
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
Cześć zastanawiam się jak to jest ze już potrafię tydzień dwa normalnie funkcjowoac praktycznie bez objawów a przychodzi po tym czasie dzień myśl i znowu się cofam na kilka dni. Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy ze raz jest dobrze a po jakimś czasie się zmienia. 

- znerwicowana85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16
Moze od nawarstwiania problemow i poziomi stresu orzez ten czas. Pozniej przychodzi taki dzien jak dzis z gorszą pogodą lub dzieje się coś co przelewa szale i beng, nerwica znowu atakujeMarkowski pisze: ↑26 sierpnia 2018, o 18:52Cześć zastanawiam się jak to jest ze już potrafię tydzień dwa normalnie funkcjowoac praktycznie bez objawów a przychodzi po tym czasie dzień myśl i znowu się cofam na kilka dni. Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy ze raz jest dobrze a po jakimś czasie się zmienia.![]()
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 7 listopada 2017, o 18:46
Siema wszystkim, dawno mnie tutaj nie było bo zapominałem o nerwicy, praktycznie żadnych objawów, jedynie dosyć często jeszcze towarzyszący lęk. Dzisiaj przychodzę do was gdyż dosłownie w jedna noc poczułem się tak jakbym zaczynał to wszystko od nowa (a minął rok) proszę o odpowiedz. Dzięki
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Jak dosyć często towarzyszył Ci lęk to znaczy ze nie do końca nerwice zazegnales i stan się jeszcze na tyle nie uspokoił i nie wyciszył żebyś mógł się nazwać odburzonym.Alan pisze: ↑27 sierpnia 2018, o 02:47Siema wszystkim, dawno mnie tutaj nie było bo zapominałem o nerwicy, praktycznie żadnych objawów, jedynie dosyć często jeszcze towarzyszący lęk. Dzisiaj przychodzę do was gdyż dosłownie w jedna noc poczułem się tak jakbym zaczynał to wszystko od nowa (a minął rok) proszę o odpowiedz. Dzięki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Teraz widzę, że mój problem tkwi w tym, że NIC mi się i nie chcę i WSZYSTKO jest dla mnie problemem. Każda czynność (od lat), którą wykonuje jest dla mnie problemem i do wszystkiego co robię muszę się zmuszać. Zrobienie zakupów, obiadu, wykonanie telefonu, ogarnięcie mieszkania, pójście do pracy, zajęcie się dzieckiem, cokolwiek- wszystko robię z niecgęcią. Na myśl o powrocie do pracy w szkole, aż dławi mnie w środku. Niestety nie mam pomysłu, co innego mogłabym robić...Czyli problem nie tkwi w samej pracy, tylko w tym, że nie ma rzeczy, którą lubię i chciałabym wykonywać. Nie mam pojęcia jak to zmienić, jak zacząć normalnie funkcjonować, skoro tak jest od zawsze.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Robię wszystko, bo muszę. Tyle, że każdy ma jakieś obowiązki, zadania i wykonuje je bez problemu. A ja robię, w nerwach, stresie, nic mi się nie chce i tak od wielu lat. Były okresy kiedy robiłam "coś" z większą werwą, ale to było dawno temu. Nie spoczywam na laurach, bo jak wiemy, trzeba COŚ robić, ale efektów żadnych z tego nie mam, a robię tak od lat.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
No ok pogoda ma na mnie wpływ duży ale problemy mam ciągle te same i wgl może przez te kilka dni jak jest bezobjawowo nie nadaje im takiej wartości bo w sumie w te dni jestem pełen życia a jak się pogarsza trochę gasne ale też nie jest jak na początku. No już sam nie wiemznerwicowana85 pisze: ↑26 sierpnia 2018, o 20:59Moze od nawarstwiania problemow i poziomi stresu orzez ten czas. Pozniej przychodzi taki dzien jak dzis z gorszą pogodą lub dzieje się coś co przelewa szale i beng, nerwica znowu atakujeMarkowski pisze: ↑26 sierpnia 2018, o 18:52Cześć zastanawiam się jak to jest ze już potrafię tydzień dwa normalnie funkcjowoac praktycznie bez objawów a przychodzi po tym czasie dzień myśl i znowu się cofam na kilka dni. Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy ze raz jest dobrze a po jakimś czasie się zmienia.![]()
![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ile masz lat? Masz kogoś? Faceta, znajomych, co robisz na codzień?agnefka28 pisze: ↑27 sierpnia 2018, o 11:46Robię wszystko, bo muszę. Tyle, że każdy ma jakieś obowiązki, zadania i wykonuje je bez problemu. A ja robię, w nerwach, stresie, nic mi się nie chce i tak od wielu lat. Były okresy kiedy robiłam "coś" z większą werwą, ale to było dawno temu. Nie spoczywam na laurach, bo jak wiemy, trzeba COŚ robić, ale efektów żadnych z tego nie mam, a robię tak od lat.
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Widzę, że moja nerwica uaktywnia się co tydzień. Około 7 dni spokoju i normalnego życia jak zwykle, potem atak trwający około 7 dni i znowu 7 dni spokoju...
Tym razem głównie serce, osłabienie mięśni i gula w gardle. W nocy budzenie się co 2-3 godziny.
Złamałem się i znowu zacząłem czytać o chorobach w necie (nadnercza, zawał, ciśnienie, cukrzyca) i polecałem zrobić wyniki krwi. Oczywiście jak zwykle wszystko idealnie morfologia, cholesterol, glukoza, CRP i OB. Całą noc myślałem, że mam zawal, a rano idealny wynik CRP
Powinno mnie to uspokoić, ale podziałało na kilka minut.
Tym razem głównie serce, osłabienie mięśni i gula w gardle. W nocy budzenie się co 2-3 godziny.
Złamałem się i znowu zacząłem czytać o chorobach w necie (nadnercza, zawał, ciśnienie, cukrzyca) i polecałem zrobić wyniki krwi. Oczywiście jak zwykle wszystko idealnie morfologia, cholesterol, glukoza, CRP i OB. Całą noc myślałem, że mam zawal, a rano idealny wynik CRP

"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Mam 30 lat, 10 miesięczne dziecko i męża. Obecnie zajmuję się dzieckiem. Pracuje w szkole, z dziećmi...Zawsze tak było jak opisywałam powyżej, z tą różnicą, że teraz jest jeszcze gorzej. Robię to co inni, ale wszystko jest na zasadzie "MUSZĘ", " TRZEBA". Zamienienie tego na "chcę" nie da rady, bo o to chodzi, że wcale nie chcę...no i koło się zamyka.Nerwyzestali pisze: ↑27 sierpnia 2018, o 12:17Ile masz lat? Masz kogoś? Faceta, znajomych, co robisz na codzień?agnefka28 pisze: ↑27 sierpnia 2018, o 11:46Robię wszystko, bo muszę. Tyle, że każdy ma jakieś obowiązki, zadania i wykonuje je bez problemu. A ja robię, w nerwach, stresie, nic mi się nie chce i tak od wielu lat. Były okresy kiedy robiłam "coś" z większą werwą, ale to było dawno temu. Nie spoczywam na laurach, bo jak wiemy, trzeba COŚ robić, ale efektów żadnych z tego nie mam, a robię tak od lat.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Może potrzebujesz zmiany pracy? A po pracy co robisz w domu?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Też często nachodzą mnie myśli o lekach, żeby wyrównać serotoninę. Tylko boję się, co będzie po odstawieniu:/ Każdy mówi o działaniu i ja działam, ale efektów żadnych nie ma, tylko frustracja, że taak bardzo się nie chce..