Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

26 kwietnia 2018, o 16:02

Laurka, ale po co kopiesz w tym necie? Wiesz, że jak się chce znaleźć to zawsze się znajdzie? Ile ludzi, tyle przypadków. Pójdziesz z wynikiem do lekarza, to Cię zdiagnozuje prawidłowo. Nie katuj się :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Dingo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 25 kwietnia 2018, o 14:34

26 kwietnia 2018, o 16:04

Mam od rana wrażenie że ludzie mnie olewają i mają mnie w dupie plus głupi stan pt "moje życie jest zaplanowane", dziwny dzień :/
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

26 kwietnia 2018, o 16:09

Dingo pisze:
26 kwietnia 2018, o 16:04
Mam od rana wrażenie że ludzie mnie olewają i mają mnie w dupie plus głupi stan pt "moje życie jest zaplanowane", dziwny dzień :/
Pisz, co się dzieje?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

26 kwietnia 2018, o 16:21

Laurka2018 pisze:
26 kwietnia 2018, o 15:59
Dostałam od rodzinnego pramolan czy jakoś tak. Przeszukalam już cały Internet i faktycznie sporo osób pisze że ms podwyższone te wyniki i są zdrowi. Ciekawe.... ale dużo też pisze co innego. Jestem w rozsypce. Dostałam skierowanie do reumatologa ale na NFZ to w czerwcu dopiero zapisy ruszają.... terminy masakra, do roku czadu dochodzą, umówiłam się na przyszlą środę prywatnie u mnie w mieście. .. .wyników nie bardzo mi chcieli rozszerzyć bez skierowania, dziwne , a te to mogli zrobić bez? Nie wiem, może dostanę skierowanie... 😟
Laurka,a twoje wyniki są podwyższone i są poza normą czy są w górnej granicy normy? Pytam z ciekawości, nie to że chcę cię wkręcić w tocznia :) Do reumatologów rzeczywiście są kolejki ( w sumie do wszystkich lekarzy chyba oprócz psychiatrów:), ale nie martw się na zapas, bo może się okazać że marnujesz energię na coś co tego w ogóle nie wymaga....
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

26 kwietnia 2018, o 16:24

[/quote]

Laurka,a twoje wyniki są podwyższone i są poza normą czy są w górnej granicy normy? Pytam z ciekawości, nie to że chcę cię wkręcić w tocznia :) Do reumatologów rzeczywiście są kolejki ( w sumie do wszystkich lekarzy chyba oprócz psychiatrów:), ale nie martw się na zapas, bo może się okazać że marnujesz energię na coś co tego w ogóle nie wymaga....
[/quote]

Są poza normą . Nie wkrecaj się . Gdybym ich nie zrobiła na własnà rękę to bym nic nie wiedziała. A ja sobie sama to zafundowałam.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

26 kwietnia 2018, o 16:33

Przebadałaś się i dobrze, zobaczysz co powie ci lekarz. Ja czuję, że będzie ok :) dasz radę kochana!!!
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 kwietnia 2018, o 16:43

Tak serio to na lekarzy z badaniami czy diagnozami nie ma za bardzo co liczyć,jak człowieku się sam nie weźmiesz za swoje zdrowie,za badania to lekarze tylko cię zbędą na niczym,u mnie też te bóle głowy miały być z depresji (depresje mam 20 lat i w życiu czego takiego nie było) ,jak zrobiłam badania tętnic ,dno oka to już śpiewka inna ,że jednak to może być od tych nieprawidłowości żylno-tętniczych ale gdybym sama nie drążyła to bym g** wiedziała! Depresja swoją drogą,nerwica swoją ale ja wiem,jak się czuję,że tonie wszystko jest z psychy,bez kitu.
Ostatnio zmieniony 26 kwietnia 2018, o 16:45 przez Celine Marie, łącznie zmieniany 1 raz.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
usunietenaprosbe
Gość

