Teraz u mnie juz 2 miesiac ok.☺Nipo pisze: ↑22 maja 2018, o 17:22A teraz jak Beti sie trzymasz ?betii pisze: ↑22 maja 2018, o 16:57No nie wiem jak to jest bo u mnie na czas ciazy nerwica zniknela a po porodzie to juz szczescie i totalny raj.Wrocila rok po urodzeniu dziecka gdy wrocilam do pracy i zaczal sie stresSine pisze: ↑22 maja 2018, o 16:47Czy ktoś w ogóle zna odpowiedz na pytanie dlaczego kobieta po porodzie nerwica wraca? Albo czemu akurat po porodzie nerwica się pojawia? Czy to ma związek z hormonami czy co? Jest ktoś obeznany w temacie? Pomijam tutaj kwestę odpowiedzialności za nowe życie i to co doprowadziło do nerwicy. Pytam tylko dlaczego akurat PO porodzie się wznawia albo pojawia![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
Nipo tez mi pisał „ co się stało” a ja nie wiedziałam o co chodzi

Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Idę do przodu. Choć czasami mam wrażenie, że stoję w miejscu
Ten etap odburzania, w którym teraz jestem jest dla mnie chyba najbardziej męczący, bo niby już jest dobrze, a w środku jeszcze ta nerwica kąsa. Wcześniej to wiedziałam z czym walczę, a teraz człowiek czasami ma niby luz na głowie, a nerwica sobie siedzi nie wiadomo po co, bo wrażenia już większego na człowieku nie robi. Ale oczywiście są dni kiedy wrażenie robi
A tak naprawdę nie potrafię napisać co tak naprawdę czuję. Bo w ciągu dnia bywa różnie
A jak u Ciebie Sine?
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
Ja mam podobnie
są dni bez nerwy w ogóle i jest super, czasem poczuje ja na kilka godzin, czasem raz na jakiś czas zdarzy się kryzys. Ostatnio miałam mega kryzys tak nagle w środku nocy mnie wzięło jak nigdy, dostałam ataku paniki a nie miałam już pół roku
kilka dni miałam ciężkich ale 3-4 dni i po kryzysie
czuje się ogólnie super, czuje powoli ze nerwa sobie odchodzi ale czasem daje o sobie znać mocno
generalnie czuje się odburzona ale czasem coś tam jeszcze złapie na chwile
czyli można powiedzieć ze jestem w połowie odburzona 





Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Ja jakieś 3 tygodnie temu po pół rocznej przerwie też miałam mega kryzysy i też lęk naszedł mnie w nocySine pisze: ↑24 maja 2018, o 07:58Ja mam podobniesą dni bez nerwy w ogóle i jest super, czasem poczuje ja na kilka godzin, czasem raz na jakiś czas zdarzy się kryzys. Ostatnio miałam mega kryzys tak nagle w środku nocy mnie wzięło jak nigdy, dostałam ataku paniki a nie miałam już pół roku
kilka dni miałam ciężkich ale 3-4 dni i po kryzysie
czuje się ogólnie super, czuje powoli ze nerwa sobie odchodzi ale czasem daje o sobie znać mocno
generalnie czuje się odburzona ale czasem coś tam jeszcze złapie na chwile
czyli można powiedzieć ze jestem w połowie odburzona
![]()
Najważniejsze to funkcjonować normalnie. Ja w weekend zorganizowałam synowi komunię w domu co opisałam w "małych zwycięstwach". Jestem w szoku do dnia dzisiejszego, że tak to super mi wyszło. Bez nerwicy bym tego, aż tak super nie ogarnęła
Super widzieć, że to światełko w tunelu jest coraz bliżej.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
Fajnie jest funkcjonować w końcu normalnie jak kiedyś przed nerwa



Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15
A u mnie kryzys
Czasami myślę, że to się nigdy nie skończy. Miałam już tyle różnych badań i są prawidłowe a czuję się okropnie - zawroty głowy, nudności, bóle głowy, osłabienie. I tak cały czas. Czuję się tak źle, że ledwo funkcjonuję. Jak chora osoba. Chyba tego nie wytrzymam 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 12 lutego 2018, o 15:29
Ja wczoraj byłam na terapi i uzyskałam kilka fajnych wskazówek ☺ co robić gdy mam gorszy dzieńxsunrise pisze: ↑24 maja 2018, o 10:14A u mnie kryzysCzasami myślę, że to się nigdy nie skończy. Miałam już tyle różnych badań i są prawidłowe a czuję się okropnie - zawroty głowy, nudności, bóle głowy, osłabienie. I tak cały czas. Czuję się tak źle, że ledwo funkcjonuję. Jak chora osoba. Chyba tego nie wytrzymam
![]()
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
Ja zauwazylam ze po kazdym kryzysie niby czuje sie silniejsza bo ten ostatni trwal tylko pare godz a przed ostatni ktory byl 3 miesiace temu caly dzien, pozniej przerwa i ostatnio w nocy mnie zlapalo az do rana. I zawsze po takich kryzysach mysle sobie czy jak przyjdzie kolejny kryzys to dam rade, boje sie troche depresji ktorej nigdy nie mialam
nawet na poczatku nerwy, ale jednak sie jej boje
Jak chodzilam kiedys do terapetki to powiedziala ze ja w ogole nie mam takiej osobowosci zeby wpadac w jakas depresje, mozna miec gorsze smutne dni ale to nie znaczy od razu depresja ehh
Jak chodzilam kiedys do terapetki to powiedziala ze ja w ogole nie mam takiej osobowosci zeby wpadac w jakas depresje, mozna miec gorsze smutne dni ale to nie znaczy od razu depresja ehh
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
Sine , Ty nie boisz sie juz tych kryzysow ktore czasami juz powracaja ?
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
Nie przeszkadza Ci już w życiu codziennym nerwa olewasz ja po prostu tak na codzien ?
bo jak ja olewam to potrafie mieć spokój nawet pare miesięcy 