Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
4 stycznia 2018, o 21:18
romaroma pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:12
Karteczka pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:05
romaroma pisze: ↑4 stycznia 2018, o 20:54
Ciągle przejmuję się, że myśl o zakonie to powołanie, a ja mam chłopaka, którego kocham

i to mnie tak trapi, bo każda modlitwa znowu mi to przypomina, a nie chce odwracać się od Boga
A jakie jest twoje pierwotne zdanie, takie, które byś miała jeśli nie miałabyś tej natretne myśli? Zakładając że nie masz problemu z natrętem, to czy byś tak samo chętnie rozważała zakon? Tak zupełnie bez emocji na wadze jedna szala to chłopak, miłość, rodzina, druga to Bóg, zakon, powołanie.
Pamiętaj, że zarówno w pierwszej opcji jak i drugiej możesz być blisko Boga. Zastanów się jakie jest twoje pierwotne zdanie a jakie podsuwa ci nerwica? Jak do tego dojdziesz to się tego trzymaj i wątpliwości na ten temat oznaczają jako spam, bo w takim dylemacie możesz trwać latami. Jeśli Ci nadal będzie źle w ustaleniu jednoznacznego stanowiska, może znajdziesz złoty środek na przykład w miłości ale jednocześnie w jakimś świeckim zgromadzeniu np Świecki Zakon Karmelitów Bosych.
Grunt żeby się tak nie szarpać, bo tak można bez końca
Moje pierwotne zdanie to: nie chce iść do zakonu, chce być szczęśliwa w związku, bo potrzebuję kogoś kto będzie ze mną iść ta trudną drogą

Ale jednocześnie chce być blisko Boga i mieć do niego zaufanie.
Wydaje mi się, że ta myśl może mieć duży związek z odpowiedzialnością, a raczej unikaniem jej całe życie, chce żeby ktoś za mnie przejął decyzyjność i odpowiedznialność, plus błędne wyobrażenie zakonu, że tam jest spokój i sielanka. A całe życie żyję w chaosie. No i błędny obraz Boga, który nie akceptuje tego co chcemy.
Bóg nam dał wolna wolę nie bez powodu, nie można tutaj nawet mówić o braku akceptacji czegokolwiek

On nam pozwala popełniać błędy i się na nich uczyć, dokonywać własnych wyborów. To raczej my mamy często problem z akceptacja tego co nam życie przynosi, zamiast zrozumieć że wszystko jest po coś.
Tak szczerze mówiąc, myślę sobie ze Bogu naprawdę jets wszystko jedno czy ktoś siedzi w zakonie czy raczej ma dwanaścioro dzieci i hoduje kaczki. On patrzy na to, ile masz w sercu miłości i czy się nią dzielisz. Reszta jest nieważna

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
4 stycznia 2018, o 21:26
eyeswithoutaface pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:00
ewelinka1200 pisze: ↑4 stycznia 2018, o 20:56
No powiem szczerze że w momencie przeczytania informacji że to chad poziom lęku wzrósł momentalnie chociaż już zrozumiałam że chadu nie mam... myślę że na tyle już uparłam się z lękiem przed chadem że już aż tak bardzo się nie nakręcę...
Jestem pewna że koleżanka nie miała nic złego na myśli...
Napisała co myślała...ja się nie gniewam
To nie o to chodzi, ja wiem ze Ty jesteś twarda babka. Po prostu tutaj różne osoby wchodzą i czytają posty, niektorzy nie mają podstawowej wiedzy na temat nerwicy i zwyczajnie mogą się przerazic. Nawet u Ciebie lęk się pojawił

nie zamierzam się bawić w policjanta, ale będę po prostu usuwać posty tego typu i z góry o tym informuje, to wszystko.
To powinna być Ci zabrana rola moderatora ,gdyż uważasz,że schizofrenia czy CHAD to straszak ,a osoby na nie chore są chyba podludzmi,znam wiele osób z innego form nerwicowego czy depresyjnego ze stwierdzonymi różnymi chorobami psychicznymi i uwierz,nikt ich nie traktuje jak trędowatych ,normalnie piszą ,biorą leki,chodzą na terapię ,a tutaj jest jakaś mania na te choroby,to nie koniec świata .Przemyśl sobie to ,a usuwanie moich postów świadczy tylko o Tobie .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
4 stycznia 2018, o 21:30
Celine Marie pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:26
eyeswithoutaface pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:00
ewelinka1200 pisze: ↑4 stycznia 2018, o 20:56
No powiem szczerze że w momencie przeczytania informacji że to chad poziom lęku wzrósł momentalnie chociaż już zrozumiałam że chadu nie mam... myślę że na tyle już uparłam się z lękiem przed chadem że już aż tak bardzo się nie nakręcę...
Jestem pewna że koleżanka nie miała nic złego na myśli...
Napisała co myślała...ja się nie gniewam
To nie o to chodzi, ja wiem ze Ty jesteś twarda babka. Po prostu tutaj różne osoby wchodzą i czytają posty, niektorzy nie mają podstawowej wiedzy na temat nerwicy i zwyczajnie mogą się przerazic. Nawet u Ciebie lęk się pojawił