26 kwietnia 2018, o 16:44

Bart83 pisze:
26 kwietnia 2018, o 08:19

wróciłem do faxoletu 37,5 dwie tabsy rano i zomiren sr 0,5 pół tabsy rano przez 14 dni. Ostatni raz brałem fax, przełom lipca i sierpnia 2017 Jak brałem wcześniej to było jakoś inaczej, teraz to jest tragedia mam takie lęki, i skręty żołądka, drżenie rąk i oddech jak bym miał zejść na zawał.
Typowy scenariusz "leczenia" ludzi przez koncerny farmaceutyczne.
Jeśli ktoś żyje z wojen i zwalczania 'wroga',w jego interesie jest to aby zagrożenie i konflikt ciągle trwały.
Ja już dwa razy odstawiałem "leki" i dwa razy do nich wracałem,za każdym razem do zwiększonej dawki
czyli efekty uboczne za każdym razem wzmagały się.
Im bardziej mnie leczono tym bardziej mnie uszkadzano,więc nic w tym dziwnego że zamiast zdrowieć nadal chorowałem.

Jeśli nie pomoże mi teraz fachowa terapia dietetyczna,ziołowa i elektryczna(akupunktura)
to w zasadzie nie widzę sensu w życiu tylko po to by zarabiać kasę dla aptekarzy i na zachcianki prezesów korporacji.
Łazić jak kukła bez emocji z uczuciem smutku i żalu,tylko po to by móc być wykorzystywanym jak dojna krowa.

Za mną kolejna batalia z dniem i pracą,z dniem pracy oraz pracą na dnie.
Jestem pomiędzy dnem a warstwą mułu na dnie i grzęznę sobie psychicznie w nim
a żeby było śmieszniej
nie mam motywacji do tego by się złapać gałęzi którą ktoś wetknął w ten muł żeby mi było łatwiej wyjść.
Zupełnie jakby mi ktoś podstawił kromkę pod nos a ja pomimo głodu nie miał motywacji do gryzienia i przeżuwania jej.
Jest głód,jest kromka,ale nie ma sensu.
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

26 kwietnia 2018, o 16:57

Celine Marie pisze:
26 kwietnia 2018, o 16:43
Tak serio to na lekarzy z badaniami czy diagnozami nie ma za bardzo co liczyć,jak człowieku się sam nie weźmiesz za swoje zdrowie,za badania to lekarze tylko cię zbędą na niczym,u mnie też te bóle głowy miały być z depresji (depresje mam 20 lat i w życiu czego takiego nie było) ,jak zrobiłam badania tętnic ,dno oka to już śpiewka inna ,że jednak to może być od tych nieprawidłowości żylno-tętniczych ale gdybym sama nie drążyła to bym g** wiedziała! Depresja swoją drogą,nerwica swoją ale ja wiem,jak się czuję,że tonie wszystko jest z psychy,bez kitu.
Zgodzę się że nie wszystko to psychosomatyka, ale czy nasz stan fizyczny nie zależy od psychiki? Zdrowie zdrowiem, ale w dalszym ciągu pomimo diagnozy czujesz się źle. Dla mnie ciało to trochę taki drogowskaz, który sygnalizuje czy w życiu które wiedziemy nie powinniśmy obrać innego kierunku. I oczywiście są choroby genetyczne i inne dziadostwa, ale i tutaj psychika ma duży wpływ na to jak człowiek chory będzie się czuł i funkcjonował z bólem. Co do kondycji naszej służby zdrowia to zgadzam się, jest słabo, i to bardzo.... W książce "Miłość, medycyna i cuda" autor (lekarz) opisuje przypadek pacjenta (chorującego na jakiegoś raka agresywnego). Pewnego dnia ten pacjent dowiedział się z tv, że wynaleziono lek na jego przypadłość. Poprawa samopoczucia nastąpiła od razu, personel szpitala był w szoku bo facet był nie do poznania. Chodził, żartował, dolegliwości bólowe zmniejszyły się. Po kilku dniach ten sam gość usłyszał z tv znowu kolejną wiadomość, tym razem mniej pomyślną- otóż lek na jego chorobę nie może być dopuszczony do użytku ze względu na powikłania które powoduje. Niestety gość zmarł po kilku dniach. I tak właśnie działa psychika....
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

