Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

30 września 2017, o 20:07

eyeswithoutaface pisze:
30 września 2017, o 20:04
katarzynka pisze:
30 września 2017, o 19:42
Kochani, czy ktoś łyka neuroleptyki? Wczoraj dostałam w pakiecie Perazin. Niby lekarz mówiła by nie czytać ulotki, ale ja przeczytałam. Ani słowa tam o depresji, czy nerwicy tylko wskazania w leczeniu schizofrenii. Dostałam dawkę 25 mg. I teraz się nakręcam, że może lekarz mi nie powiedziala prawdy, a dostrzegła coś nowego w kierunku schizofrenii. Ktoś coś? :)
Kasiu, neuroleptyki często sie podaje np. przy zaburzeniach lękowych (chociaż na ulotce o tym nie piszą), ponieważ mają działąnie silnie wyciszające. Na pewno nic wspólnego ze schizofrenią tutaj nie wchodzi w grę :)
Dziękuję Aniu! Kamień z serca, bo się przejełam troszkę.

Ps. Piękne nowe foto cmok
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

30 września 2017, o 20:09

Zestresowana pisze:
30 września 2017, o 20:03
Katarzynka, spokojnie. Ja brałam neuroleptyki 2x po dwa tygodnie, one potrafią ładnie uspokoić, a przede wszystkim wyciszyć myśli. Moja mama leczy się na depresję i tez dostała od lekarza neuroleptyki, t ylko do stałego stosowania.

Nie ma co się bać i wkręcać schizofrenii, w jej wypadku są stosowane dużo wyższe dawki. Mi fajnie pomogły kiedyś właśnie na uspokojenie i wyciszenie myśli.

A Katarzynka, oprócz tego jakieś zmiany w lekach miałaś?
Kochana, do wczoraj byłam na paroksetynie + Spamilan. Wczoraj na wizycie lekarz zaleciła odstawić Spamilan i w jego miejsce aplikować Perazin, ten neuroleptyk. Zmagam się z depresją i nerwicą natręctw. Dziękuję Ci za uspokojenie cmok
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

30 września 2017, o 21:14

katarzynka pisze:
30 września 2017, o 20:07
eyeswithoutaface pisze:
30 września 2017, o 20:04
katarzynka pisze:
30 września 2017, o 19:42
Kochani, czy ktoś łyka neuroleptyki? Wczoraj dostałam w pakiecie Perazin. Niby lekarz mówiła by nie czytać ulotki, ale ja przeczytałam. Ani słowa tam o depresji, czy nerwicy tylko wskazania w leczeniu schizofrenii. Dostałam dawkę 25 mg. I teraz się nakręcam, że może lekarz mi nie powiedziala prawdy, a dostrzegła coś nowego w kierunku schizofrenii. Ktoś coś? :)
Kasiu, neuroleptyki często sie podaje np. przy zaburzeniach lękowych (chociaż na ulotce o tym nie piszą), ponieważ mają działąnie silnie wyciszające. Na pewno nic wspólnego ze schizofrenią tutaj nie wchodzi w grę :)
Dziękuję Aniu! Kamień z serca, bo się przejełam troszkę.

Ps. Piękne nowe foto cmok
Dziekuje Kochana cmok

Do usług, polecam się :) Niczym się już nie martw i ciesz się weekendem!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

30 września 2017, o 21:20

eyeswithoutaface pisze:
30 września 2017, o 21:14
katarzynka pisze:
30 września 2017, o 20:07
eyeswithoutaface pisze:
30 września 2017, o 20:04


Kasiu, neuroleptyki często sie podaje np. przy zaburzeniach lękowych (chociaż na ulotce o tym nie piszą), ponieważ mają działąnie silnie wyciszające. Na pewno nic wspólnego ze schizofrenią tutaj nie wchodzi w grę :)
Dziękuję Aniu! Kamień z serca, bo się przejełam troszkę.

