Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

17 czerwca 2018, o 11:42

W te dni ze zmienną,upalną pogodą macie nasilone bóle głowy? Ja trzymam się całkiem ok, tylko popoludniami jestem mega ospała i nieprzytomna. Mąż panikuje, bo od rana ma mega silny ból głowy. Ja o dziwo jestem spokojna.
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

17 czerwca 2018, o 12:35

znerwicowana85 pisze:
17 czerwca 2018, o 10:13
Nie wiem co jest, ale mnie ostatnie tygodnie też dobijają i chyba wiekszosc z nas
W sumie też zauważyłem, że wiele osób ma dziwne jazdy przez tą pogodę - depresja, agresja, ataki paniki... Coraz bardziej zaczynam wierzyć w te wszystkie teorie spiskowe z chemtrails na czele ;)
Zresztą podobno jakoś w dniach 6-10 czerwca znowu rząd/iuminaci/reptilianie zasiewali niebo chemią nad naszym krajem, więc to na pewno stąd nasze samopoczucie :D
agnefka28 pisze:
17 czerwca 2018, o 11:42
W te dni ze zmienną,upalną pogodą macie nasilone bóle głowy? Ja trzymam się całkiem ok, tylko popoludniami jestem mega ospała i nieprzytomna. Mąż panikuje, bo od rana ma mega silny ból głowy. Ja o dziwo jestem spokojna.
Tak jak pisałem wcześniej - masakra ostatnio ze mną od tego. Głowa boli, zawroty jakieś, obawa o utratę przytomności itd. Ciągle gorąco, ciągle zanosi się na burzę, ciągle duszno i ciśnienie do dupy. Żebym nie miał ultra niskiego ciśnienia krwi (90/60 albo mniej) to może by mnie to tak nie ruszało. A tak to zdycham.
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

17 czerwca 2018, o 13:12

Rybik w Machinie pisze:
17 czerwca 2018, o 12:35
znerwicowana85 pisze:
17 czerwca 2018, o 10:13
Nie wiem co jest, ale mnie ostatnie tygodnie też dobijają i chyba wiekszosc z nas
W sumie też zauważyłem, że wiele osób ma dziwne jazdy przez tą pogodę - depresja, agresja, ataki paniki... Coraz bardziej zaczynam wierzyć w te wszystkie teorie spiskowe z chemtrails na czele ;)
Zresztą podobno jakoś w dniach 6-10 czerwca znowu rząd/iuminaci/reptilianie zasiewali niebo chemią nad naszym krajem, więc to na pewno stąd nasze samopoczucie :D
agnefka28 pisze:
17 czerwca 2018, o 11:42
W te dni ze zmienną,upalną pogodą macie nasilone bóle głowy? Ja trzymam się całkiem ok, tylko popoludniami jestem mega ospała i nieprzytomna. Mąż panikuje, bo od rana ma mega silny ból głowy. Ja o dziwo jestem spokojna.
Tak jak pisałem wcześniej - masakra ostatnio ze mną od tego. Głowa boli, zawroty jakieś, obawa o utratę przytomności itd. Ciągle gorąco, ciągle zanosi się na burzę, ciągle duszno i ciśnienie do dupy. Żebym nie miał ultra niskiego ciśnienia krwi (90/60 albo mniej) to może by mnie to tak nie ruszało. A tak to zdycham.
Mnie juz nic nie zdziwi, w koncu to nie jest normalne, ze w jednym czasue tyle osob czyje sie jednakowo zle. Swoją drogą z nerwami tez mam problem, szczegolnie przez ostatnie trzy dni to byla masakra, ze juz prawie mialam brac xanax, ale na szczescie sie obeszło. Mysle, ze nerwa walczy, ale jej sie nie dam i pobije tym razem ta cholere!!
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

17 czerwca 2018, o 13:25

znerwicowana85 pisze:
17 czerwca 2018, o 13:12
Rybik w Machinie pisze:
17 czerwca 2018, o 12:35
znerwicowana85 pisze:
17 czerwca 2018, o 10:13
Nie wiem co jest, ale mnie ostatnie tygodnie też dobijają i chyba wiekszosc z nas
W sumie też zauważyłem, że wiele osób ma dziwne jazdy przez tą pogodę - depresja, agresja, ataki paniki... Coraz bardziej zaczynam wierzyć w te wszystkie teorie spiskowe z chemtrails na czele ;)
Zresztą podobno jakoś w dniach 6-10 czerwca znowu rząd/iuminaci/reptilianie zasiewali niebo chemią nad naszym krajem, więc to na pewno stąd nasze samopoczucie :D
agnefka28 pisze:
17 czerwca 2018, o 11:42
W te dni ze zmienną,upalną pogodą macie nasilone bóle głowy? Ja trzymam się całkiem ok, tylko popoludniami jestem mega ospała i nieprzytomna. Mąż panikuje, bo od rana ma mega silny ból głowy. Ja o dziwo jestem spokojna.
Tak jak pisałem wcześniej - masakra ostatnio ze mną od tego. Głowa boli, zawroty jakieś, obawa o utratę przytomności itd. Ciągle gorąco, ciągle zanosi się na burzę, ciągle duszno i ciśnienie do dupy. Żebym nie miał ultra niskiego ciśnienia krwi (90/60 albo mniej) to może by mnie to tak nie ruszało. A tak to zdycham.
Mnie juz nic nie zdziwi, w koncu to nie jest normalne, ze w jednym czasue tyle osob czyje sie jednakowo zle. Swoją drogą z nerwami tez mam problem, szczegolnie przez ostatnie trzy dni to byla masakra, ze juz prawie mialam brac xanax, ale na szczescie sie obeszło. Mysle, ze nerwa walczy, ale jej sie nie dam i pobije tym razem ta cholere!!
Jak na ciebie działa XANAX? bo dostałam a nigdy jeszcze nie brałam. Faktycznie pomaga doraźnie w takich mocnych lękach?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

17 czerwca 2018, o 13:27

Ale źle się czują osoby z nerwą bo inne jakoś nie ,więc chyba spisku brak :P Zresztą nie oszukujmy się ,coraz mniej drzew powoduje mniej tlenu,coraz więcej chemii wszędzie ... :roll:
U mnie dzisiaj zły dzień ale tłumaczę sobie tym,że wczoraj się zdenerwowałam tą awarią w łazience,trochę to przygnębiające ,że każda taka rzecz będzie odchorowana przez następne dni :no
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

17 czerwca 2018, o 13:45

Hej...kochani odpowiedzcie mi na pytanie...
Dlaczego skoro tych moich ataków paniki uczucia wariowania miałam mnóstwo a mimo tego za każdym razem mam lęk ze jednak tym razem to nie nerwica i ze skończy się to w psychiatryku... dlaczego?
Skoro miałam ich tysiące to za każdym razem mam wrażenie że ten atak jest na bank nie od nerwicy
Np...po ataku nakręcam się że to nie było od nerwicy a to powoduje kolejny atak
Jak to zakumac?
No przecież ja już powinnam to wiedzieć a kobieta luźna w udach nie wiem
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

17 czerwca 2018, o 13:53

Alicja539 pisze:
17 czerwca 2018, o 13:25
znerwicowana85 pisze:
17 czerwca 2018, o 13:12
Rybik w Machinie pisze:
17 czerwca 2018, o 12:35

W sumie też zauważyłem, że wiele osób ma dziwne jazdy przez tą pogodę - depresja, agresja, ataki paniki... Coraz bardziej zaczynam wierzyć w te wszystkie teorie spiskowe z chemtrails na czele ;)
Zresztą podobno jakoś w dniach 6-10 czerwca znowu rząd/iuminaci/reptilianie zasiewali niebo chemią nad naszym krajem, więc to na pewno stąd nasze samopoczucie :D

Tak jak pisałem wcześniej - masakra ostatnio ze mną od tego. Głowa boli, zawroty jakieś, obawa o utratę przytomności itd. Ciągle gorąco, ciągle zanosi się na burzę, ciągle duszno i ciśnienie do dupy. Żebym nie miał ultra niskiego ciśnienia krwi (90/60 albo mniej) to może by mnie to tak nie ruszało. A tak to zdycham.
Mnie juz nic nie zdziwi, w koncu to nie jest normalne, ze w jednym czasue tyle osob czyje sie jednakowo zle. Swoją drogą z nerwami tez mam problem, szczegolnie przez ostatnie trzy dni to byla masakra, ze juz prawie mialam brac xanax, ale na szczescie sie obeszło. Mysle, ze nerwa walczy, ale jej sie nie dam i pobije tym razem ta cholere!!
Jak na ciebie działa XANAX? bo dostałam a nigdy jeszcze nie brałam. Faktycznie pomaga doraźnie w takich mocnych lękach?
U mnie to samo, dostalam i w sumie boje sie go brac po przeczytaniu ulotki😎🙈😂 mi pomagal sedatif, ale to homeopatyczne. Teraz jade rano melisa, w ciagu dnia mieta i wieczorem melisa. Cosik uspokaja☺️
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

