Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

6 listopada 2014, o 19:17

Zestresowana jest tak jak mowi Marianna, ja juz zawsze bede w pewien okreslony sposob reagowac na stres, bo niestety jestem bardzo wrazliwa i nie widze sposobu, zebym to akurat mogla zmienic. Nie chcialam nikogo przestraszyc, bo taki ostry stan mialam tylko na poczatku, juz od wielu lat nie pamietam co to jest atak paniki czy tez jakies inne fizyczne atrakcje, z tym akurat poradzilam sobie dosc szybko i sprawnie, ale czemu ciagle uwazam, ze mam nerwice? Bo jestem okropna hipochondryczka, a w tej chwili od 2 miesiecy meczy mnie derealizacja. A przez te wszystkie lata nic z tym nie robilam, to znaczy z moja hipochondria poniewaz uznalam, ze po prostu taka jestem i tyle, ze taka moja natura :roll:
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

6 listopada 2014, o 19:28

znów żyję . Kuchnia ogarnięta , co tam ogarnięta , ona błyszczy a ja mam satysfakcję. Potworne uczucie smutku minęło.
Przygotowuję się do walki z nocą, bo dzisiejsza była zawalona.
Marianna , bardzo cenna uwaga . Przemyślę ją .
usunietenaprosbe
Gość

6 listopada 2014, o 19:37

Ela, widze ze moja rada pomogla. Milo mi to czytac, trzymaj sie cieplo!

PS. Zapraszam na czat, tez sposob na rozmowe z innymi i zrozumienie.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

6 listopada 2014, o 20:22

tak , to niesamowite jak ten stan cie opuszcza. Uszy mi odetkało po całej nocy i dniu, na głowie nie mam niewidzialnego kasku i w końcu mogłam coś zjeść .
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

6 listopada 2014, o 20:58

Dota22 no nic mi się nigdy nie stało, to prawda. Tylko uczucie leku i strachu jest. Fizycznie nic.
Ona_Zaburzona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38

6 listopada 2014, o 23:21

O jaa ale postów natrzaskaliscie :D
To ja na wieczór dodam tyle, że przemoglam się i pojechałam z mamą na basen. I było super! Smialysmy się, poplywalam na plecach bo mnie kręgosłup pobolewa i relaks w jacuzzi :)
Jedynie potem już w domu jak wzięłam któryś z kolei łyk wina jak piłam lampkę to mnie nagle tak mocno zakulo w sliniankach przy uszach, że zwatpilam :p swinke już miałam za dziecka. Ale to było tak silne uklucie że od razu dzikie myśli, że sobie je czymś uszkodzilam, może nawet winem :D wiem wiem zabawne ale się przestraszylam.
W kazdym razie już ok :P
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

6 listopada 2014, o 23:22

uszkodzenie ucha winem... Ona - mistrzowskie :D :friend:
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Ona_Zaburzona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38

6 listopada 2014, o 23:24

Nie ucha :D slinianek!! No dobra też idiotyczne. Ale to tak tylko przez moment :D
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 listopada 2014, o 00:00

Tak czy inaczej - pomysłowe! :)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Ona_Zaburzona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38

7 listopada 2014, o 00:03

Niestety pomysł nie mój, a mojej nerwicy :/
Czasem się zastanawiam co jeszcze wymyśli :D strach się bać - to chyba trafne określenie jeśli chodzi o lęki.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

7 listopada 2014, o 07:02

April, a chodziłaś na terapię? Jak mówię, tak pytam z ciekawości;)

Ja z kolei mam problem ze snem, dzisiaj się obudziłam o 4.30, niestety.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

7 listopada 2014, o 11:07

kochani , wczoraj wieczorem wszystko wróciło do normy . Taka byłam tym uszczęśliwiona ,że nie mogłam zasnąć. Natomiast zaczęłam mieć objawy somatyczne , czyli czułam bicie swojego serca a potem miałam wrażenie ,że moje uszy również mają serce :D . Niestety (dla nerwicy) zupełnie to olałam i spałam calutką noc .
Wydaje mi się ,że po trzykrotnym przesłuchaniu Divovica- Istoty lęku , zaczęłam rozumieć o co chodzi.

Jeszcze napiszę jak radziłam sobie wczoraj , bo może pomogę innym.
Stan lękowy trwał od środy od 23.30 do czwartku do 19:52 (przeraża mnie ta analiza czasowa , ale nerwicowcy chyba tak mają)
Przed północą zorganizowałam sobie maraton z psem mając nadzieję ,że moi sąsiedzi nie zobaczą jak biegam wkoło biedry.Właściwie nie ma w tym nic nadzwyczajnego ,że ktoś biega późną nocą , ale na litość nie matka 16 latki i 6 latka ,żona i gospodyni. :D Ten ruch zapobiegł panice , więc jakiś krok naprzód.
Dzień to właściwie ciągły stan lękowy z negacją derealizacji. Przeraziłam się ,że jest godzina 13 a ja myślałam ,że to już 17. Co jakiś czas upewniałam się na głos ,że jestem silna i sobie poradzę ( to mi naprawdę pomogło). Najgorzej było po basenie a w drodze na pizze .Biegunka , sikanie , straszny smutek, przygnębienie ,lęk. Nie przełknęłam kawałka , cały dzień tylko picie. Po powrocie do domu za namową Diva ogarnęłam kuchnie , chociaż wydawało mi się to niemożliwe , aby w takim stanie wyjąć naczynia ze zmywarki . To rzeczywiście dało mi ogromną satysfakcję , zupełnie jakbym wygrała jakąś wewnętrzną walkę. Starałam się też w ciągu dnia nie analizować tego stanu pod kątem lęku ale np. nowych doświadczeń , które czasami są wywoływane sztucznie .
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

7 listopada 2014, o 11:18

Zestresowana chodzilam przez jakis czas na terapie, na poczatku, ale zrezygnowalam, bo kompletnie niczego z niej nie wynosilam, stracilam tylko kupe pieniedzy, zreszta ogolnie z ostra faza nerwicy poradzilam sobie sama, a hipochondrie uznalam po prostu za czesc mojej natury, bo od dziecka bylam bardzo wrazliwa i wszystkim sie nadmiernie przejmowalam. Potem wyjechalam za granice gdzie mieszkam do dzis i tyle ;) Teraz nawarstwilo mi sie troche problemow, trudnych decyzji do podjecia, no i moj umysl chyba mial dosc, wiec pojawilo mi sie DD :roll:

Ela brawo! Ja to w sumie zazdroszcze Ci tej otwartosci, o mojej nerwicy wie tylko moj maz, nawet z rodzicami o tym nie rozmawiam, a obcym ludziom w ogole nie mowia, bo nie chce, zeby patrzyli na mnie z politowaniem albo traktowali jak czubka :DD
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

7 listopada 2014, o 11:42

Kurcze, dziewczyny, wkręcam sobie chorobę afetywną dwubiegunową teraz... Jakaś masakra... Zastanawiam się, czy jakieś dobre okresy w moim życiu nie były przypadkiem epizodami hipomanii, bo manii to akurat na pewno nie.
Tym bardziej, że się naczytałam, że czesto są te zaburzenia słabo diagnozowane itp.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

7 listopada 2014, o 12:00

Nastepna z CHAD :DD Ciagle sobie tutaj ktos to wkreca :DD To nie CHAD, to nerwica ;)
ODPOWIEDZ