Twierdzi,ze tak tylko tak jak wcześniej napisałam do świętych to on nie należy i to on ma tendencję do tego typu zachowania ze zdradą itp.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Dlaczego uciekasz?Nie uciekaj.Otwórz okno,połóż się prawie,że głową w oknieIwona29 pisze: ↑22 sierpnia 2017, o 09:30A ja dzis mam tak hustkowy dzien ze nie wiem.Ok mam babski dzien ale tak jak dzis nigdy zle sie nie czulam.kreci mi sie w glowie ze podtrzymuje sie mebli.niedobrze mi okropnie i panikuje.im bardziej mnie meczy tym wiekszy stres i cala somatyka.juz 2 razy z domu wyskakiwalam bo uczucie mdlenia mialam.BOJE SIE JAK CHOLERA.nogi mam jak z waty i trzesa mi sie ręce![]()
I jak zawsze kobieta luźna w udach sama jestem.
Drugi raz podlaczylam ziemniaki na obiad bo jak cos to wylaczam i z domu dzida.
Mam disyc tego stanu.Moze to po twj jebanej luteinie takie objawy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Ja też mam luteine i na dobrą sprawę powinnam wziąć ja już 1,5 miesiąca temu,ale cały czas się ludze,ze jednak wystąpi samoistnie choć podejrzewam,ze to kwestia jeszcze 3 dni i wezmę.Boli mnie brzuch jak na miesiączke już dość długo,bolą mnie plecy i mam nabrzmiale piersi a miesiączki jak nie było tak nie ma...masakrazrezygnowana pisze: ↑22 sierpnia 2017, o 10:14Dlaczego uciekasz?Nie uciekaj.Otwórz okno,połóż się prawie,że głową w oknieIwona29 pisze: ↑22 sierpnia 2017, o 09:30A ja dzis mam tak hustkowy dzien ze nie wiem.Ok mam babski dzien ale tak jak dzis nigdy zle sie nie czulam.kreci mi sie w glowie ze podtrzymuje sie mebli.niedobrze mi okropnie i panikuje.im bardziej mnie meczy tym wiekszy stres i cala somatyka.juz 2 razy z domu wyskakiwalam bo uczucie mdlenia mialam.BOJE SIE JAK CHOLERA.nogi mam jak z waty i trzesa mi sie ręce![]()
I jak zawsze kobieta luźna w udach sama jestem.
Drugi raz podlaczylam ziemniaki na obiad bo jak cos to wylaczam i z domu dzida.
Mam disyc tego stanu.Moze to po twj jebanej luteinie takie objawy.i odpoczywaj.Masz dzieci?jeżeli nie,to daj sobie spokój z ziemniakami itp po prostu odpoczywaj.Ja mam 2 i nie mogę sobie pozwolić na to żeby się położyć chyba,ze mąż jest w domu to tak.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
A u mnie stan lękowy trwa..moja.glowa szuka szuka.jak tylko może...zeby tylko znowu.prowadzic mnie w tom masakre....
Jest tak uparta i wscibska...jak moja była szefowa
Jest tak uparta i wscibska...jak moja była szefowa

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Nie mam dzieci a bym chciala tyle ze takie sytuacje i lęk mnie utwierdzaja ze nie dam rady i bede jechala na lekach i w ciazy i po i bede potrzebowala caly czas kogos obok siebie.Byle nie byc sama
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
A ja biore 2 ture tego hormonu i mam wrazenie ze gorzej miesiaczke znosze.Boje sie jej.Dzis wlasnie lek bo ostrzej sie zaczal drugi dzien okresu i takie zawirowania w glowie i trzesiawka.To jak ja mam urodzic jak okres mnie dzis dobija i przeraza.Masakra.zrezygnowana pisze: ↑22 sierpnia 2017, o 10:18Ja też mam luteine i na dobrą sprawę powinnam wziąć ja już 1,5 miesiąca temu,ale cały czas się ludze,ze jednak wystąpi samoistnie choć podejrzewam,ze to kwestia jeszcze 3 dni i wezmę.Boli mnie brzuch jak na miesiączke już dość długo,bolą mnie plecy i mam nabrzmiale piersi a miesiączki jak nie było tak nie ma...masakrazrezygnowana pisze: ↑22 sierpnia 2017, o 10:14Dlaczego uciekasz?Nie uciekaj.Otwórz okno,połóż się prawie,że głową w oknieIwona29 pisze: ↑22 sierpnia 2017, o 09:30A ja dzis mam tak hustkowy dzien ze nie wiem.Ok mam babski dzien ale tak jak dzis nigdy zle sie nie czulam.kreci mi sie w glowie ze podtrzymuje sie mebli.niedobrze mi okropnie i panikuje.im bardziej mnie meczy tym wiekszy stres i cala somatyka.juz 2 razy z domu wyskakiwalam bo uczucie mdlenia mialam.BOJE SIE JAK CHOLERA.nogi mam jak z waty i trzesa mi sie ręce![]()
I jak zawsze kobieta luźna w udach sama jestem.
Drugi raz podlaczylam ziemniaki na obiad bo jak cos to wylaczam i z domu dzida.
Mam disyc tego stanu.Moze to po twj jebanej luteinie takie objawy.i odpoczywaj.Masz dzieci?jeżeli nie,to daj sobie spokój z ziemniakami itp po prostu odpoczywaj.Ja mam 2 i nie mogę sobie pozwolić na to żeby się położyć chyba,ze mąż jest w domu to tak.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21
Moje myśli straszaki dziś dały do wiwatu w pewnym momencie siedzę i akurat czytałam coś W gazecie internetowej o jakimś zdarzeniu z mojej okolicy bach myśl a jak mi się w głowie pomiesza i zacznę myśleć że gdzieś byłam a nie byłam jak zacznę mieszac fakty z wyobrażeniami lub z innymi faktami i od razu ciepło po ciele i już nakrecenie gotowe ale zracjonalizowałam i do ataku paniki nie doszło.
Mam wrazenie jakby głowa sama szukala tego co przestraszy. To nie straszy, to nie straszy to bach może ta myśl przestrszy i tak w Koło. Też tak macie? Mscie takie myśli z tzw du.....strony
Mam wrazenie jakby głowa sama szukala tego co przestraszy. To nie straszy, to nie straszy to bach może ta myśl przestrszy i tak w Koło. Też tak macie? Mscie takie myśli z tzw du.....strony
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Oto to to .Racja bo tak tez dzieje sie u mnie.I jak tu z tego wyjsc jak sama podswiadomosc wariuje i ja baranieje bo niby to proste nie myslec o czyms i nie zatapiac sie glebiej a sie dzieje.
.paranoja

