Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

22 sierpnia 2017, o 10:08

Iwona29 pisze:
22 sierpnia 2017, o 09:26
Zazdrosny czy co?
Twierdzi,ze tak tylko tak jak wcześniej napisałam do świętych to on nie należy i to on ma tendencję do tego typu zachowania ze zdradą itp.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

22 sierpnia 2017, o 10:14

Iwona29 pisze:
22 sierpnia 2017, o 09:30
A ja dzis mam tak hustkowy dzien ze nie wiem.Ok mam babski dzien ale tak jak dzis nigdy zle sie nie czulam.kreci mi sie w glowie ze podtrzymuje sie mebli.niedobrze mi okropnie i panikuje.im bardziej mnie meczy tym wiekszy stres i cala somatyka.juz 2 razy z domu wyskakiwalam bo uczucie mdlenia mialam.BOJE SIE JAK CHOLERA.nogi mam jak z waty i trzesa mi sie ręce :buu:
I jak zawsze kobieta luźna w udach sama jestem.
Drugi raz podlaczylam ziemniaki na obiad bo jak cos to wylaczam i z domu dzida.

Mam disyc tego stanu.Moze to po twj jebanej luteinie takie objawy.
Dlaczego uciekasz?Nie uciekaj.Otwórz okno,połóż się prawie,że głową w oknie :-) i odpoczywaj.Masz dzieci?jeżeli nie,to daj sobie spokój z ziemniakami itp po prostu odpoczywaj.Ja mam 2 i nie mogę sobie pozwolić na to żeby się położyć chyba,ze mąż jest w domu to tak.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

22 sierpnia 2017, o 10:18

zrezygnowana pisze:
22 sierpnia 2017, o 10:14
Iwona29 pisze:
22 sierpnia 2017, o 09:30
A ja dzis mam tak hustkowy dzien ze nie wiem.Ok mam babski dzien ale tak jak dzis nigdy zle sie nie czulam.kreci mi sie w glowie ze podtrzymuje sie mebli.niedobrze mi okropnie i panikuje.im bardziej mnie meczy tym wiekszy stres i cala somatyka.juz 2 razy z domu wyskakiwalam bo uczucie mdlenia mialam.BOJE SIE JAK CHOLERA.nogi mam jak z waty i trzesa mi sie ręce :buu:
I jak zawsze kobieta luźna w udach sama jestem.
Drugi raz podlaczylam ziemniaki na obiad bo jak cos to wylaczam i z domu dzida.

Mam disyc tego stanu.Moze to po twj jebanej luteinie takie objawy.
Dlaczego uciekasz?Nie uciekaj.Otwórz okno,połóż się prawie,że głową w oknie :-) i odpoczywaj.Masz dzieci?jeżeli nie,to daj sobie spokój z ziemniakami itp po prostu odpoczywaj.Ja mam 2 i nie mogę sobie pozwolić na to żeby się położyć chyba,ze mąż jest w domu to tak.
Ja też mam luteine i na dobrą sprawę powinnam wziąć ja już 1,5 miesiąca temu,ale cały czas się ludze,ze jednak wystąpi samoistnie choć podejrzewam,ze to kwestia jeszcze 3 dni i wezmę.Boli mnie brzuch jak na miesiączke już dość długo,bolą mnie plecy i mam nabrzmiale piersi a miesiączki jak nie było tak nie ma...masakra
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 sierpnia 2017, o 18:39

A u mnie stan lękowy trwa..moja.glowa szuka szuka.jak tylko może...zeby tylko znowu.prowadzic mnie w tom masakre....
Jest tak uparta i wscibska...jak moja była szefowa :grr:
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

22 sierpnia 2017, o 19:17

Nie mam dzieci a bym chciala tyle ze takie sytuacje i lęk mnie utwierdzaja ze nie dam rady i bede jechala na lekach i w ciazy i po i bede potrzebowala caly czas kogos obok siebie.Byle nie byc sama😢
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

