Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Sinie a to akurat , dziś mi już Nipo napisał , że ciekawość to pierwszy stopień do piekła
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
eiviss1204 pisze: ↑22 maja 2018, o 15:05Sine pisze: ↑22 maja 2018, o 14:57Jak się czuje ?Laurka2018 pisze: ↑22 maja 2018, o 14:42
Psychiatra zawsze potrafi pocieszyc
Nie maryw ja dostałam tez diagnozę depresji mimo ze spodziewałam się nerwicy. Nie mogłam tego pojąć z racji ze czego jak czego ale mobilizacji mi nie brakowalo a z tym kojarzyłam wlasnie depresję. Następnie stwierdzil ze nie wiadomo co mi sie z mozgiem porobilo ( ja akurat palilam ziolo) bez lekow mialo się Kompletnie nie obejsc. A w rezultacie po 3 mies pozniej ja juz czulam sie duzo lepiej a leków nie wzielam nawet w momencie kiedy mialam ataki paniki przez kilka h dziennie.
Oczywiście to moj przypadek i nie namawiam by lekow nie brac w bardzo zlym sapomoczuciu jednakże slowa psychiatry to nie jest wyrok z racji ze u mnie jak u wielu nastapila pomylka
Glowa do góry nie rozmyslaj teraz nad tym, sporobuj isc do pracy raczej lezenie w lozku za duzo nie da. No i moze opisz cos więcej jesli chodzi o to jak sie czujesz kazdy przypadek jest inny
Nie czuje się.
Jestem przybita, smutna, snuje się jak cień. Wszystko co robię robię na przymus, nic nadprogramowego , nic ponadto co konieczne . Często płacze. Nie myślę o niczym innym jak o własnym zdrowiu, chorobach, umieraniu. Jestem przekonana że umieram . Że już dużo czasu to mi nie zostało. Nic mnie nie cieszy, na nic nie mam ochoty. Praktycznie nie jem . Jem jakieś znikome ilości czegokolwiek tylko wtedy gdy muszę wziąść tabletkę. Schudłam 5 kg. I dalej chudne. Jestem przerażona, wystraszona , rozpaczliwie potrzebuje jakiegoś wsparcia... daremnie. Najchętniej nie wucjodzilabym z łóżka ale nie mogę sobie na to pozwolić. Źle sypiam. Bez antydepresantow nie jestem w stanie praktycznie wogole spać. Grzebie w Internecie. Mam wrażenie że przeczytałam cały Internet.
Jeszcze parę miesięcy temu miałam okresy lepsze i fatalne . Teraz od dłuższego czasu jest tylko źle . I coraz gorzej. Gorzej. Gorzej.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
racja!! w nerwicy trzeba ryzykować ale to też nie takie proste
- Marcin12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 22:14
Trzeba ostrożnie do tego podchodzić.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Jak zwykle zgadzam sie z siostra odburzenie tzn. Ze temat nerwicy mentalnie nie istnieje, bo dla Glowy nie istnieje cos czego sie nie boi
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
Czyli u mnie jeszcze istnieje, chodz kryzysy przychodzą juz coraz rzadziej ale cholerka boje sie ich jeszcze :/
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Spokojnie, jak przychodzą kryzysy tzn. Ze idziesz do przodu. Akceptacja kryzysów i wygrana w takich momentach bardzo przyspiesza odburzaniekatarina666 pisze: ↑22 maja 2018, o 20:49Czyli u mnie jeszcze istnieje, chodz kryzysy przychodzą juz coraz rzadziej ale cholerka boje sie ich jeszcze :/
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
fak faktem wygrana to tak, bo na drugi dzień w kryzysie nie miałam lęków i to mnie podbudowało bardzo, gorzej u mnie jest z akceptacja, nie wiem moze jak to zaakceptować
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
KAŻDEGO dnia od grudnia 2017 towarzyszy mi lęk przed nowotworami, udarem, zawałem i przed wypadkami samochodowymi. Nie ma minuty, sekubdy, żebym nie obawiała się, że ja lub moi bliscy zachorujemy na wyżej wymienione choroby. Ja nie boję się, że nastąpi to teraz, jutro czy za miesiąc. Żyję tak, jakby prędzej czy później mialo to nastąpić, ba mam zakorzenione w swojej chorej głowie, że prędzej czy później to nastąpi. Przecież jest szansa, że tak właśnie będzie, ale też, że boję się rzeczy, ktore nigdy mogą nie nastąpić. No nic, postanowienie na dzisiaj:Przeżyć spokojnie, choć ten jeden dzień:)
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Laurka2018 pisze: ↑22 maja 2018, o 20:19eiviss1204 pisze: ↑22 maja 2018, o 15:05No to brzmi jak depresja. Z tym ze depresja to nie jest wyrok tu sporo osob ja mialo i wyszlo z tego. Postepowane jest takie same jak w przypadku nerwicy.Sine pisze: ↑22 maja 2018, o 14:57
Jak się czuje ?
Nie czuje się.
