Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
mimi91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 30 lipca 2014, o 11:41

26 września 2014, o 21:29

A czy to, że mam wszystkich w dupie przy depresji to normalne? :P Nawet najbliższych? i brak uczuć wyższych...właśnie tak się ostatnio czuję...a przed wyjazdem było super :P
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

26 września 2014, o 21:57

mimi91 pisze:A czy to, że mam wszystkich w dupie przy depresji to normalne? :P Nawet najbliższych? i brak uczuć wyższych...właśnie tak się ostatnio czuję...a przed wyjazdem było super :P
Przy depresji człowiek bardzo skupia sie na sobie i swoim cierpieniu, wszystkie myśli krążą wokół beznadziei, wewnętrznego bólu, zawęża się jakby pole myślenia. Stąd i średnio zastanawiamy się nad innymi, poza tym to wymaga także energii, której przy depresji jest niewiele. A co do uczuć wyższych, to w depresji jest to jeden z głównych problemów, w tym może się pojawiać apatia, taka obojętność. To stan w którym jest się taką "okrojoną" wersją człowieka pełnego negatywnych myśli i bólu. Także, moim zdaniem, można by powiedzieć, że jest to "normalne" w depresji.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

27 września 2014, o 11:06

a ja się boję czytać te Wasze posty :P tzn na samo słowo depresja czy cos takiego to mam ochote zamknąć stronę, nie sluchać, nie widzieć nie czytac :P boję się to mieć, boje się czuć zle :P
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Annike
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 17:44

27 września 2014, o 16:40

Nie wiem, czy dobrze trafiłam. Czy ktoś z Was miał wrażenie, że jego czoło jest drętwe, że ta przednia część mózgu jest jakby niesprawna? Czy ktoś miał problem z utrzymaniem wzroku w jednym miejscu? Niedowidział, kolory (oświetlenie) mu się zmieniało w oczach?
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

28 września 2014, o 14:21

Annike mózg nie jest unerwiony, nie posiada unerwienia czuciowego, jak wątroba czy płuca.
Jesli boli nas głowa, mamy dretwienia jakiejś czesci głowy czy twarzy to są to już odczucia
ze strony nerwów i skóry. To co opisujesz to tylko wrażenie spowodowane zapewne napięciem nerwowym i lękiem.
Mrowienia, i dziwne odczucia w głowie to typowe przy nerwicy.
Różne akcje ze wzrokiem również. Zwłaszcza przy silnym leku.
Jesli niepokoją Cię jakies obajwy zajrzyj do okulisty, neurologa ale myślę że to tylko nerwica... :)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
mimi91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 30 lipca 2014, o 11:41

30 września 2014, o 14:19

Annike ja tak miałam :P i przez to nie umiem skupić się na jednym punkcie ;) i to drętwienie ;)
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

2 października 2014, o 20:43

co u Was? wszyscy zdrowi juz? :P
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Awatar użytkownika
truskawkowo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 180
Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56

2 października 2014, o 20:46

Ależ nikt tu chory nie był :)
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

2 października 2014, o 22:37

Ja byłam :D grypa mnie zmogla, ale za to osłabiła mysli :P
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

3 października 2014, o 09:10

Nie wiem co to za reakcja emocjonalna...
wymieniaja u mnie dzis instalacje gazową, wiercą ściany a ja... płaczę.
Rano jak wstałam pomyślałam sobie że znowu ekipa i znowu ja sama
z nimi, że nigdy nie było ojca, że męża też nigdy nie było...
Nie wiem.... może to dlatego że wałkujemy temat ojca na terapii.
Panowie z ekipy są bardzo mili, krzywda mi się nie dzieje
a łzy mi lecą jak groch :buu:
aż zła na siebie jestem.
Czuję się zestresowana i bezradna... nieodporna na stres i emocje.
Rozwód za 3 tyg... moze nie powinnam isc sama...
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

3 października 2014, o 12:32

Marianno,

Moim zdaniem taka reakcja mogła wystąpić jaknajbardziej poprzez te emocje które wyszły na terapii. Skoro te sytuacje przykre są na niej wałkowane to automatycznie przesiąkasz nimi. Po prostu stanowią dla Ciebie wysoką wartość i manifestują się frustracją, smutkiem, żalem itp. Dlatego też nie obwiniaj się o to bo to jaknajbardziej normalne. Do tego kwestia rozwodu, nerwica, sama zobacz, sporo przeźyć i ta niestabilność emocjonalna jest jaknajbardziej porządana w takiej sytuacji. Więc więcej wyrozumiałości i pozwól sobie na takie zjazdy bo w ten sposób się ustabilizuje. Niestabilność + wyrozumiałość i działanie = stabilność. Nie będzie napięcia, lęku, obaw że coś nie tak, pozwolisz sobie na to i Ci minie ten okres. Także powodzenia z tą sprawą rozwodową i głowa do góry. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

3 października 2014, o 14:43

Marianno mnie terapia to rozwaliła na kawałki, potrafiłam płakac pol dnia i tak przez kilka miesiecy.....terapia osob wspoluzaleznionych niestety jest trudna i bolesna. Emocje do ktorych sie dokopuje czlowiek sa mega intrensywne
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

4 października 2014, o 02:10

No tak... macie rację... moje emocje są na wierzchu i wszystko rozbełtane ;) To wymaga czasu...
Dobrze że wiertarka udarowa dziś zagłuszyła mój płacz.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

4 października 2014, o 21:03

Witajcie

Bardzo nasilily mi sie leki. Dodatkowo zlapalem jakies okropne przeziebienie. Czuje sie dobity rozerwany. W domu nie uklada sie zona mnie nie rozumie. Wscieka sie ze poloze sie bo w domu tyle prac a ja naprawde nie mam sily... Jeszcze male dzieci rowniez absorbuja mocno w sumie to je rozumiem. To wszystko sie tak mocno akumuluje ze pojawily sie mysli ze moze skonczyc to cierpienie... odejsc z tego swiata... Czeka mnie zjazd na studia za tydzien ktorego sie obawiam czy nie spanikuje czy dam rade. Przeczytalem mase artykulow nagran jest lepiej ale te mysli samobojcze mnie dobijaja i martwia...
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

4 października 2014, o 22:46

Hej Nadzieja,

Mimo tego, że nasilily się lęki to pamiętaj, że jest to stan przejściowy-masz po prostu gorszy okres. Zawsze są lepsze i gorsze dni, a te złe zawsze mijają. Rozumiem co to znaczy jak bliska osoba nie rozumie co przechodzisz, to jest dodatkowo dobijające, ale os. która nie przeszła nerwicy raczej nie jest w stanie tego zrozumieć. Nie martw się tym zjazdem na studia, bo co ma być to będzie, zamartwianie sie teraz nie ma sensu, bo nie jestes w stanie przewidzieć jak zareagujesz, ale możesz podejśc to swojego lęku w inny sposób i zacząć żyć tym co jest tu i teraz. Wiem, że pewnie w obecnym stanie wydaje Ci sie to niemożliwe, ale polecam Ci jednak podejmować się jak najwięcej prac w domu, zabawy z dziećmi żeby oderwać się od tego nerwicowego myślenia. Nie jestes fizycznie chorą osobą , psychicznie też nie, jesteś człowiekiem z nerwica, ktory może wstać z łożka i zająć się czymkolwiek chce, lęki Cię nie ograniczają. Masz dla kogo żyć... masz żone, dzieci, budujecie sobie przyszłość , nie pozwol nerwicy tego rozbijać i zacznij akceptować swój stan i działać aby odkręcić to blędne koło lękowe. Pozdrawiam !
ODPOWIEDZ