22 sierpnia 2017, o 19:22

zrezygnowana pisze:
22 sierpnia 2017, o 10:18
zrezygnowana pisze:
22 sierpnia 2017, o 10:14
Iwona29 pisze:
22 sierpnia 2017, o 09:30
A ja dzis mam tak hustkowy dzien ze nie wiem.Ok mam babski dzien ale tak jak dzis nigdy zle sie nie czulam.kreci mi sie w glowie ze podtrzymuje sie mebli.niedobrze mi okropnie i panikuje.im bardziej mnie meczy tym wiekszy stres i cala somatyka.juz 2 razy z domu wyskakiwalam bo uczucie mdlenia mialam.BOJE SIE JAK CHOLERA.nogi mam jak z waty i trzesa mi sie ręce :buu:
I jak zawsze kobieta luźna w udach sama jestem.
Drugi raz podlaczylam ziemniaki na obiad bo jak cos to wylaczam i z domu dzida.

Mam disyc tego stanu.Moze to po twj jebanej luteinie takie objawy.
Dlaczego uciekasz?Nie uciekaj.Otwórz okno,połóż się prawie,że głową w oknie :-) i odpoczywaj.Masz dzieci?jeżeli nie,to daj sobie spokój z ziemniakami itp po prostu odpoczywaj.Ja mam 2 i nie mogę sobie pozwolić na to żeby się położyć chyba,ze mąż jest w domu to tak.
Ja też mam luteine i na dobrą sprawę powinnam wziąć ja już 1,5 miesiąca temu,ale cały czas się ludze,ze jednak wystąpi samoistnie choć podejrzewam,ze to kwestia jeszcze 3 dni i wezmę.Boli mnie brzuch jak na miesiączke już dość długo,bolą mnie plecy i mam nabrzmiale piersi a miesiączki jak nie było tak nie ma...masakra
A ja biore 2 ture tego hormonu i mam wrazenie ze gorzej miesiaczke znosze.Boje sie jej.Dzis wlasnie lek bo ostrzej sie zaczal drugi dzien okresu i takie zawirowania w glowie i trzesiawka.To jak ja mam urodzic jak okres mnie dzis dobija i przeraza.Masakra.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

23 sierpnia 2017, o 14:32

Moje myśli straszaki dziś dały do wiwatu w pewnym momencie siedzę i akurat czytałam coś W gazecie internetowej o jakimś zdarzeniu z mojej okolicy bach myśl a jak mi się w głowie pomiesza i zacznę myśleć że gdzieś byłam a nie byłam jak zacznę mieszac fakty z wyobrażeniami lub z innymi faktami i od razu ciepło po ciele i już nakrecenie gotowe ale zracjonalizowałam i do ataku paniki nie doszło.
Mam wrazenie jakby głowa sama szukala tego co przestraszy. To nie straszy, to nie straszy to bach może ta myśl przestrszy i tak w Koło. Też tak macie? Mscie takie myśli z tzw du.....strony
Piotrq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 3 lutego 2017, o 05:50

23 sierpnia 2017, o 15:31

Też tak mam ;). Czasem jedno słowo w artykule w prasie może wyzwolić niesamowity lęk.
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

23 sierpnia 2017, o 15:42

Piotrq pisze:
23 sierpnia 2017, o 15:31
Też tak mam ;). Czasem jedno słowo w artykule w prasie może wyzwolić niesamowity lęk.
Oto to to .Racja bo tak tez dzieje sie u mnie.I jak tu z tego wyjsc jak sama podswiadomosc wariuje i ja baranieje bo niby to proste nie myslec o czyms i nie zatapiac sie glebiej a sie dzieje.
.paranoja 'niemoge
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
fruszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 17 lipca 2016, o 15:59

