Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

5 października 2014, o 12:08

Bardzo Ci dziekuje za pomoc w postaci tego posta. Szczegolnie slowa ze nie ma sie co martwic co bedzie poniewaz nie przewidzimy reakcji jak bedzie w danej sytuacji.
Zapominam ciagle ze to normalna kolej rzeczy. Mam wrazenie ze jest gorzej i bardzo poddaje watpliwosci ze to tylko nerwica....
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

5 października 2014, o 12:58

Nie od dzis chyba poddajesz to w watpliwosc, bo przeciez ta cala nerwica sie opiera na watpliwosciach i zakladaniu wszystkiego co najgorsze czyli jakby wrozeniu w jedna zla strone :)
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

5 października 2014, o 18:55

ja mam dzisiaj takie huśtawki, tzn myślowe a co za tym idzie emocjonalne :? i takie albo smutno i złe, albo zanipokojenie albo cos jeszcze innego :roll: :roll: wszystko oceniam co jest ok a co nie, rano było jakoś tak fajnie, ale za chwilę poczułam niepokój i zaczeły atakować głupie mysli, zabrałam sie za obiad, prasowanie, było lepiej, w ogóle jak sie ruszam, to wydaje mi sie że jest lepiej, jak jade samochodem, w ogole jak nogi mi sie ruszaja :P macie tak?
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
dota22
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48

5 października 2014, o 20:29

ja tak mam najgorsze to się położyć i wsłuchiwać,ruch i praca to dla mnie najlepsze lekarstwo,układam w szafach ,szoruję prysznic,idę do sklepu,apteki,wychodzę mimo niepokojów i już,wracam i myślę sobie : o proszę znowu poszłaś wróciłaś i nie umarłaś :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 października 2014, o 21:06

Tak, ja mam to samo. Jak mnie łapie lęk idę się czymś zająć, oby nie siedzieć i nie myśleć i jakos mija :)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Ona_Zaburzona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38

6 października 2014, o 03:06

Daaaawno tu nie byłam... niby dobry znak bo pewne rzeczy tak mnie pochłonęły że jak by "zapomniałam" o nerwicy. Ale niestety ona co jakiś czas w subtelny sposób przypomina o sobie "jestem tutaj i nie myśl że łatwo odpuszczę. Jakie to głupie.. dzis poczytałam o śmierci Anny Przybylskiej i od razu poczułam lęk.. tysiące głupich myśli przepływało i już po mnie. "Zaraz może umrę i co? Albo zachoruję..". Probowałam zasnąć ale wybudzilo mi 4 razy (!) serducho. Za czwartym jak by przestalo bic.. jeju tyle czasu mi sie to nie zdarzało.. i znowu. Ja naprawde boje się że weszło mi to w drugą naturę i lęki mnie już nigdy nie opuszczą.. :(
usunietenazadanie
Gość

6 października 2014, o 07:47

Mogę się założyć że 90% osób z lękami itp,ma problemy z równowagą hormonów.
Wystarczy tę równowagę odzyskać i nie trzeba się truć psychotropami ,jeździć na terapię etc tracić czas,zdrowie i energię
Potem odstawić leki,znów odczuwać nierównowagę hormonalną-lęki,wrócić do leków i tak bez końca ex mortem usrandum.

Też bym sobie zrobił badanie krwi pod kątem hormonów ale to są badania dla elity,trzeba mieć kasę
Jeśli kogoś stać to zamiast na koncerny farmaceutyczne i tabletki,niech sobie zbada krew.
dota22
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48

6 października 2014, o 13:32

ta wiadomość o śmierci Anny Przybylskiej jest niewyobrażalna, daje mi mocno dzisiaj popalić ta niewyobrażalna tragedia, to jest straszne,niesprawiedliwe...przerażające...
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

6 października 2014, o 16:51

Na mnie aż tak nie podziałało to, tzn. nawet pewne pozytywy z tego co ona mówiła o życiu potrafię wyciagnąc, mówiła ze warto sie cieszyć z małych rzeczy itd, a bojąc sie ze nam sie cos stanie tracimy sie cieszyc ze teraz jestesmy zdrowi. gorzej było z williamsem i tym co zrobił i że ja tak zrobie :P Ja dzis nie wiem w ogole co sie dzieje :D Mętlik, w ogóle teraz mi się wkręciło ze nie wiem jak żyć( w sumie to nie wiem naprawde :P ) co to życie i inne pierdoły, odłączenie od ziemii i rzeczywstości, fruwanie między myślami :D chce zejśc na ziemie tylko tyle :roll:
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Ona_Zaburzona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38