Jestem przybita, smutna, snuje się jak cień. Wszystko co robię robię na przymus, nic nadprogramowego , nic ponadto co konieczne . Często płacze. Nie myślę o niczym innym jak o własnym zdrowiu, chorobach, umieraniu. Jestem przekonana że umieram . Że już dużo czasu to mi nie zostało. Nic mnie nie cieszy, na nic nie mam ochoty. Praktycznie nie jem . Jem jakieś znikome ilości czegokolwiek tylko wtedy gdy muszę wziąść tabletkę. Schudłam 5 kg. I dalej chudne. Jestem przerażona, wystraszona , rozpaczliwie potrzebuje jakiegoś wsparcia... daremnie. Najchętniej nie wucjodzilabym z łóżka ale nie mogę sobie na to pozwolić. Źle sypiam. Bez antydepresantow nie jestem w stanie praktycznie wogole spać. Grzebie w Internecie. Mam wrażenie że przeczytałam cały Internet.
Jeszcze parę miesięcy temu miałam okresy lepsze i fatalne . Teraz od dłuższego czasu jest tylko źle . I coraz gorzej. Gorzej. Gorzej.
Pierwsza rzecz wylacz google. Ty musisz zrozumiec ze twoj stan w tym momencie napedzany jest przez Ciebie bo Ty zaczyhasz czytac potem sie boisz i następnie załamujesz sie. I tak jak na wiele rzeczy nie masz wplywu tak na to czy czytasz czy nie masz
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Laurka2018 pisze: ↑22 maja 2018, o 20:19eiviss1204 pisze: ↑22 maja 2018, o 15:05No to brzmi jak depresja. Z tym ze depresja to nie jest wyrok tu sporo osob ja mialo i wyszlo z tego. Postepowane jest takie same jak w przypadku nerwicy.Sine pisze: ↑22 maja 2018, o 14:57
Jak się czuje ?
Nie czuje się.
Jestem przybita, smutna, snuje się jak cień. Wszystko co robię robię na przymus, nic nadprogramowego , nic ponadto co konieczne . Często płacze. Nie myślę o niczym innym jak o własnym zdrowiu, chorobach, umieraniu. Jestem przekonana że umieram . Że już dużo czasu to mi nie zostało. Nic mnie nie cieszy, na nic nie mam ochoty. Praktycznie nie jem . Jem jakieś znikome ilości czegokolwiek tylko wtedy gdy muszę wziąść tabletkę. Schudłam 5 kg. I dalej chudne. Jestem przerażona, wystraszona , rozpaczliwie potrzebuje jakiegoś wsparcia... daremnie. Najchętniej nie wucjodzilabym z łóżka ale nie mogę sobie na to pozwolić. Źle sypiam. Bez antydepresantow nie jestem w stanie praktycznie wogole spać. Grzebie w Internecie. Mam wrażenie że przeczytałam cały Internet.
Jeszcze parę miesięcy temu miałam okresy lepsze i fatalne . Teraz od dłuższego czasu jest tylko źle . I coraz gorzej. Gorzej. Gorzej.
Pierwsza rzecz wylacz google. Ty musisz zrozumiec ze twoj stan w tym momencie napedzany jest przez Ciebie bo Ty zaczyhasz czytac potem sie boisz i następnie załamujesz sie. I tak jak na wiele rzeczy nie masz wplywu tak na to czy czytasz czy nie masz
- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
Powodzeniaagnefka28 pisze: ↑23 maja 2018, o 08:18KAŻDEGO dnia od grudnia 2017 towarzyszy mi lęk przed nowotworami, udarem, zawałem i przed wypadkami samochodowymi. Nie ma minuty, sekubdy, żebym nie obawiała się, że ja lub moi bliscy zachorujemy na wyżej wymienione choroby. Ja nie boję się, że nastąpi to teraz, jutro czy za miesiąc. Żyję tak, jakby prędzej czy później mialo to nastąpić, ba mam zakorzenione w swojej chorej głowie, że prędzej czy później to nastąpi. Przecież jest szansa, że tak właśnie będzie, ale też, że boję się rzeczy, ktore nigdy mogą nie nastąpić. No nic, postanowienie na dzisiaj:Przeżyć spokojnie, choć ten jeden dzień:)
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Dzięki:) Dziś jest lepiej, czyli udało się dotrzymać słowaNauczona doświadczeniem ani nie raduje się dobrymi dniami, ani też nie niepokoje gorszymi.Laurka2018 pisze: ↑23 maja 2018, o 14:55Powodzeniaagnefka28 pisze: ↑23 maja 2018, o 08:18KAŻDEGO dnia od grudnia 2017 towarzyszy mi lęk przed nowotworami, udarem, zawałem i przed wypadkami samochodowymi. Nie ma minuty, sekubdy, żebym nie obawiała się, że ja lub moi bliscy zachorujemy na wyżej wymienione choroby. Ja nie boję się, że nastąpi to teraz, jutro czy za miesiąc. Żyję tak, jakby prędzej czy później mialo to nastąpić, ba mam zakorzenione w swojej chorej głowie, że prędzej czy później to nastąpi. Przecież jest szansa, że tak właśnie będzie, ale też, że boję się rzeczy, ktore nigdy mogą nie nastąpić. No nic, postanowienie na dzisiaj:Przeżyć spokojnie, choć ten jeden dzień:)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
A ja już miękkie nogi dostałam, że u ciebie tak źle bo obserwując zaburzonych zauważyłam, że jesteśmy na bardzo podobnym etapie
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi