Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Markowski
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24

3 lipca 2018, o 07:40

Witajcie chyba zaliczam po raz kolejny kryzys i boję się że mam depresję a nie nerwice zacząłem czytać ta książkę i teraz mam cykora że nie wyjdę z tego i wgl mam trochę trudna sytuację w życiu mam natrętne myśli związane z moją dziewczyną i do tego samobuje od samego rana ;/
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

3 lipca 2018, o 11:15

tapurka pisze:
2 lipca 2018, o 21:56
Czy mrowienie i brak czucia w stopach i dłoniach to objaw nerwicy? Bo już sm sobie zaczynam wkręcać
Tak, tyle ci powiem.
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

3 lipca 2018, o 12:35

Celine Marie pisze:
2 lipca 2018, o 22:33
tapurka pisze:
2 lipca 2018, o 21:56
Czy mrowienie i brak czucia w stopach i dłoniach to objaw nerwicy? Bo już sm sobie zaczynam wkręcać
To zależy,jakieś badania miałaś?
Nie miałam. A jakie można zrobić?
you infected my blood
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

3 lipca 2018, o 12:39

Markowski pisze:
3 lipca 2018, o 07:40
Witajcie chyba zaliczam po raz kolejny kryzys i boję się że mam depresję a nie nerwice zacząłem czytać ta książkę i teraz mam cykora że nie wyjdę z tego i wgl mam trochę trudna sytuację w życiu mam natrętne myśli związane z moją dziewczyną i do tego samobuje od samego rana ;/
Od nerwicy może się zrobić depresja. Tylko to nie jest taka typowa, a uzależniona od natężenia nerwicy, człowiek w chorobie, bez widoku na polepszenie, z bólami, lękiem może wpaść w taką depresję. Ja tak w styczniu miałam, że tylko leżałam w łóżku, cały dzień mogłam spać, na nic nie miałam siły ani ochoty, negatywne myśli, samopoczucie do d**y. Teraz na wenlafaksynie dostałam że tak powiem kopa do działania, nie czuję się zmęczona, ale to też ma swoje negatywy np. budzę się codziennie o 5 rano i nie mogę już zasnąć, mam duże lęki po przebudzeniu. Więc teraz nerwica w pełni, depresja sobie poszła.
you infected my blood
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

3 lipca 2018, o 12:40

witorrr98 pisze:
3 lipca 2018, o 11:15
tapurka pisze:
2 lipca 2018, o 21:56
Czy mrowienie i brak czucia w stopach i dłoniach to objaw nerwicy? Bo już sm sobie zaczynam wkręcać
Tak, tyle ci powiem.
dziękuję
you infected my blood
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

3 lipca 2018, o 17:17

Się żyje

Się pracuje, się kładzie spać, się wraca, się jeździ, się je i oddycha

Jest .. JAKOŚ

Jakoś jest

I naprawdę potrafię zspomieć, wyluzować się, zrelaksować, odlecieć. I naprawdę potrafię przeżywać... odkrywać...zachwycać się.

Ale wciąż się obawiam że coś stracę. Że coś się rozpadnie. Że ktoś odejdzie. Że mi się coś stanie .

I dziś to jest ten moment gdy chce się schować przed całym światem, gdzie chce się po prostu przytulić, poczuć bicie czyjegoś serca ..usłyszeć: "JA JESTEM". Lecz nie ma nic.Nikogo kto mógłby mnie obronić. Komu mogłabym spojrzeć w oczy i może się nawet popłakać. Komu mogłabym zaufać

Sprzedawanie siebie za kilka dobrych słów które na moment sprawią że poczuje się lepiej nie czyni że mnie osoby nie-samotnej . Wciąż czuję strach i nie mam z kim się nim podzielić. Czy ja kogoś obchodzę? Kto by za mną poszedł w ogień ? Rozkładam ręce i naprawdę ja nie wiem... uciekać chce ...ale gdzie? Dokąd? Jestem bezbronna i wystraszona . Taka mała biedna Laurka...
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

3 lipca 2018, o 17:52

Laurka2018 pisze:
3 lipca 2018, o 17:17
Się żyje

Się pracuje, się kładzie spać, się wraca, się jeździ, się je i oddycha

Jest .. JAKOŚ

Jakoś jest

I naprawdę potrafię zspomieć, wyluzować się, zrelaksować, odlecieć. I naprawdę potrafię przeżywać... odkrywać...zachwycać się.

Ale wciąż się obawiam że coś stracę. Że coś się rozpadnie. Że ktoś odejdzie. Że mi się coś stanie .

