Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

14 czerwca 2018, o 15:48

Wartyw pisze:
14 czerwca 2018, o 14:01
Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 13:06
Wątpliwości, obawy, zmartwienie, ciągle myślenie, analizy, czarne scenariusze, paraliżujący strach, smutek, przygnębienie, brak wiary, bezradność, uczucie bezsensu, bez celu, zmuszanie się do zrobienia prostych czynności, niemożność cieszenia się z czegokolwiek, próby "przewidywania przyszłości " , strach o przyszłość, wrażenie że nic dobrego mnie już nie spotka, krytycyzm, niechęć do siebie, przekonanie o ciężkiej chorobie , strach przed badaniami , lekarzami, wynikami, oczekiwanie nieszczęścia - to JA
Lepiej Ci po tym poście?
Nie wcale nie. Mam MEGA KRYZYS . Jestem w rozsypce. Nie wiem w co ręce włożyć, snuje się jak cień. To jakiś koszmar. To mi się chyba śni . Co się że mną dzieje.... Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, myśleć, ŻYĆ. To takie straszne :buu:
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

14 czerwca 2018, o 15:51

Myśli biorą górę. Przegrywam. Chciałam wierzyć, naprawdę chciałam. Ale BOJE SIE. Co w tym złego? Mam prawo się bać. Nie dam rady. Ludzie, jesteście tu naprawdę wspaniali. Polubiłam was. Za waszą siłę, wolę walki, za wiarę. Ja jestem za słaba. Za głupia. Nie dam rady .... szlak by to wszystko w cholerę.... Starałam się. Naprawdę. I co ? Gówno czyli nic. Znów się przerazilam. Znów myślę o chorobie. O tej której boję się najbardziej. Ja tego nie przeżyje....
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

14 czerwca 2018, o 15:55

Zestresowana pisze:
14 czerwca 2018, o 14:15
Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 13:06
Wątpliwości, obawy, zmartwienie, ciągle myślenie, analizy, czarne scenariusze, paraliżujący strach, smutek, przygnębienie, brak wiary, bezradność, uczucie bezsensu, bez celu, zmuszanie się do zrobienia prostych czynności, niemożność cieszenia się z czegokolwiek, próby "przewidywania przyszłości " , strach o przyszłość, wrażenie że nic dobrego mnie już nie spotka, krytycyzm, niechęć do siebie, przekonanie o ciężkiej chorobie , strach przed badaniami , lekarzami, wynikami, oczekiwanie nieszczęścia - to JA
No ok, a co z tym robisz, żeby sobie pomóc?
Walczyłam dzielnie. Przegralam.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

14 czerwca 2018, o 16:16

Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 15:55
Zestresowana pisze:
14 czerwca 2018, o 14:15
Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 13:06
Wątpliwości, obawy, zmartwienie, ciągle myślenie, analizy, czarne scenariusze, paraliżujący strach, smutek, przygnębienie, brak wiary, bezradność, uczucie bezsensu, bez celu, zmuszanie się do zrobienia prostych czynności, niemożność cieszenia się z czegokolwiek, próby "przewidywania przyszłości " , strach o przyszłość, wrażenie że nic dobrego mnie już nie spotka, krytycyzm, niechęć do siebie, przekonanie o ciężkiej chorobie , strach przed badaniami , lekarzami, wynikami, oczekiwanie nieszczęścia - to JA
No ok, a co z tym robisz, żeby sobie pomóc?
Walczyłam dzielnie. Przegralam.
Mam poczucie, że masz kryzys i zamiast cieszyć się, że jest on tylko etapem odburzania, to wmawiasz sobie przegraną. Wróć proszę do odsłuchania sezonu drugie odburzania etap 6 dotyczący kryzysów.

Daj sobie prawo do tego, żeby miec gorsze dni. Puść analizę i kontrolę nad tym - to zwsze działa. Ty obecnie polegasz tylko na wystraszonym stanie emocjonalnym.
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