17 czerwca 2018, o 14:18

ewelinka1200 pisze:
17 czerwca 2018, o 13:45
Hej...kochani odpowiedzcie mi na pytanie...
Dlaczego skoro tych moich ataków paniki uczucia wariowania miałam mnóstwo a mimo tego za każdym razem mam lęk ze jednak tym razem to nie nerwica i ze skończy się to w psychiatryku... dlaczego?
Skoro miałam ich tysiące to za każdym razem mam wrażenie że ten atak jest na bank nie od nerwicy
Np...po ataku nakręcam się że to nie było od nerwicy a to powoduje kolejny atak
Jak to zakumac?
No przecież ja już powinnam to wiedzieć a kobieta luźna w udach nie wiem
Na tym polega wlasnie nerwica wg mnie! Nie daje nam spokoju, tylko zawsze zostawia te znaki zapytania, ze choc czyjemy to samo kolejny raz i juz znamy to moze jednak to cos innego. Tez to przerabialam. Z czasem jak juz sie zaczynal atak to mowilam sobie: „ o nie tym raze mnie nie przestraszysz!!! Nie dam sie” i zlewalam pokolei objawy i jakos zaczynalo przechodzic.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

17 czerwca 2018, o 14:25

Ja już też znam te ataki na pamięć bo każdy wygląda tak samo...ja nawet czuję że za chwilę się zacznie to jest tak bardzo przewidywalne...
I właśnie dlatego nie potrafię zakumac jak to jest możliwe że znam to wszystko krok po kroku a jednak za każdym razem jest właśnie,,a może to już nie nerwica,, ,,a może teraz to już jakaś choroba,,i to powoduje kolejne jazdyyy
Booo jakby był atak i minoł a ja bym olała ten atak z pewnością że to była nerwica to kobieta luźna w udach było by git!!
Jak to możliwe że to tyle trwa a ja dalej mam te zastanę ,,a co jeśli to nie nerwica,,
Ja jakbym uwierzyła że mam nerwicę kobieta luźna w udach tydzień i jestem zdrowa jak Boga kocham
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

17 czerwca 2018, o 14:33

ewelinka1200 pisze:
17 czerwca 2018, o 14:25
Ja już też znam te ataki na pamięć bo każdy wygląda tak samo...ja nawet czuję że za chwilę się zacznie to jest tak bardzo przewidywalne...
I właśnie dlatego nie potrafię zakumac jak to jest możliwe że znam to wszystko krok po kroku a jednak za każdym razem jest właśnie,,a może to już nie nerwica,, ,,a może teraz to już jakaś choroba,,i to powoduje kolejne jazdyyy
Booo jakby był atak i minoł a ja bym olała ten atak z pewnością że to była nerwica to kobieta luźna w udach było by git!!
Jak to możliwe że to tyle trwa a ja dalej mam te zastanę ,,a co jeśli to nie nerwica,,
Ja jakbym uwierzyła że mam nerwicę kobieta luźna w udach tydzień i jestem zdrowa jak Boga kocham
Kochana, z pewnoscia to nie choroba tylko Twoj umysl plata Ci figle bo kieruje nim nerwa. Ona chce zebys sie bala i wierzyla ze to cos gorszego. Nie daj sie! Poza tym spróbuj jakiegos odwracajacego uwage cwiczenia np z pilką, czy liczenia. W końcu sie przekonasz
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

17 czerwca 2018, o 14:46

Ja zawsze przy ataku i silnym lęku trzymam się logiki...zawsze se powtarzam..,,Ewelina przecież cały czas myślisz logicznie przecież masz świadomość...,,tym się przekonuje
Chociaż w głowie mam uczucie że jednak tracę logiczne myślenie ale z uporem przekonuje się że tak nie jest...tylko że ja mimo tego ciągle się boję...psiakostka wie czemu
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

