Ja mam natrety,że skrzywdze wlasne dziecko.margo13 pisze: ↑5 lipca 2017, o 20:33do zrezygnowana
ja kiedys sprzatalam jak najeta i wszystko ustawialam kilka razy a teraz udaje ze nie widze jak cos chce ustawic po raz 3 to wychodze nap u kuchni i zastanawiam co mialam zrobic zajmuje
i tak pokonalam pedantycznosc powiedziala mi kiedys fizykoterapeutka ze usiadz popatrz na drzewa wypij herbate zajmij mysli o mysleniu o niczym
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38
dawno temu mialam mysli kiedy jeszcze nerwiva nie byla tak silna jak teraz a mam ja od dziecka
w roznych etapach
kiedy moja corcia byla mala okol 2 lata miala jak spala w dzien mialam kilka takich mysli zlam jej kregoslup zobaczymy co sie stanie
zaczelam jej sie mocno przygladac powiedzialam do siebie jestes glupia czy cos i zaczelam je calowac stopki i zak bylo kilka razy dzis nie mam juz tego bylo zo pare mysli ktore przerobilam na milosc .ja mam lek na smierc ze zaraz umre i tego nie moge przerobic a przeszlam wszytskie stany w nerwicy (dlugo nie wiedzialam co zo jest bo rozwijala sie etapami ) az trawilam do szpitala nie stalam na nogach myslieli ze guz mozgu albo stwardnienie pokonalam wszytsko prawie poza tym 1 lekiem laczmie z anoreksja dawno temu mam 43 lata a nerwice dostalam w wieku okolo 9 ale to sie nazywalo niejadek itd zawsze bylo jakies wytlumaczenie wiec wiedzialam ze nie moge sie uzalac i 3 lata temu peklo wszysko jak atom

kiedy moja corcia byla mala okol 2 lata miala jak spala w dzien mialam kilka takich mysli zlam jej kregoslup zobaczymy co sie stanie
zaczelam jej sie mocno przygladac powiedzialam do siebie jestes glupia czy cos i zaczelam je calowac stopki i zak bylo kilka razy dzis nie mam juz tego bylo zo pare mysli ktore przerobilam na milosc .ja mam lek na smierc ze zaraz umre i tego nie moge przerobic a przeszlam wszytskie stany w nerwicy (dlugo nie wiedzialam co zo jest bo rozwijala sie etapami ) az trawilam do szpitala nie stalam na nogach myslieli ze guz mozgu albo stwardnienie pokonalam wszytsko prawie poza tym 1 lekiem laczmie z anoreksja dawno temu mam 43 lata a nerwice dostalam w wieku okolo 9 ale to sie nazywalo niejadek itd zawsze bylo jakies wytlumaczenie wiec wiedzialam ze nie moge sie uzalac i 3 lata temu peklo wszysko jak atom
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Po prostu przestać, musisz sama ze sobą to przerobić. Przecież wiesz, że w niczym to nie pomaga, a jedynie pogarsza Twój stan i nasila lęki. Nerwica zawsze będzie podkopywać wszystko w co wierzysz i co chcesz osiągnąć, nie pozwoli Ci zbyt łatwo wygrać. Nie myśl, że wszystko się zmieni diametralnie dziś albo jutro. Zmieni się za miesiąc. Ale zacznij na to pracować już dziś. Postaw w końcu wszystko na jedną kartę, postanów sobie że "od dzisiaj dość, akceptuję swoje lęki, nie wykonuję kompulsji". I tego się trzymaj. Działaj. Powtarzaniem że "masz dosć" niestety nie wyjdziesz z zaburzenia. Trzymaj sięzrezygnowana pisze: ↑5 lipca 2017, o 20:07Ja pier....e jak przestać wykonywać kompulsje...mam już dość