14 czerwca 2018, o 16:34

Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 15:51
Myśli biorą górę. Przegrywam. Chciałam wierzyć, naprawdę chciałam. Ale BOJE SIE. Co w tym złego? Mam prawo się bać. Nie dam rady. Ludzie, jesteście tu naprawdę wspaniali. Polubiłam was. Za waszą siłę, wolę walki, za wiarę. Ja jestem za słaba. Za głupia. Nie dam rady .... szlak by to wszystko w cholerę.... Starałam się. Naprawdę. I co ? Gówno czyli nic. Znów się przerazilam. Znów myślę o chorobie. O tej której boję się najbardziej. Ja tego nie przeżyje....
Co masz na myśli pisząc że przegrałas?
Noi co chcesz teraz zrobić? Usiąść i płakać?
Kupić sobie sznurek?
Jakbym miała takie myślenie to już dawno kierunek... psychiatryk
Posłuchaj... cokolwiek by się nie działo to tylko epizody... krótkie cierpienie które na dobrą sprawę przedluzasz sobie sama...
Nie ma takiej emocji która była by wyższa od tej którą jest chęć wyjścia z nerwicy...
Ja mam takie stany że nie masz pomysłu pojęcia...boję się własnego cienia
Ale nie ma takiej możliwości żebym napisała że ,, przegrałam,,bo ja jestem Panią swojego losu a nie nerwica...
Słuchałam wczoraj nagrania chłopaków i tam mówią jasno i wyraźnie...żeby zostawić te wszystkie stany w pizdu!!
I żyć swoim życiem
...zbieraj dupę do kupy...bierz się w garść i zapindalaj do przodu...
Wstań i powiedz sobie...,, dzisiaj ja biorę stery,,i kobieta luźna w udach zawalcz o swoje życie...bo tylko Ty możesz to zrobić...i nie od jutra tylko psia mać od dzisiaj!
cebulka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 44
Rejestracja: 2 marca 2018, o 12:21

14 czerwca 2018, o 16:38

Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 15:51
Myśli biorą górę. Przegrywam. Chciałam wierzyć, naprawdę chciałam. Ale BOJE SIE. Co w tym złego? Mam prawo się bać. Nie dam rady. Ludzie, jesteście tu naprawdę wspaniali. Polubiłam was. Za waszą siłę, wolę walki, za wiarę. Ja jestem za słaba. Za głupia. Nie dam rady .... szlak by to wszystko w cholerę.... Starałam się. Naprawdę. I co ? Gówno czyli nic. Znów się przerazilam. Znów myślę o chorobie. O tej której boję się najbardziej. Ja tego nie przeżyje....
Wypłacz się, jak masz taką możliwość i czujesz taką potrzebę. Mi mega pomaga zawsze. Jesteśmy tylko ludźmi i złe chwile są i będą, wyrzuć z siebie emocje, wypisz może? Ja piszę jak mi źle. Ale nie wmawiaj sobie przegranej i tego, że to nie minie, bo zawsze mija. Hormony się wyszaleją i zejdą, wiem, że to mega ciężki stan, bo dopiero wczoraj miałam podobnie, ale ja wtedy płaczę i pozwalam się temu rozpanoszyć ile chce we mnie, aż odpłynie, albo chociaż trochę puści, żebym mogła coś robić. Zajmij się czymś co lubisz, obejrzyj coś głupiego (zabawnego) w necie, troszkę się zmuś do czegokolwiek. Takie są moje sposoby, trzymaj się i pamiętaj, że to mija :)
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

14 czerwca 2018, o 16:46

Trzeba na to wszystko pozwolić...bo to są emocje one muszą być...
Jakiekolwiek by nie były muszą płynąć
A złym nastawieniem chamuja się je i one zamiast przepływać to szaleją
Zostawić je w spokoju!!! To wszystko mija
To jest chwila... kobiety! Nie ma czegoś takiego jak poddaje się...bo wezmę pasa zaraz😜
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

14 czerwca 2018, o 16:49

Laurka2018 pisze:
14 czerwca 2018, o 15:51
Myśli biorą górę. Przegrywam. Chciałam wierzyć, naprawdę chciałam. Ale BOJE SIE. Co w tym złego? Mam prawo się bać. Nie dam rady. Ludzie, jesteście tu naprawdę wspaniali. Polubiłam was. Za waszą siłę, wolę walki, za wiarę. Ja jestem za słaba. Za głupia. Nie dam rady .... szlak by to wszystko w cholerę.... Starałam się. Naprawdę. I co ? Gówno czyli nic. Znów się przerazilam. Znów myślę o chorobie. O tej której boję się najbardziej. Ja tego nie przeżyje....
Hola, hola! nie znam Twojej historii, zdążyłam tylko zauważyć, że zarejestrowałaś się na forum w marcu...to stanowczo za krótko, żeby od tak i już wyzdrowieć, a w Twoich wypowiedziach czuć to na kilometr, że chciałbyś już teraz i dziś poczuć się dobrze ( co jest po części zrozumiałe jak czujemy się jak gówno). Kobietko, masz dużo siły! Nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić jak dużo jest jej w Tobie! To tylko kolejny gorszy dzień. I co z tego? Na pewno takich dni miałaś już dużo, stało się coś? Przyszła ta straszna choroba, której się tak boisz? Umarłaś? Zwariowałaś?
Nic się nie stało i nic nigdy takiego się nie stanie.
Czego się boisz? Raka? Boreliozy? Sm? A może Schizy, albo Chadu?
Olej dziś to wszystko w cholerę! Zaryzykuj! Wstań, powiedz sobie głośno: to ja rządzę, a nie nerwica! I zrób coś co kochasz, postaraj się ze wszystkich sił skupić na tu i teraz, mimo,że skręca Cię żeby tylko myśleć o chorobach, analizować to jak się czujesz. To olewaj te myśli, zrób coś dla siebie, zaopiekuj się sobą jak najlepiej potrafisz.
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

