Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Berg
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 18 czerwca 2018, o 13:54

6 sierpnia 2018, o 06:35

Witam,
Dzisiaj od rana zdążyłem przeżyć już horror.
Wstaje i pierwsza myśl po przebudzeniu "czy to dobrze, że się obudziłem?", "czy to dobrze że żyje?" Przerażenie maksymalne i od razu płacz. Czy to normalne, czy ja jestem już wariatem? Do tej pory kochałem żyć i właśnie tego najbardziej bałem się stracić. Pomocy.
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

6 sierpnia 2018, o 07:23

Jasne, że to dobrze! Skoro się obudziłeś to znaczy, że tak ma być.
To lękowa kontrola podsyła takie myśli. I to, że właśnie jest to jedna z rzeczy, na których Ci zależy najbardziej.
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
Berg
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 18 czerwca 2018, o 13:54

6 sierpnia 2018, o 08:18

Już trochę niby wiem o nerwicy, jak wraca jakiś znajomy lęk i niesie emocje/odczucie które znam to jeszcze jakoś daje radę. Ale taka niespodziewana "bomba" z rana wpędza w pustkę. Staram się zrozumieć, że takie objawy to w nerwicy norma, a mózg pewnie potrafi jeszcze nie jedno podrzucić ale kurde to cholernie ciężkie.
Awesome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15

6 sierpnia 2018, o 10:21

Cześć,
Ja znów z prośbą o pomoc,sugestie.

Mam nudna, bezsensowna pracę, ale teraz nie chodzi mi o jej zmianę tylko o sposób myślenia. 'smuteq
Pierwszy jest taki: "znów. Poniedziałek. Przede mną 5 dni nudy i nudnych zadań. Byle do weekendu. Dzień za dniem nuda. Może choć coś się wydarzy? "

Drugi sposób (mój niestety ): "poniedziałek .5 dni nudy. Nie wytrzymam tego!! Nie dam rady. Na pewno się zalamie i nie będę w stanie przyjść do pracy..i co z tego że będzie weekend. Minie i znów 5 dni stresu,więc nawet mnie weekend załamuje. I tak bez konca.Smutno mi i boję się. "


Jak przestać myśleć w sposób 2 i zacząć w sposób 1?
Bardzo proszę o Wasze sugestie jak mogę sobie pomóc żeby myśleć mniej lękowo.
Odprężam swoją świadomość. Wyłączam emocje. Noszę świat jak luźna szatę. Uczę się tańczyć z gracją na dywanie, który stale się pode mną przesuwa.
S. Jeffers
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

6 sierpnia 2018, o 10:26

Awesome pisze:
6 sierpnia 2018, o 10:21
Cześć,
Ja znów z prośbą o pomoc,sugestie.

Mam nudna, bezsensowna pracę, ale teraz nie chodzi mi o jej zmianę tylko o sposób myślenia. 'smuteq
Pierwszy jest taki: "znów. Poniedziałek. Przede mną 5 dni nudy i nudnych zadań. Byle do weekendu. Dzień za dniem nuda. Może choć coś się wydarzy? "

Drugi sposób (mój niestety ): "poniedziałek .5 dni nudy. Nie wytrzymam tego!! Nie dam rady. Na pewno się zalamie i nie będę w stanie przyjść do pracy..i co z tego że będzie weekend. Minie i znów 5 dni stresu,więc nawet mnie weekend załamuje. I tak bez konca.Smutno mi i boję się. "


Jak przestać myśleć w sposób 2 i zacząć w sposób 1?
Bardzo proszę o Wasze sugestie jak mogę sobie pomóc żeby myśleć mniej lękowo.
A co robisz w pracy? W domu ktoś na ciebie czeka?
Awesome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15

6 sierpnia 2018, o 11:12

Kwestia pracy to jedno. Jest to zapewne problem do rozwiązania.
Jednak w tej chwili chodzi mi zmianę sposobu myślenia w reakcji na niedogodności.
W sytuacjach nieprzyjemnych chcę myśleć w sposób 1. Jak to zrobić?
Odprężam swoją świadomość. Wyłączam emocje. Noszę świat jak luźna szatę. Uczę się tańczyć z gracją na dywanie, który stale się pode mną przesuwa.
S. Jeffers
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

6 sierpnia 2018, o 11:33

Zarabiasz pieniądze. Powinieneś to docenić. Co robisz w pracy? W domu ktoś na ciebie czeka?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 sierpnia 2018, o 16:51

Miałam dzisiaj rezonans głowy i karku w tamach NFZ, niestety obsługa tragiczna,facet chamski ,w recepcji nie powiedzieli mi,że kontrast też jest darmowy i się nie zdecydowałam,w ogóle tragedia,nawet zatyczek mi nie dali,miało trwać 45 minut a trwało raptem 15! Co oni niby tam zobaczą przez 15 minut.Poprzednio jak robiłam prywatnie to w ogóle nie ma porównania,trwało godzinę i było profesjonalnie.Całe to żałosne badanie odbiło się na mnie strasznie,ledwo żyję,a za 10 dni w tym samym miejscu angio żylne,super:/
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Pomidor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 8 czerwca 2018, o 00:31

6 sierpnia 2018, o 19:46

Do pracujących przy nerwicy i dd. Jak dajecie sobie radę w pracy? Ja zrezygnowałam z pracy ponieważ nasilalo mi sie strasznie dd ktoś coś do mnie mówił to odpowiadała dopiero po kilkudziesięciu sekundach i pytania które mi zadawano pamiętałam jak przez mgłę. Pamiętam tylko, że raz byłam w tym miejscu zaraz w innym i nie pamiętałam jak tam sie przeniosłam. Kierowniczka coś do mnie mówiła a ja patrzalam sie na nia jakbym w transie była i nie rozumiałam co do mnie mowi. Jakby wszytsko było jednym wielkim snem. Stresów tam nie mialam bo strasznie luźna praca i ja lubiłam. Chciałabym się ogarnąć i znaleźć jakąś pracę, ale głupio będzie jak będę musiała rozmawiać z kims i mnie nagle dd dopadnie to będzie jeszcze większy stres i będąc w pracy na pewno sobie nie wytłumaczę, ze nic sie nir dzieje itp.
carpe diem :lov:
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