Ps. Piękne nowe foto cmok
Dziekuje Kochana cmok

Do usług, polecam się :) Niczym się już nie martw i ciesz się weekendem!
Dziękuję Aniu! Również udanego i spokojnego weekendu! cmok
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
szekereke
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 25 października 2016, o 08:53

1 października 2017, o 00:27

Master24 pisze:
30 września 2017, o 08:49
szekereke pisze:
30 września 2017, o 00:17
coyot.inc pisze:
29 września 2017, o 12:50


A nie mogłeś znów wrócić na escitalopram? Dlaczego tak kombinowałeś z lekami?
ja brałem Asentre i jak dobrze pamiętam zanim zaczęła działać to minęło jakieś 3 tyg
8

A wcześniej też tak źle się czułes i wszystko było nasilone?
Przed tym jak zacząłem brać to miałem ostre napady paniki i leku. po jakiś 3 tyg stosowania ogarnąłem się. uspokoił mnie te leki na tyle aby mógł sobie na spokojnie przyswaja informacje z czym mam doczynienia :)
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

1 października 2017, o 04:58

szekereke pisze:
1 października 2017, o 00:27
Master24 pisze:
30 września 2017, o 08:49
szekereke pisze:
30 września 2017, o 00:17

ja brałem Asentre i jak dobrze pamiętam zanim zaczęła działać to minęło jakieś 3 tyg
8

A wcześniej też tak źle się czułes i wszystko było nasilone?
Przed tym jak zacząłem brać to miałem ostre napady paniki i leku. po jakiś 3 tyg stosowania ogarnąłem się. uspokoił mnie te leki na tyle aby mógł sobie na spokojnie przyswaja informacje z czym mam doczynienia :)
Spoko. Bo jak narazie nic do mnie nie dociera nawet wiedzą która mam. A jest spora . I tak wszystko mnie męczy i nic nie może mi przemówić do rozsądku . Tylko źle źle zle
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

2 października 2017, o 09:30

Mnie od soboty trzyma grypa.. Czytałam tu o tym, że podczas przeziębienia nerwica daje o sobie znać bardziej niż zazwyczaj, ale przez jedną naiwną chwilę myślałam, że mnie to nie dotyczy :D
Niestety od soboty wieczorem czuje tak wzmożone napięcie psychiczne i fizyczne, że mam wrażenie, że za chwilę zwariuje.
Mam nadzieję, że jednak grypa przejdzie zanim to nastąpi :DD
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

2 października 2017, o 09:33

rit pisze:
2 października 2017, o 09:30
Mnie od soboty trzyma grypa.. Czytałam tu o tym, że podczas przeziębienia nerwica daje o sobie znać bardziej niż zazwyczaj, ale przez jedną naiwną chwilę myślałam, że mnie to nie dotyczy :D
Niestety od soboty wieczorem czuje tak wzmożone napięcie psychiczne i fizyczne, że mam wrażenie, że za chwilę zwariuje.
Mam nadzieję, że jednak grypa przejdzie zanim to nastąpi :DD
Nie zwariujesz, jak sama napisałaś to tylko `wrazenie' :) Nic się nie martw, kuruj się, nerwica po prostu wykorzystuje Twoje osłabienie. Nie daj się! Uszy do góry :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

2 października 2017, o 12:47

Dzisiaj pół nocy nie spałam. Jak się obudziłam to dopadł mnie lęk - zaraz COŚ głupiego zrobisz, zwariujesz, oszalejesz. Nawet trudno mi określić czego właściwie się bałam. Ale miałam 1000 dziwnych myśli na minutę. A jak zamykałam oczy, żeby zasnąć to miałam dziwne błyski?? Wzięłam od razu hydro, ale efekt tego był taki, że myślałam dalej, tylko bardziej senna.

Jednak myśli mają ogromną moc, której się ot tak nie wyłączy.
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

2 października 2017, o 18:13

Myśli same w sobie nie mają żadnej mocy.To Ty możesz nadawać im moc i wartość,ale też pamiętaj,że nie musisz tego czynić.Wybór należy do Ciebie.Równie dobrze możesz potraktować te myśli jako nic nie znaczące śmieci,które nie są warte twojej uwagi.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

2 października 2017, o 18:45

Dominik.O pisze:
2 października 2017, o 18:13
Myśli same w sobie nie mają żadnej mocy.To Ty możesz nadawać im moc i wartość,ale też pamiętaj,że nie musisz tego czynić.Wybór należy do Ciebie.Równie dobrze możesz potraktować te myśli jako nic nie znaczące śmieci,które nie są warte twojej uwagi.
Wiem, może źle to ujęłam. Na takie myśli nie pomogą leki, je po prostu muszę sama ignorować. Niestety w nocy mi to wychodzi gorzej niż w dzień.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

