Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Ja też tego nie chce planuję dziecko mam cudownego męża którego kocham chce poprostu normalnie żyć. Nie chce tych myśli one mnie przerażają cały czas czuje niepokoj jakby coś się ialo stać.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Jesteś mój rocznikZałamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 09:11Ja też tego nie chce planuję dziecko mam cudownego męża którego kocham chce poprostu normalnie żyć. Nie chce tych myśli one mnie przerażają cały czas czuje niepokoj jakby coś się ialo stać.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Czemu to jest wszystko takie silne i straszne.czemu nie potrafię zaakceptować i ignorować takie MYŚLI przecież one nic nie znaczą a ja się boję że jak je zaak to się sprawdzą
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Bo na tym polega nerwica !!posluchaj sobie divovica piguły wiedzyZałamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 09:20Czemu to jest wszystko takie silne i straszne.czemu nie potrafię zaakceptować i ignorować takie MYŚLI przecież one nic nie znaczą a ja się boję że jak je zaak to się sprawdzą
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Słuchaj zobacz sobie jakaś rzecz której się boisz np nie wiem przykładowo ktoś nie umie pływać i przyjdzie mu myśl do głowy żeby skoczyć do basenu czy jak będziesz się bać skoczyć bo nie umiesz pływać ro skoczysz ?czy własna wola logika i lęk nie chronią Cię przed tym żeby skoczyć ?to jest nasza iluzja wymysł nasz bo nerwica pamiętaj atakuje nasze największe wartości i nie zrobimy czegoś czego nie chcemy !!Załamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 09:20Czemu to jest wszystko takie silne i straszne.czemu nie potrafię zaakceptować i ignorować takie MYŚLI przecież one nic nie znaczą a ja się boję że jak je zaak to się sprawdzą
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Staram się zrozumieć wszystko czytam o myślach i się uspokajam na chwile i potem zaś wszystko atakuje naraz lek myśli napięcie Wiem że chce żyć mieć dzieci a to ciągle atakuje takie wartości to co ja cenię.Jestem tym wszystkim zmęczona już nie mam sił do siebie że tyle czasu marnuje na myśli a życie ucieka mi przez palce.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Spróbuj do tego podejść na spokojnie stan obok i pomysł sobie o tym i musisz pojąć mechanizm nerwicy to Ci wiele wyjaśniZałamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:16Staram się zrozumieć wszystko czytam o myślach i się uspokajam na chwile i potem zaś wszystko atakuje naraz lek myśli napięcie Wiem że chce żyć mieć dzieci a to ciągle atakuje takie wartości to co ja cenię.Jestem tym wszystkim zmęczona już nie mam sił do siebie że tyle czasu marnuje na myśli a życie ucieka mi przez palce.
- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
Myślę że jesteś na dobrej drodze. U mnie było podobnie, przełom nastąpił, kiedy byłam już tak wszystkim zmęczona, że w pewnym momencie wkurzyłam się na ten stan rzeczy i nawet nie chodzi o postanowienie, ale jak przychodził mój konik to ja już nie w lęku, ale w nerwach myślałam "pi%(@$ole to %@$&#%" I jakby nigdy nic pomogło. Nie wiem czy próbowałaś czegoś takiego, ale to też daje efekty. Szczególnie, że w historii Victora też był taki moment i taka nadzieja bardzo budujeZałamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:16Staram się zrozumieć wszystko czytam o myślach i się uspokajam na chwile i potem zaś wszystko atakuje naraz lek myśli napięcie Wiem że chce żyć mieć dzieci a to ciągle atakuje takie wartości to co ja cenię.Jestem tym wszystkim zmęczona już nie mam sił do siebie że tyle czasu marnuje na myśli a życie ucieka mi przez palce.
Fakt, że leki się mnożą jak grzyby po deszczu, ale moje najtrudniejsze koniki oslabiłam w ten sposob
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Moze ja tez.dojde do takiego punktu ze bede tym zmeczonyKarteczka pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:42Myślę że jesteś na dobrej drodze. U mnie było podobnie, przełom nastąpił, kiedy byłam już tak wszystkim zmęczona, że w pewnym momencie wkurzyłam się na ten stan rzeczy i nawet nie chodzi o postanowienie, ale jak przychodził mój konik to ja już nie w lęku, ale w nerwach myślałam "pi%(@$ole to %@$&#%" I jakby nigdy nic pomogło. Nie wiem czy próbowałaś czegoś takiego, ale to też daje efekty. Szczególnie, że w historii Victora też był taki moment i taka nadzieja bardzo budujeZałamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:16Staram się zrozumieć wszystko czytam o myślach i się uspokajam na chwile i potem zaś wszystko atakuje naraz lek myśli napięcie Wiem że chce żyć mieć dzieci a to ciągle atakuje takie wartości to co ja cenię.Jestem tym wszystkim zmęczona już nie mam sił do siebie że tyle czasu marnuje na myśli a życie ucieka mi przez palce.

- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
Nie będzieNipo pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:44Moze ja tez.dojde do takiego punktu ze bede tym zmeczonyKarteczka pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:42Myślę że jesteś na dobrej drodze. U mnie było podobnie, przełom nastąpił, kiedy byłam już tak wszystkim zmęczona, że w pewnym momencie wkurzyłam się na ten stan rzeczy i nawet nie chodzi o postanowienie, ale jak przychodził mój konik to ja już nie w lęku, ale w nerwach myślałam "pi%(@$ole to %@$&#%" I jakby nigdy nic pomogło. Nie wiem czy próbowałaś czegoś takiego, ale to też daje efekty. Szczególnie, że w historii Victora też był taki moment i taka nadzieja bardzo budujeZałamana89 pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:16Staram się zrozumieć wszystko czytam o myślach i się uspokajam na chwile i potem zaś wszystko atakuje naraz lek myśli napięcie Wiem że chce żyć mieć dzieci a to ciągle atakuje takie wartości to co ja cenię.Jestem tym wszystkim zmęczona już nie mam sił do siebie że tyle czasu marnuje na myśli a życie ucieka mi przez palce.tylko zeby sie nie skonczylo tak.ze cos sobie zrobie ...karteczka nie bedzie tak ?:((


- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Ale w ośrodku Ci nie pomogliKarteczka pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:47Nie będzieNipo pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:44Moze ja tez.dojde do takiego punktu ze bede tym zmeczonyKarteczka pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:42
Myślę że jesteś na dobrej drodze. U mnie było podobnie, przełom nastąpił, kiedy byłam już tak wszystkim zmęczona, że w pewnym momencie wkurzyłam się na ten stan rzeczy i nawet nie chodzi o postanowienie, ale jak przychodził mój konik to ja już nie w lęku, ale w nerwach myślałam "pi%(@$ole to %@$&#%" I jakby nigdy nic pomogło. Nie wiem czy próbowałaś czegoś takiego, ale to też daje efekty. Szczególnie, że w historii Victora też był taki moment i taka nadzieja bardzo budujetylko zeby sie nie skonczylo tak.ze cos sobie zrobie ...karteczka nie bedzie tak ?:((
przeciez nerw skupiasz na nerwicy, nie sobie
ja miałam tak, że te terapeuta nie podjął się leczenia, wróciłam załamana, bo 12 tyg w dziennym ośrodku leczenia nerwic odpadało, wróciłam I się wściekłam, że jestem fizycznie zdrowa, mam tylko leku, które mi wciskają kit, że to jest głupie, bez sensu, mam tego dość, pier@#$_ ta cała nerwice, w dupie to mam. Zaczęłam żyć tak, jakby jej nie było. Jak przychodził konik objawowy to od razu "a w dupie to mam ku@&_" i dalej swoje. Taki bunt przyszedł.

- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
Nie, bo podobno mój problem podchodzi pod zaburzenie osobowości, to przez to, że ja jak o sobie opowiadałam to bardzo płakałam, wspomnienia z dzieciństwa wciąż żywe... Taki urok psychodynamicznej. Terapeuta całe zło widzi w przeszłości, moim zdaniem nie do końca należy patrzeć na zaburzenie tylko przez pryzmat konfliktów wewnętrznych
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Bierzesz jakiś leki bo ja nic nie biore?myslisz ze nerwica nie doprowadzi do takich czynówKarteczka pisze: ↑6 listopada 2017, o 10:51Nie, bo podobno mój problem podchodzi pod zaburzenie osobowości, to przez to, że ja jak o sobie opowiadałam to bardzo płakałam, wspomnienia z dzieciństwa wciąż żywe... Taki urok psychodynamicznej. Terapeuta całe zło widzi w przeszłości, moim zdaniem nie do końca należy patrzeć na zaburzenie tylko przez pryzmat konfliktów wewnętrznych

- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
W czasie zaburzenia przeczytałam kilka książek, które mi pomogły. Przebłysk przyszedł po Grzesiaku, który powiedział w wywiadzie, że kolejne pokolenie będzie się dziwić "wiesz, że kiedyś ludzie wierzyli w myśli??!?" i jak on to powiedział, to we mnie się zagotowało, przecież to o mnie! Obejrzyj sobie wywiad do książki ego-rcyzmy. Potem ściągnęłam ta książkę fajna. Kolejny był paradoks szympansa, a najwięcej dobrego po autoterapii akceptacji i zaangażowania z książki "w pułapce mysli". Tak krok po kroku tłumacza jak to jest z zaangażowaniem o którym tak dużo się tu mówi. Ta książka też jest w necie w pdf. Polecam