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
- fruszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 17 lipca 2016, o 15:59
!!-----OSTRZEŻENIE - TO MOŻE BYĆ SILNY BODZIEC LĘKOWY DLA TYCH, KTÓRZY BOJĄ SIĘ ŚMIERCI I PRZEMOCY-----!!
.
.
.
.
Myślałam, że już mnie raczej nic nie ruszy, a tu JEB
Czytałam sobie pudelka i przeczytałam artykuł o tym, że profesor amerykańskiego uniwersytetu znalazł przez internet wspólnika z którym zaplanował brutalne morderstwo jednego ze swoich studentów (70 ciosów nożem w szyję kilkunastocentymetrowym nożem), całość nagrali na telefon, wysłali po rodzinie i znajomych a potem zglosili się na policję. K*rwa, ale dlaczego? Dlaczego istnieją ludzie do tego stopnia pojeb*ni?!. Nie mogę się z tego g*wna otrząsnąć i do teraz mną telepie, jak ludzie w ogóle z takimi newsami ze świata przechodzą do porządku dziennego? Przed chwilą miałam dobry nastrój, miałam iść z mężem na spacer a w jednej chwili - dno i rozpacz...pomocy...
.
.
.
.
Myślałam, że już mnie raczej nic nie ruszy, a tu JEB

- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Fruszko! Jako, że myśli o śmierci mnie nie męczą, to powiem Ci, że przeczytałam i żadnego wrażenia na mnie ten news nie zrobił. Tragedia, wiadomo, ale gdzieś daleko, niewiadomo kto, więc nie rusza. I tu masz przykład, że to TYLKO lęk, gówno warty lęk. Ja się nie boję takich rzeczy i mnie to lata, Ty się boisz i Ci przywalił. Nie daj się mu, pozwolisz by zepsuł Ci dzień? Masz iść na ten spacer, teraz, zaraz. Zmienisz otoczenie myślowe zamiast siedzieć w tym dole. Uszy do góry! 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- fruszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 17 lipca 2016, o 15:59
Dzięki wam za odpowiedzi, troszeczkę lżej mi się zrobiło
po prostu moja nerwica zaczęła się od lęku, że zabiję swoją rodzinę, że może tak naprawdę jestem kimś strasznym i może ja CHCĘ tego... dlatego mną tak to wstrząsnęło, zwłaszcza te opisy jak bardzo ich ciągnęło do zrobienia tego i jak się tym rozkoszowali... no po prostu NIE MOGĘ
co ciekawe, kilka dni temu czytałam na reddicie relację dziewczyny która była naocznym świadkiem strzelaniny w sali kinowej w stanie Kolorado i opisywała swoje przerażenie jakie wzbudza w niej sam fakt istnienia takich chorych ludzi jak ten napastnik (który mało tego, planował wyjechać w góry i tam zająć się porywaniem turystów których następnie miał mordować) i to już nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia, tak że ja nie wiem już sama
jak się nie boję to zaczynam się bać że to dlatego że mnie to nie rusza bo sama mam takie skłonności, a jak się boję to też zaczynam się martwić, że je mam... błędne koło, na szczęście po jakimś czasie myśli same od tego odbiegają, no chyba że hardkorowo się nakręcę 




- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Sama widzisz Fruszko, że to błędne koło. Myśli napędzają myśli. Lęk jest - źle, lęku nie ma - też źle, bo pojawia się lęk przed brakiem lęku. I powstaje spirala lęku.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Wkręciłem sobie problemy z oddychaniem w ciągu dnia, no i oczywiście na noc mnie wzięło - nie dało się zasnąć, no i w każdym momencie chwilę przed zaśnięciem się nagle wybudzałem. Standard 
Ale teraz coś innego mnie męczy od rana - mianowicie uczucie dziwnego duszenia w gardle/na mostku/w płucach. Jakby jakaś flegma mi tam siedziała czy coś i nie mogę tego odkrztusić. No i oczywiście jak się na tym skupiam i chcę odkaszleć, to się czuję jakby mnie ktoś za szyję łapał i się lekko duszę/mam odruch wymiotny... Nerwica, czy standardowo rak?

Ale teraz coś innego mnie męczy od rana - mianowicie uczucie dziwnego duszenia w gardle/na mostku/w płucach. Jakby jakaś flegma mi tam siedziała czy coś i nie mogę tego odkrztusić. No i oczywiście jak się na tym skupiam i chcę odkaszleć, to się czuję jakby mnie ktoś za szyję łapał i się lekko duszę/mam odruch wymiotny... Nerwica, czy standardowo rak?