14 czerwca 2018, o 18:39

Zestresowana pisze:
14 czerwca 2018, o 14:15
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 11:35
Ktoś tu nie odrabia pracy domowej i nie słucha nagrań,przecież chłopaki mówią,że podważanie lekarskich diagnoz to norma,a nerwica to jedne wielkie obawy i wątpliwości.Tyle razy tego słuchałam,że mogę ich cytować :D
Celine, brawo, jestem pod wrażeniem:) Może tego nie widzisz, ale zrobłaś spory postęp:)
No! dzięki :friend: o dziwo coś jakiś czas temu zaskoczyło i faktycznie chyba idę do przodu,wczoraj miałam straszny dzień ,chciałam,żeby jak najszybciej się skończył bo nic nie pomagało ,ani doraźne leki , ani alkohol,ani relaksacja ale ładnie reagowałam , znaczy zdychałam ale wiedziałam już,że to nerwica ,a nie milion pytań "jezu co mi jest" ,a dzisiaj jest lepiej !nawet jeśli jutro znowu będzie zgon to już wiem,że to nie jakaś choroba tylko najgorsza na świcie nerwa ,grunt to uwierzyć ,że to nasz chory umysł nam to robi


Laurka jest na początku,jeszcze minie dużo czasu zanim zmieni podejście ,to widocznie przychodzi z czasem 'smil
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

14 czerwca 2018, o 19:21

Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 18:39
Zestresowana pisze:
14 czerwca 2018, o 14:15
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 11:35
Ktoś tu nie odrabia pracy domowej i nie słucha nagrań,przecież chłopaki mówią,że podważanie lekarskich diagnoz to norma,a nerwica to jedne wielkie obawy i wątpliwości.Tyle razy tego słuchałam,że mogę ich cytować :D
Celine, brawo, jestem pod wrażeniem:) Może tego nie widzisz, ale zrobłaś spory postęp:)
No! dzięki :friend: o dziwo coś jakiś czas temu zaskoczyło i faktycznie chyba idę do przodu,wczoraj miałam straszny dzień ,chciałam,żeby jak najszybciej się skończył bo nic nie pomagało ,ani doraźne leki , ani alkohol,ani relaksacja ale ładnie reagowałam , znaczy zdychałam ale wiedziałam już,że to nerwica ,a nie milion pytań "jezu co mi jest" ,a dzisiaj jest lepiej !nawet jeśli jutro znowu będzie zgon to już wiem,że to nie jakaś choroba tylko najgorsza na świcie nerwa ,grunt to uwierzyć ,że to nasz chory umysł nam to robi


Laurka jest na początku,jeszcze minie dużo czasu zanim zmieni podejście ,to widocznie przychodzi z czasem 'smil
Celine , ja też jestem z Ciebie dumna ! :lov: :lov: Gołym okiem widać u Ciebie postępy, trzymaj tak dalej :)))
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

14 czerwca 2018, o 19:33

Natalie1208 pisze:
14 czerwca 2018, o 19:21
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 18:39
Zestresowana pisze:
14 czerwca 2018, o 14:15


Celine, brawo, jestem pod wrażeniem:) Może tego nie widzisz, ale zrobłaś spory postęp:)
No! dzięki :friend: o dziwo coś jakiś czas temu zaskoczyło i faktycznie chyba idę do przodu,wczoraj miałam straszny dzień ,chciałam,żeby jak najszybciej się skończył bo nic nie pomagało ,ani doraźne leki , ani alkohol,ani relaksacja ale ładnie reagowałam , znaczy zdychałam ale wiedziałam już,że to nerwica ,a nie milion pytań "jezu co mi jest" ,a dzisiaj jest lepiej !nawet jeśli jutro znowu będzie zgon to już wiem,że to nie jakaś choroba tylko najgorsza na świcie nerwa ,grunt to uwierzyć ,że to nasz chory umysł nam to robi


Laurka jest na początku,jeszcze minie dużo czasu zanim zmieni podejście ,to widocznie przychodzi z czasem 'smil
Celine , ja też jestem z Ciebie dumna ! :lov: :lov: Gołym okiem widać u Ciebie postępy, trzymaj tak dalej :)))
Bo się zarumienię :ups
Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca ,jeszcze tu nieraz pojęczę :haha:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

14 czerwca 2018, o 19:36

Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 19:33
Natalie1208 pisze:
14 czerwca 2018, o 19:21
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 18:39