23 sierpnia 2017, o 16:36

!!-----OSTRZEŻENIE - TO MOŻE BYĆ SILNY BODZIEC LĘKOWY DLA TYCH, KTÓRZY BOJĄ SIĘ ŚMIERCI I PRZEMOCY-----!!
.
.
.
.
Myślałam, że już mnie raczej nic nie ruszy, a tu JEB :? Czytałam sobie pudelka i przeczytałam artykuł o tym, że profesor amerykańskiego uniwersytetu znalazł przez internet wspólnika z którym zaplanował brutalne morderstwo jednego ze swoich studentów (70 ciosów nożem w szyję kilkunastocentymetrowym nożem), całość nagrali na telefon, wysłali po rodzinie i znajomych a potem zglosili się na policję. K*rwa, ale dlaczego? Dlaczego istnieją ludzie do tego stopnia pojeb*ni?!. Nie mogę się z tego g*wna otrząsnąć i do teraz mną telepie, jak ludzie w ogóle z takimi newsami ze świata przechodzą do porządku dziennego? Przed chwilą miałam dobry nastrój, miałam iść z mężem na spacer a w jednej chwili - dno i rozpacz...pomocy...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 sierpnia 2017, o 16:56

Fruszko! Jako, że myśli o śmierci mnie nie męczą, to powiem Ci, że przeczytałam i żadnego wrażenia na mnie ten news nie zrobił. Tragedia, wiadomo, ale gdzieś daleko, niewiadomo kto, więc nie rusza. I tu masz przykład, że to TYLKO lęk, gówno warty lęk. Ja się nie boję takich rzeczy i mnie to lata, Ty się boisz i Ci przywalił. Nie daj się mu, pozwolisz by zepsuł Ci dzień? Masz iść na ten spacer, teraz, zaraz. Zmienisz otoczenie myślowe zamiast siedzieć w tym dole. Uszy do góry! :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

23 sierpnia 2017, o 17:00

Mnie tekst nie poruszył lekpwo ale wstęp uwagę może powodować lęki serducho mocniej zabilo
Awatar użytkownika
fruszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 17 lipca 2016, o 15:59

23 sierpnia 2017, o 17:27

Dzięki wam za odpowiedzi, troszeczkę lżej mi się zrobiło :) po prostu moja nerwica zaczęła się od lęku, że zabiję swoją rodzinę, że może tak naprawdę jestem kimś strasznym i może ja CHCĘ tego... dlatego mną tak to wstrząsnęło, zwłaszcza te opisy jak bardzo ich ciągnęło do zrobienia tego i jak się tym rozkoszowali... no po prostu NIE MOGĘ :cry: co ciekawe, kilka dni temu czytałam na reddicie relację dziewczyny która była naocznym świadkiem strzelaniny w sali kinowej w stanie Kolorado i opisywała swoje przerażenie jakie wzbudza w niej sam fakt istnienia takich chorych ludzi jak ten napastnik (który mało tego, planował wyjechać w góry i tam zająć się porywaniem turystów których następnie miał mordować) i to już nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia, tak że ja nie wiem już sama :( jak się nie boję to zaczynam się bać że to dlatego że mnie to nie rusza bo sama mam takie skłonności, a jak się boję to też zaczynam się martwić, że je mam... błędne koło, na szczęście po jakimś czasie myśli same od tego odbiegają, no chyba że hardkorowo się nakręcę :?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 sierpnia 2017, o 17:34

Sama widzisz Fruszko, że to błędne koło. Myśli napędzają myśli. Lęk jest - źle, lęku nie ma - też źle, bo pojawia się lęk przed brakiem lęku. I powstaje spirala lęku.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

23 sierpnia 2017, o 18:15

Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Wkręciłem sobie problemy z oddychaniem w ciągu dnia, no i oczywiście na noc mnie wzięło - nie dało się zasnąć, no i w każdym momencie chwilę przed zaśnięciem się nagle wybudzałem. Standard ;)

Ale teraz coś innego mnie męczy od rana - mianowicie uczucie dziwnego duszenia w gardle/na mostku/w płucach. Jakby jakaś flegma mi tam siedziała czy coś i nie mogę tego odkrztusić. No i oczywiście jak się na tym skupiam i chcę odkaszleć, to się czuję jakby mnie ktoś za szyję łapał i się lekko duszę/mam odruch wymiotny... Nerwica, czy standardowo rak? :D
ODPOWIEDZ