Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 marca 2017, o 22:35
Jestem po prostu wykończony fizycznie i psychicznie. Po tylu latach starań straciłem nadzieję na lepsze jutro. To trzyma się mnie jak pasożyt każdy dzień jest taki sam. Po prostu osiągnąłem kres mojej wytrzymałości.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
O nie nie Kamcio, nerwica Ci nic nie zrobi! Żaden kres wytrzymałości, nawet nie wiesz ile jesteś jeszcze w stanie znieść chłopaku! 
Nie poddawaj się, zobacz, jaki kawał drogi już przeszedłeś i co? I żyjesz. I guzik Ci zrobiła. Przyzwól sobie na ten stan i nie narzucaj presji czasu.

Nie poddawaj się, zobacz, jaki kawał drogi już przeszedłeś i co? I żyjesz. I guzik Ci zrobiła. Przyzwól sobie na ten stan i nie narzucaj presji czasu.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Nerwica nie osłabia Cię fizycznie w żaden sposób. To tylko Twoje psychiczne odczucie. Tak naprawdę masz dużo siły w sobie, nie osiągnąłeś żadnego kresu wytrzymałości. Tyle już przeszedłeś i teraz miałoby to się skończyć? Bez jaj. Musisz mieć nadzieję, jestem pewna, że będzie dobrze. W takich momentach jak te musisz sam zaatakować. Jesteśmy z Tobą, wszyscy mamy lub mieliśmy takie momenty w życiu jak Ty teraz. Ale nie wolno się poddawać, podczas nerwicy nie masz prawa odpuścić! Niedługo staniesz na nogi i nie będzie dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Cel jest blisko, tylko musisz być dzielny i się nie zniechęcać słabymi dniami. Trzymaj się!

- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Brawo mloda !!! Ciocia Monika Cie szkoliAnxietyDisorder0 pisze: ↑3 maja 2017, o 21:32
Nerwica nie osłabia Cię fizycznie w żaden sposób. To tylko Twoje psychiczne odczucie. Tak naprawdę masz dużo siły w sobie, nie osiągnąłeś żadnego kresu wytrzymałości. Tyle już przeszedłeś i teraz miałoby to się skończyć? Bez jaj. Musisz mieć nadzieję, jestem pewna, że będzie dobrze. W takich momentach jak te musisz sam zaatakować. Jesteśmy z Tobą, wszyscy mamy lub mieliśmy takie momenty w życiu jak Ty teraz. Ale nie wolno się poddawać, podczas nerwicy nie masz prawa odpuścić! Niedługo staniesz na nogi i nie będzie dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Cel jest blisko, tylko musisz być dzielny i się nie zniechęcać słabymi dniami. Trzymaj się!![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Haha pomagam innym, a sobie pomóc nie potrafię
A tak serio to sama tak siebie uspokajam i czasami pomaga.
Dobrze mnie wyszkoliłaś





- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Najlepsza terapia to jestAnxietyDisorder0 pisze: ↑3 maja 2017, o 22:22Haha pomagam innym, a sobie pomóc nie potrafięA tak serio to sama tak siebie uspokajam i czasami pomaga.
Dobrze mnie wyszkoliłaś
![]()
![]()






-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Masz rację, tak będę się starała działać. Ogólnie dzisiaj już było lepiej, więc to chyba jednak nie guz mózgu 

- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
@Kamcio. Depresja niestety bardzo mocno ogranicza siłe fizyczną, człowiek nawet nie o to chodzi że nie chce czegoś robić, on po prostu nie ma na to siły, stany chronicznego zmęczenia są często jednym z głównych elementów depresji. Ze swojej strony jeżeli Twoje objawy już tak długo trwają polecił bym Ci kuracje omega3+urydyna+cholina+inozytol wszystkie te składniki znacząco odbudowują mózg i działają antydepresyjnie, dawki muszą być duże i taka kuracja sporo kosztuje. Niestety bardzo często żeby wyjść z depresji która trwa latami trzeba odbudować zniszczone struktury mózgu w tym hipokamp który odpowiada za kontrole emocji oraz pamięć, mózg się sam regeneruje ale czasami ciężko mu konkurować z kortyzolem który tą regeneracje zaburza. Ponizej podam Ci linki do informacji na temat poszczególnych suplementów które wyżej wymieniłem.
Depresja - http://www.newsweek.pl/nauka/wiadomosci ... 2,1,1.html
1) Omega 3 -
a) http://www.marinex.com.pl/2g-EPA-i-DHA- ... ardine+170
b) http://pl.swissherbal.eu/mozg-a-depresj ... generacje/
2) http://pl.swissherbal.eu/sklep/urydyna/
3) http://pl.swissherbal.eu/sklep/cholina-dwuwinian/
4) http://pl.swissherbal.eu/sklep/inozytol/
Wszystko działa synergicznie ze sobą, gdy to połączysz w odpowiednich dawkach zadziała bardzo mocno
Depresja - http://www.newsweek.pl/nauka/wiadomosci ... 2,1,1.html
1) Omega 3 -
a) http://www.marinex.com.pl/2g-EPA-i-DHA- ... ardine+170
b) http://pl.swissherbal.eu/mozg-a-depresj ... generacje/
2) http://pl.swissherbal.eu/sklep/urydyna/
3) http://pl.swissherbal.eu/sklep/cholina-dwuwinian/
4) http://pl.swissherbal.eu/sklep/inozytol/
Wszystko działa synergicznie ze sobą, gdy to połączysz w odpowiednich dawkach zadziała bardzo mocno

Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
- 1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
Brzmi ciekawieKretu pisze: ↑4 maja 2017, o 08:30
1) Omega 3 -
a) http://www.marinex.com.pl/2g-EPA-i-DHA- ... ardine+170
b) http://pl.swissherbal.eu/mozg-a-depresj ... generacje/
2) http://pl.swissherbal.eu/sklep/urydyna/
3) http://pl.swissherbal.eu/sklep/cholina-dwuwinian/
4) http://pl.swissherbal.eu/sklep/inozytol/
Wszystko działa synergicznie ze sobą, gdy to połączysz w odpowiednich dawkach zadziała bardzo mocno![]()

Próbował ktoś tego?
Święty Graal leczenia DP/DR - http://www.zaburzeni.pl/post121195.html#p121195
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
oooo dziekiAśkownik pisze: ↑1 maja 2017, o 09:04Bardzo, bardzo pomocny post. Tak mi się spodobał, że przekopiowałam go sobie do notatek, do których często wracamOptymistka pisze: ↑29 listopada 2016, o 19:37Hejwidzisz, nerwiczka to cwana bestyjka
po dłuższym stanie normalnego samopoczucia, może pojawić się jakiś objaw i tak na prawdę od nas zależy, jak do tego podejdziemy i czy znamy mechanizmy lękowe. Bardzo dobrze wiesz, jak to działa, wystarczy dziwna myśl, a my od nowa się wkręcamy i sami się zaburzamy. Dlatego tak ważne jest podejście i akceptacja tego, szczególnie, jak piszesz, masz teraz trochę sytuacji stresowych i być może to wywołało u Ciebie jakiś niepokój. Ale nie ma co panikować, im szybciej sobie o tym przypomnisz, tym szybciej minie, wiem to z doświadczenia. Skoro wiesz, że te objawy są niegroźne i na pewno ustępują, odczułaś to na sobie, jak piszesz, że kilka miesięcy nic Ci nie dolegało, to tak będzie i tym razem. Bądź dla siebie wyrozumiała, bo wiesz, że to jedynie iluzja i straszak, który znów minie i tym sie motywuj. Szkoda czasu na rozmyślanie
A co do różnych objawów stresowych, niepokojów, to przecież doskwierają ona każdemu z nas, szczególnie w cięższych sytuacjach życiowych, tego nikt nie ominie
Szczególnie osoba, która jest świeżo po nerwicy, jest jeszcze wyczulona, niekiedy wyolbrzymia zwykłe reakcje stresowe i znów zaczyna kombinować , przy czym na nowo się wkręca. Ale to przechodzi
Także pozwól sobie na gorszy czas, nic na siłę, jednocześnie działaj i olewaj te objawy, a one sobie odejdą
Polecam posłuchać: segment-6-kryzysy-nawroty-terapie-t6234.html , głowa do góry !
![]()
Pozdrawiam Optymistkę;-) i dziękuję


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 315
- Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22
Wiecie co, od niedawna rozpoczęłam słuchanie Divovica, chcę zacząć odburzanie, ale nadal mam jakieś wątpliwości. Zastanawia mnie jeden fakt. Jak to jest, że te objawy są cały czas? Nawet jak mamy lepszy dzień, psychicznie dobre samopoczucie, to fizycznie nadal są zawroty głowy, różne bóle... I jak to się dzieje, że nerwica powoduje AŻ tyle objawów? Tyle rozmaitych, wskazujących na różne ciężkie choroby, a to tylko nerwica. Jakoś nie mogę tego pojąć. Mam lepsze dni, chce mi się wszystko robić, ale po kilku godzinach zaczyna mi się robić słabo, wali mi serce i wszystko zaczyna się od początku. Wy też mieliście te wszystkie objawy non stop?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
napady gniewu coraz czestsze...nienawidze tej pustki...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 marca 2017, o 22:35
Dziękuje katarzynko i tobie eiviss 1204 za te słowa i za odpowiedz. Najlepsze jest to ze ja to rozumie staram się wdrażać w życie wszelkie możliwe porady z książek od was ale wczoraj brakło mi po prostu sił albo motywacji do ignorowania już sam niewiem jak to nazwać . Zreszta dzisiaj było jeszcze gorzej w pracy pierwszy atak paniki o 6:00 wymioty,serce i tak dalej skończyło się na benzo następny napad o 14:00.
- NerwowaSzeregowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58
Mieliście moze cos takiego jak "koszmar na jawie"? Wczoraj gdy zasypialam nie byłam jeszcze w fazie snu a doznalam chwilowego odpływu, trwał chwile, obraz nie był wyrazny w ogole, poczułam jak osoba ktora mi sie "przysnila" szarpie mnie, mowi cos strasznego, chcialam sie wybudzic ale cos mnie chwilowo trzymało. Kiedy juz otworzylam oczy kręciło mi sie w głowie, myslalam ze stalo sie to na prawde. Cholerne straszne uczucie, bałam sie zasnac. Chwile po tym slyszalam jakies głosy, przestraszyłam sie schizofrenii, tego co sie zaraz stanie, ze gdzies odplyne i sie nienie wybudze. Calyr czas czuje sie malo realnie, jakby zycie było snem, jakbym miala sie zaraz z niego wybudzic, jakby zycie i swiat było pod jakims kloszem... co to mogło byc?