26 kwietnia 2018, o 17:14

Opiuek pisze:
26 kwietnia 2018, o 16:44
Bart83 pisze:
26 kwietnia 2018, o 08:19

wróciłem do faxoletu 37,5 dwie tabsy rano i zomiren sr 0,5 pół tabsy rano przez 14 dni. Ostatni raz brałem fax, przełom lipca i sierpnia 2017 Jak brałem wcześniej to było jakoś inaczej, teraz to jest tragedia mam takie lęki, i skręty żołądka, drżenie rąk i oddech jak bym miał zejść na zawał.
Typowy scenariusz "leczenia" ludzi przez koncerny farmaceutyczne.
Jeśli ktoś żyje z wojen i zwalczania 'wroga',w jego interesie jest to aby zagrożenie i konflikt ciągle trwały.
Ja już dwa razy odstawiałem "leki" i dwa razy do nich wracałem,za każdym razem do zwiększonej dawki
czyli efekty uboczne za każdym razem wzmagały się.
Im bardziej mnie leczono tym bardziej mnie uszkadzano,więc nic w tym dziwnego że zamiast zdrowieć nadal chorowałem.

Jeśli nie pomoże mi teraz fachowa terapia dietetyczna,ziołowa i elektryczna(akupunktura)
to w zasadzie nie widzę sensu w życiu tylko po to by zarabiać kasę dla aptekarzy i na zachcianki prezesów korporacji.
Łazić jak kukła bez emocji z uczuciem smutku i żalu,tylko po to by móc być wykorzystywanym jak dojna krowa.

Za mną kolejna batalia z dniem i pracą,z dniem pracy oraz pracą na dnie.
Jestem pomiędzy dnem a warstwą mułu na dnie i grzęznę sobie psychicznie w nim
a żeby było śmieszniej
nie mam motywacji do tego by się złapać gałęzi którą ktoś wetknął w ten muł żeby mi było łatwiej wyjść.
Zupełnie jakby mi ktoś podstawił kromkę pod nos a ja pomimo głodu nie miał motywacji do gryzienia i przeżuwania jej.
Jest głód,jest kromka,ale nie ma sensu.
No ale zobacz ile wtym frustracji jakiegoś żalu że np praca kiepska , że koncerny wykorzystują , nosz wszystko dodupy. Kto Ci to nakręca jak nie Ty sam. Zamiast potroche zrzucać cieżarki to sobie dokładasz i dopychasz. No ja sie rzale czasem czasem płacze , mam dość . Ale niedokładam sobie . Staram bardziej ile moge nasiłe myśleć pozytywnie , naile pojmuje jakieś mocne strony swoje pogłębiać i tukać do głowy. To co złe te myśli o beznadziei , przynajmniej nieciągle wtym grzebać. Łatwiej jest niepowiem też bym mogła wtedy nawet lepiej sie czuje. To jednak nieprowadzi doniczego. Z tego co widze to Ty sobie ciągle w stopy strzelasz to jak masz iść. Nieboli? A taki mądry chłopak i bystry jesteś
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

26 kwietnia 2018, o 17:33

Opiuek pisze:
26 kwietnia 2018, o 16:44
Bart83 pisze:
26 kwietnia 2018, o 08:19

wróciłem do faxoletu 37,5 dwie tabsy rano i zomiren sr 0,5 pół tabsy rano przez 14 dni. Ostatni raz brałem fax, przełom lipca i sierpnia 2017 Jak brałem wcześniej to było jakoś inaczej, teraz to jest tragedia mam takie lęki, i skręty żołądka, drżenie rąk i oddech jak bym miał zejść na zawał.
Typowy scenariusz "leczenia" ludzi przez koncerny farmaceutyczne.
Jeśli ktoś żyje z wojen i zwalczania 'wroga',w jego interesie jest to aby zagrożenie i konflikt ciągle trwały.
Ja już dwa razy odstawiałem "leki" i dwa razy do nich wracałem,za każdym razem do zwiększonej dawki
czyli efekty uboczne za każdym razem wzmagały się.
Im bardziej mnie leczono tym bardziej mnie uszkadzano,więc nic w tym dziwnego że zamiast zdrowieć nadal chorowałem.