I dziś to jest ten moment gdy chce się schować przed całym światem, gdzie chce się po prostu przytulić, poczuć bicie czyjegoś serca ..usłyszeć: "JA JESTEM". Lecz nie ma nic.Nikogo kto mógłby mnie obronić. Komu mogłabym spojrzeć w oczy i może się nawet popłakać. Komu mogłabym zaufać

Sprzedawanie siebie za kilka dobrych słów które na moment sprawią że poczuje się lepiej nie czyni że mnie osoby nie-samotnej . Wciąż czuję strach i nie mam z kim się nim podzielić. Czy ja kogoś obchodzę? Kto by za mną poszedł w ogień ? Rozkładam ręce i naprawdę ja nie wiem... uciekać chce ...ale gdzie? Dokąd? Jestem bezbronna i wystraszona . Taka mała biedna Laurka...
Tzn, że nie masz chłopaka?
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

3 lipca 2018, o 18:12

Nerwyzestali pisze:
3 lipca 2018, o 17:52
Laurka2018 pisze:
3 lipca 2018, o 17:17
Się żyje

Się pracuje, się kładzie spać, się wraca, się jeździ, się je i oddycha

Jest .. JAKOŚ

Jakoś jest

I naprawdę potrafię zspomieć, wyluzować się, zrelaksować, odlecieć. I naprawdę potrafię przeżywać... odkrywać...zachwycać się.

Ale wciąż się obawiam że coś stracę. Że coś się rozpadnie. Że ktoś odejdzie. Że mi się coś stanie .

I dziś to jest ten moment gdy chce się schować przed całym światem, gdzie chce się po prostu przytulić, poczuć bicie czyjegoś serca ..usłyszeć: "JA JESTEM". Lecz nie ma nic.Nikogo kto mógłby mnie obronić. Komu mogłabym spojrzeć w oczy i może się nawet popłakać. Komu mogłabym zaufać

Sprzedawanie siebie za kilka dobrych słów które na moment sprawią że poczuje się lepiej nie czyni że mnie osoby nie-samotnej . Wciąż czuję strach i nie mam z kim się nim podzielić. Czy ja kogoś obchodzę? Kto by za mną poszedł w ogień ? Rozkładam ręce i naprawdę ja nie wiem... uciekać chce ...ale gdzie? Dokąd? Jestem bezbronna i wystraszona . Taka mała biedna Laurka...
Tzn, że nie masz chłopaka?
No nawet męża mam. Ale nie- nie mam.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

3 lipca 2018, o 18:19

Laurka2018 pisze:
3 lipca 2018, o 18:12
Nerwyzestali pisze:
3 lipca 2018, o 17:52
Laurka2018 pisze:
3 lipca 2018, o 17:17
Się żyje

Się pracuje, się kładzie spać, się wraca, się jeździ, się je i oddycha

Jest .. JAKOŚ

Jakoś jest

I naprawdę potrafię zspomieć, wyluzować się, zrelaksować, odlecieć. I naprawdę potrafię przeżywać... odkrywać...zachwycać się.

Ale wciąż się obawiam że coś stracę. Że coś się rozpadnie. Że ktoś odejdzie. Że mi się coś stanie .

I dziś to jest ten moment gdy chce się schować przed całym światem, gdzie chce się po prostu przytulić, poczuć bicie czyjegoś serca ..usłyszeć: "JA JESTEM". Lecz nie ma nic.Nikogo kto mógłby mnie obronić. Komu mogłabym spojrzeć w oczy i może się nawet popłakać. Komu mogłabym zaufać

Sprzedawanie siebie za kilka dobrych słów które na moment sprawią że poczuje się lepiej nie czyni że mnie osoby nie-samotnej . Wciąż czuję strach i nie mam z kim się nim podzielić. Czy ja kogoś obchodzę? Kto by za mną poszedł w ogień ? Rozkładam ręce i naprawdę ja nie wiem... uciekać chce ...ale gdzie? Dokąd? Jestem bezbronna i wystraszona . Taka mała biedna Laurka...
Tzn, że nie masz chłopaka?
No nawet męża mam. Ale nie- nie mam.
A on cię nie może przytulić i obronić?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

3 lipca 2018, o 19:12

Nerwyzestali pisze:
3 lipca 2018, o 18:19
Laurka2018 pisze:
3 lipca 2018, o 18:12
Nerwyzestali pisze:
3 lipca 2018, o 17:52


Tzn, że nie masz chłopaka?
No nawet męża mam. Ale nie- nie mam.
A on cię nie może przytulić i obronić?
To normalnie ze w tym czasie czujesz się osamotniona. Tez mialam takie przemyslenia, ze jestem sama ze mimo iz kolo mnie sa osoby to ja cierpię. W dosc mocnym stanie lekowym samopoczucie jest fatalne. Z czasem tez zobaczysz jasne strony
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Ewelsonek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 12:13

