Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Markowski
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24

26 sierpnia 2018, o 18:52

Cześć zastanawiam się jak to jest ze już potrafię tydzień dwa normalnie funkcjowoac praktycznie bez objawów a przychodzi po tym czasie dzień myśl i znowu się cofam na kilka dni. Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy ze raz jest dobrze a po jakimś czasie się zmienia. ;)
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

26 sierpnia 2018, o 20:59

Markowski pisze:
26 sierpnia 2018, o 18:52
Cześć zastanawiam się jak to jest ze już potrafię tydzień dwa normalnie funkcjowoac praktycznie bez objawów a przychodzi po tym czasie dzień myśl i znowu się cofam na kilka dni. Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy ze raz jest dobrze a po jakimś czasie się zmienia. ;)
Moze od nawarstwiania problemow i poziomi stresu orzez ten czas. Pozniej przychodzi taki dzien jak dzis z gorszą pogodą lub dzieje się coś co przelewa szale i beng, nerwica znowu atakuje🤔🤔
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Alan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 listopada 2017, o 18:46

27 sierpnia 2018, o 02:47

Siema wszystkim, dawno mnie tutaj nie było bo zapominałem o nerwicy, praktycznie żadnych objawów, jedynie dosyć często jeszcze towarzyszący lęk. Dzisiaj przychodzę do was gdyż dosłownie w jedna noc poczułem się tak jakbym zaczynał to wszystko od nowa (a minął rok) proszę o odpowiedz. Dzięki
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

27 sierpnia 2018, o 07:10

Alan pisze:
27 sierpnia 2018, o 02:47
Siema wszystkim, dawno mnie tutaj nie było bo zapominałem o nerwicy, praktycznie żadnych objawów, jedynie dosyć często jeszcze towarzyszący lęk. Dzisiaj przychodzę do was gdyż dosłownie w jedna noc poczułem się tak jakbym zaczynał to wszystko od nowa (a minął rok) proszę o odpowiedz. Dzięki
Jak dosyć często towarzyszył Ci lęk to znaczy ze nie do końca nerwice zazegnales i stan się jeszcze na tyle nie uspokoił i nie wyciszył żebyś mógł się nazwać odburzonym.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

27 sierpnia 2018, o 10:39

Teraz widzę, że mój problem tkwi w tym, że NIC mi się i nie chcę i WSZYSTKO jest dla mnie problemem. Każda czynność (od lat), którą wykonuje jest dla mnie problemem i do wszystkiego co robię muszę się zmuszać. Zrobienie zakupów, obiadu, wykonanie telefonu, ogarnięcie mieszkania, pójście do pracy, zajęcie się dzieckiem, cokolwiek- wszystko robię z niecgęcią. Na myśl o powrocie do pracy w szkole, aż dławi mnie w środku. Niestety nie mam pomysłu, co innego mogłabym robić...Czyli problem nie tkwi w samej pracy, tylko w tym, że nie ma rzeczy, którą lubię i chciałabym wykonywać. Nie mam pojęcia jak to zmienić, jak zacząć normalnie funkcjonować, skoro tak jest od zawsze.
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

27 sierpnia 2018, o 11:36

No ale przecież coś lubisz robić? coś Ci sprawia przyjemność?
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

27 sierpnia 2018, o 11:43

ewagos pisze:
27 sierpnia 2018, o 11:36
No ale przecież coś lubisz robić? coś Ci sprawia przyjemność?
No właśnie w tym problem, że nie. Wiem, że to straszne, ale tak jest.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

27 sierpnia 2018, o 11:46

Robię wszystko, bo muszę. Tyle, że każdy ma jakieś obowiązki, zadania i wykonuje je bez problemu. A ja robię, w nerwach, stresie, nic mi się nie chce i tak od wielu lat. Były okresy kiedy robiłam "coś" z większą werwą, ale to było dawno temu. Nie spoczywam na laurach, bo jak wiemy, trzeba COŚ robić, ale efektów żadnych z tego nie mam, a robię tak od lat.
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

27 sierpnia 2018, o 12:02

Może masz lekką depresję, może trzeba jakiś leków żeby wyrównać poziom serotoniny w mózgu.
Markowski
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24

