Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Lorena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 3 maja 2017, o 11:52

15 czerwca 2017, o 12:45

Mnie też włosy lecą, jeszcze niedawno miałam sporą anemię, więc to pewnie dlatego. Robiłaś podstawowe badana? Morfologia, żelazo? Dzisiaj w nocy złapał mnie jakiś atak paniki, ciągle nie umiem sobie z tym radzić :( No i denerwuję się tą histopatologią :(
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

15 czerwca 2017, o 13:11

mahut3 pisze:
15 czerwca 2017, o 09:20
Natalie1208 pisze:
14 czerwca 2017, o 22:56
No niestety z lekami to jest tak, że na każdego dziala inna substancja i dobieranie to jest często właśnie metoda prób i błędów. Ja miałam raz zmieniany, bo peirwszy który mi przepisała pani doktor niebardzo mi służył. Za to drugi lek okazał się strzałem w 10.
[/quote

Stosujesz leki nadal ? I jakie jak można wiedzieć ?
W maju podjęłam próbe odstawienia, ale okazało się za szybko i za radą psychologa 5 dni temu wróciłam do ostatniej dawki. Lek nazywa się Venlectine ( substancja wenafleksyna) :)
Nikoniarz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25

15 czerwca 2017, o 15:09

Mam kryzys. Lęk wolnopłynący wciąż dokucza. Objawy typu wstawanie o 4 rano z lękiem, bóle brzucha, głowy, zawroty i.t.d. Wiem, że to z nerwicy i powoli to akceptuję. Zaczynam się chyba przyzwyczajać.

Co innego jest dla mnie gorsze - że nie widzę w niczym sensu. Depresja mnie chyba dopadła. Nie cieszy mnie nic. Wszystkie aktywności wydają mi się bez sensu, nie chce mi się gadać z ludźmi. Myślę o wszystkich problemach jakie mam, ale nie mam sił ich rozwiązywać. A nawet jak się za to biorę to nie sprawia mi to radości. Zero mobilizacji i zaparcia.

Mieliście podobny marazm i jak z niego wyszliście?
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

15 czerwca 2017, o 15:35

Nikoniarz pisze:
15 czerwca 2017, o 15:09
Mam kryzys. Lęk wolnopłynący wciąż dokucza. Objawy typu wstawanie o 4 rano z lękiem, bóle brzucha, głowy, zawroty i.t.d. Wiem, że to z nerwicy i powoli to akceptuję. Zaczynam się chyba przyzwyczajać.

Co innego jest dla mnie gorsze - że nie widzę w niczym sensu. Depresja mnie chyba dopadła. Nie cieszy mnie nic. Wszystkie aktywności wydają mi się bez sensu, nie chce mi się gadać z ludźmi. Myślę o wszystkich problemach jakie mam, ale nie mam sił ich rozwiązywać. A nawet jak się za to biorę to nie sprawia mi to radości. Zero mobilizacji i zaparcia.

Mieliście podobny marazm i jak z niego wyszliście?
Takie stany depresyjne w nerwicy są chyba naturalne. Myślę, ze kazdy z nas przez to czasem przechodzi. U mnie tez co jakis czas przychodzi taki stan depresyjny, ciągnie się czasem tygodniami, później odhcodzi i znowu wraca. Co wtedy robie ? Nic szczególnego. Uczę się dawać sobie prawo do gorszych dni, a w tym czasie staram się zajmować tym co zwykle i powtarzac, że to przejściowe. Na mnie dobrze działa mimo wszystko "zmuszanie" się do wychodzenia z domu i przebywania z ludźmi, nawet jezżeli nei jestem wtedy szczególnie towarzyska .
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

16 czerwca 2017, o 02:33

Wczoraj czyli w czwartek miałem bardzo spokojny poranek, dzień do pewnej godziny. Na dworze temperatura 25-28 stopni, zawsze w taką pogodę czułem się źle, skok ciśnienia, lęk a wczoraj wszystko było ok do pewnej chwili. Po 2 godzinach przebywania na dworze poczułem delikatne osłabienie i niepokój. Więc spokojnie wróciłem do domu i zmierzyłem ciśnienie tętnicze. Okazało się że bardzo mi spadło co mogło być powodem mojego gorszego samopoczucia na dworze. Zawsze myślałem że wysoka temperatura powietrza oraz ruch w taką pogodę powinien podnosić ciśnienie. A tu odwrotnie. Zaczęło się nakręcanie, myśli, googlowanie, lęk. Czyli wieczór zepsuty, myśli idące w jednym kierunku, negatywne. Znowu obawa o swoje zdrowie, życie. Trochę mnie uspokaja fakt, że w ciągu ostatnich 5 miesięcy miałem kilka razy robione EKG, holter ciśnieniowy, holter sercowy oraz Echo serca. Kardiolog nie znalazł nic niepokojącego. Okazało się że ciśnienie mam podwyższone, które leczę. Mam nadzieję że gdy rano wstanę to moje myśli będą bardziej pozytywnie nakręcone.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 czerwca 2017, o 06:32

Csnienie sie zmienia w ciagu dnia.Mogles tak zareagowac i zaraz sobie nawkrecales i masz jak na tacy...Ciesz sie ze wyskoczyles gdzies i przez wiekszy czas czules sie dobrze😊

Mnie np dzis od rana dziubie nerwobo w okolicy serca bo mam siostry corcie przypilnowac i juz sie od wczoraj wieczor wkrecam ze nie dam rady 😳mam stracha i co mam zrobic.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
mahut3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48

16 czerwca 2017, o 08:24

Iwona29 pisze:
16 czerwca 2017, o 06:32
Csnienie sie zmienia w ciagu dnia.Mogles tak zareagowac i zaraz sobie nawkrecales i masz jak na tacy...Ciesz sie ze wyskoczyles gdzies i przez wiekszy czas czules sie dobrze😊

Mnie np dzis od rana dziubie nerwobo w okolicy serca bo mam siostry corcie przypilnowac i juz sie od wczoraj wieczor wkrecam ze nie dam rady 😳mam stracha i co mam zrobic.
Jak to co zrobić ? Nie strachac co się stanie ja zawsze zakładałem najgorszy scenariusz i za przeproszeniem ( miałemto w du...) Co będzie to będzie najwyżej nie dam rady i przechodziło samo :D
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 czerwca 2017, o 08:57

Najgorsze jest to ze mysli kraza wokol tego ze jest goraco i ogolnie moze zemdleje i co to dziecko zrobi Ma 4 latka ake kur... mac to co bedzie jak bede miala juz z wielkim trudem swoje dziecie i 24 na dobe z nim bede???? Moze wtedy bede skupuona na nim choc zmeczenie bedzie moze potegowalo moje objawy....To jest koszmarne.Wlaczam chlopaow nagrania zaraz i walkuje je.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

16 czerwca 2017, o 09:24

Iwona, mam to samo. za 2 tygodnie mam zostać z 4 letnią kuzynką na noc i już w mojej głowie myśli że nie dam rady, a co jak przy dziecku dostane ataku paniki, a co jak będę się źle czuła i nie będę w stanie skupić się na dziecku itd itd. :D ale staram sie jak mogę ignorować te mys li i zajmować cyzmś umysł gdy atakują.
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 czerwca 2017, o 15:22

Ale kiego ciorta meczy.Stan do du....ale musze jakos sie przełamywać. Moze nie zemdleje.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
mackajg
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 listopada 2015, o 09:26

16 czerwca 2017, o 15:58

Przecież nie umrzecie nie dostaniecie zawału, w najgorszym wypadku będziecie się fatalnie czuć. Sama przez to przechidzilam i wiem że ciężko ale tak wygląda trzeba zaakceptować że jeszcze trochę czasu minie zanim wszystko wróci do normy
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 czerwca 2017, o 16:18

Tyle lat i niby mam akceptacje tego stanu ale strach nadal jest.Mialam wypadek autem i cud ze nie stalo mi sie nic powaznego i powiedzialam sobie ze skoro autem nie zginelam to i nerwica mnie nie zabije.musze to opanowac
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

17 czerwca 2017, o 00:09

Bo właśnie sęk w tym, że te myśli mają na nas wpływ . Fałszywy. Od tego się u mnie zaczęło - a co jeśli :) wiele lat temu. A teraz codziennie są te a co jeśli na miliard kombinacji. I tak to sie kręci.
Wczoraj miałam tragiczny atak natrętów.
Nasz umysł siedzi w fałszywej iluzji, ktoś napisał kiedyś - światu się zamieniły. Ten zewnętrzny jest dla nas niedostrzegalny. My siedzimy w swoim, wewnętrznym . Mówię sobie, że nie będą takie głupie myśli wpływać na mnie. Musimy zmieniać nawyki.tylko to nas uratuje. Zmiany.
Bo gdy uwierzyłam pierwszej lekowej myśli, to teraz zaczęłam wierzyć każdej. Widzę to. Pamiętam tę pierwszą .... potem rozlozylo się to na każdą czynność. Czyli wynika z tego, że trzeba przestać do jasnej ciasnej, bo on dalej w Las tym więcej drzew. Tak nie może być! Nie może myśl głupia sparaliziwac i zabrać mam życia. Tak na prawdę wiele myśli zignorowałam z perspektywy czasu widzę.... np jesteś biedna a inni są bogaci i mają wszystko gdzieś ^^ to potrafiło mnie tak niszczyć ze szok. I np jak.nylam.naczynia to taka.myśl - bogaty nie musi :pp a ja będę nieszczęśliwa z tą świadomością mojej beznadziejnej egzystencji (poważnie, takie natrectwa!) I temu.nie dałam się rozkręcić i teraz na to patrzę z boku ;ok
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
narab9891
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 31 marca 2017, o 10:13

17 czerwca 2017, o 08:52

https://youtu.be/2IeLLL75iqg Polecam ten trening na obniżenie ataku paniki. Skupiamy się kompletnie na czymś innym. To mój terapeuta naprawdę gościu przekozak. Jestem na dobrej drodze wyjścia z zaburzenia.
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

17 czerwca 2017, o 09:32

Nie zaszkodzi😊pilek w pracy mam pod dostatkiem tylko ptzed kamerami bym sie musiala kitrac ze tak powiem.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