Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 398
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32
SUPER ZE ODPISALAS I PYTANIE JAK POZWOLIC NA LEK JAK ON NARASTA TO MAM CHEC UCIECZKI CZUJE STRASZNY DYSKONFORT JAK TO ZAaKCEPTOWAC JAK LEK JEST MALY TO OK ALE JAK OSTATNIO ZROBIL SIE BARDZO DUZY TO TRACE GRUNT POD NOGAMI
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Po prostu pozwolić mu być i robic swoje. Lęk nic Ci nie zrobi. Najlepiej zajmować sie własnym życiem jakby nerwicy nie bylo. Non stop akceptować.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Na to nigdy nie jest za późno!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- Estersis
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 198
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39
Moze posluchaj nagrania chlopakow o myslach lekowych. Ja jak mam chwile zwatpuenia to wrzucam to nagranie na uszy i staram sie by dotarlo do mnie kazde slowo. Mi pomaga. To takie doladowanie akumulatorow.
Musisz dzialac nie nazekac sie sie boisz. Wiem lek jest ogromny. Tez tak miewam. Ale wazne sa akceptacja i dzialanie....im wiecej mowisz o lekach tym wieksza nadajesz im wartosc. Tak jakby byly godne Twojej uwagi....
Dasz rade
P.S.
I wylacz te drukowane literki bardzo Cie poprosimy bo to tak jakbys wciaz krzyczal
- florek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 11 listopada 2017, o 19:31
a jak akceptować natręty mordercze? ale słowo daję, naprawdę okropne,brutalne, straszne i kompletnie mnie wykańczające... nie wiem jak to zaakceptować, co sobie myśleć, co sobie wmawiać. Im bardziej staram się temu stawiać czoła, tym wraca z większą mocą i powoduje jeszcze gorsze obrazy w głowie, jeszcze gorsze wyobrażenia, jeszcze gorsze "pomysły" i rozważania... nie mam siły się z tym gryźć...Estersis pisze: ↑26 lutego 2018, o 21:30Moze posluchaj nagrania chlopakow o myslach lekowych. Ja jak mam chwile zwatpuenia to wrzucam to nagranie na uszy i staram sie by dotarlo do mnie kazde slowo. Mi pomaga. To takie doladowanie akumulatorow.
Musisz dzialac nie nazekac sie sie boisz. Wiem lek jest ogromny. Tez tak miewam. Ale wazne sa akceptacja i dzialanie....im wiecej mowisz o lekach tym wieksza nadajesz im wartosc. Tak jakby byly godne Twojej uwagi....
Dasz rade
P.S.
I wylacz te drukowane literki bardzo Cie poprosimy bo to tak jakbys wciaz krzyczal
"Nasze życie jest takim, jakim uczyniły je nasze myśli" ~ Marek Aureliusz
"Lekarstwem dla chorej duszy jest dobre słowo" ~ Menander
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" ~ Albert Einstein
"Lekarstwem dla chorej duszy jest dobre słowo" ~ Menander
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" ~ Albert Einstein
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
Kusi mnie myśl żeby po raz kolejny sięgnąć po leki. Odburzanie daje efekty, nerwica zmalała z poziomu niebotycznego do średnio-małego. Jestem bardziej świadomy siebie niż kiedykolwiek, ale jestem też cholernie zmęczony. W małżeństwie kiepsko, w pracy średnio. Proszę o jakieś dobre słowo
- funia102
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 1 grudnia 2017, o 16:26
odburzanie to trudny proces,są wzloty i upadki ale dasz radę,kazdy z nas jest zmęczony tą walką ,skup się na tym co juz osiągnąles,i małymi kroczkami ,powoli do przodu będzie dobrze zobaczysz,a jak juz to pokonasz swiadomie to bedziesz miał z tym cholerstwem spokój do końca życiaHeimdall pisze: ↑26 lutego 2018, o 22:14Kusi mnie myśl żeby po raz kolejny sięgnąć po leki. Odburzanie daje efekty, nerwica zmalała z poziomu niebotycznego do średnio-małego. Jestem bardziej świadomy siebie niż kiedykolwiek, ale jestem też cholernie zmęczony. W małżeństwie kiepsko, w pracy średnio. Proszę o jakieś dobre słowo
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
Hej, dzięki Tobie też życzę wszystkiego dobrego Jak już będzie po nerwicy, to wyślę Ci czekoladkifunia102 pisze: ↑26 lutego 2018, o 23:02odburzanie to trudny proces,są wzloty i upadki ale dasz radę,kazdy z nas jest zmęczony tą walką ,skup się na tym co juz osiągnąles,i małymi kroczkami ,powoli do przodu będzie dobrze zobaczysz,a jak juz to pokonasz swiadomie to bedziesz miał z tym cholerstwem spokój do końca życiaHeimdall pisze: ↑26 lutego 2018, o 22:14Kusi mnie myśl żeby po raz kolejny sięgnąć po leki. Odburzanie daje efekty, nerwica zmalała z poziomu niebotycznego do średnio-małego. Jestem bardziej świadomy siebie niż kiedykolwiek, ale jestem też cholernie zmęczony. W małżeństwie kiepsko, w pracy średnio. Proszę o jakieś dobre słowo
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Witam, ja też jestem teraz na etapie odburzania, że nerwica już dość dużo poległa. Dwa dni temu złapałam się po całym dniu, że moja nerwiczka zaczęła mi podpowiadać, że wszystko robiłam bez emocji, wszystko zaplanowane na spokojnie, bez większych przemyśleń, że żyłam chwilą tu i teraz. I tu pojawiła się kolejna myśl, że tak nudno, bo jakiś słabszy humor nawet miałam i przez to wszystko jakieś nudne było. Że z nerwicą jakoś było fajniej. Więcej się działo. Oczywiście nie nadałam tej myśli wartości i zaczęłam się chwalić jak to super jednak było, bo przy robieniu obiadu nie popełniłam żadnego błędu itd. Ta nasza nerwica, która pomału odchodzi jeszcze krzyczy do nas. Prosi nas, abyśmy jej nie odrzucali. Myślę, że jest to kolejny etap, któremu nie można się wkręcać. Dalej trzeba działać i nie nakręcać błędnego koła. Jeszcze dużo ciekawych wkrętek nerwica nam podpowie, ale niech podpowiada, ale co nas to obchodzi. Powodzenia. Idziemy dalej do przodu!
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lutego 2018, o 14:54
Koszmarna noc poprzednie nie były lepsze ale dzisiejsza wyjątkowo mnie dobiła. Usnęłam o 1.30 a za pół godz pobudka z galopującym sercem, gorąco, słabość, trzesawka. Propranolol zapity hydro i po kolejnej pół godzinie zaczęłam sie uspokajać, dopiero wtedy mogłam wyjść do toalety bo bałam się, że upadnę.
Kiedy uda mi się przespać choć 4-5 godz w jednym ciągu, osłabia mnie to. Od rana nerw bo niewyspana i jeszcze zamulona hydro jak żyć?
Kiedy uda mi się przespać choć 4-5 godz w jednym ciągu, osłabia mnie to. Od rana nerw bo niewyspana i jeszcze zamulona hydro jak żyć?