Uważam, ze małymi krokami można zdziałać na prawdę wiele. Może spróbuj robić to częściej i w pewnym momencie wroci ta radość choćby z zakupów?Laurka2018 pisze: ↑16 czerwca 2018, o 16:21No tak. Przydało mi się to. W końcu może będę wyglądać jak człowiek A nie jakiś potargany stwór czlekoksztaltny w starych wyciągniętych dresach. Ale żeby się z tego cieszyć to do tego jeszcze daleko... bardziej po to żeby się w pracy przede mną ludzie nie chowali ...Alicja539 pisze: ↑16 czerwca 2018, o 15:07Dasz radę kochana, samo wyjscie i zrobienie czegoś dla siebie to już duży krok do przodu. Z czasem zacznie cię to cieszyć! ZobaczyszLaurka2018 pisze: ↑16 czerwca 2018, o 14:18Pojechałam dziś na miasto. Kupiłam sobie parę ciuchów. W sumie to nic mi się nie podobało. Ale coś się udalo wybrać. Nie szczególnie mnie to jakoś ucieszyło. Staram się pchać jakoś ten wózek do przodu ale poniekąd robię to na siłę. Bo muszę. Od niechcenia.![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Ja dzisiaj też byłam w galerii,w sumie chciałam sobie kupić buty bo za tydzień idę na operowy koncert ale nic mi się nie podobało,jednak nie byłam jakoś mocno otumaniona jak zwykle w takich miejscach,niestety po przyjściu do domu zastałam całą łazienkę zalaną.Wężyk pod umywalką pękł ,jak nie urok to sraka z tą chatą i z tym życiem.A to pies zachoruje,a to awaria,a to sramto tamto pizdamto,jak człowiek może się odburzać,zrelaksować się ,być spokojnym jak tyle na głowę się wali.Ogólnie lepiej reaguję jak jeszcze niedawno ale nie wiem z jakiego kamienia trzeba być,żeby to człowieka nie ruszało .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Ojjj, takie rzeczy to każdego by wpieniły. Każdy by się wściekł zastając zalaną łazienkę, to normalne. Mnie by jeszcze głowa z nerwów rozbolałaCeline Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 18:20Ja dzisiaj też byłam w galerii,w sumie chciałam sobie kupić buty bo za tydzień idę na operowy koncert ale nic mi się nie podobało,jednak nie byłam jakoś mocno otumaniona jak zwykle w takich miejscach,niestety po przyjściu do domu zastałam całą łazienkę zalaną.Wężyk pod umywalką pękł ,jak nie urok to sraka z tą chatą i z tym życiem.A to pies zachoruje,a to awaria,a to sramto tamto pizdamto,jak człowiek może się odburzać,zrelaksować się ,być spokojnym jak tyle na głowę się wali.Ogólnie lepiej reaguję jak jeszcze niedawno ale nie wiem z jakiego kamienia trzeba być,żeby to człowieka nie ruszało .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
A Ty Celine masz dzieci?Celine Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 12:25Nipo pisze: ↑16 czerwca 2018, o 11:07Kurczę Celine superCeline Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 11:03
To zajmuj się odburzaniem,dziecko nie ucieknie ,szczęśliwa mama to szczęśliwy maluchwidać u Ciebie fajna motywacje
w końcu piszesz dużo pozytywnie
![]()
Akurat w sprawie macierzyństwa to mój pogląd od wielu jest jest taki sam,moim zdaniem jeśli matka czy ojciec nie nadają się na rodziców nie powinni nimi zostawać bo cierpi tylko dziecko.Mam sąsiadkę która nie mówi ,a się wydziera,jej "normalna" rozmowa z dzieckiem to darcie się non stop ,ona jest strasznie nabuzowana,nerwowa i ten jej mały też się już tylko wydziera, jest nadpobudliwy ,krnąbrny itd.bo wychowuje go taka kobieta,mnie wychowała podobna i chcąc czy nie chcąc wiele nawyków przejęłam od niej ,dlatego najpierw trzeba dojść do ładu ze sobą ,a później ,a może wcale decydować się na dzieci bo można zmarnować małemu człowieczkowi całe życie . Nie każdy musi mieć dziecko ,świat się nie wyludni ,a będzie mniej nieszczęść i tragedii .
zaburzony86 wiesz z tymi kobietami,które chcą przebywać w cool miejscach to nie do końca tak jest,chyba Ty szukasz takich kobiet ale jest wiele domatorek,spokojnych dziewczyn,które wcale nie lubią zgiełku,tłumu itd.,może rozejrzyj się wśród dziewczyn innego pokroju z małych miasteczek,wsi,nie imprezowiczek.Ja tam sobie cenię cieszę i spokój,naturę,a nie imprezy,zatłoczone miejsca dużego miasta,a niestety muszę w takim mieszkać.Chyba zgłoszę się do "rolnik szuka żony"![]()
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Nie i nie zamierzam,nic nie mam do dzieci ale nie w mojej sytuacji finansowej,zdrowotnej itd.,nie w sytuacji jaka jest na świecie .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
Hej
Ale jestem nabuzowana negatywnymi emocjami. Mąż mnie zjechał za fajki jak psa. A ja? Sama na siebie jestem zła że zaczęłam palić ale no nie trzeba mi tak dopierdalac dodatkowo. Staram się ale teraz to pale jemu na złość. Jakim prawem mi będzie zarabiać i jeszcze mnie po kątach ustawiać jak mu się podoba ? Jestem zła na siebie, na niego, na wszystko. Czuję się podle. Naprawdę naprawdę źle .
Ale jestem nabuzowana negatywnymi emocjami. Mąż mnie zjechał za fajki jak psa. A ja? Sama na siebie jestem zła że zaczęłam palić ale no nie trzeba mi tak dopierdalac dodatkowo. Staram się ale teraz to pale jemu na złość. Jakim prawem mi będzie zarabiać i jeszcze mnie po kątach ustawiać jak mu się podoba ? Jestem zła na siebie, na niego, na wszystko. Czuję się podle. Naprawdę naprawdę źle .
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Powiedz mu, że to przejściowe. Rzucisz fajki, tak jak zawsze. Nie nakręcajcie się, po co psuć sobie nerwy nawzajem.Laurka2018 pisze: ↑16 czerwca 2018, o 21:26Hej
Ale jestem nabuzowana negatywnymi emocjami. Mąż mnie zjechał za fajki jak psa. A ja? Sama na siebie jestem zła że zaczęłam palić ale no nie trzeba mi tak dopierdalac dodatkowo. Staram się ale teraz to pale jemu na złość. Jakim prawem mi będzie zarabiać i jeszcze mnie po kątach ustawiać jak mu się podoba ? Jestem zła na siebie, na niego, na wszystko. Czuję się podle. Naprawdę naprawdę źle .
- zrk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11
Na świecie jest ok jest 500 plus i będzie 300 plus od lipca także rtlko dzieci miećCeline Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 21:15Nie i nie zamierzam,nic nie mam do dzieci ale nie w mojej sytuacji finansowej,zdrowotnej itd.,nie w sytuacji jaka jest na świecie .

DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
To dam Ci 500 zł i wychowaj za to dziecko,Pampersy więcej kosztują,zresztą nowa partia przyjdzie i to zniesie już nie mówiąc o tym,że to słaby powód do prokreacji dla mniezrk pisze: ↑16 czerwca 2018, o 21:39Na świecie jest ok jest 500 plus i będzie 300 plus od lipca także rtlko dzieci miećCeline Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 21:15Nie i nie zamierzam,nic nie mam do dzieci ale nie w mojej sytuacji finansowej,zdrowotnej itd.,nie w sytuacji jaka jest na świecie .![]()

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- zrk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11
Alle zachęta zawsze jakaś jest, oczywiście w przenośni to pisałem do wszystkiego trzevba dojrzeć i na wszystko przychodzi czas,
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna

- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
Ostatnie dwa tygodnie dla mnie to jakaś masakra. Nerwica rzuciła się ostatnio na głowę i bóle napięciowe sobie szaleją w najlepsze (tył głowy/za oczami itd.), no i ja tu w śmiało rozważam przez to krwiaki/tętniaki i tracenie świadomości. Serce na jakiś czas dało spokój, ale też lubi sobie dowalić przy wchodzeniu po schodach dłuższych, no i ja oczywiście mam zawał/zator/co tam chcecie. Dodatkowo te zawroty głowy - dotychczas myślałem, ze moją domeną jest serce - a tu proszę! Czuję się momentami jak pijany, nóg nie mogę dobrze stawiać, rzuca mną, ale chyba i tak najgorsze jest poczucie tracenia pamięci/wątku/tego kim się jest. No. Pogadałem sobie 
PS. Ataki paniki i uczucie umierania/zapadania się w sobie też sobie dużo pozwalają. Na początku "przygody" tylko w domu/w nocy, a teraz to nawet w pracy w środku dnia. Maderfakier.
PS2. No w sumie gdybym umarł od razu w sekundę i nie był rośliną, to nawet nie był bym zły. Ale jak mam się męczyć, to wolę nie.