nie zamierzam się bawić w policjanta, ale będę po prostu usuwać posty tego typu i z góry o tym informuje, to wszystko.
To powinna być Ci zabrana rola moderatora ,gdyż uważasz,że schizofrenia czy CHAD to straszak ,a osoby na nie chore są chyba podludzmi,znam wiele osób z innego form nerwicowego czy depresyjnego ze stwierdzonymi różnymi chorobami psychicznymi i uwierz,nikt ich nie traktuje jak trędowatych ,normalnie piszą ,biorą leki,chodzą na terapię ,a tutaj jest jakaś mania na te choroby,to nie koniec świata .Przemyśl sobie to ,a usuwanie moich postów świadczy tylko o Tobie .
Ale ja niczego nie usunelam. Informuje na przyszłość. Nie za bardzo wiem skąd przyszło Ci do głowy że mam coś do osób chorych, ponieważ przebywam z nimi na co dzień, to są ludzie jak wszyscy inni. Nawet tutaj na forum jest sporo osób z takim problemem. Nie zrozumiałas chyba kompletnie mojego posta no ale to już Twoja sprawa.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
niedowierzam
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 15 grudnia 2017, o 20:37
4 stycznia 2018, o 21:36
To ja się wyżalę dziś na koniec dnia

Nie dość, że miałam dzisiaj parestezje, zaburzenia widzenia, uczucie odlatywania i zaburzenia czucia, a potem przed wizytą u lekarza cała się trzęsłam, to jeszcze mam autoimmunologiczną marskość wątroby. Żyć nie umierać

-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
4 stycznia 2018, o 22:00
eyeswithoutaface pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:00
ewelinka1200 pisze: ↑4 stycznia 2018, o 20:56
No powiem szczerze że w momencie przeczytania informacji że to chad poziom lęku wzrósł momentalnie chociaż już zrozumiałam że chadu nie mam... myślę że na tyle już uparłam się z lękiem przed chadem że już aż tak bardzo się nie nakręcę...
Jestem pewna że koleżanka nie miała nic złego na myśli...
Napisała co myślała...ja się nie gniewam
To nie o to chodzi, ja wiem ze Ty jesteś twarda babka. Po prostu tutaj różne osoby wchodzą i czytają posty, niektorzy nie mają podstawowej wiedzy na temat nerwicy i zwyczajnie mogą się przerazic. Nawet u Ciebie lęk się pojawił

nie zamierzam się bawić w policjanta, ale będę po prostu usuwać posty tego typu i z góry o tym informuje, to wszystko.
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
4 stycznia 2018, o 22:14
Nerwica jest nami...nie można się z niom szarpać bo to jest w nas...to my...
Nie jest możliwe pozbyć się tego co mamy wewnątrz nas... trzeba się z tym pogodzić że nerwica to my...
Skoro nie można jej wygonić na siłę trzeba nauczyć się z nią żyć...
Każdy atak nerwicy pojawia się w końcowym etapie najpierw jest myśl potem analiza potem nakręcanie potem lęk i na końcu to wszystko się kumuluje i jest atak paniki. .to jak wulkan gdzie ława się gotuje gotuje a nagle wzrasta i wywala na zewnątrz...
Więc w momencie tego ataku nie wolno uciekać bo nie ma możliwości ucieczki przed samym sobą takie wyjście nie istnieje...
Wyjście z nerwicy to nie jednorazowe zaakceptowanie myśli tylko ciągłe godzenie się z tym co się z nami dzieje...
Ja mam raz poprawę a raz spadam na samo dno
A spadam na samo dno przez jedno słowo ,, wątpliwości,, bo nerwica to ciągła wątpliwość
Wystarczy że pojawi się jakakolwiek myśl a ja jom poddam wątpliwości jest spadek na dno
Tak jak dziś...
Wlazła mi do głowy myśl i przypisalam jom schizofreni i zaczęłam wątpić czy mam nerwicę czy jednak schize?
I stało się to co stać się musiało
Wpadłam w lęk
Ale wiem że to taki schemat że tak zadziałało bo tak musiało zadzialac
Teraz mam dwa wyjścia...albo rozkminiac co mi jest i pogłębiać swój stan albo olać to i zapomnieć a wtedy mój stan momentalnie się poprawi bo tak to działa...
Leżę teraz obok córeczki i mam lęk mam uciski w głowie jakbym miała z mózgu galaretę
Ale wiem że taki stan jest bo takie są zasady nerwicy
Ja zrobiłam błąd bo zaczęłam analizę
Więc nerwica robi swoje...
Noi ok mój błąd więc muszę to zaakceptować i poczekać aż minie...
Tak to dziadostwa działa...
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
4 stycznia 2018, o 22:17
eyeswithoutaface pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:30
Celine Marie pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:26
eyeswithoutaface pisze: ↑4 stycznia 2018, o 21:00
To nie o to chodzi, ja wiem ze Ty jesteś twarda babka. Po prostu tutaj różne osoby wchodzą i czytają posty, niektorzy nie mają podstawowej wiedzy na temat nerwicy i zwyczajnie mogą się przerazic. Nawet u Ciebie lęk się pojawił

