Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zoloft, Asentra, Asertin ( SERTRALINA )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 16 lipca 2015, o 17:35
Witam wszystkich ponad rok temu bralam sertraline z mirtazapina czulam sie super ale tutejsi lekarze uznali ze nie moge ich brac razem wiec zrezygnowalam z sertraliny Irlandia.Po mirtazapinie mialam broblemy z gardlem co 3 tyg antybiotyki i szpitale.Zrezygnowalam i z niej calkiem.Teraz chcialam wrocic do sertraliny i przestraszylam sie dretwiejacych rak ale tylko w nocy bo nie moglam tez spac i bralam ja tylko 2 dni i zrezygnowalam.Teraz tak sie zastanawiam czy slusznie,dowiedzialam sie ze dretwienie to normalny objaw.Doradzcie mi czy spowrotem do niej wracac no i oczywiscie tez byl bol glowy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 16 lipca 2015, o 17:35
Czy ktos mi tu pomoze? 

- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Martusia, dwa dni zażywania leków to takie mini mini, które nie przynosi żadnych efektów poza skutkami ubocznymi
Daj sobie czas. Jeśli nie czujesz się na siłach samodzielnie walczyć, to postaw na sertralinę, ale nie rezygnuj z niej po pierwszych dniach, poczekaj koło miesiąca, kiedy ustąpią skutki uboczne, a lek zacznie się rozkręcać.

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 16 lipca 2015, o 17:35
No wlasnie wystraszylam sie tego cierpniecia rąk,jeszcze nigdy tak nie mialam i nie wiem czy to normalne ?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nie znam dokładnie ulotki sertraliny, ale zerknij co tam piszą. Drętwienie jest jednym z objawów nerwicy, więc podejrzewam, że w początkowej fazie wdrażania leku mogło dojść do nasilenia somatyki. Na spokojnie włącz ponownie i przetrwaj kilka, kilkanaście pierwszych dni, potem już z górki 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 16 lipca 2015, o 17:35
Od razu mi lepiej Dziekuje za pomoc.Jutro startuje jeszcze raz i tym razem wezme od razu cos na uspokojenie 

Masz moze jakis kontakt do siebie?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Zawsze możesz napisać pw
Powodzenia i wytrwałości, nie daj się skutkom ubocznym. Pamiętaj, że z każdym dniem będzie tylko lepiej 


jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 26 czerwca 2017, o 21:48
autor: anton » 23 marca 2017, o 00:03
Normalna sprawa, kiepskie samopoczucie związane z przyjmowaniem tego leku jest zupełnie normalne. Jeśli nie przyjmowałeś wcześniej żadnego ssri to Twój organizm jest w szoku, bo to jest mocny lek. Początkowo wszystkie objawy mogą sie nasilić. Proponuję przebrnąć przez te ciężki dni, a będzie coraz lepiej. Im dłużej będziesz brał, tym będzie mniej skutków ubocznych. Pewna stabilizacja Twojej formy powinna nastąpić w okolicach 3 tygodni, a pełne działanie terapeutyczne to okolice 6 tygodni. W pełni skuteczność sertraliny można ocenić po około 3 miesiącach. Wtedy można zdecydować, czy ten lek jest dla Ciebie skuteczny, czy nie. Cierpliwości życzę, każdy przez to przechodził w mniejszym, lub większym zakresie.
Widzę ,że masz duże doświadczenie w przyjmowaniu sertraliny.Ja biorę asentrę ponad 8 m-cy.
Na dawce 100 mg asentry po 4 miesiącach poczułam , że nie jest źle , ale potem przyszedł kryzys, od lutego do czerwca byłam w stałym napięciu. Postanowiłam wskoczyć na dawkę 125 mg ale nie daje rady. Robię te próby już kilka razy w ciągu 1,5 miesiąca. Po kilku dniach brania, bo nie od razu, nie mogę wytrzymać tego napięcia, niepokoju, lęku, pieczenia ciała, fal gorąca, nie wiem ile to potrwa i oczywiście panikuje. Z każdą kolejną próbą podwyższania dawki występują jakby co raz gorsze objawy. A może to jest za mała dawka, może trzeba wejść na 150 mg, ale jak to zrobić. A może ktoś tak miał.
Normalna sprawa, kiepskie samopoczucie związane z przyjmowaniem tego leku jest zupełnie normalne. Jeśli nie przyjmowałeś wcześniej żadnego ssri to Twój organizm jest w szoku, bo to jest mocny lek. Początkowo wszystkie objawy mogą sie nasilić. Proponuję przebrnąć przez te ciężki dni, a będzie coraz lepiej. Im dłużej będziesz brał, tym będzie mniej skutków ubocznych. Pewna stabilizacja Twojej formy powinna nastąpić w okolicach 3 tygodni, a pełne działanie terapeutyczne to okolice 6 tygodni. W pełni skuteczność sertraliny można ocenić po około 3 miesiącach. Wtedy można zdecydować, czy ten lek jest dla Ciebie skuteczny, czy nie. Cierpliwości życzę, każdy przez to przechodził w mniejszym, lub większym zakresie.
