Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
13 sierpnia 2018, o 18:16
Jagoda_a pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 17:08
Ja dzis przerabiam kryzys. dawnooo juz tego nie bylo. Jestem zmęczona tymi "wakacjami". Mam dodatkowo 2 siostrzeńców i 2 swoich i nic nie pomogą tylko rządają. Masakra. A tak mi dobrze szło
Spokojnie Iwcia

kryzysy się zdarzają,ja dzisiaj tez mam kryzys lekki od wczoraj,alw jedyna na to dobra rada i metoda olac to i robić swoje a on odejdzie

odburzanie-zmiana nawyku myślenia nie będzie za pstryknięciem palca

powoli i do przodu

-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
14 sierpnia 2018, o 12:18
Iwona29 pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 17:16
Było dobrze i się skończyło.
Dziś nie mogę tętna opanować .Mam około 90 a czuje jak cała chodzę.Wali w klacie.Drgania mięśni pod piersią mam i się gorzej denerwuje.
Nie chce leków.A nie wiem jak uspokoić tętno.Zawalu w końcu dostanę od tego wysiłku jakie ma.

90 to nie jest duze tętno. Ludzie w nerwicy maja ponad 100 na codzień i nic im nie jest. Jak ma sie stale podniesione tetno to lekarz przepisuje lek ktory obniza.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
14 sierpnia 2018, o 12:19
Celine Marie pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 15:56
Nerwyzestali pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 15:32
Celine Marie pisze: ↑10 sierpnia 2018, o 23:48
Mózg mi się ściska od dwóch lat,jak mam to olać jak wytrzymać nie idzie ,a RTG to akurat żałosne badanie,mi też wyszło prawidłowo,a mam garba jak staruszka

zobaczymy co powie rezonans
I jak tam?
Dalej czekam bo pojechałam po wynik i był tylko szyjny bo mózgu lekarka nie opisała,super
I jak wyniki?
-
rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
14 sierpnia 2018, o 12:26
Iwona29 pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 17:16
Było dobrze i się skończyło.
Dziś nie mogę tętna opanować .Mam około 90 a czuje jak cała chodzę.Wali w klacie.Drgania mięśni pod piersią mam i się gorzej denerwuje.
Nie chce leków.A nie wiem jak uspokoić tętno.Zawalu w końcu dostanę od tego wysiłku jakie ma.

Nie przejmuj się, ja mam 100-120 jak leżę i serce wyrabia

będzie dobrze

„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
agnefka28
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
14 sierpnia 2018, o 13:11
Też mam tętno w okolicy 90-100. Dziś w ogóle jestem nieprzytomna i mi słabo. (Efekt pogody i niskiego ciśnienia).
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
14 sierpnia 2018, o 16:58
Nerwyzestali pisze: ↑14 sierpnia 2018, o 12:19
Celine Marie pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 15:56
Dalej czekam bo pojechałam po wynik i był tylko szyjny bo mózgu lekarka nie opisała,super
I jak wyniki?
W czwartek będą ,od razu w czwartek mam drugi rezonans angio żylny mózgu to 2 w 1 będzie,niemniej czuję się jak gówno które zmiażdzył walec
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
kamila0530
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 166
- Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27
14 sierpnia 2018, o 18:22
Na zmianę czuję motywację do pokonania tej nerwicy i rezygnacje

-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
14 sierpnia 2018, o 18:46
kamila0530 pisze: ↑14 sierpnia 2018, o 18:22
Na zmianę czuję motywację do pokonania tej nerwicy i rezygnacje
Skrajne emocje to norma,jednego dnia chcę umrzeć,nie obudzić się,zabić,żeby to gówno wreszcie się skończyło ,a drugiego mam więcej wojownika w sobie i nadziei , niestety te pierwsze są 99,9% częstrze

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
14 sierpnia 2018, o 19:06
Celine Marie pisze: ↑14 sierpnia 2018, o 18:46
kamila0530 pisze: ↑14 sierpnia 2018, o 18:22
Na zmianę czuję motywację do pokonania tej nerwicy i rezygnacje
Skrajne emocje to norma,jednego dnia chcę umrzeć,nie obudzić się,zabić,żeby to gówno wreszcie się skończyło ,a drugiego mam więcej wojownika w sobie i nadziei , niestety te pierwsze są 99,9% częstrze
częstsze *
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
kymy
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 7 stycznia 2014, o 20:06
15 sierpnia 2018, o 09:55
Kochani,kto ma lub mial wkręts na SLA? Wykoncze sie,objawy książkowe

-
natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
15 sierpnia 2018, o 13:28
Hej, nie było mnie tu już dawno. Było wreszcie dobrze. Jakieś małe chochliki wracały ale teraz mam problem. Mój mąż pracuje zagranicą. Poszłam do nowej pracy. Mam kolegę który jest ode mnie sporo starszy ma żonę i dzieci. Zaczął ostatnio jakieś dziwne podteksty do mnie mieć. Tam tak jakby mnie trochę adorował. Zaczęło mi się podobać to że ktoś mnie adoruje chociaż sama totalnie w drugą stronę nie działam. Wszelkie dziwne podteksty olewam i nie daje żadnej odpowiedzi aby mnie to interesowało. Ale było mi miło że ktoś się mną interesuje. Facet absolutnie mi się nie podoba i nie pociąga ani nic. Nawet jako np ktoś żeby się spotkać po pracy też mnie nie interesuje. No i tu pojawia się problem. Wmowilam sobie że pewnie mi się podoba, że to zdrada, że chcę. Kiedy próbuję sobie wyobrazić mojego męża że jestem z nim w głowie nagle ten facet a ja umieram z obrzydzenia