Jeśli nie pomoże mi teraz fachowa terapia dietetyczna,ziołowa i elektryczna(akupunktura)
to w zasadzie nie widzę sensu w życiu tylko po to by zarabiać kasę dla aptekarzy i na zachcianki prezesów korporacji.
Łazić jak kukła bez emocji z uczuciem smutku i żalu,tylko po to by móc być wykorzystywanym jak dojna krowa.

Za mną kolejna batalia z dniem i pracą,z dniem pracy oraz pracą na dnie.
Jestem pomiędzy dnem a warstwą mułu na dnie i grzęznę sobie psychicznie w nim
a żeby było śmieszniej
nie mam motywacji do tego by się złapać gałęzi którą ktoś wetknął w ten muł żeby mi było łatwiej wyjść.
Zupełnie jakby mi ktoś podstawił kromkę pod nos a ja pomimo głodu nie miał motywacji do gryzienia i przeżuwania jej.
Jest głód,jest kromka,ale nie ma sensu.
Opiunek a czy terapia dietetyczna, ziołowa i akupunktura to też nie jest dawanie się wykorzystywać przez producentów superekstra zdrowej żywności i ziół? Nie wspominając już o akupunkturze... Uwierz że zielarze tak jak aptekarze też niezłą kasę zarabiają, a już szczególnie producenci wit C lewoskrętnej, która jak się okazało nie ma właściwości prozdrowotnych :lala:
usunietenaprosbe
Gość

26 kwietnia 2018, o 17:54

Praca nie jest kiepska,praca jest fantastyczna,to ja jestem kiepski pracownik i człowiek albo raczej człowieczek.

Za wszystko się dzisiaj płaci i dlatego nie ma niczego złego w zarabianiu pieniędzy
pod warunkiem że nie sprzedaje się bubla.
Z "naukowej" medycyny oficjalnej korzystam od lat i jedyne co uzyskałem dzięki niej
to nowe problemy zdrowotne oraz drenaż portfela.
Teraz sprawdzę "zabobon" i zobaczymy co lepsze.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 kwietnia 2018, o 18:02

Opiuek baby Ci brak i tyle :D Byś pomiętosił cycki o których tak marzysz to od razu by Ci się polepszyło ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
usunietenaprosbe
Gość

26 kwietnia 2018, o 18:11

Celine Marie pisze:
26 kwietnia 2018, o 18:02
Opiuek baby Ci brak i tyle :D Byś pomiętosił cycki o których tak marzysz to od razu by Ci się polepszyło ;)
Czy mam przez to rozumieć ze reflektujesz? :)
Aż tak to ja o nich nie marzę,czasem mi zimno i nie mam się czym ogrzać ;)
W poprzedniej pracy usłyszałem że najlepszy na depresję jest okład z młodych piersi(medycyna ludowa)
niestety,nie można tego dostać na receptę,NFZ nie refunduje.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 kwietnia 2018, o 18:20

Opiuek pisze:
26 kwietnia 2018, o 18:11
Celine Marie pisze:
26 kwietnia 2018, o 18:02
Opiuek baby Ci brak i tyle :D Byś pomiętosił cycki o których tak marzysz to od razu by Ci się polepszyło ;)
Czy mam przez to rozumieć ze reflektujesz? :)
Aż tak to ja o nich nie marzę,czasem mi zimno i nie mam się czym ogrzać ;)
W poprzedniej pracy usłyszałem że najlepszy na depresję jest okład z młodych piersi(medycyna ludowa)
niestety,nie można tego dostać na receptę,NFZ nie refunduje.
Skoro zalecenia masz na młode to chyba nie reflektuje ,wprawdzie biust mam pokaźny ale znowu już nie taki jędrny jak u nastolatek :DD
Chyba nie tak ciężko znaleźć dziewczynę hm? ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