17 czerwca 2018, o 15:11

Celine Marie pisze:
17 czerwca 2018, o 13:27
Ale źle się czują osoby z nerwą bo inne jakoś nie ,więc chyba spisku brak :P Zresztą nie oszukujmy się ,coraz mniej drzew powoduje mniej tlenu,coraz więcej chemii wszędzie ... :roll:
U mnie dzisiaj zły dzień ale tłumaczę sobie tym,że wczoraj się zdenerwowałam tą awarią w łazience,trochę to przygnębiające ,że każda taka rzecz będzie odchorowana przez następne dni :no
Oj nie tylko. Mój facet też się czuje fatalnie od jakiegoś czasu, a nerwy cz depresji to nie nie ma na pewno, no i inni ludzie dookoła też widzę że się czują źle. Mnóstwo osób jest teraz rozdrażnionych, zmęczonych, poirytowanych. Nie wiem tylko, dlaczego:-P
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

17 czerwca 2018, o 15:19

Zestresowana pisze:
17 czerwca 2018, o 15:11
Celine Marie pisze:
17 czerwca 2018, o 13:27
Ale źle się czują osoby z nerwą bo inne jakoś nie ,więc chyba spisku brak :P Zresztą nie oszukujmy się ,coraz mniej drzew powoduje mniej tlenu,coraz więcej chemii wszędzie ... :roll:
U mnie dzisiaj zły dzień ale tłumaczę sobie tym,że wczoraj się zdenerwowałam tą awarią w łazience,trochę to przygnębiające ,że każda taka rzecz będzie odchorowana przez następne dni :no
Oj nie tylko. Mój facet też się czuje fatalnie od jakiegoś czasu, a nerwy cz depresji to nie nie ma na pewno, no i inni ludzie dookoła też widzę że się czują źle. Mnóstwo osób jest teraz rozdrażnionych, zmęczonych, poirytowanych. Nie wiem tylko, dlaczego:-P
Przesilenie wiosenne😉Upały i zmienne pogody też robią swoje.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

17 czerwca 2018, o 15:54

agnefka28 pisze:
17 czerwca 2018, o 15:19
Zestresowana pisze:
17 czerwca 2018, o 15:11
Celine Marie pisze:
17 czerwca 2018, o 13:27
Ale źle się czują osoby z nerwą bo inne jakoś nie ,więc chyba spisku brak :P Zresztą nie oszukujmy się ,coraz mniej drzew powoduje mniej tlenu,coraz więcej chemii wszędzie ... :roll:
U mnie dzisiaj zły dzień ale tłumaczę sobie tym,że wczoraj się zdenerwowałam tą awarią w łazience,trochę to przygnębiające ,że każda taka rzecz będzie odchorowana przez następne dni :no
Oj nie tylko. Mój facet też się czuje fatalnie od jakiegoś czasu, a nerwy cz depresji to nie nie ma na pewno, no i inni ludzie dookoła też widzę że się czują źle. Mnóstwo osób jest teraz rozdrażnionych, zmęczonych, poirytowanych. Nie wiem tylko, dlaczego:-P
Przesilenie wiosenne😉Upały i zmienne pogody też robią swoje.
No dobra, ale to przesilenie wiosenne to było 3 miesiące temu:-P Myślisz, że jeszcze trzyma? U nas upałów też nie ma już jakichś wielkich. Bardziej taka kisząca się pogoda.
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

17 czerwca 2018, o 15:54

ewelinka1200 pisze:
17 czerwca 2018, o 14:46
Ja zawsze przy ataku i silnym lęku trzymam się logiki...zawsze se powtarzam..,,Ewelina przecież cały czas myślisz logicznie przecież masz świadomość...,,tym się przekonuje
Chociaż w głowie mam uczucie że jednak tracę logiczne myślenie ale z uporem przekonuje się że tak nie jest...tylko że ja mimo tego ciągle się boję...psiakostka wie czemu
W koncu ten glosik watpkliwosci ucichnie, naprawde, wiem co mówie! Nie zadręczaj się
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
ODPOWIEDZ