Widzę ,że masz duże doświadczenie w przyjmowaniu sertraliny.Ja biorę asentrę ponad 8 m-cy.
Na dawce 100 mg asentry po 4 miesiącach poczułam , że nie jest źle , ale potem przyszedł kryzys, od lutego do czerwca byłam w stałym napięciu. Postanowiłam wskoczyć na dawkę 125 mg ale nie daje rady. Robię te próby już kilka razy w ciągu 1,5 miesiąca. Po kilku dniach brania, bo nie od razu, nie mogę wytrzymać tego napięcia, niepokoju, lęku, pieczenia ciała, fal gorąca, nie wiem ile to potrwa i oczywiście panikuje. Z każdą kolejną próbą podwyższania dawki występują jakby co raz gorsze objawy. A może to jest za mała dawka, może trzeba wejść na 150 mg, ale jak to zrobić. A może ktoś tak miał.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
mozna wejsc na 125mg i przy objawach nalezy sie wspomagac jakims uspokajaczem. To minie. Po dwoch tygodniach mozesz wskoczyc na 150mgMazurka pisze: ↑27 czerwca 2017, o 09:06autor: anton » 23 marca 2017, o 00:03
Normalna sprawa, kiepskie samopoczucie związane z przyjmowaniem tego leku jest zupełnie normalne. Jeśli nie przyjmowałeś wcześniej żadnego ssri to Twój organizm jest w szoku, bo to jest mocny lek. Początkowo wszystkie objawy mogą sie nasilić. Proponuję przebrnąć przez te ciężki dni, a będzie coraz lepiej. Im dłużej będziesz brał, tym będzie mniej skutków ubocznych. Pewna stabilizacja Twojej formy powinna nastąpić w okolicach 3 tygodni, a pełne działanie terapeutyczne to okolice 6 tygodni. W pełni skuteczność sertraliny można ocenić po około 3 miesiącach. Wtedy można zdecydować, czy ten lek jest dla Ciebie skuteczny, czy nie. Cierpliwości życzę, każdy przez to przechodził w mniejszym, lub większym zakresie.
Widzę ,że masz duże doświadczenie w przyjmowaniu sertraliny.Ja biorę asentrę ponad 8 m-cy.
Na dawce 100 mg asentry po 4 miesiącach poczułam , że nie jest źle , ale potem przyszedł kryzys, od lutego do czerwca byłam w stałym napięciu. Postanowiłam wskoczyć na dawkę 125 mg ale nie daje rady. Robię te próby już kilka razy w ciągu 1,5 miesiąca. Po kilku dniach brania, bo nie od razu, nie mogę wytrzymać tego napięcia, niepokoju, lęku, pieczenia ciała, fal gorąca, nie wiem ile to potrwa i oczywiście panikuje. Z każdą kolejną próbą podwyższania dawki występują jakby co raz gorsze objawy. A może to jest za mała dawka, może trzeba wejść na 150 mg, ale jak to zrobić. A może ktoś tak miał.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 26 czerwca 2017, o 21:48
autor: Halina » 27 czerwca 2017, o 10:23
mozna wejsc na 125mg i przy objawach nalezy sie wspomagac jakims uspokajaczem. To minie. Po dwoch tygodniach mozesz wskoczyc na 150mg
Wspomagałam się przy kolejnych próbach benzo, ale nie można ich brać długo. Może to chwilowa załamka, związana z ciężką sytuacją życiową( mama odeszła w czerwcu, wcześniej 4 m-ce OIOM). Kiedy wiadomo, że dawka jest za duża. Kiedy poznać,że człowiek potrzebuje większej dawki.
Na razie zeszłam do 100 mg, wcześniej brałam jeden, dwa dni potem 3 dniowa przerwa i znowu to samo, najdłużej brałam 8 dni , ostatnio zaś 4 dni ( to tak w ciągu 1,5 m-ca) i mimo ,ze jest to już 4 dzień jak nie biorę dawki 125 mg, to czuję jakby skutki działania większej dawki. Muszę brać jakieś uspokajacze, a przecież wcześniej przy dawce 100 mg nie brałam już żadnych wspomagaczy, kiedy to minie. Może jednak mi wystarczy ta dawka. A jakie uspokajacze brałaś.
Pozdrawiam
mozna wejsc na 125mg i przy objawach nalezy sie wspomagac jakims uspokajaczem. To minie. Po dwoch tygodniach mozesz wskoczyc na 150mg
Wspomagałam się przy kolejnych próbach benzo, ale nie można ich brać długo. Może to chwilowa załamka, związana z ciężką sytuacją życiową( mama odeszła w czerwcu, wcześniej 4 m-ce OIOM). Kiedy wiadomo, że dawka jest za duża. Kiedy poznać,że człowiek potrzebuje większej dawki.