No! dzięki :friend: o dziwo coś jakiś czas temu zaskoczyło i faktycznie chyba idę do przodu,wczoraj miałam straszny dzień ,chciałam,żeby jak najszybciej się skończył bo nic nie pomagało ,ani doraźne leki , ani alkohol,ani relaksacja ale ładnie reagowałam , znaczy zdychałam ale wiedziałam już,że to nerwica ,a nie milion pytań "jezu co mi jest" ,a dzisiaj jest lepiej !nawet jeśli jutro znowu będzie zgon to już wiem,że to nie jakaś choroba tylko najgorsza na świcie nerwa ,grunt to uwierzyć ,że to nasz chory umysł nam to robi


Laurka jest na początku,jeszcze minie dużo czasu zanim zmieni podejście ,to widocznie przychodzi z czasem 'smil
Celine , ja też jestem z Ciebie dumna ! :lov: :lov: Gołym okiem widać u Ciebie postępy, trzymaj tak dalej :)))
Bo się zarumienię :ups
Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca ,jeszcze tu nieraz pojęczę :haha:
Celine Marie odburzy sie predzej niz nam sie wydaje , i tyle ja zobaczym :D . Gratuluje postepów , i bardzo sie ciesze :lov:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

14 czerwca 2018, o 19:53

schanis22 pisze:
14 czerwca 2018, o 19:36
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 19:33
Natalie1208 pisze:
14 czerwca 2018, o 19:21


Celine , ja też jestem z Ciebie dumna ! :lov: :lov: Gołym okiem widać u Ciebie postępy, trzymaj tak dalej :)))
Bo się zarumienię :ups
Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca ,jeszcze tu nieraz pojęczę :haha:
Celine Marie odburzy sie predzej niz nam sie wydaje , i tyle ja zobaczym :D . Gratuluje postepów , i bardzo sie ciesze :lov:
eee 20 lat złych nawyków nie wyplenię w miesiąc i na pewno jeśli będę robić postępy będę też radzić innym w miarę możliwości , gdyby nie pomoc ludzi stąd ,którzy już "wyleczyli" sporo osób to nic by nie drgnęło we mnie,taka jest prawda,fajnie,że jest takie miejsce ,naprawdę bo kto zrozumie zaburzonego niż inny zaburzeniowiec /zaburzeniec (jak to się odmienia w ogóle? :DD )
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

14 czerwca 2018, o 19:59

Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 19:53
schanis22 pisze:
14 czerwca 2018, o 19:36
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 19:33

Bo się zarumienię :ups
Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca ,jeszcze tu nieraz pojęczę :haha:
Celine Marie odburzy sie predzej niz nam sie wydaje , i tyle ja zobaczymy :D . Gratuluje postepów , i bardzo sie ciesze :lov:
eee 20 lat złych nawyków nie wyplenię w miesiąc i na pewno jeśli będę robić postępy będę też radzić innym w miarę możliwości , gdyby nie pomoc ludzi stąd ,którzy już "wyleczyli" sporo osób to nic by nie drgnęło we mnie,taka jest prawda,fajnie,że jest takie miejsce ,naprawdę bo kto zrozumie zaburzonego niż inny zaburzeniowiec /zaburzeniec (jak to się odmienia w ogóle? :DD )
Jak się zwał, tak się zwał, byleby się dobrze miał :DD Odburzony zaburzeniowiec ;) zburzeniec odburzeniec :DD
Ostatnio zmieniony 14 czerwca 2018, o 20:02 przez schanis22, łącznie zmieniany 1 raz.
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
zaburzony25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54

14 czerwca 2018, o 20:01

Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 19:53
schanis22 pisze:
14 czerwca 2018, o 19:36
Celine Marie pisze:
14 czerwca 2018, o 19:33

Bo się zarumienię :ups
Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca ,jeszcze tu nieraz pojęczę :haha:
Celine Marie odburzy sie predzej niz nam sie wydaje , i tyle ja zobaczym :D . Gratuluje postepów , i bardzo sie ciesze :lov:
eee 20 lat złych nawyków nie wyplenię w miesiąc i na pewno jeśli będę robić postępy będę też radzić innym w miarę możliwości , gdyby nie pomoc ludzi stąd ,którzy już "wyleczyli" sporo osób to nic by nie drgnęło we mnie,taka jest prawda,fajnie,że jest takie miejsce ,naprawdę bo kto zrozumie zaburzonego niż inny zaburzeniowiec /zaburzeniec (jak to się odmienia w ogóle? :DD )
Tak jest to forum daje bardzo dużo! Sam żałuje ze wcześniej tu nie trafiłem moze byłbym juz pare kroków dalej :)
ODPOWIEDZ