PS. Ataki paniki i uczucie umierania/zapadania się w sobie też sobie dużo pozwalają. Na początku "przygody" tylko w domu/w nocy, a teraz to nawet w pracy w środku dnia. Maderfakier.
PS2. No w sumie gdybym umarł od razu w sekundę i nie był rośliną, to nawet nie był bym zły. Ale jak mam się męczyć, to wolę nie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
Oki rozumiem,tez uwazam,ze to kazdego indywidualna sprawa,czy chce miec dzieci,czy nie.Nie wszyscy musza je miec,ale najgorsze jest to, jak ludzie sie pytaja:no a ty kiedy w koncu?bo latka lecą..itp.,itd.....jak mnie to zawsze wkurzaCeline Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 21:15Nie i nie zamierzam,nic nie mam do dzieci ale nie w mojej sytuacji finansowej,zdrowotnej itd.,nie w sytuacji jaka jest na świecie .
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
To niech ci ludzie co pytają wezmą sobie dodatkowe dzieci z domu dziecka albo zrobią następne skoro mają deficytNelkalenka pisze: ↑16 czerwca 2018, o 23:51Oki rozumiem,tez uwazam,ze to kazdego indywidualna sprawa,czy chce miec dzieci,czy nie.Nie wszyscy musza je miec,ale najgorsze jest to, jak ludzie sie pytaja:no a ty kiedy w koncu?bo latka lecą..itp.,itd.....jak mnie to zawsze wkurzaCeline Marie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 21:15Nie i nie zamierzam,nic nie mam do dzieci ale nie w mojej sytuacji finansowej,zdrowotnej itd.,nie w sytuacji jaka jest na świecie .


"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- znerwicowana85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16
Nie wiem co jest, ale mnie ostatnie tygodnie też dobijają i chyba wiekszosc z nasRybik w Machinie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 22:58Ostatnie dwa tygodnie dla mnie to jakaś masakra. Nerwica rzuciła się ostatnio na głowę i bóle napięciowe sobie szaleją w najlepsze (tył głowy/za oczami itd.), no i ja tu w śmiało rozważam przez to krwiaki/tętniaki i tracenie świadomości. Serce na jakiś czas dało spokój, ale też lubi sobie dowalić przy wchodzeniu po schodach dłuższych, no i ja oczywiście mam zawał/zator/co tam chcecie. Dodatkowo te zawroty głowy - dotychczas myślałem, ze moją domeną jest serce - a tu proszę! Czuję się momentami jak pijany, nóg nie mogę dobrze stawiać, rzuca mną, ale chyba i tak najgorsze jest poczucie tracenia pamięci/wątku/tego kim się jest. No. Pogadałem sobie
PS. Ataki paniki i uczucie umierania/zapadania się w sobie też sobie dużo pozwalają. Na początku "przygody" tylko w domu/w nocy, a teraz to nawet w pracy w środku dnia. Maderfakier.
PS2. No w sumie gdybym umarł od razu w sekundę i nie był rośliną, to nawet nie był bym zły. Ale jak mam się męczyć, to wolę nie.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Z tą pamiecią to też mam cięzko... Nie pamiętam co robiłam chwile temu i to we mnie rodzi panikeRybik w Machinie pisze: ↑16 czerwca 2018, o 22:58Ostatnie dwa tygodnie dla mnie to jakaś masakra. Nerwica rzuciła się ostatnio na głowę i bóle napięciowe sobie szaleją w najlepsze (tył głowy/za oczami itd.), no i ja tu w śmiało rozważam przez to krwiaki/tętniaki i tracenie świadomości. Serce na jakiś czas dało spokój, ale też lubi sobie dowalić przy wchodzeniu po schodach dłuższych, no i ja oczywiście mam zawał/zator/co tam chcecie. Dodatkowo te zawroty głowy - dotychczas myślałem, ze moją domeną jest serce - a tu proszę! Czuję się momentami jak pijany, nóg nie mogę dobrze stawiać, rzuca mną, ale chyba i tak najgorsze jest poczucie tracenia pamięci/wątku/tego kim się jest. No. Pogadałem sobie
PS. Ataki paniki i uczucie umierania/zapadania się w sobie też sobie dużo pozwalają. Na początku "przygody" tylko w domu/w nocy, a teraz to nawet w pracy w środku dnia. Maderfakier.
PS2. No w sumie gdybym umarł od razu w sekundę i nie był rośliną, to nawet nie był bym zły. Ale jak mam się męczyć, to wolę nie.
