Udaje ,ze normalne sie czuje... Ale ty nie czujesz sie normalnie wiec po co udajesz ? Tak to nie dziala. Akceptowac to znaczy wiedziec,ze masz DD ,ze masz nerwice ze sie zle czujesz ,ale zyjesz mimo tego... mysli staraj sie ukierunkowac w innym temacie,na poczatku bedzie trudno bedziesz wracac tymi myslami ,ale w koncu zaczniesz skupiac sie na tym co sie dzieje wokolo Ciebie i nauczysz sie juz potem z automatu myslec o czyms innym. Masz mysl - Mam schizofrenieNerwowaSzeregowa pisze: ↑5 maja 2017, o 00:17A co jesli mam dziwny obraz, dziwne ODCZUWANIE siebie i swiata (lepiej tego stanu w duszy opisac nie moge) nie poznaje samej siebie, nie wiem kto za mnie mowi i robi, czesto czuje ze zaraz cos sie ze mna stanie i mimo logicznych argumentów moja psychika robi swoje, co jesli zle sie czuje żyjąc? Na prawdę, mam chwile kiedy nic nie mogę z tym zrobic i to jest straszne bo potrafi trwac długo. Przypominam sobie ze zyje i nagle "czym jest zycie? dziwny jest ten obraz, to co widze, czy to jest to całe zycie, na czym ono polega?" i zaraz jeszcze mocniejsze dziwne ODCZUCIE. Były leki, zaczęłam terapie, slucham waszych rad, słucham nagran... nie wiem co jeszcze robie zle. Staram sie akceptowac ten stan ale kiedy utrudnia mi zycie, kontakt z ludzmi i rodzina bo UDAJE ZE NORMALNIE SIE CZUJE to nie da sie tego zrobic, nie da sie akceptowac i olac![]()
Odpowiadasz sobie dobra dobra jak tak wyglada schiza to ok nie robie sobie ani nikomu krzywdy , co mam zrobic na kolacje i zostawiasz ( to bedzie wracac i A co jesli ? ,urywasz to i idziesz cos robic nie wchodzisz w analize ) i Kasia blagam Cie nazwij to rzeczowo,to nie jest " TO" ( jak magiczna nazwa czegos nieokreslonego ) mam DD jak 50 prc ludzi na forum
