o 22:51
Tak,ale co zrobic jak nawet wtedy,gdy biegam,czy jezdze na rowerze caly czas mam natretne mysli i ciagle jestem napieta.Co wtedy?
Naprawdę nie wiesz? Jeśli stosujesz odpowiednie nastawienie i podejście do zaburzenia, to zaakceptować i pogodzić się z tym, że przez jakiś czas tak będzie. Myśli ignorować i ośmieszyć. A napięcie w końcu zejdzie, jak zaburzenie troje odpuści
Tylko,ze ja juz probuje to nastawienie stosowac od kilku lat a objawy jak byly tak sa,nie ma poprawy.Dolegliwosci nie ustepuja ani na chwile....nie wiem,czy gdzies robię błąd,ze zaburzenie nie odpuszcza albo to po prostu nie nerwica....
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

17 października 2018, o 22:14

Nelkalenka pisze:
17 października 2018, o 21:53
Zestresowana pisze:
16 października 2018, o 07:59
Nelkalenka pisze:
15 października 2018, o 22:51
Tak,ale co zrobic jak nawet wtedy,gdy biegam,czy jezdze na rowerze caly czas mam natretne mysli i ciagle jestem napieta.Co wtedy?
Naprawdę nie wiesz? Jeśli stosujesz odpowiednie nastawienie i podejście do zaburzenia, to zaakceptować i pogodzić się z tym, że przez jakiś czas tak będzie. Myśli ignorować i ośmieszyć. A napięcie w końcu zejdzie, jak zaburzenie troje odpuści
Tylko,ze ja juz probuje to nastawienie stosowac od kilku lat a objawy jak byly tak sa,nie ma poprawy.Dolegliwosci nie ustepuja ani na chwile....nie wiem,czy gdzies robię błąd,ze zaburzenie nie odpuszcza albo to po prostu nie nerwica....
A nie nadajesz temu zbyt dużej wartości? Jak z akceptacją? Jak z dopuszczeniem do siebie lęku? Bo z frustracja, że nie mija to widze, że kiepsko.

Wiesz, ja też uważałam, z e robie wszystko i dziwilam sie, czemu to jeszcze jest, ale popelniam nadal sporo błędów.
ODPOWIEDZ