do siebie i do tego faceta... Nie chciałabym nic z nim. Kocham mojego męża... A czuję jakbym go zdradziła... Miałam ponad rok spokoju i coś takiego głupiego mnie niszczy...
Korci mnie żeby powiedzieć mężowi o tym ale boje się że on poczuje się zdradzony... Że sprawie mu ból...
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
15 sierpnia 2018, o 14:40
natretnapaula pisze: ↑15 sierpnia 2018, o 13:28
Hej, nie było mnie tu już dawno. Było wreszcie dobrze. Jakieś małe chochliki wracały ale teraz mam problem. Mój mąż pracuje zagranicą. Poszłam do nowej pracy. Mam kolegę który jest ode mnie sporo starszy ma żonę i dzieci. Zaczął ostatnio jakieś dziwne podteksty do mnie mieć. Tam tak jakby mnie trochę adorował. Zaczęło mi się podobać to że ktoś mnie adoruje chociaż sama totalnie w drugą stronę nie działam. Wszelkie dziwne podteksty olewam i nie daje żadnej odpowiedzi aby mnie to interesowało. Ale było mi miło że ktoś się mną interesuje. Facet absolutnie mi się nie podoba i nie pociąga ani nic. Nawet jako np ktoś żeby się spotkać po pracy też mnie nie interesuje. No i tu pojawia się problem. Wmowilam sobie że pewnie mi się podoba, że to zdrada, że chcę. Kiedy próbuję sobie wyobrazić mojego męża że jestem z nim w głowie nagle ten facet a ja umieram z obrzydzenia

do siebie i do tego faceta... Nie chciałabym nic z nim. Kocham mojego męża... A czuję jakbym go zdradziła... Miałam ponad rok spokoju i coś takiego głupiego mnie niszczy...
Korci mnie żeby powiedzieć mężowi o tym ale boje się że on poczuje się zdradzony... Że sprawie mu ból...
Daj spokój, nie mów mężowi, bo nie ma o czym. Natręty. Ignorować.
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
15 sierpnia 2018, o 14:45
natretnapaula pisze: ↑15 sierpnia 2018, o 13:28
Hej, nie było mnie tu już dawno. Było wreszcie dobrze. Jakieś małe chochliki wracały ale teraz mam problem. Mój mąż pracuje zagranicą. Poszłam do nowej pracy. Mam kolegę który jest ode mnie sporo starszy ma żonę i dzieci. Zaczął ostatnio jakieś dziwne podteksty do mnie mieć. Tam tak jakby mnie trochę adorował. Zaczęło mi się podobać to że ktoś mnie adoruje chociaż sama totalnie w drugą stronę nie działam. Wszelkie dziwne podteksty olewam i nie daje żadnej odpowiedzi aby mnie to interesowało. Ale było mi miło że ktoś się mną interesuje. Facet absolutnie mi się nie podoba i nie pociąga ani nic. Nawet jako np ktoś żeby się spotkać po pracy też mnie nie interesuje. No i tu pojawia się problem. Wmowilam sobie że pewnie mi się podoba, że to zdrada, że chcę. Kiedy próbuję sobie wyobrazić mojego męża że jestem z nim w głowie nagle ten facet a ja umieram z obrzydzenia

do siebie i do tego faceta... Nie chciałabym nic z nim. Kocham mojego męża... A czuję jakbym go zdradziła... Miałam ponad rok spokoju i coś takiego głupiego mnie niszczy...
Korci mnie żeby powiedzieć mężowi o tym ale boje się że on poczuje się zdradzony... Że sprawie mu ból...
Nie rób z muchy słonia,ucinaj jego teksty ,nie rozpamiętuj tego i tyle.Nic się nie stało,o czym tu rozmyślać .Wejdz w temat "Zanik uczuć" a zobaczysz ,że takie bzdurne rozkminiania to kolejny wkręt nerwy i ma je wielu .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
15 sierpnia 2018, o 14:47
Dziękuję wam za rady. Zaraz wskakuję do poleconego wątku.
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
15 sierpnia 2018, o 14:58
natretnapaula pisze: ↑15 sierpnia 2018, o 13:28
Hej, nie było mnie tu już dawno. Było wreszcie dobrze. Jakieś małe chochliki wracały ale teraz mam problem. Mój mąż pracuje zagranicą. Poszłam do nowej pracy. Mam kolegę który jest ode mnie sporo starszy ma żonę i dzieci. Zaczął ostatnio jakieś dziwne podteksty do mnie mieć. Tam tak jakby mnie trochę adorował. Zaczęło mi się podobać to że ktoś mnie adoruje chociaż sama totalnie w drugą stronę nie działam. Wszelkie dziwne podteksty olewam i nie daje żadnej odpowiedzi aby mnie to interesowało. Ale było mi miło że ktoś się mną interesuje. Facet absolutnie mi się nie podoba i nie pociąga ani nic. Nawet jako np ktoś żeby się spotkać po pracy też mnie nie interesuje. No i tu pojawia się problem. Wmowilam sobie że pewnie mi się podoba, że to zdrada, że chcę. Kiedy próbuję sobie wyobrazić mojego męża że jestem z nim w głowie nagle ten facet a ja umieram z obrzydzenia

do siebie i do tego faceta... Nie chciałabym nic z nim. Kocham mojego męża... A czuję jakbym go zdradziła... Miałam ponad rok spokoju i coś takiego głupiego mnie niszczy...
Korci mnie żeby powiedzieć mężowi o tym ale boje się że on poczuje się zdradzony... Że sprawie mu ból...
Daj spokój.Jakby takie sytuacje były zdrada to co drugie małżeństwo by się sypało w mik.Daj spokój to żadna zdrada
