Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
7 listopada 2017, o 20:21
Direct pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:06
Cześć

Ostatnio miałem dosyć ciężki okres, nowa praca, częste bóle brzucha, pobyt w szpitalu.. ogólnie lekarze mówią ze to hipochondria..
Przez te wkręcanie różnych chorób wróciła mi nerwica.. wróciły mi zaburzenia lękowo depresyjne.. wróciła mi derealizacja..
A więc jak się czuje od kilku tygodni?
Bóle głowy z ostrymi nudnościami zwykle po godzinie 12(we wrześniu robiłem rezonans głowy, doktor mówi że jestem zdrowy). Mam braki w pamięci, ciągle coś zapominam, zdarza mi się gdzieś zabłądzić, pójść nie w tą uliczkę co trzeba (a mieszkam w tej okolicy od pół roku)..
Dodatkowo.. DD, czuje się maksymalnie odcięty od świata, jakby to było wszystko takie nierealne, takie dziwne.. nie czuje emocji, nie potrafię się cieszyć..
Nie chce mi się nic robić, najchętniej to bym leżał i oglądał durne programy w tv. Nie chce mi się wychodzić z domu, jak mam to zrobić to oczywiście czuje lęk. Zresztą gdy wrócę do "rzeczywistości"(skończy się serial, itd) to zaraz czuje spory lęk non stop..
Do psychiatry dopiero na grudzień. Poszedłbym prywatnie ale w tym pół roku wydałem około 2tys na lekarzy i badania.. rezonans głowy, tomografia brzucha, gastroskopia, kolonoskopia. Krew.. wszystko ok..
Rozumie Cię ale wyjść z domu musisz.Bo się zasiedzisz i pogłębia stan a nie ma sensu.....
Badań też sobie porobiłam sama co niektóre są nie bardzo ale lekarze nic z tym nie robią jak zawsze .....
Gastroskopii miałam tydz temu i prócz refleksu i nerwowych objawów nie ma.Leki na żołądek mam ale na zaburzenie też by się zdało....
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
7 listopada 2017, o 20:21
Direct pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:06
Cześć