3 lipca 2018, o 19:17

Ohhh już było nawet lepiej może nie jakos dużo ale lekko lepiej ... Mam natrętne myśli samobójcze i nie wiem co mnie pchnęło poczytać o nich przed chwilą na abc zdrowie ... Gdzie piszą że te myśli są groźne i trzeba je tam traktować jaa pierdziele :( czy to kiedyś przejdzie ? Sama zrobiłam durnote i zaczęłam czytać ale dlaczego nie wiem ... Bo ostatnio tego nie robiłam ...
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

3 lipca 2018, o 20:03

tapurka pisze:
3 lipca 2018, o 12:35
Celine Marie pisze:
2 lipca 2018, o 22:33
tapurka pisze:
2 lipca 2018, o 21:56
Czy mrowienie i brak czucia w stopach i dłoniach to objaw nerwicy? Bo już sm sobie zaczynam wkręcać
To zależy,jakieś badania miałaś?
Nie miałam. A jakie można zrobić?
Z tym pytaniem to do lekarza. ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

3 lipca 2018, o 22:25

Ewelsonek pisze:
3 lipca 2018, o 19:17
Ohhh już było nawet lepiej może nie jakos dużo ale lekko lepiej ... Mam natrętne myśli samobójcze i nie wiem co mnie pchnęło poczytać o nich przed chwilą na abc zdrowie ... Gdzie piszą że te myśli są groźne i trzeba je tam traktować jaa pierdziele :( czy to kiedyś przejdzie ? Sama zrobiłam durnote i zaczęłam czytać ale dlaczego nie wiem ... Bo ostatnio tego nie robiłam ...
Bo ostatnie szalenstwa pogody zachecają do takiego kiblowania w domu i negatywengo podejscia do wszystkiego, a co za tym idzie do nudow i ostatecznie pyrania w necie. Wyluzuj, postaraj sie zrelaksowac np jakis spacer lub rower. Zajmij sie robieniem czegos co lubisz! Wtedy np u mnie kazde mysli w koncu cichną. Trzymam kciuki😊
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

4 lipca 2018, o 07:13

Ewelsonek pisze:
3 lipca 2018, o 19:17
Ohhh już było nawet lepiej może nie jakos dużo ale lekko lepiej ... Mam natrętne myśli samobójcze i nie wiem co mnie pchnęło poczytać o nich przed chwilą na abc zdrowie ... Gdzie piszą że te myśli są groźne i trzeba je tam traktować jaa pierdziele :( czy to kiedyś przejdzie ? Sama zrobiłam durnote i zaczęłam czytać ale dlaczego nie wiem ... Bo ostatnio tego nie robiłam ...
Czytanie w Internecie pogarsza sprawę albo wręcz robi problem z niczego. Wiem to z doświadczenia. Czytanie o chorobach zrobiło mi z mózgu sieczke. Lepiej zajmij się czymś tak żebyś nie miała na to czasu.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Konstancja123
Świeżak na forum
Posty: 27
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 09:29

4 lipca 2018, o 19:12

O znów się będę żalić, nadal moje dni są kiepskie setki natretów i pozwalający lek od rana. Natrety są takie okropne,od śmierci przyjaciółki jest ich tyle że ciężko mi żyć. Codziennie robię swoje mimo panicznego leku , wychodzę, sprzątam, gotuję, czytam, ćwicze, zajmuje się się domem i dziecmi itp staram się zająć czymś, skupić na swoich pasjach, ale to na nic, nadal tkwi w nerwicowym kółku . Dziś kiedy robiłam zakupy kątem oka zobaczyłam kobietę cieżarną, i zaraz przyszła myśl, a co jeśli zabije ją i jej dziecko, te same myśli przychodzą w stosunku do moich dzieci "że niby chce je pozabjać", że mam schizofrenie, że zwariuje, myśli że mogę być pedofilem, obrazy myślowe o tej treści,. Od rana zalewa mnie fala leku, czuję się jak podły człowiek, czuję do siebie obrzydzenie, kiedy patrzę na swoje dziecko i przychodzi ta myśl że mogłabym je zabić, niby wszystko wiem że te myśli pojawiają się za sprawą leku i są iracionalne, I powinnam je zaakceptować, ale chyba nie potrafię i tu leży problem . Natrety o samobójstwie nie wywołują u mnie żadne leku. Kurcze wiem że wtedy przeszło, to teraz też powinno ,. TO mój 3 nawrót nerwicy wtedy było tak samo, tyle że szybko się z tego pozbierałam ,I dwa razy mi się udało to pokonać. Tym razem to trwa tak długo że boję się że nie przejdzie , ale muszę dać radę po prostu muszę mam dzieci i one są najważniejsze. A teraz biorę się w garść i będzie lepiej, jutro wam napiszę że mam dobry dzień . Zastanawiam się na konsultacja i z Wiktorem , co o nich myślicie? Obecnie chodzę do psychologa psychonalityka, ale analiza moich myśli to chyba nie jest dobry pomysł. Od razu przepraszam za chaos wypowiedzi ale mam atak paniki.
ODPOWIEDZ