3 października 2017, o 13:18

Mam problen tego typu poniewaz mam takie dni ze czuje taki wewnętrzny smutek,nic mnie nie cieszy,wszystko mnie doluje.Jak mam lepsze dni to sobie mysle super robie postępy,a jak przyjdzie taki dolek to sobie mysle kurcze nie dam rady nie wyjde z tego,wpadne w koncu w depresje i nie poradzę sobie z tym.Czy to jest kryzys czy co ro jest?czy tak wyglada droga do odburzenia?czy ja robie jakis blad w odburzaniu?Dlaczego takie mam huśtawki nastrojów jeden dzien euforia praktycznie i kolejne dzien totalny dol?Dodam jeszxze ze cholernie ciezko mi zaakceptować ten stan.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

3 października 2017, o 13:54

Nipo pisze:
3 października 2017, o 13:18
Mam problen tego typu poniewaz mam takie dni ze czuje taki wewnętrzny smutek,nic mnie nie cieszy,wszystko mnie doluje.Jak mam lepsze dni to sobie mysle super robie postępy,a jak przyjdzie taki dolek to sobie mysle kurcze nie dam rady nie wyjde z tego,wpadne w koncu w depresje i nie poradzę sobie z tym.Czy to jest kryzys czy co ro jest?czy tak wyglada droga do odburzenia?czy ja robie jakis blad w odburzaniu?Dlaczego takie mam huśtawki nastrojów jeden dzien euforia praktycznie i kolejne dzien totalny dol?Dodam jeszxze ze cholernie ciezko mi zaakceptować ten stan.Nie wwiem jak z niego wyjsc,strasznie mnie on meczy i daje popalic.
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

3 października 2017, o 14:12

Nipo pisze:
3 października 2017, o 13:54
Nipo pisze:
3 października 2017, o 13:18
Mam problen tego typu poniewaz mam takie dni ze czuje taki wewnętrzny smutek,nic mnie nie cieszy,wszystko mnie doluje.Jak mam lepsze dni to sobie mysle super robie postępy,a jak przyjdzie taki dolek to sobie mysle kurcze nie dam rady nie wyjde z tego,wpadne w koncu w depresje i nie poradzę sobie z tym.Czy to jest kryzys czy co ro jest?czy tak wyglada droga do odburzenia?czy ja robie jakis blad w odburzaniu?Dlaczego takie mam huśtawki nastrojów jeden dzien euforia praktycznie i kolejne dzien totalny dol?Dodam jeszxze ze cholernie ciezko mi zaakceptować ten stan.Nie wwiem jak z niego wyjsc,strasznie mnie on meczy i daje popalic.
A ja sądzę że każdy nawet nie zaburzony ma takie dni i to nic zlego a ty idziesz do przodu !
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

3 października 2017, o 14:30

Master24 pisze:
3 października 2017, o 14:12
Nipo pisze:
3 października 2017, o 13:54
Nipo pisze:
3 października 2017, o 13:18
Mam problen tego typu poniewaz mam takie dni ze czuje taki wewnętrzny smutek,nic mnie nie cieszy,wszystko mnie doluje.Jak mam lepsze dni to sobie mysle super robie postępy,a jak przyjdzie taki dolek to sobie mysle kurcze nie dam rady nie wyjde z tego,wpadne w koncu w depresje i nie poradzę sobie z tym.Czy to jest kryzys czy co ro jest?czy tak wyglada droga do odburzenia?czy ja robie jakis blad w odburzaniu?Dlaczego takie mam huśtawki nastrojów jeden dzien euforia praktycznie i kolejne dzien totalny dol?Dodam jeszxze ze cholernie ciezko mi zaakceptować ten stan.Nie wwiem jak z niego wyjsc,strasznie mnie on meczy i daje popalic.
A ja sądzę że każdy nawet nie zaburzony ma takie dni i to nic zlego a ty idziesz do przodu !
Mam nadzieje ze ide do przodu :)
ODPOWIEDZ