6 sierpnia 2018, o 19:51

Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 16:51
Miałam dzisiaj rezonans głowy i karku w tamach NFZ, niestety obsługa tragiczna,facet chamski ,w recepcji nie powiedzieli mi,że kontrast też jest darmowy i się nie zdecydowałam,w ogóle tragedia,nawet zatyczek mi nie dali,miało trwać 45 minut a trwało raptem 15! Co oni niby tam zobaczą przez 15 minut.Poprzednio jak robiłam prywatnie to w ogóle nie ma porównania,trwało godzinę i było profesjonalnie.Całe to żałosne badanie odbiło się na mnie strasznie,ledwo żyję,a za 10 dni w tym samym miejscu angio żylne,super:/
Masz już wyniki?
you infected my blood
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 sierpnia 2018, o 21:05

tapurka pisze:
6 sierpnia 2018, o 19:51
Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 16:51
Miałam dzisiaj rezonans głowy i karku w tamach NFZ, niestety obsługa tragiczna,facet chamski ,w recepcji nie powiedzieli mi,że kontrast też jest darmowy i się nie zdecydowałam,w ogóle tragedia,nawet zatyczek mi nie dali,miało trwać 45 minut a trwało raptem 15! Co oni niby tam zobaczą przez 15 minut.Poprzednio jak robiłam prywatnie to w ogóle nie ma porównania,trwało godzinę i było profesjonalnie.Całe to żałosne badanie odbiło się na mnie strasznie,ledwo żyję,a za 10 dni w tym samym miejscu angio żylne,super:/
Masz już wyniki?
Za 10 dni ale rezonans głowy robiłam w lutym,chyba nic nowego tam nie wyrosło ,bardziej mi chodzi o ten szyjny co tam jest
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

6 sierpnia 2018, o 21:10

Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 21:05
tapurka pisze:
6 sierpnia 2018, o 19:51
Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 16:51
Miałam dzisiaj rezonans głowy i karku w tamach NFZ, niestety obsługa tragiczna,facet chamski ,w recepcji nie powiedzieli mi,że kontrast też jest darmowy i się nie zdecydowałam,w ogóle tragedia,nawet zatyczek mi nie dali,miało trwać 45 minut a trwało raptem 15! Co oni niby tam zobaczą przez 15 minut.Poprzednio jak robiłam prywatnie to w ogóle nie ma porównania,trwało godzinę i było profesjonalnie.Całe to żałosne badanie odbiło się na mnie strasznie,ledwo żyję,a za 10 dni w tym samym miejscu angio żylne,super:/
Masz już wyniki?
Za 10 dni ale rezonans głowy robiłam w lutym,chyba nic nowego tam nie wyrosło ,bardziej mi chodzi o ten szyjny co tam jest
A co Ci z szyją, że tak na ten szyjny wyczekujesz ?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 sierpnia 2018, o 22:05

Nerwus321 pisze:
6 sierpnia 2018, o 21:10
Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 21:05
tapurka pisze:
6 sierpnia 2018, o 19:51

Masz już wyniki?
Za 10 dni ale rezonans głowy robiłam w lutym,chyba nic nowego tam nie wyrosło ,bardziej mi chodzi o ten szyjny co tam jest
A co Ci z szyją, że tak na ten szyjny wyczekujesz ?
Oj dużo niestety ;puk
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

6 sierpnia 2018, o 22:22

Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 22:05
Nerwus321 pisze:
6 sierpnia 2018, o 21:10

A co Ci z szyją, że tak na ten szyjny wyczekujesz ?
Oj dużo niestety ;puk
Pytam, bo też walczyłem z szyją, dopiero 2-3 dni temu zaczęła wracać do jakiejś normy. Badań żadnych nie robiłem, ale powiedziałem sobie, że jak mnie to nie puści to po powrocie z wakacji to ogarne, bo momentami ciężko już było
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 sierpnia 2018, o 23:51

Nerwus321 pisze:
6 sierpnia 2018, o 22:22
Celine Marie pisze:
6 sierpnia 2018, o 22:05
Nerwus321 pisze:
6 sierpnia 2018, o 21:10

A co Ci z szyją, że tak na ten szyjny wyczekujesz ?
Oj dużo niestety ;puk
Pytam, bo też walczyłem z szyją, dopiero 2-3 dni temu zaczęła wracać do jakiejś normy. Badań żadnych nie robiłem, ale powiedziałem sobie, że jak mnie to nie puści to po powrocie z wakacji to ogarne, bo momentami ciężko już było
Mam uczucie ,że nie mogę nią ruszać,że mięśnie są za krótkie,jest boląca,jak z kamienia,przeskakują mi kręgi jak nią kręcę,ponadto z jednej strony wyczuwam zgrubienie za uchem,jedna strona jest też bardziej "wyciągnięta" niż druga (lata złej pozycji),oprócz tego mam ogólnie postawę żółwia,wyciągnięta szyja do przodu itd.itp dużo tego ,wiem,że wiele rzeczy jest od spięcia nerwicowego ale mam też realne problemy cielesne :P tak czy siak czekałam prawie rok na rezonans na NFZ ,więc poszłam chociaż zdaję sobie sprawę,że raczej nic z tym nie zrobię jeśli wyniki będą bardzo złe,ot,chcę wiedzieć
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