27 sierpnia 2018, o 12:15

znerwicowana85 pisze:
26 sierpnia 2018, o 20:59
Markowski pisze:
26 sierpnia 2018, o 18:52
Cześć zastanawiam się jak to jest ze już potrafię tydzień dwa normalnie funkcjowoac praktycznie bez objawów a przychodzi po tym czasie dzień myśl i znowu się cofam na kilka dni. Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy ze raz jest dobrze a po jakimś czasie się zmienia. ;)
Moze od nawarstwiania problemow i poziomi stresu orzez ten czas. Pozniej przychodzi taki dzien jak dzis z gorszą pogodą lub dzieje się coś co przelewa szale i beng, nerwica znowu atakuje🤔🤔
No ok pogoda ma na mnie wpływ duży ale problemy mam ciągle te same i wgl może przez te kilka dni jak jest bezobjawowo nie nadaje im takiej wartości bo w sumie w te dni jestem pełen życia a jak się pogarsza trochę gasne ale też nie jest jak na początku. No już sam nie wiem ;)
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

27 sierpnia 2018, o 12:17

agnefka28 pisze:
27 sierpnia 2018, o 11:46
Robię wszystko, bo muszę. Tyle, że każdy ma jakieś obowiązki, zadania i wykonuje je bez problemu. A ja robię, w nerwach, stresie, nic mi się nie chce i tak od wielu lat. Były okresy kiedy robiłam "coś" z większą werwą, ale to było dawno temu. Nie spoczywam na laurach, bo jak wiemy, trzeba COŚ robić, ale efektów żadnych z tego nie mam, a robię tak od lat.
Ile masz lat? Masz kogoś? Faceta, znajomych, co robisz na codzień?
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

27 sierpnia 2018, o 12:22

Widzę, że moja nerwica uaktywnia się co tydzień. Około 7 dni spokoju i normalnego życia jak zwykle, potem atak trwający około 7 dni i znowu 7 dni spokoju...

Tym razem głównie serce, osłabienie mięśni i gula w gardle. W nocy budzenie się co 2-3 godziny.

Złamałem się i znowu zacząłem czytać o chorobach w necie (nadnercza, zawał, ciśnienie, cukrzyca) i polecałem zrobić wyniki krwi. Oczywiście jak zwykle wszystko idealnie morfologia, cholesterol, glukoza, CRP i OB. Całą noc myślałem, że mam zawal, a rano idealny wynik CRP ;) Powinno mnie to uspokoić, ale podziałało na kilka minut.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

27 sierpnia 2018, o 12:33

Nerwyzestali pisze:
27 sierpnia 2018, o 12:17
agnefka28 pisze:
27 sierpnia 2018, o 11:46
Robię wszystko, bo muszę. Tyle, że każdy ma jakieś obowiązki, zadania i wykonuje je bez problemu. A ja robię, w nerwach, stresie, nic mi się nie chce i tak od wielu lat. Były okresy kiedy robiłam "coś" z większą werwą, ale to było dawno temu. Nie spoczywam na laurach, bo jak wiemy, trzeba COŚ robić, ale efektów żadnych z tego nie mam, a robię tak od lat.
Ile masz lat? Masz kogoś? Faceta, znajomych, co robisz na codzień?
Mam 30 lat, 10 miesięczne dziecko i męża. Obecnie zajmuję się dzieckiem. Pracuje w szkole, z dziećmi...Zawsze tak było jak opisywałam powyżej, z tą różnicą, że teraz jest jeszcze gorzej. Robię to co inni, ale wszystko jest na zasadzie "MUSZĘ", " TRZEBA". Zamienienie tego na "chcę" nie da rady, bo o to chodzi, że wcale nie chcę...no i koło się zamyka.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

27 sierpnia 2018, o 12:35

Może potrzebujesz zmiany pracy? A po pracy co robisz w domu?
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

27 sierpnia 2018, o 12:36

ewagos pisze:
27 sierpnia 2018, o 12:02
Może masz lekką depresję, może trzeba jakiś leków żeby wyrównać poziom serotoniny w mózgu.
Też często nachodzą mnie myśli o lekach, żeby wyrównać serotoninę. Tylko boję się, co będzie po odstawieniu:/ Każdy mówi o działaniu i ja działam, ale efektów żadnych nie ma, tylko frustracja, że taak bardzo się nie chce..
ODPOWIEDZ