6 października 2014, o 19:38

Zgadzam się z tym, że wiele osob z depresja i lekami moze byc zle przebadanych i moga miec zaburzenia hormonalne.
A dlaczego? A dlatego ze sama jestem przykladem. 3 lata meki a mam stwierdzona miesiac temu niedoczynnosc tarczycy. Objawy to bardzo czesto wlasnie zaburzenia nastrojow, leki i obnizenie zadowolenia, miejscami wrecz depresja. Biore tyroksyne ale na razie szczegolnej poprawy nie widze. Podobno to musi potrwac.
Jednak to nie zmienia faktu, ze nie wazne co jest przyczyna depresji czy lękow, sa one tak samo dotkliwe.. i co z tego ze nie musze sie faszerowac pysychotropami skoro musze wzerac hormony? I to do konca zycia.. sama nie wiem czy nie wolala bym miec tego czysto na tle psychicznym. Bo tak to mecze sie tylko z lękami i deprecha a tak... dochodzi mi dbanie o tarczyce i dozywotnie leczenie, badania, pilnowanie dawki tyroksyny.. :( i tak na razie do konca pewne nie jest ze to na pewno tarczyca odpowiada za moj stan. Chociaz wszystko na to wskazuje.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

6 października 2014, o 21:38

Mnie smierc Ani tez mocno przybila szczegolnie gdy wieczorem o tym przeczytalem. Ale ta " kawka co niedzie z Bogiem" bardzo mnie napawala optymizmem. Sam jestem osoba wierzaca i takie osoby jak Ania daja przyklad jak byc wielkim w tym zyciu. Rodzina usmiech i pokora w obliczu smierci.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 października 2014, o 02:44

Ja miałam dziś w sumie dobry dzień... za takimi dniami tęskniłam, takimi zwykłymi:)
Załatwiałam sprawy na mieście potem zjadłam z koleżanką dobry obiad, nawet wypiłam lampkę wina.
Czułam się dobrze, widziałam że nic mi się nie stanie, że mogę tak po prostu robić to na co mam ochotę.
Jest OK:)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

8 października 2014, o 09:57

A ja dzisiaj odprowadzałam córkę do przedszkola - nie mam za daleko. I się zaczęło..ból brzucha, walenie serca, gorąco, już już to był etap "przed panikowy" - z reguły przy tym wpadałam w panikę i albo pogotowie albo przechodziło a dziś...doszłam i przeszło samo! Ciężko było iść, miałam myśli by biec by gdzieś wejść, skręcić ale przecież prowadziłam dziecko. Oddech i poszłam dalej. Oczywiście mnie to troszkę zdołowało bo to nic przyjemnego ale czuję dumę, że z tym sobie poradziłam :)
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

8 października 2014, o 09:58

kasiaczek pisze:A ja dzisiaj odprowadzałam córkę do przedszkola - nie mam za daleko. I się zaczęło..ból brzucha, walenie serca, gorąco, już już to był etap "przed panikowy" - z reguły przy tym wpadałam w panikę i albo pogotowie albo przechodziło a dziś...doszłam i przeszło samo! Ciężko było iść, miałam myśli by biec by gdzieś wejść, skręcić ale przecież prowadziłam dziecko. Oddech i poszłam dalej. Oczywiście mnie to troszkę zdołowało bo to nic przyjemnego ale czuję dumę, że z tym sobie poradziłam :)
Świetnie :D Bardzo dobrze, że znalazłaś się w takiej trudnej sytuacji bez możliwości ucieczki, bo przekonałaś się na własnej skórze, że to samo mija :) Gratulacje :)
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

8 października 2014, o 10:17

No oczywiscie nie chcę takich sytuacji ale ucieszyłam się, ze tak sobie z tym poradziłam :)
ODPOWIEDZ