Na razie zeszłam do 100 mg, wcześniej brałam jeden, dwa dni potem 3 dniowa przerwa i znowu to samo, najdłużej brałam 8 dni , ostatnio zaś 4 dni ( to tak w ciągu 1,5 m-ca) i mimo ,ze jest to już 4 dzień jak nie biorę dawki 125 mg, to czuję jakby skutki działania większej dawki. Muszę brać jakieś uspokajacze, a przecież wcześniej przy dawce 100 mg nie brałam już żadnych wspomagaczy, kiedy to minie. Może jednak mi wystarczy ta dawka. A jakie uspokajacze brałaś.
Pozdrawiam
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
nie ma czegos takiego, jak za duza dawka, najlepiej skonsultuj to z lekarzem, sama podwyzszasz na wlasna reke ? Widac po twoich postach, ze dawka 100 nie jest wystarczajaca. Co ty tak rozkminiasz to, co czujesz na poszczegolnych dawkach? Bierzesz 125 i sie tego trzymasz. A nie powroty do 100, wjazdy na 125 zastanawianie sie, czy nie za duza. 25 mg wiecej nic ci nie zrobi, a skutki uboczne sa ciezkie i to bardzo, ale przetrwasz i bedzie tylko lepiej. Zacisnij zeby i przetrwaj. Przykro mi z powodu mamy; BuziakiMazurka pisze: ↑27 czerwca 2017, o 10:54autor: Halina » 27 czerwca 2017, o 10:23
mozna wejsc na 125mg i przy objawach nalezy sie wspomagac jakims uspokajaczem. To minie. Po dwoch tygodniach mozesz wskoczyc na 150mg
Wspomagałam się przy kolejnych próbach benzo, ale nie można ich brać długo. Może to chwilowa załamka, związana z ciężką sytuacją życiową( mama odeszła w czerwcu, wcześniej 4 m-ce OIOM). Kiedy wiadomo, że dawka jest za duża. Kiedy poznać,że człowiek potrzebuje większej dawki.
Na razie zeszłam do 100 mg, wcześniej brałam jeden, dwa dni potem 3 dniowa przerwa i znowu to samo, najdłużej brałam 8 dni , ostatnio zaś 4 dni ( to tak w ciągu 1,5 m-ca) i mimo ,ze jest to już 4 dzień jak nie biorę dawki 125 mg, to czuję jakby skutki działania większej dawki. Muszę brać jakieś uspokajacze, a przecież wcześniej przy dawce 100 mg nie brałam już żadnych wspomagaczy, kiedy to minie. Może jednak mi wystarczy ta dawka. A jakie uspokajacze brałaś.
Pozdrawiam
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 26 czerwca 2017, o 21:48
Halina pisze:
Bierzesz 125 i sie tego trzymasz. A nie powroty do 100, wjazdy na 125 zastanawianie sie, czy nie za duza. 25 mg wiecej nic ci nie zrobi, a skutki uboczne sa ciezkie i to bardzo, ale przetrwasz i bedzie tylko lepiej. Zacisnij zeby i przetrwaj.
Jak myślisz, choć wiadomo, że każdy reaguje inaczej, ile czasu potrwają skutki uboczne na 125-tce. Jakie wspomagacze są najlepsze. Pozdrawiam.
Bierzesz 125 i sie tego trzymasz. A nie powroty do 100, wjazdy na 125 zastanawianie sie, czy nie za duza. 25 mg wiecej nic ci nie zrobi, a skutki uboczne sa ciezkie i to bardzo, ale przetrwasz i bedzie tylko lepiej. Zacisnij zeby i przetrwaj.
Jak myślisz, choć wiadomo, że każdy reaguje inaczej, ile czasu potrwają skutki uboczne na 125-tce. Jakie wspomagacze są najlepsze. Pozdrawiam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 26 czerwca 2017, o 21:48
Halina pisze:
Bierzesz 125 i sie tego trzymasz. A nie powroty do 100, wjazdy na 125 zastanawianie sie, czy nie za duza. 25 mg wiecej nic ci nie zrobi, a skutki uboczne sa ciezkie i to bardzo, ale przetrwasz i bedzie tylko lepiej. Zacisnij zeby i przetrwaj.
Jak myślisz, choć wiadomo, że każdy reaguje inaczej, ile czasu potrwają skutki uboczne na 125-tce. Jakie wspomagacze są najlepsze.
Czy lepiej podzielić dawkę np. na dwa razy czy też wziąć 125 w jednej dawce? Pozdrawiam.
Bierzesz 125 i sie tego trzymasz. A nie powroty do 100, wjazdy na 125 zastanawianie sie, czy nie za duza. 25 mg wiecej nic ci nie zrobi, a skutki uboczne sa ciezkie i to bardzo, ale przetrwasz i bedzie tylko lepiej. Zacisnij zeby i przetrwaj.
Jak myślisz, choć wiadomo, że każdy reaguje inaczej, ile czasu potrwają skutki uboczne na 125-tce. Jakie wspomagacze są najlepsze.
Czy lepiej podzielić dawkę np. na dwa razy czy też wziąć 125 w jednej dawce? Pozdrawiam.