nie zamierzam się bawić w policjanta, ale będę po prostu usuwać posty tego typu i z góry o tym informuje, to wszystko.
To powinna być Ci zabrana rola moderatora ,gdyż uważasz,że schizofrenia czy CHAD to straszak ,a osoby na nie chore są chyba podludzmi,znam wiele osób z innego form nerwicowego czy depresyjnego ze stwierdzonymi różnymi chorobami psychicznymi i uwierz,nikt ich nie traktuje jak trędowatych ,normalnie piszą ,biorą leki,chodzą na terapię ,a tutaj jest jakaś mania na te choroby,to nie koniec świata .Przemyśl sobie to ,a usuwanie moich postów świadczy tylko o Tobie .
Ale ja niczego nie usunelam. Informuje na przyszłość. Nie za bardzo wiem skąd przyszło Ci do głowy że mam coś do osób chorych, ponieważ przebywam z nimi na co dzień, to są ludzie jak wszyscy inni. Nawet tutaj na forum jest sporo osób z takim problemem. Nie zrozumiałas chyba kompletnie mojego posta no ale to już Twoja sprawa.
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
4 stycznia 2018, o 22:19
Może nie zagłębiamy się w te tematy bo jak słyszę że u kogoś z zaburzeniem lękowym zdjagnozowno schizofrenie to mam ochotę zamówić taxi i jechać na SOR do psychiatryka...
Ja się trzymam że osoba chora na lęki która się boi schizofreni to jej nie ma a jak czytam takie cudo to mam w głowie takom galaretkę że aż mnie telepie w mózgu

-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
4 stycznia 2018, o 22:21
ewelinka1200 pisze: ↑4 stycznia 2018, o 22:19
Może nie zagłębiamy się w te tematy bo jak słyszę że u kogoś z zaburzeniem lękowym zdjagnozowno schizofrenie to mam ochotę zamówić taxi i jechać na SOR do psychiatryka...
Ja się trzymam że osoba chora na lęki która się boi schizofreni to jej nie ma a jak czytam takie cudo to mam w głowie takom galaretkę że aż mnie telepie w mózgu
Ewelka spokojnie

Oczywiście że żadna schizofrenia Ci nie grozi.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
4 stycznia 2018, o 22:24
No widzisz jakim mam chórom łeb hahaha...
Dzięki kochana
Naprawdę dobro słowo na mnie działa lepiej niż jakakolwiek tabletka... miłej nocki

-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
4 stycznia 2018, o 22:27
ewelinka1200 pisze: ↑4 stycznia 2018, o 22:24
No widzisz jakim mam chórom łeb hahaha...
Dzięki kochana
Naprawdę dobro słowo na mnie działa lepiej niż jakakolwiek tabletka... miłej nocki
Dlatego właśnie unika się w tym wątku pisania takich rzeczy, żeby osoby wrażliwe na takie tematy mogły spać spokojnie

No ale nie każdy to rozumie, trudno.
Trzymaj się mocno, dobrej nocki

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
4 stycznia 2018, o 22:27
Heimdall pisze: ↑4 stycznia 2018, o 22:25
Jaka soczysta wymiana opinii
Nie ma nudy

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
4 stycznia 2018, o 22:54
Celina napisz coś
zrobiłem sobie popcorn i liczę, że tempo akcji się utrzyma

-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
4 stycznia 2018, o 22:57
Heimdall pisze: ↑4 stycznia 2018, o 22:54
Celina napisz coś
zrobiłem sobie popcorn i liczę, że tempo akcji się utrzyma
Świnia

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."