Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

15 czerwca 2018, o 18:02

Mnie niestety tez dzisiaj dowalil mój konik zasrany jakim jest samobój :/ kurde szarpie się z ta myślą :/ nie umiem jej zaakceptować przyzwolić na nią :/ ja chce żyć przeciez kocham życie :/ dlaczego oba ciagle przychodzi ?
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

15 czerwca 2018, o 18:03

Laurka2018 pisze:
15 czerwca 2018, o 17:59
Alicja539 pisze:
15 czerwca 2018, o 17:58
Laurka2018 pisze:
15 czerwca 2018, o 17:34
Czy ktoś z was miał myśli samobójcze?

Tzn. Ogólnie rzecz biorąc nie zamiaruje się zabijać także spokojnie ...

Ale myśli były...

Shit.
Mi czasem przemykają przez głowę :cry:
Ja mam wrażenie że zamiast być lepiej jest że mną coraz gorzej ....
Miałam to samo... teraz jest trochę lepszy czas śle tak czy siak znam to uczucie... Ja mam jeszcze coś takiego, ze widzę coś i analizuje czy to na prawdę czy tylko mi się tak wydaje
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

15 czerwca 2018, o 18:07

Nipo pisze:
15 czerwca 2018, o 18:02
Mnie niestety tez dzisiaj dowalil mój konik zasrany jakim jest samobój :/ kurde szarpie się z ta myślą :/ nie umiem jej zaakceptować przyzwolić na nią :/ ja chce żyć przeciez kocham życie :/ dlaczego oba ciagle przychodzi ?

Z tego co piszesz wynika że wcale nie chcesz się zabić. Więc to tylko myśl. Ale wiem co czujesz. Mam podobnie. Z tym że u mnie z tą miłością do życia to ostatnio nie najlepiej .
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

15 czerwca 2018, o 18:11

A miał ktoś może tak, ze patrzył na siebie w lustrze i w ogóle nie czuł się sobą? Bo jako takiej derealizacji nie mam wiec nie wiem czy to normalne..
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

15 czerwca 2018, o 18:15

Laurka2018 pisze:
15 czerwca 2018, o 18:07
Nipo pisze:
15 czerwca 2018, o 18:02
Mnie niestety tez dzisiaj dowalil mój konik zasrany jakim jest samobój :/ kurde szarpie się z ta myślą :/ nie umiem jej zaakceptować przyzwolić na nią :/ ja chce żyć przeciez kocham życie :/ dlaczego oba ciagle przychodzi ?

Z tego co piszesz wynika że wcale nie chcesz się zabić. Więc to tylko myśl. Ale wiem co czujesz. Mam podobnie. Z tym że u mnie z tą miłością do życia to ostatnio nie najlepiej .
Super ze doszlas do takich wniosków hehe No ro jest wiadome ze tak jest Ale co z tego ze natret jest o tak :p
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

15 czerwca 2018, o 18:19

Alicja539 pisze:
15 czerwca 2018, o 18:11
A miał ktoś może tak, ze patrzył na siebie w lustrze i w ogóle nie czuł się sobą? Bo jako takiej derealizacji nie mam wiec nie wiem czy to normalne..
Normalne i to nie jest derealizacja , tylko deprsonalizacja szczerze to standardowy objaw w deprsonalizacji ;) Tez to mialam , ale pewnego dnia stwierdzilam hu ... z tym sobá nie sobá ;) zyc trzeba :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Alicja539
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 168
Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45

15 czerwca 2018, o 18:27

schanis22 pisze:
15 czerwca 2018, o 18:19
Alicja539 pisze:
15 czerwca 2018, o 18:11
A miał ktoś może tak, ze patrzył na siebie w lustrze i w ogóle nie czuł się sobą? Bo jako takiej derealizacji nie mam wiec nie wiem czy to normalne..
Normalne i to nie jest derealizacja , tylko deprsonalizacja szczerze to standardowy objaw w deprsonalizacji ;) Tez to mialam , ale pewnego dnia stwierdzilam hu ... z tym sobá nie sobá ;) zyc trzeba :friend:
To prawda! Właściwie nie mam tego cały czas ale czasem mi się zdarza takie poczucie obcości z sama sobą. Zwłaszcza jak z kims rozmawiam z rodziny. Momentami ockne się i mam wrazenie jakbym się wyrwała z czegoś i wydaje mi się jakbym była kims innym niż mi się wydaje. 😭
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