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Ja to wszystko wiem w teorii gorzej z praktyką.Na ZOK choruje od 5 roku życia tylko,że wtedy nie miałam pojęcia,że jest coś takiego jak nerwica natręctw.Miałam wszystkie objawy podane na tym forum wiedziałam,że zachowuje się dziwacznie,ale nie miałam bladego pojęcia co to w ogóle jest.Mam żal do rodziców a raczej do mamy,że widząc moje zachowanie nie zrobiła z tym zupełnie nic.Bliscy widząc,że włączam światło kilkanaście razy stali i się śmiali mówiąc,że głaszcze włączniki itp.Reasumując natret który męczy i zabija mnie od środka to ten który dotyczy mojego dziecka.eyeswithoutaface pisze: ↑6 lipca 2017, o 00:30Po prostu przestać, musisz sama ze sobą to przerobić. Przecież wiesz, że w niczym to nie pomaga, a jedynie pogarsza Twój stan i nasila lęki. Nerwica zawsze będzie podkopywać wszystko w co wierzysz i co chcesz osiągnąć, nie pozwoli Ci zbyt łatwo wygrać. Nie myśl, że wszystko się zmieni diametralnie dziś albo jutro. Zmieni się za miesiąc. Ale zacznij na to pracować już dziś. Postaw w końcu wszystko na jedną kartę, postanów sobie że "od dzisiaj dość, akceptuję swoje lęki, nie wykonuję kompulsji". I tego się trzymaj. Działaj. Powtarzaniem że "masz dosć" niestety nie wyjdziesz z zaburzenia. Trzymaj sięzrezygnowana pisze: ↑5 lipca 2017, o 20:07Ja pier....e jak przestać wykonywać kompulsje...mam już dość![]()
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
tak, ale treść natręta nie ma sensu. Mnie jeden zabijał rok i potem ni z gruchy ni z pietruchy walnęło mnie czymś o innej tematyce, a myślałam, że nic już mnie nie złamie. I co? Było to samo. Nie ma sensu zastanawiać się nad treścią. Wszystko w jeden wór.zrezygnowana pisze: ↑6 lipca 2017, o 08:07Ja to wszystko wiem w teorii gorzej z praktyką.Na ZOK choruje od 5 roku życia tylko,że wtedy nie miałam pojęcia,że jest coś takiego jak nerwica natręctw.Miałam wszystkie objawy podane na tym forum wiedziałam,że zachowuje się dziwacznie,ale nie miałam bladego pojęcia co to w ogóle jest.Mam żal do rodziców a raczej do mamy,że widząc moje zachowanie nie zrobiła z tym zupełnie nic.Bliscy widząc,że włączam światło kilkanaście razy stali i się śmiali mówiąc,że głaszcze włączniki itp.Reasumując natret który męczy i zabija mnie od środka to ten który dotyczy mojego dziecka.eyeswithoutaface pisze: ↑6 lipca 2017, o 00:30Po prostu przestać, musisz sama ze sobą to przerobić. Przecież wiesz, że w niczym to nie pomaga, a jedynie pogarsza Twój stan i nasila lęki. Nerwica zawsze będzie podkopywać wszystko w co wierzysz i co chcesz osiągnąć, nie pozwoli Ci zbyt łatwo wygrać. Nie myśl, że wszystko się zmieni diametralnie dziś albo jutro. Zmieni się za miesiąc. Ale zacznij na to pracować już dziś. Postaw w końcu wszystko na jedną kartę, postanów sobie że "od dzisiaj dość, akceptuję swoje lęki, nie wykonuję kompulsji". I tego się trzymaj. Działaj. Powtarzaniem że "masz dosć" niestety nie wyjdziesz z zaburzenia. Trzymaj sięzrezygnowana pisze: ↑5 lipca 2017, o 20:07Ja pier....e jak przestać wykonywać kompulsje...mam już dość![]()
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38
wczoraj podczas rozmowy moj maz powiedziec moze nie doczekasz sierpnia i poznie widzialam w tv akcje reanimacyjna juz poszlo cala noc do kitu a dzis 0 sily szum na maxa w uszach itd pijana ja po wodzie k...a jak sie odpornic jak stac sie odwazna 

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Ja mam juz dosyc tego wszystkiego.
WRACAM CHYBA JUZ DO LEKOW!
Dosc bolow zoladka z nerwow
Dosc chudniecia
Dosc wypadania wlosow
I dosyc tego tluczenia calego ciala od samego rana
Staram aie jak moge i slucham chlopakow i nie daje rady.Znam te objawy i wiem ze mijaja ale mnie wykanczaja juz
WRACAM CHYBA JUZ DO LEKOW!
Dosc bolow zoladka z nerwow
Dosc chudniecia
Dosc wypadania wlosow
I dosyc tego tluczenia calego ciala od samego rana
Staram aie jak moge i slucham chlopakow i nie daje rady.Znam te objawy i wiem ze mijaja ale mnie wykanczaja juz

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Margo13 ja nie mam fizycznie juz sily i psychicznie .Siedze przy obiedzie i placze bo noe wyrabiam 

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Iwonka, co się dzieje?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
No tlucze mnie ktorys dzien z kolei od rana.Serce napierdziela goraco mi i cala jestem w stresie.Nie pomaga mi dobre myslenie.jak ma sie pojawic to jest.Tlumacze sobie i wraz jest a przy tym sie mecze.Chudne a nie mam z czego juz.Skora i gnaty.Wlosow mialam pelno na grzebieniu i tak 2 razy sie uczesalam po myciu i po wlosach.Kur....mac ile mozna.Jedni jedza w stresie i tyja a inni jak patyki juz chodza.Szlak mnie trafia.
Czuje sie fatalnie jestem przemeczona i lamie mi stawy czy wogole cos nie tak.Ale lekarze to koniowaly i tyle powiem.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Iwonka głowa do góry kochana. Mam mega kryzys ze chodzę po kolanach. We łbie jak na karuzeli i leki . Dasz rade. Cierpliwości. Czy używasz jakieś sposoby na relaks ? Na ignorowanie mysli ? Na zamianę wizualizacyjna? Wiesz włosy mi wychodzą mega. Ma szczęście mam sporo. Bolą cie stawy ?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, podzielam Twoją somatykę, szczególnie gorąco
A,jakies suplementy łykasz, witaminy? Może jakies wyjscie do ludzi by Ci pomogło?

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.