Ostatnio miałem dosyć ciężki okres, nowa praca, częste bóle brzucha, pobyt w szpitalu.. ogólnie lekarze mówią ze to hipochondria..
Przez te wkręcanie różnych chorób wróciła mi nerwica.. wróciły mi zaburzenia lękowo depresyjne.. wróciła mi derealizacja..
A więc jak się czuje od kilku tygodni?
Bóle głowy z ostrymi nudnościami zwykle po godzinie 12(we wrześniu robiłem rezonans głowy, doktor mówi że jestem zdrowy). Mam braki w pamięci, ciągle coś zapominam, zdarza mi się gdzieś zabłądzić, pójść nie w tą uliczkę co trzeba (a mieszkam w tej okolicy od pół roku)..
Dodatkowo.. DD, czuje się maksymalnie odcięty od świata, jakby to było wszystko takie nierealne, takie dziwne.. nie czuje emocji, nie potrafię się cieszyć..
Nie chce mi się nic robić, najchętniej to bym leżał i oglądał durne programy w tv. Nie chce mi się wychodzić z domu, jak mam to zrobić to oczywiście czuje lęk. Zresztą gdy wrócę do "rzeczywistości"(skończy się serial, itd) to zaraz czuje spory lęk non stop..
Do psychiatry dopiero na grudzień. Poszedłbym prywatnie ale w tym pół roku wydałem około 2tys na lekarzy i badania.. rezonans głowy, tomografia brzucha, gastroskopia, kolonoskopia. Krew.. wszystko ok..
Rozumie Cię ale wyjść z domu musisz.Bo się zasiedzisz i pogłębia stan a nie ma sensu.....
Badań też sobie porobiłam sama co niektóre są nie bardzo ale lekarze nic z tym nie robią jak zawsze .....
Gastroskopii miałam tydz temu i prócz refleksu i nerwowych objawów nie ma.Leki na żołądek mam ale na zaburzenie też by się zdało....
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
Direct
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
7 listopada 2017, o 20:40
To jest po prostu masakra.. Niby wiem co robić, i to robię ale nic nie pomaga..
Dodatkowo brak mi kreatywności. Wszystko robię gorzej. Bardzo zapominam co robię.. ten stan jest okropny...
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
JestemNadzieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22
7 listopada 2017, o 21:38
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?
Co masz na myśli glupie mysli??
-
AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
7 listopada 2017, o 22:16
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?
Czego się teraz boisz ?
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
7 listopada 2017, o 22:20
AdamGdzies pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:16
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?
Czego się teraz boisz ?
teraz? ciągle,że to gówno nigdy nie przejdzie i będę takim wegetującym cierpiącym tworem do usranej śmierci
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
7 listopada 2017, o 22:26
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:20
AdamGdzies pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:16
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?
Czego się teraz boisz ?
teraz? ciągle,że to gówno nigdy nie przejdzie i będę takim wegetującym cierpiącym tworem do usranej śmierci
Zobacz ile ludzi z tego wyszło, ile wiktor się z tym męczył. Musisz uwierzyć, że da się. Bo chyba podstawowej wiary Ci brakuję żeby w ogóle zacząć coś działać w celu poprawy samopoczucia.
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
7 listopada 2017, o 22:35
AdamGdzies pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:26
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:20
AdamGdzies pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:16
Czego się teraz boisz ?
teraz? ciągle,że to gówno nigdy nie przejdzie i będę takim wegetującym cierpiącym tworem do usranej śmierci
Zobacz ile ludzi z tego wyszło, ile wiktor się z tym męczył. Musisz uwierzyć, że da się. Bo chyba podstawowej wiary Ci brakuję żeby w ogóle zacząć coś działać w celu poprawy samopoczucia.
Jestem zmęczona,tyle lat mam dupne życie,gdy już myślałam,że nic gorszego mnie nie spotka po latach problemów los dowalił mi choróbsko jakby było mało ,więc jasne,że brakuje mi wiary
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
7 listopada 2017, o 22:44
Długo już chorujesz ? Patrz na to z innej strony, masz wszystko w swoich rękach... Nie rak, nie sraczka tylko możesz sama z tym walczyć i wygrać. Wiem, że to piekło, miałem gorsze i lepsze chwile, nie wyleczyłem się ale ... myślę ze dzięki temu forum idzie, idzie wyjść z tego. Ja też na dobrą sprawę jestem na początku swojej drogi do wyleczenia.
-
Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
7 listopada 2017, o 22:46
A naco jestescie chorzy? Nerwica to niechoroba!!!
-
AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
8 listopada 2017, o 11:30
Halka pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:46
A naco jestescie chorzy? Nerwica to niechoroba!!!
Emocje

mały szach mat

-
Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
-
coyot.inc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
8 listopada 2017, o 14:26
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:20
AdamGdzies pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:16
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?
Czego się teraz boisz ?
teraz? ciągle,że to gówno nigdy nie przejdzie i będę takim wegetującym cierpiącym tworem do usranej śmierci
Mam takie same myśli ostatnio :/ Cały czas myślę o tym, że jestem w beznadziejnej sytuacji i nic mi nie pomoże...:/ jakiś kryzys przyszedł, a było w miarę ok, tylko, że biorę pregabalinę więc i tak i tak jakieś leki mam.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
JestemNadzieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22
8 listopada 2017, o 15:18
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:20
AdamGdzies pisze: ↑7 listopada 2017, o 22:16
Celine Marie pisze: ↑7 listopada 2017, o 20:51
Codziennie to samo,od rana do nocy ,nie ma minuty żeby było lepiej,uścisk,mrowienie,mega zawroty,zatykanie,ściąganie na boki,głupie myśli ,depresja,derealizacja itd. ile człowiek może wytrzymać ,rok,dwa ,dwadzieścia?
Czego się teraz boisz ?
teraz? ciągle,że to gówno nigdy nie przejdzie i będę takim wegetującym cierpiącym tworem do usranej śmierci
Ta mysl ze nie przejdzie towarzyszy nam wszystkim. Wszyscy bedziemy wegetujacymi tworami? Hehe. Przejdzie nie martw sie