15 czerwca 2018, o 19:23

jagaaga pisze:
15 czerwca 2018, o 17:28
GaunterODim pisze:
15 czerwca 2018, o 17:21
jagaaga pisze:
15 czerwca 2018, o 17:11
A jak ja się boję tego, że trafię do szpitala, że zmarnuję całe swoje życie przez nerwę, że moja nerwa jest tak silna, że nie dam rady?
Albo że stracę kontrolę i stanie się tragedia ( mam mordery silne)?
Jak na to zaryzykować? Jak?:D
Według mnie akceptując przede wszystkim to, że masz nerwicę i masz prawo przez to aby pewien etap w Twoim życiu przez to był gorszy i tyle. A jak masz trafić do szpitala to trafisz, nie bój się tego że możesz trafić do szpitala tylko pozwól sobie w głowie na taki scenariusz.
jagaaga pisze:
15 czerwca 2018, o 17:16
I jeszcze jedno pytanie. Mam kryzysik obecnie. Dół mega, natręciaki atakują posrane cały czas. Teraz pytanie. Co robić? Bo się zakręciłam. Czy lepiej będzie jak zostanę w domu ( gdzie gorzej się czuję), porobię co mam do zrobienia i co sobie zaplanowałam, mama też ma imieniny, mamy posiedzieć wieczorem, czy np; jak się odpindolę i pojadę do chłopaka ( tam często poprawia mi się humor). Czy to nie będzie ucieczka? Co robić własnie w sytuacji, gdzie zwykła decyzja do podjęcia to problem, który rośnie do olbrzymiej rangi i nie wiadomo co robić....help!
A tam zaraz ucieczka :P Jak masz możliwość zrobić coś co poprawi Ci nastrój, samopoczucie itd. to po prostu zrób to i tyle Aga. Zmienisz otoczenie myślowe, to na pewno Ci nie zaszkodzi i ucieczką to bym tego nie nazwał.

A Tobie tak łatwo przyszło akceptowanie tych czarnych scenariuszy?? KUVA no cięzko zaakceptować coś czego się boisz... No myślę sobie, no kuva jak mam zaakceptować to że będę u czubów, faszerowana prochami i w takim stanie ciężkim że nie będę mogła do kibla sama wstać, no jak?::D

Co do mojego drugiego pytania, to bardziej wiesz, chodzi mi o to kuva,że mam problem z podejmowaniem decyzji takich normalnych, przed nerwą tak było a teraz to poziom hard. Bo z jednej mańki imieniny mamy, dobre jedzenie, rodzina, a z drugiej własnie wujek mojego chłopaka nas zaprosił, mieliśmy iść razem, no ale nie chce zeby mamie było przykro. Rozumiesz mnie? Chcę trochę tego i trochę tego? I sama nie wiem czego:(
No łatwo nie przyszło. Jak kładłem się spać i bałem się że umrę, to w końcu zacząłem mówić "ch#j to umrę" i próbowałem za wszelką cenę mimo lęku usnąć. I było tak sporo nocy przecierpianych aż w końcu było coraz łatwiej. Tak samo z sercem, tym że bałem się zemdleję idąc, tak samo z tym co mam obecnie że po 50 razy sprawdzałbym czy zamknąłem miejsce pracy wracając do domu. Także nie, nie przychodzi mi to Aga łatwo, ale konsekwentnie wdrażając to po pewnym może być lepiej.
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

15 czerwca 2018, o 19:24

U mnie kolejny dzisń kryzysowy. Czuje, ze wpadlam w taka rutyne, ze juz nie daje rady. Dusi mnie moj zwiazek, moja praca, codziennosc, wszystko. Czas mi ucieka, a przeciez jutro moze sie okazac ze jestem na cos chora i juz nie bede go wiecej miala. Mam tak dosc, ze chce krzyczec, ale juz na to nie mam sily. Nie wiem co robic?! Wszystko mnie irytuje, wydaje sie bez wiekszego sensu, bo i tak tego nikt nie doceni albo jeszcze zacznie sie to samo nekanie, ktore doprowadzilo do nerwicy.

Kiedys bylam pozytywnie nastawiona do wszystkiego, umialam sie cieszyc z wiekszych lub mniejszych rzeczy, a teraz tak sie zesralo😭😭😭
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

15 czerwca 2018, o 19:28

Eeeee co to takie uczucie jakby mi mowę spowalniało i ruchy...ale mówiłam normalnie ale miałam wrażenie że zaraz nie będę mówić normalnie jakbym była no kobieta luźna w udach spowolniona i lęk i takie odrealnienie!!
What the fuck??
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

15 czerwca 2018, o 20:09

ewelinka1200 pisze:
15 czerwca 2018, o 19:28
Eeeee co to takie uczucie jakby mi mowę spowalniało i ruchy...ale mówiłam normalnie ale miałam wrażenie że zaraz nie będę mówić normalnie jakbym była no kobieta luźna w udach spowolniona i lęk i takie odrealnienie!!
What the fuck??

normalka Ewelajna, miałam tak duuużo razy, albo odwrotnie, takie przyspieszenie:D
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

15 czerwca 2018, o 20:10

Jak przy wylewie 😎
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

15 czerwca 2018, o 20:10

ewelinka1200 pisze:
15 czerwca 2018, o 19:28
Eeeee co to takie uczucie jakby mi mowę spowalniało i ruchy...ale mówiłam normalnie ale miałam wrażenie że zaraz nie będę mówić normalnie jakbym była no kobieta luźna w udach spowolniona i lęk i takie odrealnienie!!
What the fuck??
Ewelinka błagam Cię nie zakręcaj się spowrotem !! Tak walczylas super a tu na naszych oczach się zakręcasz i chlapiesz się w tym gownie :/ Ewela dawaj dawaj pierdziel wszystko i do przodu !!
Załamana89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17

15 czerwca 2018, o 20:15

Ja już też mam dość i doła mega spięte cale ciało i myśli straszne jak machina się kręcą.Co ze MNĄ będzie co z moim życiem.Jestem w rozsypce:/
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

15 czerwca 2018, o 20:21

Chyba dziś pogoda ma wpływ na nasze kryzysy czy co ;p
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
ODPOWIEDZ